×

Wir verwenden Cookies, um LingQ zu verbessern. Mit dem Besuch der Seite erklärst du dich einverstanden mit unseren Cookie-Richtlinien.

image

LO-teria - Małgorzata Karolina Piekarska, PIELGRZYMKA (1)

PIELGRZYMKA (1)

– Bo tobie się wydaje, że czas leczy rany i że jak już minęło ponad pół roku…

– Kamila! Nie wracajmy do starych rozmów. Myślałem, że dawno sobie to wyjaśniliśmy… – powiedział Olek, próbując ją uspokoić.

Stali na środku jej pokoju. Pokoju, w którym nadal w centralnym miejscu na półce z książkami stało jej zdjęcie z Wojtkiem. Olek wielokrotnie udawał, że nie widzi. Ale go raniło. Bo jego zdjęcia w pokoju Kamili nie było. To sprzed lat zniknęło, gdy w jej sercu nastał czas Wojtka. Ale ostatnio zrobili tyle nowych – i żadne nie zostało wybrane.

– Tak, ale ja muszę! Rozumiesz, muszę tam pojechać! To jest jak… jak… – Kamila szukała odpowiedniego słowa, potrząsając jasną, niemal białą grzywką. – Jak pielgrzymka! – wykrzyknęła po chwili.

– A cmentarz to Mekka?

– Nie kpij! Proszę! – Podeszła i objęła go za szyję. – Proszę – powtórzyła ciszej, wtulając się.

– No to jedź! Przecież ja nie bronię…

– Ale ja chcę, żebyś pojechał ze mną!

– A nie pomyślałaś, że ja się mogę z tym źle czuć? – spytał, biorąc ją za przeguby i lekko odsuwając od siebie.

– Ale dla mnie to ważne! – nalegała, patrząc mu w oczy.

Odgarnął jej z czoła grzywkę.

– Muszę się zastanowić – powiedział tak szczerze, że Kamila już nie drążyła tematu. Czuła, że Olek naprawdę musi przemyśleć sprawę – czy jechać z nią do Lublina na grób Wojtka.

* * *

– Wiesz, to jest tak, że ja w sumie chciałabym, byśmy na tym grobie byli we dwójkę – tłumaczyła potem Małgosi, gdy wieczorem gadały przez Skype'a. – Po co?

– No… – Kamila się zawahała. – Głupie…

– No mów! Ja ci mówiłam ostatnio tyle o swoich zupełnie idiotycznych zachowaniach, że ty też możesz mi powiedzieć.

– Chyba lepiej bym się czuła, gdyby mi na głowę nic nie spadło.

– Słucham?

– No… gdyby żaden grom z nieba…

– Nie rozumiem – powiedziała Małgosia zupełnie zdezorientowana.

– Chodzi mi o to, że… że…

– No wysłów się wreszcie, bo tracę cierpliwość!

– Krótko mówiąc, mam wyrzuty sumienia – powiedziała Kamila i zapadła cisza.

Zarówno jedna, jak i druga słyszały tylko szum swoich komputerów. Małgosia odezwała się pierwsza. Najpierw było to chrząknięcie. Wreszcie słowa:

– Mogłabyś rozwinąć tę myśl.

– Mam wyrzuty sumienia, że jestem z Olkiem. Że to tak szybko…

– Pół roku to nie tak szybko.

– Ale mówi się, że żałoba powinna trwać rok.

– Kto tak mówi?

– No… Kiedyś ludzie po śmierci ukochanej osoby nosili żałobne opaski…

– Kobieto! Ale to było w dziewiętnastym wieku…

– Nieprawda! Babcia nie żyła w dziewiętnastym… Poza tym nawet w Muminkach…

– W Muminkach? – Małgosia z trudem stłumiła śmiech. – Na Muminki się powołujesz? Może jeszcze pozjeżdżasz z górki na srebrnej tacy odziana w kapturek z imbryczka? Jak Mała Mi w Zimie Muminków?

– Weź, nie żartuj! Wiesz… nic ci nie powiem. Nie chce mi się gadać, jak kpisz.

– Kamila… – Głos Małgosi złagodniał. – Chodzi mi tylko o to, że niczego z tego, co mówisz, nie rozumiem. Mówisz o żałobie. A przecież już od dawna ludzie noszą czarny kolor nie na znak żałoby, ale tak w ogóle. Czarny kolor dawno temu stał się symbolem elegancji. Na przykład mała czarna…

– Nie chodzi o czarny kolor. Chodzi o to, co w sercu. Chodzi o to, że jest mi smutno z powodu Wojtka. Brak mi go, ale… Olek też jest ważny.

– No wreszcie…

– Co wreszcie?

– Wreszcie ważny.

– No… właśnie. Ważny. A ja ciągle czuję, że zdradzam Wojtka. I dlatego myślę, że gdybym… Gdybym… – Kamila jąkała się, stawiając przy tym zupełnie bezmyślnie pasjansa na ekranie komputera. – Jak by ci to wytłumaczyć…

– Postaraj się najprostszymi słowami – powiedziała Małgosia, która z kolei korzystając z tego, że rozmawiają przez Skype'a, najzwyczajniej w świecie szydełkowała. – No chciałabym, żebyśmy po prostu z Olkiem dostali od Wojtka coś na kształt błogosławieństwa – jednym tchem wyrzuciła z siebie Kamila.

Znów zapadła cisza.

– I myślisz, że to błogosławieństwo nadejdzie, jak oboje staniecie nad grobem? – spytała Małgosia, dobierając ostrożnie słowa, ale powoli odkrywała, że chyba rozumie, o co przyjaciółce chodzi.

– No… uważam, że jeśli nie spadnie na nas grom z jasnego nieba, to będzie to błogosławieństwo.

– A nie uważasz, że już je masz, skoro jesteś z Olkiem? Wojtek już się na to zgodził. Puścił wolno twoje serce, skoro stwierdziłaś, że coś jednak czujesz do Olka? No bo nie powiesz mi chyba, że tak nie jest?

* * *

– Mamo, czy kiedy ty chodziłaś do szkoły, to ktoś z twoich koleżanek lub kolegów umarł? – spytał Olek, wchodząc do pokoju, który rodzice od dłuższego czasu szykowali dla malucha.

Berbeć miał się urodzić już za niecałe trzy miesiące. Jakiej będzie płci? Mama już na samym początku ciąży uznała, że nie chce wiedzieć, bo jest jej już wszystko jedno. Ma i córkę, i syna, więc teraz chce tak jak sto lat temu jej przodkowie mieć niespodziankę i o płci dziecka dowiedzieć się dopiero po porodzie. Lekarz robiący USG ma mówić jej wszystko, ale nie wolno mu podawać płci.

Pokój, w którym miał zamieszkać przyszły brat lub siostra, był malutki i położony tuż koło sypialni rodziców. Pierwotnie przeznaczono go dla Malwiny, a ten, który zajmowała Malwina, miał być pokojem Olka, a ten, który zajmował Olek − pokojem dla gości, ale w ostatniej chwili rodzice zmienili zdanie. Stwierdzili, że gościnny urządzą koło swojej sypialni, bo a nuż… zechcą jeszcze mieć dziecko. Wtedy muszą je mieć blisko siebie. Nie będą w domu robić rewolucji i wszystkich przeprowadzać.

Gdy pierwszy raz ojciec Olka powiedział to przy rodzicach Kamili, jej mama prychnęła, wydymając wargi:

– Dziecko? W tym wieku? Kiedy się już wyrosło z pieluch?

Ojciec nic wtedy nie odpowiedział, a Olek zauważył, że mama kopnęła go wtedy pod stołem. Gdy kilka miesięcy później zaszła w ciążę, długo ukrywała ten fakt przed rodzicami Kamili, a zwłaszcza przed jej mamą. Teraz już tego nie robiła. Gdy wszedł zadać jej pytanie, spokojnie segregowała w szafce śpioszki, kaftaniki i kocyki. Czekała na mamę Kamili. Miała jej pomóc wybrać z katalogu zasłonki.

– Pytałeś o coś? – Odwróciła się, wysuwając głowę z szafy.

– Tak. Czy kiedy chodziłaś do szkoły, to ktoś z twoich kolegów lub koleżanek umarł?

– W jakim sensie? – spytała mama, znów zanurzając się między półkami w szafie.

– No…

Olek się zawahał. Jak to w jakim sensie. Śmierć to śmierć. Mama odwróciła się i najwyraźniej zobaczyła na jego twarzy wahanie, bo szybko powiedziała:

– Chodzi mi o to, czy pytasz o śmierć w wyniku choroby, śmierć w wyniku wypadku, czy śmierć samobójczą – sprecyzowała mama tak spokojnie, jakby chodziło o przepisy na kotlety.

Jej ton rozdrażnił Olka, ale sens zamurował. Aż tak to o śmierci nie myślał. Pytał, bo Kamila powiedziała, że przed maturą musi pojechać na grób Wojtka i on ma jej towarzyszyć. Ta prośba, która brzmiała jak żądanie, męczyła go. Jechać? Nie jechać? Mamie o tym mówić nie chciał. I tak ostatnio zdradziła się ze swoimi myślami. Powiedziała ojcu, że uważa Kamilę za ofiarę własnej matki, która jest niezwykle apodyktyczna. Ojciec bronił mamy Kamili. W sumie nic dziwnego. Znali się jeszcze ze szkoły. Kiedyś chodzili razem do klasy.

– No, wszystkie trzy rodzaje – odpowiedział niepewnie. – W sumie jakakolwiek…

– Z podstawówki z mojej klasy nikt, ale… – Mama Olka zaczęła się zastanawiać. – Zmarła jedna dziewczynka ze starszej klasy. Wiesz… ona mi się kiedyś wpisała do pamiętnika…

– Jakiego pamiętnika? – spytał Olek.

– Gdy chodziłam do szkoły, była moda na takie pamiętniki, coś jak dziewiętnastowieczne sztambuchy. Chodź, to ci pokażę – zaproponowała mama, idąc do sypialni.

Wyjęła z szafy swoje pudło z tak zwanymi skarbami. Kiedyś pokazywała niektóre Olkowi i Kamili. Była tam maskotka od chłopaka, identyfikator z lat osiemdziesiątych z festiwalu w Jarocinie, listy od koleżanki z Bytomia, pocztówki sprzed lat i masa innych drobiazgów. Teraz mama wyjęła mały zeszycik w bordowej okładce ze złotym napisem „Pamiętnik” i gałązką laurową. Chwilę wertowała zapisane kartki, by po chwili podsunąć Olkowi pod nos stronę, na której koślawym pismem i niezwykle bladym niebieskim atramentem wypisano wierszyk:

Jak szarotka wśród ukrycia,

obudzona tchnieniem wiosny,

tak ty każdy dzionek życia

miej szczęśliwy i radosny

Miłej koleżance wpisała się Zosia Pasierbińska

– Fajna była ta Zosia? – spytał Olek, długo przyglądając się rachitycznym i krzywym literkom.

– Nie znałam jej dobrze. – Mama zamyśliła się na chwilę. Wzięła z rąk Olka pamiętnik i wertowała kartki. – Przychodziła do naszej klasy, by podczas naszych lekcji, siedząc przy biurku wychowawczyni, odrabiać swoje zadania domowe. Cicha, zawsze uśmiechnięta. Myślę, że trochę zahukana. Kiedy mi się wpisała, byłam w drugiej klasie. Ona w siódmej. Imponował mi wpis starszej koleżanki, ale dziewczyny z klasy rok wyżej, takie bardziej wyszczekane, powiedziały, że Zosia to niemota i pierdoła. Dlatego chodzi odrabiać lekcje do naszej pani. Dzisiaj nawet nie pamiętam, czy im uwierzyłam.

– A co jej się stało, że umarła?

– Miała wrodzoną wadę serca. Podobno od dzieciństwa było wiadomo, że umrze.

– Straszne.

– Wiesz… Ale ona miała podobno kochających rodziców, siostrę… Jakieś dwa lata temu spotkałam koleżankę ze szkoły i mi opowiedziała, że ten dom Zosi był jednym z najfajniejszych, jakie odwiedzała w dzieciństwie. Ale taka śmierć, która wynika z długiej choroby, kiedy bliscy mają poczucie, że zrobili dla tej osoby wszystko, co mogli, to jest coś innego niż nagła.

– No właśnie – mruknął Olek.

– Myślisz o tym Wojtku?

– Yhm…

– Byłam już w liceum, gdy dowiedziałam się, że jeden kolega z podstawówki, z młodszej klasy, zginął w wypadku motocyklowym. Znałam go z obozów harcerskich. Od skończenia podstawówki się nie widzieliśmy. O jego śmierci usłyszałam chyba pół roku po wypadku. Jedyne dziecko samotnej matki… Jeszcze długo potem widziałam ją, jak snuła się po osiedlu ubrana na czarno…

– No właśnie…

– Ale wiesz… wypadek to jeszcze nie jest taka najgorsza śmierć.

– Nie najgorsza? – Nie… zawsze możesz winić kogoś…

– No chyba, że wyrzucasz sobie, że zgodziłeś się kupić synowi motor…

– A tak jest w tym przypadku?

– Nie wiem… – odparł Olek. – Przecież nie znam rodziców Wojtka.

– Ale z reguły możesz winić innych – dodała mama po chwili milczenia. – Możesz wyrzucać komuś, że na przykład najechał… Tu w przypadku Wojtka to ten kierowca TIR-a był winien.

– Podobno, ale wiesz… – Olek urwał. Nie chciał mówić o mamie Kamili, którą wszyscy obwiniali o to, co się stało, a która udawała, że jej to nie dotyczy.

– Pomyśl, że znacznie gorzej jest, jak dochodzi do samobójstwa. Wtedy zawsze po jakimś czasie rodzice winią siebie. No… chyba, że są nienormalni.

– Maćka kolega z gimnazjum…

– Pamiętam… Opowiadałeś. W liceum jeden chłopak z innej klasy rzucił się z okna. Z ósmego piętra jakiegoś wieżowca. Podobno powodem była nieszczęśliwa miłość. Zebrano nas wszystkich w szkolnym holu, gdzie odbywały się akademie. Dyrektorka przemawiała. Nawet nie wiedziałam, jak on wyglądał. Zapamiętałam, że nazywał się Paweł. To zebranie całej szkoły było straszne. Dyrektorka mówiła, że jeśli mamy jakieś kłopoty, to pomóc nam może wychowawca, a jeśli nie mamy do niego zaufania, to psycholog lub pedagog. Jeśli i to nam nie odpowiada, to proponuje, żebyśmy zadzwonili do telefonu zaufania, ale odbieranie sobie życia to robienie krzywdy otoczeniu. Pamiętam, jak grzmiała takim głosem pełnym patosu, że „pewnie wielu z was zastanawia się, czy mogło zapobiec tej tragedii…”. Niektórzy udawali, że ich to śmieszy. Oczywiście sposób, w jaki ona to mówiła. Ale myślę dziś, że chyba w głębi duszy wszystkimi to po prostu wstrząsnęło. Tylko tak się maskowali. Myślałam, że Kamila się już pozbierała…

– Też tak myślałem – mruknął Olek i zamilkł.

Przecież nie powie matce, że ich związek jest dziwny. Jakby na papierze. Kamila nie zawsze daje się nawet pocałować, a co dopiero mówić o innych rzeczach. A z Wojtkiem pewnie… Ech!

– O co chodzi?

– Ona chce przed maturą pojechać do Lublina na grób Wojtka.

– Niech jedzie, jeśli uważa, że jej to w czymś pomoże.

– Ale ona chce, bym z nią jechał. Wręcz mnie na to namawia.

– No to chyba dobrze.

– Dlaczego?

– Bo to znaczy, że jesteś dla niej ważny. Że jej zależy.

– A po co tam chce jechać?

– Mam kilka teorii, ale…

– No?

– Nie powiem.

– Mama!

– Jedźcie! I mnie nie denerwuj! Jestem ciąży! Nie wiem, czy nie zapomniałeś – powiedziała, głaszcząc się po brzuchu. – No chodź! Przytul się! – Wyciągnęła do Olka rękę. – Na ciebie też tak czekałam. Tylko mieszkanie mieliśmy mniejsze.

Learn languages from TV shows, movies, news, articles and more! Try LingQ for FREE

PIELGRZYMKA (1) Pilgerreise PILGRIMAGE (1) ПАЛОМНИЦТВО (1) WALLFAHRT (1)

– Bo tobie się wydaje, że czas leczy rany i że jak już minęło ponad pół roku… weil|dir|sich|es scheint|dass|Zeit|heilt|Wunden|und|dass|wenn|schon|vergangen ist|mehr als|halb|Jahr – Denn du denkst, dass die Zeit Wunden heilt und dass, wenn mehr als ein halbes Jahr vergangen ist...

– Kamila! Kamila – Kamila! Nie wracajmy do starych rozmów. nicht|lasst uns zurückkehren|zu|alten|Gesprächen Lass uns nicht zu alten Gesprächen zurückkehren. Myślałem, że dawno sobie to wyjaśniliśmy… – powiedział Olek, próbując ją uspokoić. ich dachte|dass|lange|uns|das|wir erklärten|er sagte|Olek|er versuchte|sie|beruhigen Ich dachte, wir hätten das schon lange geklärt... – sagte Olek und versuchte, sie zu beruhigen.

Stali na środku jej pokoju. sie standen|auf|der Mitte|ihres|Zimmers Sie standen in der Mitte ihres Zimmers. Pokoju, w którym nadal w centralnym miejscu na półce z książkami stało jej zdjęcie z Wojtkiem. Zimmer|in|dem|immer noch|auf|zentralen|Platz|auf|Regal|mit|Büchern|es stand|ihr|Foto|mit|Wojtek In dem Zimmer, in dem immer noch an zentraler Stelle im Bücherregal ihr Foto mit Wojtek stand. Olek wielokrotnie udawał, że nie widzi. Olek|häufig|er tat|dass|nicht|er sieht Olek hatte oft so getan, als ob er es nicht sehen würde. Ale go raniło. aber|ihn|es hat verletzt Aber es hat ihn verletzt. Bo jego zdjęcia w pokoju Kamili nie było. weil|seine|Fotos|in|Zimmer|von Kamila|nicht|es war Denn sein Foto war nicht im Zimmer von Kamila. To sprzed lat zniknęło, gdy w jej sercu nastał czas Wojtka. das|vor|Jahren|es ist verschwunden|als|in|ihrem|Herzen|es kam|Zeit|von Wojtek Es ist seit Jahren verschwunden, als die Zeit von Wojtek in ihrem Herzen begann. Ale ostatnio zrobili tyle nowych – i żadne nie zostało wybrane. aber|zuletzt|sie haben gemacht|so viele|neue|und|keine|nicht|es ist geblieben|ausgewählt Aber zuletzt haben sie so viele neue gemacht – und keines wurde ausgewählt.

– Tak, ale ja muszę! ja|aber|ich|ich muss – Ja, aber ich muss! Rozumiesz, muszę tam pojechać! du verstehst|ich muss|dorthin|fahren Verstehst du, ich muss dorthin fahren! To jest jak… jak… – Kamila szukała odpowiedniego słowa, potrząsając jasną, niemal białą grzywką. das|ist|wie|wie|Kamila|sie suchte|passendes|Wort|sie schüttelnd|hellen|fast|weißen|Pony Es ist wie… wie… – Kamila suchte nach dem richtigen Wort und schüttelte ihre helle, fast weiße Ponyfrisur. – Jak pielgrzymka! wie|Pilgerreise |паломництво – Wie eine Pilgerreise! – wykrzyknęła po chwili. sie ausgerufen|nach|einem Moment – rief sie nach einer Weile.

– A cmentarz to Mekka? aber|Friedhof|das|Mekka – Und der Friedhof ist Mekka?

– Nie kpij! nicht|du machst dich lustig – Mach keinen Spaß! Proszę! bitte Bitte! – Podeszła i objęła go za szyję. sie näherte|und|sie umarmte|ihn|um|den Hals – Sie kam näher und umarmte ihn um den Hals. – Proszę – powtórzyła ciszej, wtulając się. bitte|sie wiederholte|leiser|sich einkuschelnd|sich – Bitte – wiederholte sie leiser und schmiegte sich an ihn.

– No to jedź! na|das|fahr – Na dann fahr! Przecież ja nie bronię… schließlich|ich|nicht|ich verbiete Ich verbiete doch nichts…

– Ale ja chcę, żebyś pojechał ze mną! aber|ich|will|dass du|gefahren bist|mit|mir – Aber ich möchte, dass du mit mir fährst!

– A nie pomyślałaś, że ja się mogę z tym źle czuć? und|nicht|du hast gedacht|dass|ich|mich|ich kann|mit|dem|schlecht|fühlen – Hast du nicht daran gedacht, dass ich mich dabei schlecht fühlen könnte? – spytał, biorąc ją za przeguby i lekko odsuwając od siebie. er fragte|er nahm|sie|an|Handgelenke|und|leicht|er schob|von|sich – fragte er, nahm sie an den Handgelenken und schob sie leicht von sich weg.

– Ale dla mnie to ważne! aber|für|mich|das|wichtig – Aber das ist mir wichtig! – nalegała, patrząc mu w oczy. sie drängen|sie schauend|ihm|in|Augen – bestand sie darauf, ihn in die Augen zu sehen.

Odgarnął jej z czoła grzywkę. er schob zurück|ihr|von|Stirn|Pony Er strich ihr den Pony von der Stirn.

– Muszę się zastanowić – powiedział tak szczerze, że Kamila już nie drążyła tematu. ich muss|mich|nachdenken|er sagte|so|ehrlich|dass|Kamila|schon|nicht|sie bohrte|Thema – Ich muss darüber nachdenken – sagte er so ehrlich, dass Kamila das Thema nicht weiter verfolgte. Czuła, że Olek naprawdę musi przemyśleć sprawę – czy jechać z nią do Lublina na grób Wojtka. sie fühlte|dass|Olek|wirklich|er muss|nachdenken|Angelegenheit|ob|fahren|mit|ihr|nach|Lublin|zum|Grab|Wojtek Sie fühlte, dass Olek wirklich über die Sache nachdenken musste – ob er mit ihr nach Lublin zum Grab von Wojtek fahren sollte.

* * * * * *

– Wiesz, to jest tak, że ja w sumie chciałabym, byśmy na tym grobie byli we dwójkę – tłumaczyła potem Małgosi, gdy wieczorem gadały przez Skype'a. du weißt|das|ist|so|dass|ich|in|Summe|ich würde gerne|dass wir|auf|diesem|Grab|wir wären|wir|zu zweit|sie erklärte|dann|Małgosi|als|abends|sie redeten|über|Skype – Weißt du, es ist so, dass ich eigentlich möchte, dass wir beide an diesem Grab sind – erklärte Małgosi, als sie abends über Skype sprachen. – Po co? für|was – Wozu?

– No… – Kamila się zawahała. na|Kamila|sich|sie zögerte – Nun… – Kamila zögerte. – Głupie… dumm – Dumm…

– No mów! also|sprich – Na, sag schon! Ja ci mówiłam ostatnio tyle o swoich zupełnie idiotycznych zachowaniach, że ty też możesz mi powiedzieć. ich|dir|ich habe gesagt|neulich|so viel|über|meine|völlig|idiotischen|Verhaltensweisen|dass|du|auch|du kannst|mir|sagen Ich habe dir neulich so viel über mein völlig idiotisches Verhalten erzählt, dass du mir auch etwas sagen kannst.

– Chyba lepiej bym się czuła, gdyby mi na głowę nic nie spadło. wahrscheinlich|besser|ich würde|mich|ich fühlte|wenn|mir|auf|Kopf|nichts|nicht|es fiel – Ich würde mich wahrscheinlich besser fühlen, wenn mir nichts auf den Kopf fallen würde.

– Słucham? ich höre – Ich höre?

– No… gdyby żaden grom z nieba… nun|wenn|kein|Donner|aus|Himmel – Nun… wenn kein Blitz vom Himmel…

– Nie rozumiem – powiedziała Małgosia zupełnie zdezorientowana. nicht|ich verstehe|sie sagte|Małgosia|völlig|verwirrt – Ich verstehe nicht – sagte Małgosia völlig verwirrt.

– Chodzi mi o to, że… że… es geht|mir|um|das|dass| – Ich meine, dass… dass…

– No wysłów się wreszcie, bo tracę cierpliwość! also|sprich|dich|endlich|weil|ich verliere|Geduld – Sei endlich mal ehrlich, denn ich verliere die Geduld!

– Krótko mówiąc, mam wyrzuty sumienia – powiedziała Kamila i zapadła cisza. kurz|gesagt|ich habe|Schuldgefühle|Gewissen|sie sagte|Kamila|und|es wurde still|Stille – Kurz gesagt, ich habe ein schlechtes Gewissen – sagte Kamila und es trat Stille ein.

Zarówno jedna, jak i druga słyszały tylko szum swoich komputerów. sowohl|die eine|als|und|die andere|sie hörten|nur|Geräusch|ihrer|Computer Sowohl die eine als auch die andere hörten nur das Summen ihrer Computer. Małgosia odezwała się pierwsza. Małgosia|sie meldete|sich|zuerst Małgosia meldete sich als Erste zu Wort. Najpierw było to chrząknięcie. zuerst|war|das|Grunzen Zuerst war es ein Räuspern. Wreszcie słowa: endlich|Worte Endlich die Worte:

– Mogłabyś rozwinąć tę myśl. du könntest|entwickeln|diesen|Gedanken – Könntest du diesen Gedanken weiter ausführen?

– Mam wyrzuty sumienia, że jestem z Olkiem. ich habe|Schuldgefühle|Gewissen|dass|ich bin|mit|Olek – Ich habe ein schlechtes Gewissen, dass ich mit Olek bin. Że to tak szybko… dass|es|so|schnell Dass es so schnell geht…

– Pół roku to nie tak szybko. halb|Jahr|es|nicht|so|schnell – Ein halbes Jahr ist nicht so schnell.

– Ale mówi się, że żałoba powinna trwać rok. aber|man sagt|sich|dass|Trauer|sie sollte|dauern|Jahr – Aber man sagt, dass Trauer ein Jahr dauern sollte.

– Kto tak mówi? wer|so|sagt – Wer sagt das?

– No… Kiedyś ludzie po śmierci ukochanej osoby nosili żałobne opaski… nein|früher|die Menschen|nach|dem Tod|geliebten|Person|sie trugen|Trauer-|Binden – Nein… Früher trugen die Menschen nach dem Tod eines geliebten Menschen Trauerbänder…

– Kobieto! Frau – Frau! Ale to było w dziewiętnastym wieku… aber|das|es war|im|neunzehnten|Jahrhundert Aber das war im neunzehnten Jahrhundert…

– Nieprawda! nicht wahr – Falsch! Babcia nie żyła w dziewiętnastym… Poza tym nawet w Muminkach… die Oma|nicht|sie lebte|in|neunzehnten|außer|dem|sogar|in|den Mumins Die Großmutter lebte nicht im neunzehnten... Außerdem sogar in den Mumins...

– W Muminkach? |Mumins – In den Mumins? – Małgosia z trudem stłumiła śmiech. Małgosia|mit|Mühe|sie unterdrückte|Lachen – Małgosia hatte Mühe, ihr Lachen zu unterdrücken. – Na Muminki się powołujesz? auf|Mumins|sich|du berufst |||посилаєшся – Berufst du dich auf die Mumins? Może jeszcze pozjeżdżasz z górki na srebrnej tacy odziana w kapturek z imbryczka? vielleicht|noch|du wirst hinunterfahren|von|Hügel|auf|silbernen|Tablett|bekleidet|mit|Mütze|von|Teekanne ||||||||одягнена|||| Vielleicht fährst du noch den Hang hinunter auf einem silbernen Tablett, bekleidet mit einer Haube aus einer Teekanne? Jak Mała Mi w Zimie Muminków? wie|kleine|Mi|in|Winter|Mumins Wie Mała Mi im Winter der Mumins?

– Weź, nie żartuj! nimm|nicht|du scherzt – Komm schon, mach keine Witze! Wiesz… nic ci nie powiem. du weißt|nichts|dir|nicht|ich werde sagen Weißt du… ich sage dir nichts. Nie chce mi się gadać, jak kpisz. nicht|ich will|mir|sich|reden|wie|du spottest ||||||смієшся Ich habe keine Lust zu reden, wenn du mich verarscht.

– Kamila… – Głos Małgosi złagodniał. Kamila|Stimme|Małgosi|er wurde sanfter |||пом'якшав – Kamila… – Die Stimme von Małgosia wurde sanfter. – Chodzi mi tylko o to, że niczego z tego, co mówisz, nie rozumiem. es geht|mir|nur|um|das|dass|nichts|aus|dem|was|du sagst|nicht|ich verstehe – Es geht mir nur darum, dass ich nichts von dem verstehe, was du sagst. Mówisz o żałobie. du sagst|über|Trauer Du sprichst über Trauer. A przecież już od dawna ludzie noszą czarny kolor nie na znak żałoby, ale tak w ogóle. aber|schließlich|schon|seit|lang|Menschen|tragen|schwarz|Farbe|nicht|auf|Zeichen|Trauer|sondern|so|in|überhaupt Und schließlich tragen die Menschen schon lange die schwarze Farbe nicht als Zeichen der Trauer, sondern einfach so. Czarny kolor dawno temu stał się symbolem elegancji. schwarz|Farbe|lange|her|wurde|sich|Symbol|Eleganz Die schwarze Farbe ist schon lange ein Symbol für Eleganz geworden. Na przykład mała czarna… auf|Beispiel|kleine|schwarze Zum Beispiel das kleine Schwarze…

– Nie chodzi o czarny kolor. nicht|es geht|um|schwarz|Farbe – Es geht nicht um die schwarze Farbe. Chodzi o to, co w sercu. es geht|um|das|was|in|Herz Es geht um das, was im Herzen ist. Chodzi o to, że jest mi smutno z powodu Wojtka. es geht|um|das|dass|es ist|mir|traurig|wegen|Grund|Wojtek Es geht darum, dass ich traurig wegen Wojtek bin. Brak mi go, ale… Olek też jest ważny. ich vermisse|mir|ihn|aber|Olek|auch|er ist|wichtig Ich vermisse ihn, aber… Olek ist auch wichtig.

– No wreszcie… na|endlich – Endlich…

– Co wreszcie? was|endlich – Was ist endlich?

– Wreszcie ważny. endlich|wichtig – Endlich wichtig.

– No… właśnie. na|genau – Nun… genau. Ważny. wichtig Wichtig. A ja ciągle czuję, że zdradzam Wojtka. und|ich|ständig|ich fühle|dass|ich betrüge|Wojtek Und ich fühle ständig, dass ich Wojtek betrüge. I dlatego myślę, że gdybym… Gdybym… – Kamila jąkała się, stawiając przy tym zupełnie bezmyślnie pasjansa na ekranie komputera. und|deshalb|ich denke|dass|wenn ich|wenn ich|Kamila|sie stotterte|sich|sie stellend|||völlig|gedankenlos|Solitaire|auf|Bildschirm|Computer Und deshalb denke ich, dass wenn ich… Wenn ich… – Kamila stotterte, während sie völlig gedankenlos ein Solitaire auf dem Computerbildschirm legte. – Jak by ci to wytłumaczyć… wie|um|dir|das|erklären – Wie soll ich dir das erklären…

– Postaraj się najprostszymi słowami – powiedziała Małgosia, która z kolei korzystając z tego, że rozmawiają przez Skype'a, najzwyczajniej w świecie szydełkowała. versuche|dich|einfachsten|Worten|sie sagte|Małgosia|die|mit|wiederum|sie nutzend|aus|dem|dass|sie sprechen|über|Skype|ganz einfach|in|der Welt|sie häkelte |||||||||||||||||||в'язала гачком – Versuche es mit den einfachsten Worten – sagte Małgosia, die, da sie über Skype sprachen, ganz einfach häkelte. – No chciałabym, żebyśmy po prostu z Olkiem dostali od Wojtka coś na kształt błogosławieństwa – jednym tchem wyrzuciła z siebie Kamila. nein|ich würde gerne|dass wir|||mit|Olek|wir bekamen|von|Wojtek|etwas|auf|Art|Segen|einem|Atemzug|sie warf|aus|sich|Kamila – Ich würde mir wünschen, dass wir einfach von Olek und Wojtek etwas wie einen Segen bekommen – warf Kamila in einem Atemzug heraus.

Znów zapadła cisza. wieder|es fiel|Stille Wieder trat Stille ein.

– I myślisz, że to błogosławieństwo nadejdzie, jak oboje staniecie nad grobem? und|du denkst|dass|das|Segen|es wird kommen|wenn|beide|ihr werdet stehen|über|Grab – Und denkst du, dass dieser Segen kommt, wenn ihr beide am Grab steht? – spytała Małgosia, dobierając ostrożnie słowa, ale powoli odkrywała, że chyba rozumie, o co przyjaciółce chodzi. sie fragte|Małgosia|sie wählte|vorsichtig|Worte|aber|langsam|sie entdeckte|dass|wahrscheinlich|sie versteht|um|was|Freundin|es geht – fragte Małgosia, während sie vorsichtig die Worte wählte, aber langsam entdeckte, dass sie wahrscheinlich verstand, worum es ihrer Freundin ging.

– No… uważam, że jeśli nie spadnie na nas grom z jasnego nieba, to będzie to błogosławieństwo. nein|ich denke|dass|wenn|nicht|es fällt|auf|uns|Blitz|aus|klarem|Himmel|dann|es wird|das|Segen – Nein... ich denke, wenn uns nicht der Blitz aus heiterem Himmel trifft, wird es ein Segen sein.

– A nie uważasz, że już je masz, skoro jesteś z Olkiem? und|nicht|du denkst|dass|schon|es|du hast|da|du bist|mit|Olek – Denkst du nicht, dass du es schon hast, da du mit Olek zusammen bist? Wojtek już się na to zgodził. Wojtek|schon|sich|auf|das|er hat zugestimmt Wojtek hat dem bereits zugestimmt. Puścił wolno twoje serce, skoro stwierdziłaś, że coś jednak czujesz do Olka? er ließ|frei|dein|Herz|da|du hast festgestellt|dass|etwas|trotzdem|du fühlst|für|Olek Er hat dein Herz losgelassen, seit du gesagt hast, dass du doch etwas für Olek empfindest? No bo nie powiesz mi chyba, że tak nie jest? na|weil|nicht|du wirst sagen|mir|wohl|dass|so|nicht|es ist Aber du wirst mir wohl nicht sagen, dass es nicht so ist?

* * * * * *

– Mamo, czy kiedy ty chodziłaś do szkoły, to ktoś z twoich koleżanek lub kolegów umarł? Mama|ob|als|du|du bist gegangen|zur|Schule|dann|jemand|von|deinen|Freundinnen|oder|Freunde|er ist gestorben – Mama, als du zur Schule gegangen bist, ist da jemand von deinen Freundinnen oder Freunden gestorben? – spytał Olek, wchodząc do pokoju, który rodzice od dłuższego czasu szykowali dla malucha. er fragte|Olek|eintretend|in|Zimmer|das|Eltern|seit|längerer|Zeit|sie bereiteten vor|für|Kleinkind – fragte Olek, als er in das Zimmer kam, das die Eltern schon seit einiger Zeit für das Kleinkind vorbereiteten.

Berbeć miał się urodzić już za niecałe trzy miesiące. Berbeć|||||||| Das Baby sollte in weniger als drei Monaten geboren werden. Jakiej będzie płci? Welches Geschlecht wird es haben? Mama już na samym początku ciąży uznała, że nie chce wiedzieć, bo jest jej już wszystko jedno. Die Mama hat schon zu Beginn der Schwangerschaft entschieden, dass sie es nicht wissen möchte, denn es ist ihr schon egal. Ma i córkę, i syna, więc teraz chce tak jak sto lat temu jej przodkowie mieć niespodziankę i o płci dziecka dowiedzieć się dopiero po porodzie. |||||||||||||||||||||||||Geburt Sie hat sowohl eine Tochter als auch einen Sohn, also möchte sie jetzt, wie vor hundert Jahren ihre Vorfahren, eine Überraschung haben und das Geschlecht des Kindes erst nach der Geburt erfahren. Lekarz robiący USG ma mówić jej wszystko, ale nie wolno mu podawać płci. der Arzt|der macht|Ultraschall|er soll|sprechen|ihr|alles|aber|nicht|es ist erlaubt|ihm|geben|Geschlecht ||УЗД|||||||||| Der Arzt, der den Ultraschall macht, soll ihr alles sagen, aber er darf das Geschlecht nicht verraten.

Pokój, w którym miał zamieszkać przyszły brat lub siostra, był malutki i położony tuż koło sypialni rodziców. das Zimmer|in dem||er sollte|wohnen|zukünftige|Bruder|oder|Schwester|er war|winzig|und|gelegen|direkt|neben|Schlafzimmer|der Eltern Der Raum, in dem das zukünftige Geschwisterchen wohnen sollte, war klein und lag direkt neben dem Schlafzimmer der Eltern. Pierwotnie przeznaczono go dla Malwiny, a ten, który zajmowała Malwina, miał być pokojem Olka, a ten, który zajmował Olek − pokojem dla gości, ale w ostatniej chwili rodzice zmienili zdanie. ursprünglich|es wurde vorgesehen|ihn|für|Malwina|und|der|der|sie bewohnte|Malwina|er sollte|sein|Zimmer|Olek|und|der|der|er bewohnte|Olek|Zimmer|für|Gäste|aber|in|letzten|Moment|die Eltern|sie änderten|Meinung Ursprünglich war er für Malwina vorgesehen, und der Raum, den Malwina bewohnte, sollte Olka Zimmer werden, und der Raum, den Olek bewohnte - ein Gästezimmer, aber in letzter Minute änderten die Eltern ihre Meinung. Stwierdzili, że gościnny urządzą koło swojej sypialni, bo a nuż… zechcą jeszcze mieć dziecko. sie stellten fest|dass|Gästezimmer|sie einrichten|neben|ihrem|Schlafzimmer|denn|und|vielleicht|sie wollen|noch|haben|Kind Sie entschieden, dass sie das Gästezimmer neben ihrem Schlafzimmer einrichten, denn vielleicht… möchten sie noch ein Kind haben. Wtedy muszą je mieć blisko siebie. dann|sie müssen|sie|haben|nah|zueinander Dann müssen sie sie nah beieinander haben. Nie będą w domu robić rewolucji i wszystkich przeprowadzać. nicht|sie werden|im|Haus|machen|Revolution|und|alle|umziehen Sie werden zu Hause keine Revolution machen und alle umziehen.

Gdy pierwszy raz ojciec Olka powiedział to przy rodzicach Kamili, jej mama prychnęła, wydymając wargi: als|erste|Mal|Vater|Olek|er sagte|das|bei|Eltern|Kamila|ihre|Mutter|sie schnaufte|sie aufblies|Lippen Als Olkas Vater das zum ersten Mal bei Kamilas Eltern sagte, schnaufte ihre Mutter und machte einen Schmollmund:

– Dziecko? Kind – Kind? W tym wieku? in|diesem|Jahrhundert In diesem Alter? Kiedy się już wyrosło z pieluch? wann|sich|schon|gewachsen|aus|Windeln Wann hat man die Windeln schon abgelegt?

Ojciec nic wtedy nie odpowiedział, a Olek zauważył, że mama kopnęła go wtedy pod stołem. Vater|nichts|damals|nicht|geantwortet|und|Olek|bemerkt|dass|Mutter|sie trat|ihn|damals|unter|Tisch Der Vater antwortete damals nichts, und Olek bemerkte, dass Mama ihn damals unter dem Tisch trat. Gdy kilka miesięcy później zaszła w ciążę, długo ukrywała ten fakt przed rodzicami Kamili, a zwłaszcza przed jej mamą. als|einige|Monate|später|sie wurde|in|Schwangerschaft|lange|sie versteckte|diesen|Fakt|vor|Eltern|Kamila|und|besonders|vor|ihrer|Mutter Als sie einige Monate später schwanger wurde, verbarg sie diese Tatsache lange vor den Eltern von Kamila, insbesondere vor ihrer Mutter. Teraz już tego nie robiła. jetzt|schon|das|nicht|sie tat Jetzt machte sie das nicht mehr. Gdy wszedł zadać jej pytanie, spokojnie segregowała w szafce śpioszki, kaftaniki i kocyki. als|er eintrat|zu stellen|ihr|Frage|ruhig|sie sortierte|in|Schrank|Schlafanzüge|Jäckchen|und|Decken ||||||сортувала|||||| Als er hereinkam, um ihr eine Frage zu stellen, sortierte sie ruhig in ihrem Schrank die Schlafanzüge, Jäckchen und Decken. Czekała na mamę Kamili. sie wartete|auf|Mama|Kamila Sie wartete auf die Mama von Kamila. Miała jej pomóc wybrać z katalogu zasłonki. sie sollte|ihr|helfen|auszuwählen|aus|Katalog|Vorhänge Sie sollte ihr helfen, Vorhänge aus dem Katalog auszuwählen.

– Pytałeś o coś? du hast gefragt|nach|etwas – Hast du nach etwas gefragt? – Odwróciła się, wysuwając głowę z szafy. sie hat sich umgedreht|sich|sie hat herausgeschoben|Kopf|aus|Schrank – Sie drehte sich um und steckte den Kopf aus dem Schrank.

– Tak. ja – Ja. Czy kiedy chodziłaś do szkoły, to ktoś z twoich kolegów lub koleżanek umarł? ob|als|du bist gegangen|zur|Schule|dann|jemand|aus|deinen|Freunden|oder|Freundinnen|er ist gestorben Als du zur Schule gegangen bist, ist da jemand aus deinen Freunden oder Freundinnen gestorben?

– W jakim sensie? in|welchem|Sinne – In welchem Sinne? – spytała mama, znów zanurzając się między półkami w szafie. sie fragte|Mama|wieder|eintauchend|sich|zwischen|Regalen|in|Schrank – fragte Mama und tauchte wieder zwischen den Regalen im Schrank ein.

– No… naja – Na ja…

Olek się zawahał. Olek|sich|er zögerte Olek zögerte. Jak to w jakim sensie. wie|das|in|welchem|Sinne Wie in welchem Sinne. Śmierć to śmierć. der Tod|das|der Tod Der Tod ist der Tod. Mama odwróciła się i najwyraźniej zobaczyła na jego twarzy wahanie, bo szybko powiedziała: die Mama|sie drehte|sich|und|anscheinend|sie sah|auf|sein|Gesicht|Zögern|weil|schnell|sie sagte Mama drehte sich um und sah offenbar das Zögern in seinem Gesicht, denn sie sagte schnell:

– Chodzi mi o to, czy pytasz o śmierć w wyniku choroby, śmierć w wyniku wypadku, czy śmierć samobójczą – sprecyzowała mama tak spokojnie, jakby chodziło o przepisy na kotlety. es geht|mir|um|das|ob|du fragst|um|den Tod|in|Folge|Krankheit|den Tod|in|Folge|Unfall|ob|den Tod|Suizid|sie präzisierte|die Mama|so|ruhig|als ob|es ginge|um|Rezepte|für|Frikadellen – Ich meine, fragst du nach dem Tod durch Krankheit, dem Tod durch einen Unfall oder dem Suizid – präzisierte Mama so ruhig, als ginge es um ein Rezept für Frikadellen.

Jej ton rozdrażnił Olka, ale sens zamurował. ihr|Ton|er hat gereizt|Olek|aber|Sinn|er hat erstarren lassen ||||||заблокував Ihr Ton ärgerte Olek, aber der Sinn ließ ihn sprachlos. Aż tak to o śmierci nie myślał. so|sehr|das|über|Tod|nicht|er hat gedacht So sehr dachte er nicht an den Tod. Pytał, bo Kamila powiedziała, że przed maturą musi pojechać na grób Wojtka i on ma jej towarzyszyć. er hat gefragt|weil|Kamila|sie hat gesagt|dass|vor|Abitur|sie muss|fahren|zu|Grab|Wojtek|und|er|er hat|ihr|begleiten Er fragte, weil Kamila gesagt hatte, dass sie vor dem Abitur zum Grab von Wojtek fahren müsse und er sie begleiten solle. Ta prośba, która brzmiała jak żądanie, męczyła go. diese|Bitte|die|sie hat geklungen|wie|Forderung|sie hat gequält|ihn |||||вимога|| Diese Bitte, die wie eine Forderung klang, quälte ihn. Jechać? fahren Fahren? Nie jechać? nicht|fahren Nicht fahren? Mamie o tym mówić nie chciał. Mama|über|das|sprechen|nicht|er wollte Er wollte Mama nicht darüber erzählen. I tak ostatnio zdradziła się ze swoimi myślami. und|so|zuletzt|sie verriet|sich|mit|ihren|Gedanken Und so hat sie sich letztens mit ihren Gedanken verraten. Powiedziała ojcu, że uważa Kamilę za ofiarę własnej matki, która jest niezwykle apodyktyczna. sie sagte|dem Vater|dass|sie hält|Kamila|für|Opfer|eigener|Mutter|die|sie ist|äußerst|herrisch ||||||жертву||||||аподиктична Sie sagte ihrem Vater, dass sie Kamila für das Opfer ihrer eigenen Mutter hält, die äußerst herrisch ist. Ojciec bronił mamy Kamili. der Vater|er verteidigte|die Mutter|Kamila Der Vater verteidigte Kamilas Mutter. W sumie nic dziwnego. in|Summe|nichts|seltsam Im Grunde genommen ist das nicht verwunderlich. Znali się jeszcze ze szkoły. sie kannten|sich|noch|aus|Schule Sie kannten sich noch aus der Schule. Kiedyś chodzili razem do klasy. einmal|sie gingen|zusammen|in|die Klasse Früher gingen sie zusammen in die Klasse.

– No, wszystkie trzy rodzaje – odpowiedział niepewnie. na|alle|drei|Arten|er antwortete|unsicher – Nun, alle drei Arten – antwortete er unsicher. – W sumie jakakolwiek… in|Summe|irgendeine – Im Grunde jede…

– Z podstawówki z mojej klasy nikt, ale… – Mama Olka zaczęła się zastanawiać. aus|der Grundschule|aus|meiner|Klasse|niemand|aber|die Mama|von Olek|sie begann||nachzudenken – Aus der Grundschule aus meiner Klasse niemand, aber… – Olkas Mama begann nachzudenken. – Zmarła jedna dziewczynka ze starszej klasy. sie ist gestorben|ein|Mädchen|aus|älteren|Klasse – Ein Mädchen aus der höheren Klasse ist gestorben. Wiesz… ona mi się kiedyś wpisała do pamiętnika… du weißt|sie|mir|sich|irgendwann|sie hat eingetragen|in|Tagebuch Weißt du… sie hat mir einmal in mein Tagebuch geschrieben…

– Jakiego pamiętnika? welches|Tagebuch – Welches Tagebuch? – spytał Olek. er fragte|Olek – fragte Olek.

– Gdy chodziłam do szkoły, była moda na takie pamiętniki, coś jak dziewiętnastowieczne sztambuchy. als|ich ging|zur|Schule|es war|Mode|auf|solche|Tagebücher|etwas|wie|neunzehnten|Stammbücher ||||||||||||штанбухи – Als ich zur Schule ging, war es in Mode, solche Tagebücher zu führen, etwas wie neunzehntägige Stammbücher. Chodź, to ci pokażę – zaproponowała mama, idąc do sypialni. komm|das|dir|ich werde zeigen|sie schlug vor|Mama|während sie ging|ins|Schlafzimmer Komm, ich zeige es dir – schlug Mama vor, während sie ins Schlafzimmer ging.

Wyjęła z szafy swoje pudło z tak zwanymi skarbami. sie holte heraus|aus|Schrank|ihre|Kiste|mit|so|genannten|Schätzen Sie holte ihre Kiste mit den sogenannten Schätzen aus dem Schrank. Kiedyś pokazywała niektóre Olkowi i Kamili. einmal|sie zeigte|einige|Olk||Kamila Früher zeigte sie einige Olk und Kamila. Była tam maskotka od chłopaka, identyfikator z lat osiemdziesiątych z festiwalu w Jarocinie, listy od koleżanki z Bytomia, pocztówki sprzed lat i masa innych drobiazgów. sie war|dort|Maskottchen|von|Freund|Ausweis|von|Jahren|achtziger|von|Festival|in|Jarocin|Briefe|von|Freundin|aus|Bytom|Postkarten|vor|Jahren|und|Menge|anderer|Kleinigkeiten ||іграшка|||||||||||||||||||||| Es gab dort das Maskottchen von einem Jungen, einen Ausweis aus den achtziger Jahren vom Festival in Jarocin, Briefe von einer Freundin aus Bytom, Postkarten von vor vielen Jahren und eine Menge anderer Kleinigkeiten. Teraz mama wyjęła mały zeszycik w bordowej okładce ze złotym napisem „Pamiętnik” i gałązką laurową. jetzt|Mama|sie holte heraus|kleines|Heftchen|in|bordeauxfarbenen|Einband|mit|goldenem|Schriftzug|Tagebuch|und|Zweig|Lorbeer |||||||||||||гілочкою|лавровою Jetzt holte Mama ein kleines Heftchen mit einem burgunderfarbenen Einband und goldener Aufschrift „Tagebuch“ und einem Lorbeerzweig heraus. Chwilę wertowała zapisane kartki, by po chwili podsunąć Olkowi pod nos stronę, na której koślawym pismem i niezwykle bladym niebieskim atramentem wypisano wierszyk: einen Moment|sie blätterte|beschriebene|Blätter|um|nach|einem Moment|sie schob|Olko|unter|Nase|Seite|auf|der|krummen|Schrift|und|äußerst|blassen|blauen|Tinte|es wurde geschrieben|Gedicht ||||||||||||||косо|||||||| Einen Moment blätterte sie durch die beschriebenen Seiten, um Olkowi dann eine Seite unter die Nase zu halten, auf der in krakeliger Schrift und mit extrem blauer Tinte ein Gedicht geschrieben war:

Jak szarotka wśród ukrycia, wie|Enzian|inmitten|Versteck |сірийка||схованок Wie die Enzianblume im Versteck,

obudzona tchnieniem wiosny, geweckt|durch den Hauch|des Frühlings |диханням| erweckt durch den Hauch des Frühlings,

tak ty każdy dzionek życia so|du|jeden|Tag|des Lebens so möge jeder Tag deines Lebens

miej szczęśliwy i radosny hab|glücklich|und|fröhlich glücklich und fröhlich sein

Miłej koleżance wpisała się Zosia Pasierbińska nette|Kollegin|sie hat eingetragen|sich|Zosia|Pasierbińska Hat sich Zosia Pasierbińska an die liebe Kollegin eingetragen

– Fajna była ta Zosia? nett|sie war|die|Zosia – War die Zosia nett? – spytał Olek, długo przyglądając się rachitycznym i krzywym literkom. er fragte|Olek|lange|er betrachtete|sich|kränklich|und|krumm|Buchstaben – fragte Olek und betrachtete lange die schwachen und krummen Buchstaben.

– Nie znałam jej dobrze. nicht|ich kannte|sie|gut – Ich kannte sie nicht gut. – Mama zamyśliła się na chwilę. Mama|sie dachte|sich|für|einen Moment – Mama dachte einen Moment nach. Wzięła z rąk Olka pamiętnik i wertowała kartki. sie nahm|aus|Händen|Olek|Tagebuch|und|sie blätterte|Seiten Sie nahm das Tagebuch aus Olkas Händen und blätterte durch die Seiten. – Przychodziła do naszej klasy, by podczas naszych lekcji, siedząc przy biurku wychowawczyni, odrabiać swoje zadania domowe. sie kam|in|unsere|Klasse|um|während|unserer|Stunden|sie saß|am|Schreibtisch|Klassenlehrerin|um zu machen|ihre|Aufgaben|Hausaufgaben Sie kam in unsere Klasse, um während unserer Stunden, am Schreibtisch der Klassenlehrerin sitzend, ihre Hausaufgaben zu machen. Cicha, zawsze uśmiechnięta. still|immer|lächelnd Leise, immer lächelnd. Myślę, że trochę zahukana. ich denke|dass|ein bisschen|eingeschüchtert |||злякана Ich denke, sie war ein bisschen eingeschüchtert. Kiedy mi się wpisała, byłam w drugiej klasie. als|mir|sich|sie eintrug|ich war|in|zweite|Klasse Als sie sich eintrug, war ich in der zweiten Klasse. Ona w siódmej. sie|in|siebte Sie war in der siebten. Imponował mi wpis starszej koleżanki, ale dziewczyny z klasy rok wyżej, takie bardziej wyszczekane, powiedziały, że Zosia to niemota i pierdoła. es beeindruckte|mich|Eintrag|älteren|Freundin|aber|Mädchen|aus|Klasse|Jahr|höher|solche|mehr|schlagfertige|sie sagten|dass|Zosia|das|Stumme|und|Trottel |||||||||||||балакучі|||||недоумок|| Ich war beeindruckt von dem Eintrag der älteren Kollegin, aber die Mädchen aus der Klasse über mir, die etwas schlagfertiger waren, sagten, dass Zosia ein Dussel und ein Trottel sei. Dlatego chodzi odrabiać lekcje do naszej pani. deshalb|sie geht|um Hausaufgaben zu machen|die Hausaufgaben|zu|unserer|Lehrerin Deshalb geht sie zu unserer Lehrerin, um die Hausaufgaben zu machen. Dzisiaj nawet nie pamiętam, czy im uwierzyłam. heute|nicht einmal|nicht|ich erinnere mich|ob|ihnen|ich glaubte Heute erinnere ich mich nicht einmal, ob ich ihnen geglaubt habe.

– A co jej się stało, że umarła? und|was|ihr|sich|es passierte|dass|sie starb – Was ist mit ihr passiert, dass sie gestorben ist?

– Miała wrodzoną wadę serca. sie hatte|angeborene|Fehler|Herz – Sie hatte einen angeborenen Herzfehler. Podobno od dzieciństwa było wiadomo, że umrze. angeblich|seit|Kindheit|es war|bekannt|dass|sie sterben wird Es war angeblich seit der Kindheit bekannt, dass sie sterben würde.

– Straszne. schrecklich – Schrecklich.

– Wiesz… Ale ona miała podobno kochających rodziców, siostrę… Jakieś dwa lata temu spotkałam koleżankę ze szkoły i mi opowiedziała, że ten dom Zosi był jednym z najfajniejszych, jakie odwiedzała w dzieciństwie. du weißt|aber|sie|sie hatte|angeblich|liebenden|Eltern|Schwester|vor etwa|zwei|Jahre|her|ich traf|Freundin|aus|Schule|und|mir|sie erzählte|dass|dieses|Haus|Zosia|es war|eines|der|coolsten|die|sie besuchte|in|Kindheit – Weißt du… Aber sie hatte angeblich liebevolle Eltern, eine Schwester… Vor etwa zwei Jahren traf ich eine Schulfreundin, und sie erzählte mir, dass das Haus von Zosia eines der schönsten war, die sie in ihrer Kindheit besucht hat. Ale taka śmierć, która wynika z długiej choroby, kiedy bliscy mają poczucie, że zrobili dla tej osoby wszystko, co mogli, to jest coś innego niż nagła. aber|solche|Tod|die|sie resultiert|aus|langer|Krankheit|wenn|Angehörige|sie haben|Gefühl|dass|sie taten|für|diese|Person|alles|was|sie konnten|das|es ist|etwas|anderes|als|plötzliche Aber so ein Tod, der aus einer langen Krankheit resultiert, wenn die Angehörigen das Gefühl haben, dass sie für diese Person alles getan haben, was sie konnten, ist etwas anderes als ein plötzlicher.

– No właśnie – mruknął Olek. na|genau|er murmelte|Olek – Genau – murmelte Olek.

– Myślisz o tym Wojtku? du denkst|an|das|Wojtek – Denkst du darüber nach, Wojtek?

– Yhm… mhm – Mhm…

– Byłam już w liceum, gdy dowiedziałam się, że jeden kolega z podstawówki, z młodszej klasy, zginął w wypadku motocyklowym. ich war|schon|in|Gymnasium|als|ich erfuhr|mich|dass|einen|Freund|aus|Grundschule|aus|jüngeren|Klasse|er starb|in|Unfall|Motorrad – Ich war schon in der Oberstufe, als ich erfahren habe, dass ein Freund aus der Grundschule, aus einer jüngeren Klasse, bei einem Motorradunfall gestorben ist. Znałam go z obozów harcerskich. ich kannte|ihn|aus|Lagern|Pfadfinder Ich kannte ihn von den Pfadfinderlagern. Od skończenia podstawówki się nie widzieliśmy. seit|Abschluss|Grundschule|uns|nicht|gesehen haben Seit dem Ende der Grundschule haben wir uns nicht mehr gesehen. O jego śmierci usłyszałam chyba pół roku po wypadku. über|seinen|Tod|ich hörte|wahrscheinlich|ein halbes|Jahr|nach|Unfall Von seinem Tod habe ich wahrscheinlich ein halbes Jahr nach dem Unfall erfahren. Jedyne dziecko samotnej matki… Jeszcze długo potem widziałam ją, jak snuła się po osiedlu ubrana na czarno… einziges|Kind|alleinstehenden|Mutter|noch|lange|danach|ich sah|sie|wie|sie schlich|sich|durch|Wohnsiedlung|gekleidet|in|schwarz Das einzige Kind einer alleinerziehenden Mutter… Noch lange danach sah ich sie, wie sie in Schwarz gekleidet durch die Siedlung schlich…

– No właśnie… also|genau – Genau…

– Ale wiesz… wypadek to jeszcze nie jest taka najgorsza śmierć. aber|du weißt|Unfall|das|noch|nicht|ist|so|schlimmste|Tod – Aber weißt du… ein Unfall ist noch nicht der schlimmste Tod.

– Nie najgorsza? nicht|schlimmste – Nicht der schlimmste? – Nie… zawsze możesz winić kogoś… nicht|immer|du kannst|beschuldigen|jemanden – Nein… du kannst immer jemanden beschuldigen…

– No chyba, że wyrzucasz sobie, że zgodziłeś się kupić synowi motor… na|wohl|dass|du wirfst|dir|dass|du hast zugestimmt|dir|kaufen|Sohn|Motorrad |||викидаєш||||||| – Es sei denn, du wirfst dir vor, dass du zugestimmt hast, deinem Sohn ein Motorrad zu kaufen…

– A tak jest w tym przypadku? und|so|ist|in|diesem|Fall – Und wie ist es in diesem Fall?

– Nie wiem… – odparł Olek. nicht|ich weiß|er antwortete|Olek – Ich weiß nicht… – antwortete Olek. – Przecież nie znam rodziców Wojtka. schließlich|nicht|ich kenne|Eltern|Wojtks – Ich kenne doch die Eltern von Wojtek nicht.

– Ale z reguły możesz winić innych – dodała mama po chwili milczenia. aber|mit|Regel|du kannst|beschuldigen|andere|sie fügte hinzu|Mama|nach|Moment|Stille – Aber normalerweise kannst du andere beschuldigen – fügte die Mama nach einem Moment der Stille hinzu. – Możesz wyrzucać komuś, że na przykład najechał… Tu w przypadku Wojtka to ten kierowca TIR-a był winien. du kannst|vorwerfen|jemandem|dass|auf|Beispiel|er überfuhr|hier|im|Fall|Wojtek|das|der|Fahrer|Lkw||er war|schuld |викидати|||||||||||||||| – Du kannst jemandem vorwerfen, dass er zum Beispiel aufgefahren ist... In Wojtks Fall war der Lkw-Fahrer schuld.

– Podobno, ale wiesz… – Olek urwał. angeblich|aber|du weißt|Olek|er brach ab – Angeblich, aber weißt du... – Olek brach ab. Nie chciał mówić o mamie Kamili, którą wszyscy obwiniali o to, co się stało, a która udawała, że jej to nie dotyczy. nicht|er wollte|sprechen|über|Mama|Kamila|die|alle|sie beschuldigten|für|das|was|sich|es geschah|und|die|sie vorgab|dass|ihr|das|nicht|es betrifft Er wollte nicht über die Mutter von Kamila sprechen, die alle für das, was passiert ist, verantwortlich machten und die so tat, als ob es sie nicht betreffen würde.

– Pomyśl, że znacznie gorzej jest, jak dochodzi do samobójstwa. denk|dass|viel|schlimmer|es ist|wenn|es kommt|zu|Selbstmord – Denk daran, dass es viel schlimmer ist, wenn es zu einem Selbstmord kommt. Wtedy zawsze po jakimś czasie rodzice winią siebie. dann|immer|nach|irgendeinem|Zeit|Eltern|sie beschuldigen|sich Dann beschuldigen sich die Eltern immer nach einer Weile selbst. No… chyba, że są nienormalni. na|vielleicht|dass|sie sind|nicht normal Nun... es sei denn, sie sind nicht normal.

– Maćka kolega z gimnazjum… Maciek|Freund|aus|Gymnasium – Der Freund von Maciek aus der Mittelschule...

– Pamiętam… Opowiadałeś. ich erinnere mich|du hast erzählt – Ich erinnere mich... Du hast erzählt. W liceum jeden chłopak z innej klasy rzucił się z okna. In der Oberstufe hat ein Junge aus einer anderen Klasse sich aus dem Fenster gestürzt. Z ósmego piętra jakiegoś wieżowca. ||||Wolkenkratzer Vom achten Stock eines Hochhauses. Podobno powodem była nieszczęśliwa miłość. angeblich war unglückliche Liebe der Grund. Zebrano nas wszystkich w szkolnym holu, gdzie odbywały się akademie. hatte versammelt|||||||||Akademien Wir wurden alle in der Schulhalle versammelt, wo die Akademien stattfanden. Dyrektorka przemawiała. Direktorin|sie sprach Die Direktorin sprach. Nawet nie wiedziałam, jak on wyglądał. nicht einmal|nicht|ich wusste|wie|er|er aussah Ich wusste nicht einmal, wie er aussah. Zapamiętałam, że nazywał się Paweł. ich erinnerte mich|dass|er hieß|sich| Ich erinnere mich, dass er Paweł hieß. To zebranie całej szkoły było straszne. dieses|Versammlung|der ganzen|Schule|es war|schrecklich Dieses Treffen der ganzen Schule war schrecklich. Dyrektorka mówiła, że jeśli mamy jakieś kłopoty, to pomóc nam może wychowawca, a jeśli nie mamy do niego zaufania, to psycholog lub pedagog. Direktorin|sie sagte|dass|wenn|wir haben|irgendwelche|Probleme|dann|helfen|uns|sie kann|Klassenlehrer|und|wenn|nicht|wir haben|zu|ihm|Vertrauen|dann|Psychologe|oder|Pädagoge Die Direktorin sagte, dass uns der Klassenlehrer helfen kann, wenn wir irgendwelche Probleme haben, und wenn wir ihm nicht vertrauen, dann der Psychologe oder Pädagoge. Jeśli i to nam nie odpowiada, to proponuje, żebyśmy zadzwonili do telefonu zaufania, ale odbieranie sobie życia to robienie krzywdy otoczeniu. wenn|und|das|uns|nicht|es gefällt|dann|sie schlägt vor|dass wir|wir anrufen|zu|Telefon|Vertrauens|aber|das Abnehmen|sich|Leben|das|das Tun|Schaden|Umgebung Wenn uns das auch nicht zusagt, schlägt sie vor, dass wir die Telefonseelsorge anrufen, aber sich das Leben zu nehmen, ist eine Schädigung der Umgebung. Pamiętam, jak grzmiała takim głosem pełnym patosu, że „pewnie wielu z was zastanawia się, czy mogło zapobiec tej tragedii…”. ich erinnere mich|wie|sie donnerte|mit solch|Stimme|voller|Pathos|dass|wahrscheinlich|viele|von|euch|es euch beschäftigt||ob|es konnte|verhindern|diese|Tragödie Ich erinnere mich, wie sie mit einer Stimme voller Pathos donnerte, dass „viele von euch sich wahrscheinlich fragen, ob man diese Tragödie hätte verhindern können…“. Niektórzy udawali, że ich to śmieszy. einige|sie taten so|dass|sie|das|es amüsiert Einige taten so, als würde es sie amüsieren. Oczywiście sposób, w jaki ona to mówiła. natürlich|Art|in|wie|sie|das|sie sagte Natürlich die Art und Weise, wie sie es gesagt hat. Ale myślę dziś, że chyba w głębi duszy wszystkimi to po prostu wstrząsnęło. aber|ich denke|heute|dass|wahrscheinlich|in|Tiefe|Seele|alle|das|||es hat erschüttert Aber ich denke heute, dass es uns allen tief im Inneren einfach erschüttert hat. Tylko tak się maskowali. nur|so|sich|sie maskierten Sie haben sich nur so maskiert. Myślałam, że Kamila się już pozbierała… ich dachte|dass|Kamila|sich|schon|sie hat wieder gefangen Ich dachte, Kamila hätte sich schon wieder gefangen…

– Też tak myślałem – mruknął Olek i zamilkł. auch|so|ich dachte|er murmelte|Olek|und|er schwieg – Das habe ich auch gedacht – murmelte Olek und schwieg.

Przecież nie powie matce, że ich związek jest dziwny. schließlich|nicht|er wird sagen|der Mutter|dass|ihr|Beziehung|ist|seltsam Er würde seiner Mutter schließlich nicht sagen, dass ihre Beziehung seltsam ist. Jakby na papierze. als ob|auf|Papier Wie auf Papier. Kamila nie zawsze daje się nawet pocałować, a co dopiero mówić o innych rzeczach. Kamila|nicht|immer|sie gibt||sogar|küssen|und|was|erst|sprechen|über|andere|Dinge Kamila lässt sich nicht einmal immer küssen, geschweige denn über andere Dinge sprechen. A z Wojtkiem pewnie… Ech! und|mit|Wojtek|wahrscheinlich|Ach Und mit Wojtek wahrscheinlich… Ach!

– O co chodzi? um|was|es geht – Worum geht es?

– Ona chce przed maturą pojechać do Lublina na grób Wojtka. sie|sie will|vor|Abitur|fahren|nach|Lublin|zu|Grab|Wojtek – Sie will vor dem Abitur nach Lublin zum Grab von Wojtek fahren.

– Niech jedzie, jeśli uważa, że jej to w czymś pomoże. lass|sie fahren|wenn|sie denkt|dass|ihr|es|in|etwas|es hilft – Soll sie fahren, wenn sie denkt, dass es ihr irgendwie hilft.

– Ale ona chce, bym z nią jechał. aber|sie|will|dass ich|mit|ihr|fahren – Aber sie will, dass ich mit ihr fahre. Wręcz mnie na to namawia. geradezu|mich|zu|das|sie überredet Sie drängt mich regelrecht dazu.

– No to chyba dobrze. na|das|wohl|gut – Na, das ist doch wohl gut.

– Dlaczego? warum – Warum?

– Bo to znaczy, że jesteś dla niej ważny. weil|das|bedeutet|dass|du bist|für|sie|wichtig – Denn das bedeutet, dass du ihr wichtig bist. Że jej zależy. dass|ihr|es liegt an Dass sie sich um dich kümmert.

– A po co tam chce jechać? und|nach|was|dorthin|sie will|fahren – Und warum will sie dorthin fahren?

– Mam kilka teorii, ale… ich habe|einige|Theorien|aber – Ich habe ein paar Theorien, aber…

– No? – Nein?

– Nie powiem. nicht|ich werde sagen – Ich werde es nicht sagen.

– Mama! Mama – Mama!

– Jedźcie! Fahrt – Fahrt! I mnie nie denerwuj! und|mich|nicht|ärgere Und nerv mich nicht! Jestem ciąży! ich bin|schwanger Ich bin schwanger! Nie wiem, czy nie zapomniałeś – powiedziała, głaszcząc się po brzuchu. nicht|ich weiß|ob|nicht|du hast vergessen|sie sagte|sie streichelnd|sich|über|Bauch Ich weiß nicht, ob du es vergessen hast – sagte sie und streichelte ihren Bauch. – No chodź! also|komm – Komm schon! Przytul się! umarm|dich Umarm dich! – Wyciągnęła do Olka rękę. sie hat ausgestreckt|zu|Olek|die Hand – Sie streckte die Hand nach Olek aus. – Na ciebie też tak czekałam. auf|dich|auch|so|ich habe gewartet – Auf dich habe ich auch so gewartet. Tylko mieszkanie mieliśmy mniejsze. nur|die Wohnung|wir hatten|kleiner Nur hatten wir eine kleinere Wohnung.

PAR_TRANS:gpt-4o-mini=6.0 PAR_CWT:AvJ9dfk5=9.9 de:AvJ9dfk5 openai.2025-02-07 ai_request(all=126 err=1.59%) translation(all=252 err=0.00%) cwt(all=1928 err=5.34%)