×

Wir verwenden Cookies, um LingQ zu verbessern. Mit dem Besuch der Seite erklärst du dich einverstanden mit unseren Cookie-Richtlinien.

image

Robinson Crusoe - Daniel Defoe, 11. Rozdział jedenasty

11. Rozdział jedenasty

Rozdział jedenasty

— Szesnastu białych pośród ludożerców. — Plan Robinsona ocalenia ich. — Hiszpan radzi zaczekać na razie. — Prace gospodarcze. — Hiszpan i ojciec Piętaszka udają się na ląd. — Zbuntowani marynarze przybijają do wyspy. — Trzej jeńcy. — Halo! Przedstawcie się panowie! — Buntownicy zostali pokonani.

Czas płynął, a spokój panował zupełny, toteż wróciłem ponownie do planu udania się na ląd stały, tym bardziej, że prócz Piętaszka także i ojciec jego zapewniał, iż zostanę życzliwie przyjęty.

W rozmowie z Hiszpanem dowiedziałem się też, iż pośród dzikich żyje szesnastu jego rodaków, w której to liczbie znajduje się kilku Portugalczyków. Nie grozi im wprawdzie bezpośrednie niebezpieczeństwo, ale położenie ich jest bardzo nędzne. Ludzie ci to rozbitkowie okrętu hiszpańskiego, który zatonął w drodze z Rio de la Plata do Hawanny, wziąwszy poprzednio na pokład pięciu rozbitków okrętu portugalskiego. Pięciu ludzi postradało życie w katastrofie, reszcie zaś załogi udało się po wielkich trudach dotrzeć do wybrzeża ludożerców, gdzie żyją w ustawicznym strachu, że zostaną zjedzeni. Posiadają wprawdzie pewną ilość muszkietów, ale nic im z tego, gdyż brak im wszelkiej amunicji.

Spytałem Hiszpana, czy ludzie ci zamierzają dotąd opuścić niegościnny kraj, on zaś zapewnił, że nie zatracili dotąd tej nadziei, tylko nie posiadają żadnego statku, ani też środków zbudowania go.

Wyjawiłem mu tedy plan, który mógł nas wszystkich razem wyzwolić pod warunkiem jednak, że Hiszpanie przybędą w pełnej liczbie na moją wyspę. Wówczas łatwo nam będzie zbudować wielki statek i pożeglować nim do Brazylii, lub innego, cywilizowanego kraju. Nie ukrywałem przed Hiszpanem wątpliwości, jakie żywiłem. Znając dobrze ludzi, wiedziałem, jak bywają niewdzięczni, toteż zachodziła obawa, że jeśli sprowadzę tu tak wielką ich liczbę i zaopatrzę w narzędzia oraz broń, mogą mnie opuścić potem lub nawet porwać ze sobą jako jeńca.

Hiszpan odparł na to z wielką powagą i szczerością, że położenie jego ziomków jest tak smutne, iż nie da się pomyśleć, by mieli odpłacić zdradą wybawcy swemu. Oświadczył następnie swą gotowość pojechania wraz z ojcem Piętaszka na stały ląd w celu przedłożenia planu mego swym towarzyszom. Zamierzał związać ich przysięgą na św. sakramenty i Ewangelię, iż mi będą ślepo posłuszni, uznają za komendanta i kapitana statku, oraz powiozą do każdego kraju, jaki mi się spodoba. Wszystko to miało zostać spisane i zaopatrzone własnoręcznym podpisem każdego z nich.

Zaraz też Hiszpan złożył mi sam uroczystą przysięgę wierności i ślubowanie, iż mnie nie opuści do końca życia, chyba żebym go sam zwolnił ze słowa. Dodał, iż w razie zdrady ze strony towarzyszy będzie przy moim boku walczył do ostatniej kropli krwi.

W rozmowach późniejszych podkreślił jeszcze wielokrotnie, że ziomkowie jego są ludźmi jak najlepszych obyczajów, którzy będą mi do śmierci wdzięczni za wybawienie z niewoli.

Utwierdziło to moje zaufanie i postanowiłem wysłać Hiszpana wraz z ojcem Piętaszka na stały ląd dla przeprowadzenia umowy. Gdy jednak wszystko było gotowe, sam Hiszpan zauważył, że mądrzej będzie odłożyć wybawienie ziomków jego na czas sześciu miesięcy. Rada owa, świadcząca o rozumie i uczciwości Hiszpana, miała następujący powód:

Przez miesiąc pobytu u mnie przekonał on się, jak stoją sprawy wyżywienia mego i towarzyszy. Zapas jęczmienia i ryżu, bardzo obfity dla mnie i Piętaszka, starczyłby jeszcze od biedy dla reszty, natomiast mowy być nie mogło o wyżywieniu gromady szesnastu zgłodniałych ludzi, ani też należytym wyposażeniu okrętu na drogę. Należało tedy przedtem uprawić wielki kawał pola i doczekać zbiorów, by nie zbrakło żywności dla przybyszów.

Uznałem to za tak słuszne, iż zaraz na to przystałem. Wziąwszy się do pracy, w ciągu miesiąca skopaliśmy śpiesznie drewnianymi łopatami łan tak wielki, że mogliśmy wysiać dwadzieścia dwa korce jęczmienia oraz szesnaście miar ryżu. Poświęcając cały zapas na siew, zatrzymaliśmy tylko tyle, by wyżyć aż do żniw.

Teraz już nie baliśmy się tak dalece dzikich i robiliśmy dalekie wycieczki po całej wyspie. Przepojony nadzieją bliskiego wyzwolenia, naznaczyłem sam pewną ilość drzew, sposobnych na budulec okrętowy i kazałem je ściąć Piętaszkowi oraz ojcu jego, której to pracy pilnował Hiszpan, zamianowany dozorcą i głównym cieślą. Pokazałem towarzyszom moim, jak mozolnie należy obciosywać pnie, aż z każdego powstanie deska i zachęciłem do cierpliwej pracy. Zabrali się do dzieła ochoczo i posłusznie i po pewnym czasie uzyskaliśmy dwanaście pięknych dębowych desek dwu stóp szerokości, trzydziestu pięciu stóp długości, grubych zaś na dwa do trzech cali. Łatwo pojąć, jak niezmiernej pracy wymagało tego rodzaju dzieło.

Nie zaniedbując także mojej trzody, dbałem o jej pomnożenie i ile razy ubiłem dziką kozę, wpuszczałem jej koźlęta w jedną z zagród, gdzie się pasły wraz z innemi.

Tymczasem nadeszła pora suszenia winogron. Wzięliśmy się i do tej pracy, tak że po pewnym czasie nasuszyliśmy w słońcu ilość, z której można by wytłoczyć sześćdziesiąt do osiemdziesięciu beczek wina.

Żniwa wypadły doskonale, zebraliśmy bowiem dwieście dwadzieścia korców jęczmienia i prawie tyleż ryżu, tak że mąki i chleba starczyć mogło na długo, choćby przybyło szesnastu wygnańców, a podróż okrętem trwała długo nawet.

Po zwiezieniu plonów i wymłóceniu zboża, wzięliśmy się do plecenia wielkich koszów, w czym wielką wprawę okazał Hiszpan, który takiego nabrał zapału, że zaproponował sporządzenie wielkich, plecionych, napełnionych ziemią zasieków dla naszej fortecy. Ale wydało mi się to rzeczą zbyteczną.

Gdy kuchnia i magazyn zostały przysposobione na przyjęcie gości, udzieliłem Hiszpanowi urlopu celem podróży na stały ląd. Powiedziałem mu wyraźnie, by nie przywoził nikogo, kto by nie złożył przedtem wobec niego i ojca Piętaszka uroczystej przysięgi, iż człowiekowi, którego zastanie na wyspie, a który jest tak dobry, że myśli o jego ocaleniu, nie uczyni żadnej krzywdy, nie obrazi go i nie napadnie nań, ale przeciwnie, w każdej sprawie będzie go słuchał i z całych sił mu pomagał. To ślubowanie miało zostać spisane i podpisane przez każdego z szesnastu rozbitków własnoręcznie. Nie pomyśleliśmy wcale nad sposobem urzeczywistnienia tego planu, gdyż nie wpadło nam do głowy, iż ci biedacy nie posiadają papieru, atramentu ani pióra.

Wyposażony tymi instrukcjami ruszyli Hiszpan i ojciec Piętaszka w drogę i to jednym z owych kanoe, w których przybyli tu jako ofiary przeznaczone na zarżnięcie. Każdy otrzymał muszkiet i amunicję na osiem strzałów, ale przykazałem im oszczędzać ładunki i strzelać tylko w ostateczności.

Odjazd przyjaciół napełnił mnie wielką radością, albowiem był to od lat dwudziestu siedmiu pierwszy krok, jaki podjąć mogłem dla mego wyzwolenia. Zaopatrzyłem podróżnych w prowiant wystarczający dla nich oraz szesnastu rozbitków na okres dni ośmiu, a w końcu umówiłem się z nimi na sygnał, który dać mieli w chwili zobaczenia wyspy. Potem, gdy zawiał pomyślny wiatr, pożegnałem ich na drogę.

Opuścili wyspę w dniu pełni księżyca w październiku.

Minęło właśnie osiem dni, gdy nagle zaszło na mojej wyspie coś, co, Bogu dzięki, nieczęsto notują roczniki żeglarstwa.

Dopiero się rozwidniło i spałem jeszcze smacznie, gdy nagle przybiegł Piętaszek, wołając głośno:

— O, panie, panie! Jadą!

Jadą!

Zerwałem się przerażony, narzuciłem odzież i wybiegłem, nie myśląc o broni, czego dotąd nie zaniedbywałem nigdy.

Prześliznąwszy się przez plantację drzew, która była teraz wspaniałym lasem, zobaczyłem na morzu łódź żaglową, zmierzającą wprost ku wybrzeżu. Sądząc wedle kursu, przybywała ona od południowej kończyny wyspy.

Przywołałem Piętaszka i kazałem mu się skryć, albowiem nie są to oczekiwani rozbitkowie i nie wiadomo, czy mamy do czynienia z przyjaciółmi czy wrogami. Potem chwyciłem co prędzej lunetę i wylazłem po drabinie na szczyt mej skały, która mi służyła zawsze za wieżę strażniczą w razie nadchodzącego niebezpieczeństwa.

Ledwo rzuciłem okiem z tej wysokości, ujrzałem duży okręt, stojący na kotwicy w odległości około dwu mil angielskich w kierunku południowo-wschodnim. Sądząc po kształcie, był to okręt angielski, a także łódź wydała mi się angielskiego pochodzenia.

Odkrycie to zmieszało mnie wielce. Uradowałem się widokiem ojczystego statku, którego załogę stanowić musieli również Anglicy, a więc przyjaciele, z drugiej jednak strony doznałem dziwnego niepokoju, opadły mnie podejrzenia i postanowiłem mieć się na baczności.

Zadałem sobie pytanie, co robić może angielski statek na tych wodach, gdzie nie było rodzinnych stacji handlowych i dlatego nigdy tędy nie wiodły drogi angielskiej żeglugi. Burza nie mogła go tu zagnać, przeto przybył w jakichś złych zamiarach, a rozum wskazywał trzymać się na razie w ukryciu, by przypadkowo nie wpaść w ręce zbójców lub morderców.

Nie należy lekceważyć nigdy wewnętrznych ostrzeżeń duszy, choćby się nie dostrzegało jasno zagrażającego niebezpieczeństwa lub nie oceniało go należycie. Gdybym był postąpił wbrew owemu instynktowi, dotknęłoby mnie było wielkie nieszczęście, powodując niechybną zagładę.

Nie spuszczałem z oczu łodzi żaglowej, która płynęła wzdłuż wybrzeża, szukając wyraźnie dogodnego miejsca na lądowanie. Zacząłem się już obawiać, że załoga znajdzie ujście rzeczki, nagle jednak zbrakło im widać cierpliwości, gdyż skierowali łódź wprost ku wyspie i wpakowali na piasek o pół zaledwo mili angielskiej od mojej fortecy.

Odetchnąłem z ulgą, gdyż nie było wykluczone, że przybiją do lądu, niejako pod drzwiami mego domu, po czym wypędziliby mnie zapewne z mojej fortecy, a może nawet zrabowali całe mienie moje.

Załoga wysiadła na brzeg i teraz przekonałem się, że byli to sami Anglicy. Ośmiu z nich posiadało broń, zaś trzej byli bezbronni i mieli ręce skrępowane sznurami. Jeden z więźniów zwrócił się z błagalnym gestem do marynarzy, jak gdyby wzywał ich litości, dwaj inni milczeli ponuro, stojąc na miejscu, na które ich wypchnięto z łodzi.

Patrzyłem struchlały na to nieoczekiwane widowisko, pojęcia nie mając, co dalej nastąpi. Ale Piętaszek zaraz wyciągnął wniosek.

— O, panie! — zawołał żywo. — Biały człowiek zjada biały człowiek, jak dziki!

— Czy sądzisz, że ci trzej biali zostaną pożarci?

— O tak, panie! Piętaszek sądzi, biały człowiek zjada biały człowiek! — odparł z zapałem. — Zaraz zobaczymy!

— Mylisz się, przyjacielu! — odparłem. — Nie jest jednak wykluczone, że marynarze chcą zamordować tych trzech nieszczęsnych ludzi. Musimy być ostrożni.

Z drżeniem czekałem na mej placówce, co nastąpi dalej, lada chwila obawiając się, że marynarze rzucą się na więźniów i wymordują ich. I rzeczywiście jeden z nich dobył szabli i zaczął nią machać dla postrachu nad głowami. Żałowałem bardzo, że nie a przy mnie Hiszpana i starego dzikusa, a także pragnąłem podejść chyłkiem na strzał. Byłbym w ten sposób mógł uratować więźniów, gdyż zauważyłem, że marynarze posiadają tylko broń sieczną. Pragnienie moje miało się jednak ziścić w inny sposób.

Marynarze naurągali do syta bezbronnym, nawygrażali im i zbezcześcili ich ordynarnymi słowami, potem zaś rozsypali się w różne strony, jakby mieli zamiar zbadać okolicę. Nie zwracali zgoła uwagi na pojmanych i zdawało się, że jest im obojętne, czy zostaną na wybrzeżu, czy też pójdą w głąb wyspy. Nieszczęśliwi wyszukali sobie miejsce porosłe trawą i usiedli jak ludzie, którzy zwątpili już zupełnie w ocalenie. Po wylądowaniu zdjęto im więzy z rąk.

Wspomniałem teraz, że i ja wątpiłem tak samo w ocalenie, kiedy rozglądając się z rozpaczą po wyspie, uważałem się za zgubionego, a noc spędziłem na drzewie, by ujść szponów dzikich zwierząt. Podobnie też jak ja, który nie wiedziałem, że Opatrzność czuwa i fala przyniosła tak blisko brzegu okręt, który mi dostarczył środków podtrzymania życia, podobnie i ci trzej biedacy nie wiedzieli, że bliskie jest ich ocalenie i że są już bezpieczni, w chwili kiedy się uważali za straconych.

Łódź wpadła na piasek podczas przypływu, a podczas kiedy załoga wałęsała się bezmyślnie po wyspie, odpływ zostawił ją daleko od wody na suchym piasku. Zostało wprawdzie w łodzi dwu ludzi na straży, ale musieli oni dość nieostrożnie obchodzić się z wódką, gdyż za chwilę spali snem sprawiedliwych, rozwaleni na ławkach wioślarskich, czyli duchtach. Po pewnym czasie zbudził się jeden, a widząc, że ster łodzi zagrzebany jest w piasku, krzyknął na towarzyszy, którzy też zbiegli się z różnych stron i zaczęli spychać łódź ku wybrzeżu, co jednak nie wywarło żadnego skutku.

Jakoś ich to nie bardzo zmartwiło, gdyż pogadawszy trochę, zawrócili spokojnie w gęstwinę, zostawiając łódź aż do najbliższego przypływu na łasce losu.

Staraliśmy się obaj przez cały ten czas trzymać w ukryciu, co było rzeczą łatwą, gdyż ze szczytu skały widzieliśmy każdy szczegół doskonale. Wiedziałem, że upłynie co najmniej dziesięć godzin zanim przypływ umożliwi zepchnięcie łodzi na wodę. Wówczas zaś zapadnie mrok, tak że zdołam podpełznąć i usłyszeć bodaj coś niecoś z rozmowy marynarzy.

Tymczasem zacząłem się zbroić, jak ongiś do walki, uświadamiając sobie jednak, że będę się musiał zmierzyć z groźniejszym niż dzicy nieprzyjacielem.

Piętaszek także uzbroił się. Był on teraz wyśmienitym strzelcem i oddawał mi nieocenione przysługi. Wziąłem dla siebie dwie strzelby, zaś trzy muszkiety oddałem Piętaszkowi.

Musiałem wówczas wyglądać nader wojowniczo. Miałem kaftan z długowłosych skór i wysoką czapkę w kształcie stożka, wyglądającą na niedźwiedzią bermycę. Przy boku mym kołysał się długi miecz, za pasem tkwiły dwa pistolety, a na każdym ramieniu sterczała strzelba.

Postanowiłem nie opuszczać przed zmrokiem kryjówki. Około drugiej po południu, kiedy upał był największy, znikli gdzieś bez śladu marynarze. Przypuszczałem, że się zaszyli w gęstwę i legli spać gdzieś w cieniu.

Trzej nieszczęśliwi siedzieli pod drzewem, stroskani, nie myśląc o śnie. Dzieliła ich ode mnie zaledwo ćwierć mili angielskiej, a ukryci w lesie marynarze dostrzec ich stamtąd nie mogli.

Zauważywszy to, postanowiłem podejść do nich, w celu zbadania stanu rzeczy. Bez długiego namysłu ruszyłem w tym kierunku w pełnym uzbrojeniu wojennym, za mną zaś kroczył Piętaszek, który chociaż także przeładowany bronią ani w części tak dziko jak ja nie wyglądał.

Dotarłszy w pobliże siedzących w ponurym zatroskaniu, zawołałem w języku hiszpańskim:

— Hallo! Mości panowie! Raczcie się przedstawić!

Skoczyli na równe nogi, ale przestrach ich wzrósł jeszcze dziesięciokrotnie, gdy zobaczyli mą dziką, wojowniczą postać.

Żaden nie pisnął słowa i zdawało się, lada moment wszyscy trzej uciekną.

Dla uspokojenia, przemówiłem teraz po angielsku:

— Panowie! Nie bójcie się! Przyjaciel śpieszący z ratunkiem jest bliżej, niż sądzicie.

— Zaprawdę — rzekł jeden z trójki głosem bardzo poważnym, kłaniając mi się nisko — zaprawdę, niebo to zesłać nam chyba musiało tego przyjaciela, gdyż żadna ludzka pomoc dotrzeć do nas nie zdoła.

— Wszelka pomoc płynie z nieba! — odparłem. — Teraz jednak powiedzcież, czy chcecie pomocy człowieka nieznajomego w waszej niedoli. Widziałem jak was przywieziono, okryto obelgami, a nawet jeden z marynarzy groził wam szablą.

Biedny człowiek stojący ciągle z odkrytą głową zaczął na te słowa drżeć, a łzy spływały mu obfite po policzkach.

— Czyliż rozmawiam z wysłańcem Boga? — spytał drżącym głosem. — Czy stoi przede mną człowiek, czy anioł?

— Uspokójcież się, zacny panie! — odparłem. — Gdyby Bóg zesłał swego anioła, miałby on piękniejsze szaty i inną też broń, niż ja. Uspokójcież się, proszę, wszyscy, jestem człowiekiem, jak i wy Anglikiem i chętnie wystąpię w waszej obronie. Jak widzicie mam tylko jednego służącego, ale broni i amunicji pod dostatkiem. Mówcież bez ogródek, w jaki sposób was ratować? Cóż to się wam przygodziło?

— O panie! — odrzekł biedaczysko. — Czas zbyt krótki, a nieprzyjaciele zbyt blisko, by opowiadać szczegółowo nasze dzieje. Wiedzcież tedy tylko, że ja jestem kapitanem okrętu, który tu stoi w pobliżu na kotwicy. Załoga zbuntowała się, z wielką biedą uniknąłem śmierci, a zbrodniarze wysadzili mnie wraz z tym oto wiernym mi sternikiem i tym oto podróżnym jadącym z nami na wyspie, którą uważali za bezludną, w tym celu, byśmy wszyscy trzej marnie zginęli.

— Gdzież są teraz buntownicy? — spytałem. — Czy panowie wiecie?

— O ile wiem, siedzą w tej tam gęstwie lasu! — powiedział kapitan, wskazując dość odległy punkt. — Mam nadzieję, iż nie dosłyszeli pańskiego zawołania i że nas teraz nie obserwują. Inaczej wpadliby na nas niezwłocznie i wszystkich wymordowali.

— Czy mają broń palną? — spytałem znowu.

— Tylko dwie strzelby, z których jedna została w łodzi.

— Dobrze! Zostawcie wszystko mnie. Draby śpią, zda się, twardo, tak że z łatwością moglibyśmy ich pozabijać. A może lepiej, zdaniem pańskim, wziąć ich w niewolę?

Kapitan oświadczył, że dwu tylko spośród przybyłych są łotrami bez sumienia, gdyby ich więc udało się schwytać, reszta wróciłaby natychmiast do posłuszeństwa.

Spytałem, którzy to są ci niepoprawni zbrodniarze.

Odpowiedział, że nie może mi ich z odległości wskazać, jednocześnie zaś przyobiecał, że zastosuje się do wszelkich mych wskazówek i poleceń.

— A więc udajmyż się przede wszystkim na miejsce gdzie nas widzieć, ani słyszeć nie mogą! — powiedziałem. — Tam uradzimy w spokoju, co czynić należy.

Zgodzili się wszyscy trzej i poszli ze mną do kotliny ukrytej przed oczyma marynarzy.

— Przede wszystkim żądam od pana, kapitanie, odpowiedzi — powiedziałem, rozpoczynając obrady. — Czy zechcesz spełnić dwa moje warunki?

Kapitan nie czekał dalszego ciągu, ale zaręczył niezwłocznie, że, o ile okręt wróci w jego posiadanie, zostanie mi wyłącznie oddany do usług, jeśliby się zaś nawet to nie udało, zostanie przy mnie i do śmierci mnie nie opuści, choćby miał jechać na koniec świata. Dwaj inni złożyli takie samo ślubowanie.

— Warunki moje są następujące! — oświadczyłem. — Po pierwsze: Jak długo zostawać będziecie panowie na tej wyspie, musisz, kapitanie, zrzec się wszelkiej władzy i mnie uznać za jedynego rozkazodawcę. Broń, którą wam trzem powierzę, winniście mi zwrócić na każde wezwanie. Po wtóre: Zobowiązujesz się pan, kapitanie, odwieźć mnie i sługę mego bezpłatnie do Anglii, skoro tylko okręt zostanie panu oddany w ręce.

Kapitan przystał z wielką gotowością na oba warunki, którym zresztą nic zarzucić nie było można. Oświadczył wzruszony, że przez całe życie będzie mym dłużnikiem i udowodni to przy każdej sposobności.

— Dobrze! — powiedziałem. — Wyglądasz pan, kapitanie, na uczciwego człowieka i wierzę ci. Oto trzy muszkiety dla was oraz proch i kule. Powiedzcież teraz, co, zdaniem waszym, przedsięwziąć należy?

Przyjął broń, rozdał ją pomiędzy obu towarzyszy i podziękowawszy serdecznie oświadczył, że się poddaje moim rozkazom.

Na te słowa wyraziłem przekonanie, że najlepiej by było podejść do śpiących i dać ognia. Gdy kilku padnie, reszta podda się pewnie i będzie można ich ułaskawić. Zresztą, niechże sam Bóg kieruje kulami.

Taka metoda wydała się jednak zacnemu kapitanowi zbyt sroga. Nie chciał przyzwolić na mordowanie tych ludzi i wyraził to w sposób nader skromny. Dwu z nich uważał co prawda za skończonych łotrów. Oni to wywołali cały bunt i zachodziła obawa, że jeśli nam umkną, to sprowadzą na wyspę całą załogę i zamordują nas bez namysłu.

Przysłuchiwałem się spokojnie, gdy zaś skończył, odparłem:

— Widzisz pan tedy, kapitanie, że mój projekt był dobry. Konieczność zmusza czasem do okrucieństwa i jest to jedyny sposób ocalenia własnego życia.

Kapitan sprzeciwiał się dalej rozlewowi krwi, wobec czego oświadczyłem, że biorę w swe ręce całą sprawę i uczynię, co uznam za potrzebne.

Podczas tych obrad zbudziło się kilku marynarzy i wstali z trawy. Widzieliśmy ich dokładnie, spytałem więc kapitana, czy są to przywódcy buntu.

Zaprzeczył.

— A więc pozwolimy im umknąć! — powiedziałem. — Widać sama Opatrzność poddała im zbawczą myśl oddalenia się od reszty. Jeśli teraz tamci ci ujdą, kapitanie, to będzie pańska własna wina.

Podniecony tą uwagą wziął kapitan w rękę muszkiet, zatknął jeszcze za pas jeden z mych pistoletów, a za jego przykładem uczynili to samo dwaj inni. Potem, stąpając ostrożnie, ruszyli w kierunku, gdzie spali marynarze. Nie zdołali jednak uniknąć lekkiego szmeru, jakaś gałązka trzasła, to zwróciło uwagę jednego z ludzi, który nie spał, zerwał się też i zbudził gromkim krzykiem towarzyszy. Ale było już za późno. Zaledwie otworzył usta wypalili sternik i podróżny, a mierzyli tak dobrze, że jeden z buntowników poległ na miejscu, drugi zaś odniósł ciężką ranę.

Ranny zerwał się jednak zaraz i zaczął głośno wzywać pomocy. Kapitan, który przez ostrożność zachował swój nabój w lufie, podszedł doń, wezwał go, by błagał Boga o przebaczenie grzechów, gdy zaś łotr rzucił się na niego, wymierzył mu kolbą w głowę cios, po którym nie wstał już z ziemi.

Zostało jeszcze trzech marynarzy, z których jeden był lekko ranny.

Zjawiłem się teraz ja na placu boju, a marynarze, poznawszy, że nie ma mowy o oporze, jęli błagać kornie o życie.

Kapitan powiedział im, że mogą zostać ułaskawieni, jeśli złożą przysięgę, iż z całego serca żałują udziału w buncie, pomogą odzyskać okręt i doprowadzą go do Jamajki, skąd wyruszono.

Marynarze objawili głęboką skruchę, żal i przysięgli bezwzględne posłuszeństwo, po czym kapitan zgodził się, by im darować życie. Nie miałem nic przeciw temu, zażądałem tylko, by im związano ręce i nogi i nie zdejmowano więzów, jak długo będą przebywać na mojej wyspie.

Learn languages from TV shows, movies, news, articles and more! Try LingQ for FREE

11. Rozdział jedenasty Chapter|eleventh Kapitel elf 11. chapter eleven Hoofdstuk elf Глава одиннадцатая Розділ одинадцятий

Rozdział jedenasty

— Szesnastu białych pośród ludożerców. sixteen||| - Sixteen whites among the cannibals. — Plan Robinsona ocalenia ich. ||порятунку| - Robinson's plan to save them. — Hiszpan radzi zaczekać na razie. |advises||| ||почекати||поки що - The Spaniard advises waiting for now. — Prace gospodarcze. |economic |господарські роботи - Economic work. — Hiszpan i ojciec Piętaszka udają się na ląd. ||||are going||| ||||вирушають|||материк - The Spaniard and Friday's father head for the mainland. — Zbuntowani marynarze przybijają do wyspy. The Rebellious||are arriving|| Бунтівні||пришвартовуються|| - Rebellious sailors arrive at the island. — Trzej jeńcy. three|prisoners - Three captives. — Halo! - Hello! Przedstawcie się panowie! introduce|| представтеся|| Introduce yourselves gentlemen! — Buntownicy zostali pokonani. The Rebels||defeated повстанці||переможені - The rebels have been defeated.

Czas płynął, a spokój panował zupełny, toteż wróciłem ponownie do planu udania się na ląd stały, tym bardziej, że prócz Piętaszka także i ojciec jego zapewniał, iż zostanę życzliwie przyjęty. ||||reigned|||||||going|||land|||||besides||||||was assuring|||kindly|received |||||||||||візиту||||||||крім|||||||||дружньо|привітно прийнятий Time passed, and peace and quiet reigned completely, so I returned again to the plan to go to the mainland, especially since, in addition to Friday, his father also assured me that I would be kindly received.

W rozmowie z Hiszpanem dowiedziałem się też, iż pośród dzikich żyje szesnastu jego rodaków, w której to liczbie znajduje się kilku Portugalczyków. ||||I found out||||among|wild||sixteen||countrymen||||||||Portuguese |||||||||||||соплемінників||||числі|||| Bei einem Gespräch mit einem Spanier erfuhr ich auch, dass sechzehn seiner Landsleute unter den Wilden leben, darunter mehrere Portugiesen. In conversation with the Spaniard, I also learned that sixteen of his compatriots live among the wild, a number that includes several Portuguese. Nie grozi im wprawdzie bezpośrednie niebezpieczeństwo, ale położenie ich jest bardzo nędzne. |threatens|||direct|||||||miserable |||хоча|прямої|||||||жалюгідне Obwohl sie nicht in unmittelbarer Gefahr sind, ist ihre Lage sehr schlecht. While they are not in imminent danger, their position is very miserable. Ludzie ci to rozbitkowie okrętu hiszpańskiego, który zatonął w drodze z Rio de la Plata do Hawanny, wziąwszy poprzednio na pokład pięciu rozbitków okrętu portugalskiego. |||||||||||Rio|||Plata||Havana|having taken|||||castaways||Portuguese |||потопленці|||||||||||Плата||Гавани||раніше||на борт||розбійники||португальського Diese Menschen sind die Überlebenden eines spanischen Schiffes, das auf dem Weg von Rio de la Plata nach Havanna gesunken ist, nachdem es zuvor fünf Überlebende eines portugiesischen Schiffes an Bord genommen hatte. These people are survivors of a Spanish ship that sank on its way from Rio de la Plata to Havana, having previously taken on board five survivors of a Portuguese ship. Pięciu ludzi postradało życie w katastrofie, reszcie zaś załogi udało się po wielkich trudach dotrzeć do wybrzeża ludożerców, gdzie żyją w ustawicznym strachu, że zostaną zjedzeni. ||lost||||the rest|||||||||||||||||||eaten ||втратили||||решті решт||екіпажу||||||достатися|||||||постійний||||з'їдені Fünf Menschen kamen bei der Katastrophe ums Leben, während der Rest der Besatzung große Anstrengungen unternahm, um die Küste der Kannibalen zu erreichen, wo sie in ständiger Angst, gefressen zu werden, leben. Five people lost their lives in the crash, while the rest of the crew managed after great hardships to reach the cannibal coast, where they live in constant fear of being eaten. Posiadają wprawdzie pewną ilość muszkietów, ale nic im z tego, gdyż brak im wszelkiej amunicji. ||||||||||||||ammunition |хоча||||||||||||| Sie haben eine gewisse Anzahl Musketen, aber sie haben keine, da ihnen die gesamte Munition fehlt. They do have a number of muskets, but they are of no use, as they lack all ammunition.

Spytałem Hiszpana, czy ludzie ci zamierzają dotąd opuścić niegościnny kraj, on zaś zapewnił, że nie zatracili dotąd tej nadziei, tylko nie posiadają żadnego statku, ani też środków zbudowania go. |||||intend|||unwelcoming|||||||have lost||||||||||||to build| |||||наміряються|||негостинний|||||||втратили||||||мають||||||для його будівництва| Ich fragte den Spanier, ob diese Leute das bisher unwirtliche Land verlassen würden, und er versicherte ihm, dass sie diese Hoffnung bisher nicht verloren hätten, aber kein Schiff oder die Mittel hätten, um es zu bauen. I asked the Spaniard if these people intended to leave the inhospitable country so far, and he assured me that they had not lost that hope so far, only that they did not have any ship or the means to build one.

Wyjawiłem mu tedy plan, który mógł nas wszystkich razem wyzwolić pod warunkiem jednak, że Hiszpanie przybędą w pełnej liczbie na moją wyspę. I revealed|||||||||to free||||||will arrive|||||| Я відкрив|||||||||||умовою||||прибудуть|||чисельності||| Also enthüllte ich ihm einen Plan, der uns alle zusammen befreien könnte, vorausgesetzt jedoch, dass die Spanier in voller Zahl auf meiner Insel eintrafen. I then revealed to him a plan that could liberate us all together on the condition, however, that the Spaniards arrive in full numbers on my island. Wówczas łatwo nam będzie zbudować wielki statek i pożeglować nim do Brazylii, lub innego, cywilizowanego kraju. ||||||||sail||||||| ||||||||поплисти||||||| Dann wird es uns leicht fallen, ein großartiges Schiff zu bauen und es nach Brasilien oder in jedes andere zivilisierte Land zu segeln. Then it will be easy for us to build a big ship and sail it to Brazil, or any other civilized country. Nie ukrywałem przed Hiszpanem wątpliwości, jakie żywiłem. |I was hiding|||||I had |я приховував|||сумніви||які я мав Ich habe dem Spanier meine Zweifel nicht verheimlicht. I did not hide from the Spaniard the doubts I had. Znając dobrze ludzi, wiedziałem, jak bywają niewdzięczni, toteż zachodziła obawa, że jeśli sprowadzę tu tak wielką ich liczbę i zaopatrzę w narzędzia oraz broń, mogą mnie opuścić potem lub nawet porwać ze sobą jako jeńca. ||||||ungrateful||||||I bring|||||number||||tools|||||||||||||a prisoner ||||||невдячні||виникла|||||||||||забезпечу||інструменти|||||||||викрасти|||| Da ich die Menschen gut kannte, wusste ich, wie undankbar sie sein konnten, daher bestand die Befürchtung, dass sie mich später verlassen oder mich sogar als Gefangene entführen könnten, wenn ich so viele von ihnen hierher bringen und ihnen Werkzeuge und Waffen zur Verfügung stellen würde. Knowing the people well, I knew how ungrateful they can be, so there was a fear that if I brought such a large number of them here and provided them with tools and weapons, they might abandon me later or even kidnap me as a captive. Хорошо зная людей, я понимал, насколько неблагодарными они могут быть, и поэтому опасался, что если я приведу сюда такое большое количество людей и снабжу их инструментами и оружием, они могут бросить меня впоследствии или даже похитить в плен.

Hiszpan odparł na to z wielką powagą i szczerością, że położenie jego ziomków jest tak smutne, iż nie da się pomyśleć, by mieli odpłacić zdradą wybawcy swemu. ||||||seriousness||||the situation||countrymen||||||||||||betrayal|their savior| ||||||||щирістю||||своїх земляків|||||||||||відплатити||рятівнику своєму| To this the Spaniard replied with great seriousness and sincerity that the position of his countrymen was so sad that it was impossible to think that they should repay treason to their savior. Oświadczył następnie swą gotowość pojechania wraz z ojcem Piętaszka na stały ląd w celu przedłożenia planu mego swym towarzyszom. |||readiness|to go||||||||||presenting|||| заявив||||||||||||||представлення|||| He then declared his readiness to go with Friday's father to the mainland to submit my plan to his comrades. Zamierzał związać ich przysięgą na św. |||by a vow|| збирався|пов'язати||присягою|| He intended to bind them with an oath on St. sakramenty i Ewangelię, iż mi będą ślepo posłuszni, uznają za komendanta i kapitana statku, oraz powiozą do każdego kraju, jaki mi się spodoba. sacraments||the Gospel||||||they will recognize|||||||they will take me||||||| таїнства||Євангелію||||сліпо||вважають||команданта|||||повезуть||||||| sacraments and the Gospel, that they will blindly obey me, recognize me as the commander and captain of the ship, and carry me to any country I please. Wszystko to miało zostać spisane i zaopatrzone własnoręcznym podpisem każdego z nich. ||||written||supplied|by hand|signature||| ||||записано||підписане|власноручним|||| All this was to be written down and accompanied by the handwritten signature of each of them.

Zaraz też Hiszpan złożył mi sam uroczystą przysięgę wierności i ślubowanie, iż mnie nie opuści do końca życia, chyba żebym go sam zwolnił ze słowa. |||he took|||solemn|oath|fidelity||vow||||will abandon||the end||||||released|| |||склав|||урочисту||||обіцю||||не залишить|||||якщо я|||звільню|| Dodał, iż w razie zdrady ze strony towarzyszy będzie przy moim boku walczył do ostatniej kropli krwi. he added|that|||betrayal|from||companions||||side|he will fight|||drop| |||в разі||||||||||||краплі| He added that in the event of betrayal by comrades, he would fight by my side until the last drop of blood.

W rozmowach późniejszych podkreślił jeszcze wielokrotnie, że ziomkowie jego są ludźmi jak najlepszych obyczajów, którzy będą mi do śmierci wdzięczni za wybawienie z niewoli. |conversations|later|he emphasized||many times||his friends||||||manners|||||death|grateful||rescue|| ||пізніших|||неодноразово||||||||звичаїв||||||||визволення|| In later conversations, he still repeatedly stressed that his countrymen are people of the best possible morals, who will be grateful to me until death for their deliverance from slavery.

Utwierdziło to moje zaufanie i postanowiłem wysłać Hiszpana wraz z ojcem Piętaszka na stały ląd dla przeprowadzenia umowy. It strengthened|||||I decided|||together|||Pieniążek|||||conducting|the contract підтвердило|||доверие|||||||||||||проведення| Gdy jednak wszystko było gotowe, sam Hiszpan zauważył, że mądrzej będzie odłożyć wybawienie ziomków jego na czas sześciu miesięcy. |||||||noticed||it would be wiser||to postpone|the rescue|his buddies||||| |||||||||розумніше|||визволення|братів його||||| Als alles fertig war, erkannte der Spanier jedoch selbst, dass es klüger wäre, die Rettung seiner Landsleute um sechs Monate hinauszuschieben. However, when everything was ready, the Spaniard himself noted that it would be wiser to postpone the deliverance of his countrymen for six months. Rada owa, świadcząca o rozumie i uczciwości Hiszpana, miała następujący powód: the Council|the aforementioned|testifying||||honesty|||the following|reason |та|що свідчить||||чесності|||наступний| Dieser Rat, der von Verständnis und Ehrlichkeit des Spaniers zeugte, hatte folgenden Grund: This advice, testifying to the Spaniard's reason and integrity, had the following reason:

Przez miesiąc pobytu u mnie przekonał on się, jak stoją sprawy wyżywienia mego i towarzyszy. ||stay|||he convinced||||||of my sustenance|||of my companions |||||||||||харчування||| Während seines Monats mit mir wurde er von der Frage der Ernährung von mir und meinen Gefährten überzeugt. During the month of his stay with me, he became convinced of where my and my companions' food stands. Zapas jęczmienia i ryżu, bardzo obfity dla mnie i Piętaszka, starczyłby jeszcze od biedy dla reszty, natomiast mowy być nie mogło o wyżywieniu gromady szesnastu zgłodniałych ludzi, ani też należytym wyposażeniu okrętu na drogę. the supply|barley||||abundant||||Pietraszek|would be enough|||hardship|||however||||could||the nourishment|of a group|sixteen|hungry||||suitable|equipment||| |||||достатній|||||вистачило б||||||||||||харчуванні|||||||належному|обладнанні||| The supply of barley and rice, very abundant for me and Friday, would still be enough for the rest, while there was no way to feed a bunch of sixteen hungry people, nor to properly equip the ship for the journey. Запасов ячменя и риса, которых хватило на меня и Пятницу, было бы более чем достаточно для остальных, но не было ни возможности накормить шестнадцать голодных человек, ни должным образом оснастить корабль для путешествия. Należało tedy przedtem uprawić wielki kawał pola i doczekać zbiorów, by nie zbrakło żywności dla przybyszów. |||cultivate||||||the harvest||||||visitors |||обробити||ділянку||||урожаю(1)||||||приїжджих It was then necessary to cultivate a large piece of field beforehand and wait for the harvest, so that there would be no shortage of food for the newcomers.

Uznałem to za tak słuszne, iż zaraz na to przystałem. I considered|||||||||agreed ||||правильне|||||погодився I found it so right that I immediately agreed to it. Wziąwszy się do pracy, w ciągu miesiąca skopaliśmy śpiesznie drewnianymi łopatami łan tak wielki, że mogliśmy wysiać dwadzieścia dwa korce jęczmienia oraz szesnaście miar ryżu. |||||||dug||wooden|shovels||||||sow|||||||measures| |||||||викопали||дерев'яними|лопатами||||||посіяти|||корців|||шістнадцять|мір| Getting to work, within a month we hurriedly dug with wooden shovels a field so large that we could sow twenty-two bushels of barley and sixteen measures of rice. Poświęcając cały zapas na siew, zatrzymaliśmy tylko tyle, by wyżyć aż do żniw. dedicating|||||we stopped||||survive||| Витрачаючи|||||||||прожити||| Sacrificing the entire supply for sowing, we kept just enough to last until harvest.

Teraz już nie baliśmy się tak dalece dzikich i robiliśmy dalekie wycieczki po całej wyspie. ||||||||||distant|||| |||боялися|||так далеко|||||екскурсії||| Now we were no longer so far afraid of the wild and made long-distance trips all over the island. Przepojony nadzieją bliskiego wyzwolenia, naznaczyłem sam pewną ilość drzew, sposobnych na budulec okrętowy i kazałem je ściąć Piętaszkowi oraz ojcu jego, której to pracy pilnował Hiszpan, zamianowany dozorcą i głównym cieślą. Filled||of the near|liberation|I marked|||||suitable||timber|shipbuilding||I ordered||||||||||||appointed|as the supervisor||| просякнутий||||позначив|||||придатних||будівельний матеріал|корабельний будівельний||наказав||зрубати||||||||пильнував||призначений|наглядачем|||тесляр Imbued with the hope of imminent liberation, I myself marked a certain number of trees suitable for shipbuilding and had them cut down by Friday and his father, whose work was supervised by a Spaniard who had been replaced as caretaker and chief carpenter. Pokazałem towarzyszom moim, jak mozolnie należy obciosywać pnie, aż z każdego powstanie deska i zachęciłem do cierpliwej pracy. ||||diligently||||||||||I encouraged||patient| ||||потужно||обробляти стовбури|стовбури|||||дошка||||терплячої| I showed my comrades how strenuously the logs should be cut until each one formed a plank, and encouraged them to work patiently. Zabrali się do dzieła ochoczo i posłusznie i po pewnym czasie uzyskaliśmy dwanaście pięknych dębowych desek dwu stóp szerokości, trzydziestu pięciu stóp długości, grubych zaś na dwa do trzech cali. they got||||||obediently|||||we obtained|||oak|||||||||||||||inches ||||||слухняно|||||отримали|||дубових|||||||||||||||дюймів They set to work eagerly and obediently, and after a while we obtained twelve beautiful oak planks two feet wide, thirty-five feet long, and two to three inches thick. Łatwo pojąć, jak niezmiernej pracy wymagało tego rodzaju dzieło. |зрозуміти||безмежної|||||твору It is easy to grasp how immeasurable the work required was.

Nie zaniedbując także mojej trzody, dbałem o jej pomnożenie i ile razy ubiłem dziką kozę, wpuszczałem jej koźlęta w jedną z zagród, gdzie się pasły wraz z innemi. |||||I took care|||||||I killed|||I let in||kids||||pens||||||the others |не занедбуючи|||стадо|дбавив|||збільшення|||||||впускав||||||в загон||||||іншими Ohne meine Herde zu vernachlässigen, kümmerte ich mich um ihre Vermehrung, und wann immer ich eine Wildziege schlachtete, ließ ich ihre Jungen in einen der Pferche, wo sie mit anderen weideten. Not neglecting my swine either, I took care to increase their number, and every time I killed a wild goat, I let her kids into one of the enclosures where they grazed with the others.

Tymczasem nadeszła pora suszenia winogron. |the time for||drying| ||||виноградів Meanwhile, the time for drying grapes has come. Wzięliśmy się i do tej pracy, tak że po pewnym czasie nasuszyliśmy w słońcu ilość, z której można by wytłoczyć sześćdziesiąt do osiemdziesięciu beczek wina. |||||||||||we dried||||||||press|sixty||eighty||wine ми взялися|||||||||||наварили||||||||вичавити|||вісімдесяти|| We got to work on this as well, so after a while we dried in the sun enough grapes to press out sixty to eighty barrels of wine.

Żniwa wypadły doskonale, zebraliśmy bowiem dwieście dwadzieścia korców jęczmienia i prawie tyleż ryżu, tak że mąki i chleba starczyć mogło na długo, choćby przybyło szesnastu wygnańców, a podróż okrętem trwała długo nawet. |||we gathered||||||||||||flour|||||||even if|||exiles||||lasting|| |вийшли||||||корців||||стільки ж|||||||вистачити|||||||вигнанців|||кораблем|||навіть The harvest went perfectly, for we harvested two hundred and twenty crowns of barley and almost as much rice, so that there would be enough flour and bread for a long time, even if sixteen exiles arrived, and the journey by ship took a long time even.

Po zwiezieniu plonów i wymłóceniu zboża, wzięliśmy się do plecenia wielkich koszów, w czym wielką wprawę okazał Hiszpan, który takiego nabrał zapału, że zaproponował sporządzenie wielkich, plecionych, napełnionych ziemią zasieków dla naszej fortecy. |harvesting|crops||threshing|grain||||weaving||baskets|||||||||||||||woven|filled||of hurdles||| |збиранні|||вимолочення зерна|зерна|||||||||||||||набрали||||складання||плетених|||засіки||| After hauling in the crops and threshing the grain, we took to weaving large baskets, at which great skill was shown by the Spaniard, who became so enthusiastic that he offered to make large, woven, earth-filled entanglements for our fortress. После того как урожай был собран и обмолочен, мы принялись плести большие корзины, причем один испанец был настолько увлечен, что предложил сделать для нашей крепости большие плетеные путы, наполненные землей. Ale wydało mi się to rzeczą zbyteczną. |seemed|||||unnecessary |||||річчю|додатковою But it seemed to me a superfluous thing.

Gdy kuchnia i magazyn zostały przysposobione na przyjęcie gości, udzieliłem Hiszpanowi urlopu celem podróży na stały ląd. |||storehouse||||||I granted|to the Spaniard|leave||||| |||склад||пристосовані||прийом||я надав||відпустка||||| When the kitchen and warehouse were adopted to receive guests, I granted the Spaniard leave with the goal of traveling to the mainland. Powiedziałem mu wyraźnie, by nie przywoził nikogo, kto by nie złożył przedtem wobec niego i ojca Piętaszka uroczystej przysięgi, iż człowiekowi, którego zastanie na wyspie, a który jest tak dobry, że myśli o jego ocaleniu, nie uczyni żadnej krzywdy, nie obrazi go i nie napadnie nań, ale przeciwnie, w każdej sprawie będzie go słuchał i z całych sił mu pomagał. |||||bring||||||||||||solemn|||||||||||||||||salvation||will make||||||||he will not attack||||||||||||||| |||||привозив|||||||||||||||||знайде||||||||||||порятунку||зробить||||||||нападе||||||||||||||| I told him explicitly not to bring anyone who had not beforehand taken a solemn oath before him and Father Friday that to the man he finds on the island, who is so good that he thinks of saving him, he will not do any harm, will not insult or assault him, but on the contrary, in every matter he will listen to him and help him with all his strength. To ślubowanie miało zostać spisane i podpisane przez każdego z szesnastu rozbitków własnoręcznie. |oath|||||||||||by hand |клятва|||записане|||||||розбійників|особисто This vow was to be written down and signed by each of the sixteen castaways in his own hand. Nie pomyśleliśmy wcale nad sposobem urzeczywistnienia tego planu, gdyż nie wpadło nam do głowy, iż ci biedacy nie posiadają papieru, atramentu ani pióra. |ми не подумали||||втілення|||||прийшло||||||бідняки||мають||чорнила|| We didn't think at all about how to make this plan a reality, because it didn't occur to us that these poor people don't have paper, ink or a pen.

Wyposażony tymi instrukcjami ruszyli Hiszpan i ojciec Piętaszka w drogę i to jednym z owych kanoe, w których przybyli tu jako ofiary przeznaczone na zarżnięcie. equipped||instructions|set off||||Pip|||||||those||||||||||slaughter озброєний||інструкціями||||||||||||||||||||||заклання Equipped with these instructions, the Spaniard and Friday's father set off, and in one of those canoes in which they had come here as victims destined to be butchered. Вооружившись этими инструкциями, испанец и отец Пятницы отправились в путь на одном из тех каноэ, на которых они прибыли сюда как жертвы, предназначенные на заклание. Każdy otrzymał muszkiet i amunicję na osiem strzałów, ale przykazałem im oszczędzać ładunki i strzelać tylko w ostateczności. |received|musket|||||||I commanded|||charges|||||in case of necessity |||||||||||економити||||||в крайньому випадку Each was given a musket and ammunition for eight shots, but I commanded them to save their loads and shoot only as a last resort. Каждому выдали мушкет и патроны на восемь выстрелов, но я приказал им беречь заряды и стрелять только в крайнем случае.

Odjazd przyjaciół napełnił mnie wielką radością, albowiem był to od lat dwudziestu siedmiu pierwszy krok, jaki podjąć mogłem dla mego wyzwolenia. ||filled|||||||||||||||||| Від'їзд(1)||||||||||||||||зробити|||| Zaopatrzyłem podróżnych w prowiant wystarczający dla nich oraz szesnastu rozbitków na okres dni ośmiu, a w końcu umówiłem się z nimi na sygnał, który dać mieli w chwili zobaczenia wyspy. I supplied||||sufficient|||||||||||||I arranged|||||||||||| Я забезпечив|||продовження для їжі|достатній|||||потерпілих||протягом восьми||||||домовився|||||||||||| I supplied the travelers with enough provisions for them and the sixteen castaways for a period of eight days, and finally arranged with them for the signal they were to give when they saw the island. Potem, gdy zawiał pomyślny wiatr, pożegnałem ich na drogę. ||blew|||I bid farewell to||| ||завіяв|попутний||попрощався||| Then, when an auspicious wind blew, I bid them farewell for the road.

Opuścili wyspę w dniu pełni księżyca w październiku. they left|||||||October Вони покинули|||||повні місяця||жовтні They left the island on the day of the full moon in October.

Minęło właśnie osiem dni, gdy nagle zaszło na mojej wyspie coś, co, Bogu dzięki, nieczęsto notują roczniki żeglarstwa. ||||||||||||||seldom|note|annals| ||||||сталося|||||||||фіксують|хроніки|яхтинга Eight days had just passed when suddenly something happened on my island that, thank God, is not often noted in sailing yearbooks. Прошло всего восемь дней, как вдруг на моем острове произошло то, что, слава Богу, не часто записывают в ежегодники по парусному спорту.

Dopiero się rozwidniło i spałem jeszcze smacznie, gdy nagle przybiegł Piętaszek, wołając głośno: ||it got light||||soundly|||ran||| ||засвітилося||||смачно|||||кликаючи| It had just dilated and I was still sleeping soundly when suddenly Friday came running in, calling out loudly:

— O, panie, panie! Jadą! They're coming!

Jadą!

Zerwałem się przerażony, narzuciłem odzież i wybiegłem, nie myśląc o broni, czego dotąd nie zaniedbywałem nigdy. |||I threw on|||ran out||||||||I had neglected| Я зірвався|||накинув|||||||||||не занедбував| I broke off terrified, imposed my clothes and ran out, not thinking about the weapon, something I had never neglected until now.

Prześliznąwszy się przez plantację drzew, która była teraz wspaniałym lasem, zobaczyłem na morzu łódź żaglową, zmierzającą wprost ku wybrzeżu. slipping||||||||||||||sailing|heading||| ||||||||чудовим||||||парусну лодку|що прямує|прямо|| Slipping through the tree plantation, which was now a magnificent forest, I saw a sailboat at sea, heading straight for the coast. Sądząc wedle kursu, przybywała ona od południowej kończyny wyspy. |||she was arriving||||limb| Судячи|згідно з||||||кінцівки| Judging by the course, it was arriving from the southern limb of the island.

Przywołałem Piętaszka i kazałem mu się skryć, albowiem nie są to oczekiwani rozbitkowie i nie wiadomo, czy mamy do czynienia z przyjaciółmi czy wrogami. |||I ordered|||hide|||||expected|||||||||||| Я покликав|||наказав|||||||||потопленці|||||||маємо справу|||| I summoned Friday and told him to take cover, for these are not the expected castaways and it is unclear whether we are dealing with friends or foes. Potem chwyciłem co prędzej lunetę i wylazłem po drabinie na szczyt mej skały, która mi służyła zawsze za wieżę strażniczą w razie nadchodzącego niebezpieczeństwa. |I grabbed||||||||||||||||||watchtower|||upcoming| |я схопив|||телескоп||виліз на||||||||||||вежу||||наступаючої|

Ledwo rzuciłem okiem z tej wysokości, ujrzałem duży okręt, stojący na kotwicy w odległości około dwu mil angielskich w kierunku południowo-wschodnim. |I threw|||||I saw|||standing||anchor|||||||||| |я кинув||||||||||якорі|||||||||| Sądząc po kształcie, był to okręt angielski, a także łódź wydała mi się angielskiego pochodzenia. ||||||||||seemed|||| Judging by the shape, it was an English ship, and also the boat seemed to me to be of English origin.

Odkrycie to zmieszało mnie wielce. ||confused||greatly ||змішало|| The discovery confused me greatly. Uradowałem się widokiem ojczystego statku, którego załogę stanowić musieli również Anglicy, a więc przyjaciele, z drugiej jednak strony doznałem dziwnego niepokoju, opadły mnie podejrzenia i postanowiłem mieć się na baczności. |||||||constituted|||||||||||I experienced||||||||||| |||батьківського|||екіпажем||||||||||||я відчув||тривоги|||підозри||||||обережності I rejoiced at the sight of the home ship, whose crew must also be Englishmen, and therefore friends, but on the other hand I experienced a strange uneasiness, suspicion fell over me and I decided to be on guard.

Zadałem sobie pytanie, co robić może angielski statek na tych wodach, gdzie nie było rodzinnych stacji handlowych i dlatego nigdy tędy nie wiodły drogi angielskiej żeglugi. I asked|||||||||||||||||||||||||navigation Я запитав|||||||||||||||станцій|||||||вели|||мореплавання I asked myself what an English ship could be doing in these waters, where there were no family trading stations and therefore no English shipping routes ever led this way. Burza nie mogła go tu zagnać, przeto przybył w jakichś złych zamiarach, a rozum wskazywał trzymać się na razie w ukryciu, by przypadkowo nie wpaść w ręce zbójców lub morderców. |||||drive||||||intentions||||||||||||||||robbers||murderers ||||||отже||||||||||||||схованці||||попасти|||розбійників||вбивць The storm could not have driven him here, therefore he came with some evil intentions, and reason indicated to stay hidden for the time being, so as not to accidentally fall into the hands of robbers or murderers.

Nie należy lekceważyć nigdy wewnętrznych ostrzeżeń duszy, choćby się nie dostrzegało jasno zagrażającego niebezpieczeństwa lub nie oceniało go należycie. |||||warnings|||||perceived||threatening||||assessed|| ||зневажати||внутрішніх|попереджень|||||не спостерігалося||загрозливого||||оцінювало|| One should never disregard the inner warnings of the soul, even if one does not clearly perceive the threatening danger or does not properly assess it. Внутренние предупреждения души никогда не следует игнорировать, даже если человек не совсем ясно воспринимает грозящую опасность или неадекватно ее оценивает. Gdybym był postąpił wbrew owemu instynktowi, dotknęłoby mnie było wielkie nieszczęście, powodując niechybną zagładę. ||acted||that (one)|instinct|it would have touched|||||causing|inevitable|destruction ||вчинив|всупереч|тому||мене б торкнуло|||||викликавши|неминучий|знищення Hätte ich mich gegen diesen Instinkt gewehrt, hätte mich ein großes Unglück getroffen und mein Verderben verursacht. If I had gone against this instinct, a great misfortune would have befallen me, causing inevitable destruction. Если бы я пошел против этого инстинкта, меня постигло бы большое несчастье, которое привело бы к неминуемой гибели.

Nie spuszczałem z oczu łodzi żaglowej, która płynęła wzdłuż wybrzeża, szukając wyraźnie dogodnego miejsca na lądowanie. |I was taking||||sailing|||||||suitable|||landing |не зводив||||парусної лодки||пливла|||||зручного||| I did not take my eyes off the sailboat, which was sailing along the coast, clearly looking for a convenient place to land. Zacząłem się już obawiać, że załoga znajdzie ujście rzeczki, nagle jednak zbrakło im widać cierpliwości, gdyż skierowali łódź wprost ku wyspie i wpakowali na piasek o pół zaledwo mili angielskiej od mojej fortecy. ||||||||||||||||||||||they packed|||||||||| |||||екіпаж||впадіння|||||||||направили||||||висадили|||||||||| Ich begann zu befürchten, dass die Besatzung die Flussmündung finden würde, aber plötzlich verlor sie die Geduld, als sie das Boot direkt auf die Insel zusteuerten und es nur eine halbe englische Meile von meiner Festung entfernt im Sand absetzten. I began to fear that the crew would find the mouth of the river, but suddenly they seemed to run out of patience, as they turned the boat directly towards the island and beached it on the sand barely half a mile from my fortress.

Odetchnąłem z ulgą, gdyż nie było wykluczone, że przybiją do lądu, niejako pod drzwiami mego domu, po czym wypędziliby mnie zapewne z mojej fortecy, a może nawet zrabowali całe mienie moje. ||||||||they would dock|||as if|||||||they would expel|||||||||they would rob||property| Я зітхнув||полегшенням||||||причалять|||нібито|||||||вигнали б|||||||||пограбували||майно| I breathed a sigh of relief, as it was not impossible for them to land, so to speak, at the doorstep of my house, after which they would probably drive me out of my fortress, or even loot all my belongings.

Załoga wysiadła na brzeg i teraz przekonałem się, że byli to sami Anglicy. |got off||||||||||| |висадилася||||||||||| The crew disembarked on shore and I now found that they were Englishmen themselves. Ośmiu z nich posiadało broń, zaś trzej byli bezbronni i mieli ręce skrępowane sznurami. eight||||||||unarmed||||bound|with ropes ||||||||||||зв'язані| Jeden z więźniów zwrócił się z błagalnym gestem do marynarzy, jak gdyby wzywał ich litości, dwaj inni milczeli ponuro, stojąc na miejscu, na które ich wypchnięto z łodzi. |||||||||||||||||||||||||pushed|| ||||||||||||викликав||милосердя||||похмуро|||||||виштовхнули|| Einer der Gefangenen machte den Matrosen eine flehende Geste, als wollte er sie um Gnade bitten, und die anderen beiden schwiegen grimmig, als sie dort standen, wo sie aus dem Boot gestoßen worden waren.

Patrzyłem struchlały na to nieoczekiwane widowisko, pojęcia nie mając, co dalej nastąpi. |startled|||unexpected|spectacle||||||would happen |||||видовище|||||| I stared stunned at this unexpected spectacle, having no idea what would come next. Ale Piętaszek zaraz wyciągnął wniosek. But Friday immediately drew a conclusion.

— O, panie! — zawołał żywo. - he called out vividly. — Biały człowiek zjada biały człowiek, jak dziki! ||||||a wild animal - The white man eats the white man, like a wild man!

— Czy sądzisz, że ci trzej biali zostaną pożarci? |you think|||||| |ти думаєш||||||пожерті - Do you think the three whites will be devoured?

— O tak, panie! - Oh yes, ladies! Piętaszek sądzi, biały człowiek zjada biały człowiek! |вважає||||| Heel judges, white man eats white man! — odparł z zapałem. ||enthusiasm ||запалом - He replied with enthusiasm. — Zaraz zobaczymy! - We'll see right away!

— Mylisz się, przyjacielu! - You are wrong, my friend! — odparłem. I repelled я відповів - I replied. — Nie jest jednak wykluczone, że marynarze chcą zamordować tych trzech nieszczęsnych ludzi. |||||sailors|||||| |||||||вбити|||| - However, it is not impossible that the sailors want to murder these three unfortunate people. Musimy być ostrożni. ||careful ||обережні We have to be careful.

Z drżeniem czekałem na mej placówce, co nastąpi dalej, lada chwila obawiając się, że marynarze rzucą się na więźniów i wymordują ich. |trembling||||||would happen|||||||||||||will massacre| |тремтінням||||установі||||за мить||боячись|||||||||винищать| I waited with trembling at my outpost for what would happen next, fearing any moment that the sailors would pounce on the prisoners and murder them. I rzeczywiście jeden z nich dobył szabli i zaczął nią machać dla postrachu nad głowami. |||||drew|||||waving||frighten|| ||||||шаблі|||||||| And indeed, one of them drew his saber and began waving it for fear over their heads. Żałowałem bardzo, że nie a przy mnie Hiszpana i starego dzikusa, a także pragnąłem podejść chyłkiem na strzał. |||||||||||||I wanted||stealthily|| Я шкодував|||||||||||||хотів|підкрастися|потайки|| I regretted very much that the Spaniard and the old savage were not with me, and I wished to approach on the sly for a shot. Byłbym w ten sposób mógł uratować więźniów, gdyż zauważyłem, że marynarze posiadają tylko broń sieczną. ||||||||I noticed||||||cutting |||||||||||мають|||колючу зброю I would have been able to rescue the prisoners this way, as I noticed that the sailors only had small arms. Pragnienie moje miało się jednak ziścić w inny sposób. |||||come true||| |||||збутися||| Mein Wunsch sollte jedoch auf andere Weise erfüllt werden. However, my desire was to be realized in another way.

Marynarze naurągali do syta bezbronnym, nawygrażali im i zbezcześcili ich ordynarnymi słowami, potem zaś rozsypali się w różne strony, jakby mieli zamiar zbadać okolicę. |sailed||satiate|the defenseless|they threatened|||they desecrated||vulgar||||scattered||||||||| |глумилися||досита||погрожували|||потоптали||грубі||||розсипалися|||||||намір|дослідити| Die Matrosen beschimpften die Wehrlosen, diffamierten und entweihten sie mit groben Worten und brachen dann in verschiedene Richtungen auf, als wollten sie die Gegend erkunden. The sailors nudged the defenseless to their hearts' content, reprimanded them and reviled them with rude words, then scattered in different directions, as if they were about to survey the area. Моряки насмехались над беззащитными, оскорбляли и поносили их грубыми словами, а затем разбежались в разные стороны, словно собирались исследовать окрестности. Nie zwracali zgoła uwagi na pojmanych i zdawało się, że jest im obojętne, czy zostaną na wybrzeżu, czy też pójdą w głąb wyspy. |they were paying||||the captives||||||||||||||||| ||взагалі|||пійманих|||||||все одно|||||||||| They paid scant attention to the captives and seemed indifferent to whether they stayed on the coast or went inland. Nieszczęśliwi wyszukali sobie miejsce porosłe trawą i usiedli jak ludzie, którzy zwątpili już zupełnie w ocalenie. unhappy|found|||overgrown|||||||had doubted|||| |||||||||||сумнівалися||||порятунок Die Unglücklichen fanden einen mit Gras bedeckten Platz und setzten sich wie Menschen, die bereits völlig an ihrem Überleben gezweifelt hatten. The unfortunate ones found a spot overgrown with grass and sat down like people who had already doubted their salvation completely. Po wylądowaniu zdjęto im więzy z rąk. |приземленні|||наручники|| Nach der Landung wurden die Krawatten von ihren Händen entfernt. Once they landed, the bonds were removed from their hands.

Wspomniałem teraz, że i ja wątpiłem tak samo w ocalenie, kiedy rozglądając się z rozpaczą po wyspie, uważałem się za zgubionego, a noc spędziłem na drzewie, by ujść szponów dzikich zwierząt. |||||doubted|||||||||||||||||||||||the claws|| |||||сумнівався||||порятунок|||||з відчаєм|||||||||||||втекти від|кліщів диких тварин|| I mentioned now that I also doubted my salvation in the same way, when, looking around the island in despair, I considered myself lost, and spent the night in a tree to escape the clutches of wild animals. Podobnie też jak ja, który nie wiedziałem, że Opatrzność czuwa i fala przyniosła tak blisko brzegu okręt, który mi dostarczył środków podtrzymania życia, podobnie i ci trzej biedacy nie wiedzieli, że bliskie jest ich ocalenie i że są już bezpieczni, w chwili kiedy się uważali za straconych. |||||||||||||||the shore||||delivered||of sustenance|||||||||||||salvation||||||||||||lost ||||||||Провидіння|пильнує||||||||||доставив мені|засобів||||||||||||||спасіння||||||||||||втраченими

Łódź wpadła na piasek podczas przypływu, a podczas kiedy załoga wałęsała się bezmyślnie po wyspie, odpływ zostawił ją daleko od wody na suchym piasku. |||||high tide|||||was wandering||||||left||||||| ||||||||||блукала||||||||||||| The boat ran into the sand at high tide, and while the crew wandered aimlessly around the island, the tide left it far out of the water on dry sand. Zostało wprawdzie w łodzi dwu ludzi na straży, ale musieli oni dość nieostrożnie obchodzić się z wódką, gdyż za chwilę spali snem sprawiedliwych, rozwaleni na ławkach wioślarskich, czyli duchtach. ||||||||||||carelessly||||||||||the just|fallen over|||rowing||on the thwarts |хоча|||||||||||необережно||||||||||справедливих|розвалившись|||веслувальних лавках||плавучих місцях Although there were two men left on guard in the boat, but they must have been quite careless with the vodka, because in a moment they were sleeping the sleep of the righteous, sprawled on the rowing benches, or ghosts. В лодке, правда, оставались два человека на страже, но они, видимо, были весьма неосторожны с водкой, потому что через мгновение уже спали сном праведников, раскинувшись на гребных скамьях, или пили спиртные напитки. Po pewnym czasie zbudził się jeden, a widząc, że ster łodzi zagrzebany jest w piasku, krzyknął na towarzyszy, którzy też zbiegli się z różnych stron i zaczęli spychać łódź ku wybrzeżu, co jednak nie wywarło żadnego skutku. |||woke||||||the rudder||buried||||||the companions|||||||||||||||||it exerted|| |||прокинувся||||||кермо||похований||||||||||||||||штовхати|||||||виявило||результату After a while, one woke up, and seeing that the rudder of the boat was buried in the sand, he shouted at his companions, who also converged from different directions and began to push the boat towards the coast, which, however, had no effect.

Jakoś ich to nie bardzo zmartwiło, gdyż pogadawszy trochę, zawrócili spokojnie w gęstwinę, zostawiając łódź aż do najbliższego przypływu na łasce losu. |||||worried||having chatted|||||the thicket||||||||| |||||засмутило||поговоривши||повернули|||підлісся||||||||милості|долі долі Somehow this didn't worry them much, because having chatted a bit, they turned quietly back into the thicket, leaving the boat until the next high tide at the mercy of fate. Почему-то это их не сильно обеспокоило, и, поболтав немного, они тихонько повернули обратно в чащу, оставив лодку до следующего прилива на произвол судьбы.

Staraliśmy się obaj przez cały ten czas trzymać w ukryciu, co było rzeczą łatwą, gdyż ze szczytu skały widzieliśmy każdy szczegół doskonale. we tried||||||||||||||||||||| ||||||||||||||||вершини||||деталь| We both tried to stay hidden all this time, which was an easy thing to do, since from the top of the rock we could see every detail perfectly. Wiedziałem, że upłynie co najmniej dziesięć godzin zanim przypływ umożliwi zepchnięcie łodzi na wodę. ||will pass||||||the tide|will allow|launching||| ||пройде||||||||зсування||| I knew that it would be at least ten hours before the tide would allow the boat to be pushed into the water. Wówczas zaś zapadnie mrok, tak że zdołam podpełznąć i usłyszeć bodaj coś niecoś z rozmowy marynarzy. |||||||to crawl|||||a little||| ||настане|темрява||||підповзти||||||||моряків Dann wird es dunkel, damit ich hochkriechen und etwas aus dem Gespräch der Matrosen hören kann. Then, in turn, darkness will fall, so that I will manage to crawl up and hear perhaps something of the sailors' conversation.

Tymczasem zacząłem się zbroić, jak ongiś do walki, uświadamiając sobie jednak, że będę się musiał zmierzyć z groźniejszym niż dzicy nieprzyjacielem. |||arm||||||||||||||more dangerous||| |||||колись|||усвідомлюючи|||||||зіштовхнутися||більш небезпечним|||ворогом In der Zwischenzeit begann ich, mich zu bewaffnen, wie ich es früher für den Kampf getan hatte, wobei mir jedoch klar wurde, dass ich einem Feind gegenüberstehen würde, der gefährlicher war als die Wilden. Meanwhile, I began to arm myself, as I used to do for battle, realizing, however, that I would have to face a more dangerous enemy than the savages. Тем временем я начал вооружаться, как когда-то для битвы, понимая, однако, что мне предстоит столкнуться с более грозным противником, чем дикари.

Piętaszek także uzbroił się. ||armed| Heel also armed himself. Był on teraz wyśmienitym strzelcem i oddawał mi nieocenione przysługi. ||||shooter||||invaluable|services ||||стрільцем|||||послуги He was now a consummate marksman and rendered invaluable favors to me. Wziąłem dla siebie dwie strzelby, zaś trzy muszkiety oddałem Piętaszkowi. ||||рушниці||||я віддав| I took two rifles for myself, while I gave three muskets to Friday. Я взял две винтовки себе, а три мушкета отдал Пятнице.

Musiałem wówczas wyglądać nader wojowniczo. ||||warrior-like |||надто|бойовито I must have looked overly belligerent at the time. Miałem kaftan z długowłosych skór i wysoką czapkę w kształcie stożka, wyglądającą na niedźwiedzią bermycę. |||long-haired|||||||a cone|looking||bear's|beret ||||||||||конусоподібну|||ведмежу|бермудська шапка I had a kaftan of long-haired leather and a tall cone-shaped cap that looked like a bear berm. Przy boku mym kołysał się długi miecz, za pasem tkwiły dwa pistolety, a na każdym ramieniu sterczała strzelba. |||swung|||||||||||||| |||коливався|||||поясі|пристосовані||||||плечі||

Postanowiłem nie opuszczać przed zmrokiem kryjówki. ||||dusk| ||||сутінками|схованки I decided not to leave my hiding place before dark. Я решил не выходить из своего укрытия до наступления темноты. Około drugiej po południu, kiedy upał był największy, znikli gdzieś bez śladu marynarze. |||||спека||||||| Around two in the afternoon, when the heat was at its greatest, the sailors disappeared somewhere without a trace. Przypuszczałem, że się zaszyli w gęstwę i legli spać gdzieś w cieniu. |||they hid||the thicket||lay down|||| |||засіли||підліску|||||| I presumed that they had settled into a thicket and lay sleeping somewhere in the shade.

Trzej nieszczęśliwi siedzieli pod drzewem, stroskani, nie myśląc o śnie. |||||worried|||| |||||засмучені|||| The three unhappy ones sat under a tree, stroppy, not thinking about sleep. Dzieliła ich ode mnie zaledwo ćwierć mili angielskiej, a ukryci w lesie marynarze dostrzec ich stamtąd nie mogli. she divided|||||||||hidden|||sailors||||| |||||чверть||||сховані||||помітити|||| They were separated from me by only a quarter of an English mile, and the sailors, hidden in the woods, could not see them from there.

Zauważywszy to, postanowiłem podejść do nich, w celu zbadania stanu rzeczy. noticing||||||||investigating|| |||підійти|||||дослідження|| Noticing this, I decided to approach them, in order to investigate the state of affairs. Bez długiego namysłu ruszyłem w tym kierunku w pełnym uzbrojeniu wojennym, za mną zaś kroczył Piętaszek, który chociaż także przeładowany bronią ani w części tak dziko jak ja nie wyglądał. ||||||||||military|||||||||loaded||||||wildly|||| ||роздумів||||||||||||крокував|||||перезаряджений|||||||||| Ohne viel nachzudenken, machte ich mich in diese Richtung auf, voll bewaffnet mit Krieg, gefolgt von Piętaszek, der zwar ebenfalls mit Waffen überladen war, aber nicht so wild aussah wie ich. Without much thought, I set off in this direction in full martial armor, while behind me walked the Heel, who, although also overloaded with weapons not a bit as wild as I was.

Dotarłszy w pobliże siedzących w ponurym zatroskaniu, zawołałem w języku hiszpańskim: ||||||worry|||| достигнув||||||занепокоєнні|||| Having reached the vicinity of those sitting in sullen concern, I called out in Spanish: Оказавшись рядом с теми, кто сидел в угрюмой озабоченности, я окликнул их по-испански:

— Hallo! Hello - Hallo! Mości panowie! gentlemen| панове| Your Majesties! Raczcie się przedstawić! please|| будь ласка||

Skoczyli na równe nogi, ale przestrach ich wzrósł jeszcze dziesięciokrotnie, gdy zobaczyli mą dziką, wojowniczą postać. |||||fear||||tenfold|||||warrior| |||||страх|||||||||| They jumped to their feet, but their fright increased tenfold more when they saw my wild, belligerent figure.

Żaden nie pisnął słowa i zdawało się, lada moment wszyscy trzej uciekną. ||прошептав|||||незабаром|||| None of them squeaked a word, and it seemed, any moment now, all three would flee.

Dla uspokojenia, przemówiłem teraz po angielsku: |satisfaction|I spoke||| ||я говорю||| For reassurance, I have now spoken in English:

— Panowie! Nie bójcie się! Don't be afraid! Przyjaciel śpieszący z ratunkiem jest bliżej, niż sądzicie. |hurrying||||||you think |що поспішає||||||ви гадаєте A friend rushing to the rescue is closer than you think.

— Zaprawdę — rzekł jeden z trójki głosem bardzo poważnym, kłaniając mi się nisko — zaprawdę, niebo to zesłać nam chyba musiało tego przyjaciela, gdyż żadna ludzka pomoc dotrzeć do nas nie zdoła. ||||the trio||||bowing|||||||sent||||||||||reaching||||will be able по правді||||||||кланяючись||||по правді|||послало||||||||||достати||||зможе - Verily," said one of the three in a very serious voice, bowing low to me, "verily, this heaven must have sent us this friend, for no human help can reach us.

— Wszelka pomoc płynie z nieba! any kind of|||| - All help is coming from heaven! — odparłem. I repelled я відповів — Teraz jednak powiedzcież, czy chcecie pomocy człowieka nieznajomego w waszej niedoli. ||do tell|||||a stranger||| ||||||||||нещасті Widziałem jak was przywieziono, okryto obelgami, a nawet jeden z marynarzy groził wam szablą. |||were brought|covered you|with insults||||||threatened||a saber ||||покрили|образами образами||||||||шаблею I saw you brought in, covered with insults, and even one of the sailors threatened you with a saber.

Biedny człowiek stojący ciągle z odkrytą głową zaczął na te słowa drżeć, a łzy spływały mu obfite po policzkach. |||||bare|||||||||||abundantly|| |||постійно||||||||тремтіти|||||щедрою рікою||щоках The poor man still standing with his head uncovered began to tremble at these words, and tears ran down his cheeks in abundance.

— Czyliż rozmawiam z wysłańcem Boga? |||the messenger| то|||посланцем Бога| - Am I talking to a messenger of God? — spytał drżącym głosem. |trembling| |тремтячим| - He asked in a trembling voice. — Czy stoi przede mną człowiek, czy anioł? ||||||angel ||||||ангел - Is there a man or an angel standing in front of me?

— Uspokójcież się, zacny panie! do calm down||| ||шановний| - Calm down, noble sir! — odparłem. я відповів - I replied. — Gdyby Bóg zesłał swego anioła, miałby on piękniejsze szaty i inną też broń, niż ja. ||sent|||||more beautiful|clothes|||||| ||послав||||||одяг|||||| - If God had sent his angel, he would have had more beautiful clothes and also different weapons than I have. Uspokójcież się, proszę, wszyscy, jestem człowiekiem, jak i wy Anglikiem i chętnie wystąpię w waszej obronie. |||||||||an Englishman|||I will stand up||| ||||||||||||виступлю||| Calm down, please, everyone, I am a human being, like you English, and I will gladly come to your defense. Jak widzicie mam tylko jednego służącego, ale broni i amunicji pod dostatkiem. As you can see, I have only one servant, but weapons and ammunition in abundance. Mówcież bez ogródek, w jaki sposób was ratować? do tell|||||||to save говоріть же||без обману||||| Speak bluntly, in what way to save you? Cóż to się wam przygodziło? ||||happened ||||сталося з вами What is the adventure for you?

— O panie! — odrzekł biedaczysko. |poor thing |бідолаха - replied the poor man. — Czas zbyt krótki, a nieprzyjaciele zbyt blisko, by opowiadać szczegółowo nasze dzieje. ||||enemies||||||| ||||вороги|||||детально|| - Time is too short and the enemies too close to tell our story in detail. Wiedzcież tedy tylko, że ja jestem kapitanem okrętu, który tu stoi w pobliżu na kotwicy. know||||||||||||nearby||anchor знайте ж||||||||||||||якорі Know only, then, that I am the captain of the ship that stands at anchor here nearby. Załoga zbuntowała się, z wielką biedą uniknąłem śmierci, a zbrodniarze wysadzili mnie wraz z tym oto wiernym mi sternikiem i tym oto podróżnym jadącym z nami na wyspie, którą uważali za bezludną, w tym celu, byśmy wszyscy trzej marnie zginęli. |rebelled|||||I escaped|||the criminals|blew up||||||||the helmsman||||the traveler|traveling|||||||||||||||| Екіпаж||||||я уникнув|||злочинці|вибухнули||||||||керманичем||||мандрівником||||||||||||||||марно| Die Besatzung rebellierte, ich entging dem Tod mit großer Armut, und die Verbrecher setzten mich bei diesem treuen Steuermann und diesem Reisenden ab, der mit uns auf einer Insel reiste, die sie als verlassen betrachteten, damit wir alle drei elend zugrunde gingen. The crew mutinied, I escaped death with great misery, and the criminals blew me up, along with this helmsman, who was faithful to me, and this traveler going with us to an island they thought was deserted, for the purpose that we would all three die miserably.

— Gdzież są teraz buntownicy? |||бунтівники - Where are the rebels now? — spytałem. — Czy panowie wiecie? - Do you gentlemen know?

— O ile wiem, siedzą w tej tam gęstwie lasu! |||||||thicket| |||||||густині| - As far as I know, they're sitting in that thick forest over there! — powiedział kapitan, wskazując dość odległy punkt. ||pointing||distant| ||||віддалений| - said the captain, pointing to a rather distant point. — Mam nadzieję, iż nie dosłyszeli pańskiego zawołania i że nas teraz nie obserwują. ||||overheard||call|||||| ||||почу́ли||крику|||||| - I hope that they did not hear your call and that they are not watching us now. Inaczej wpadliby na nas niezwłocznie i wszystkich wymordowali. |they would have fallen||||||they would have exterminated |впали б|||негайно|||вимордували б б Otherwise, they would have run into us immediately and slaughtered everyone.

— Czy mają broń palną? |||вогнепальну - Do they have firearms? — spytałem znowu.

— Tylko dwie strzelby, z których jedna została w łodzi. ||рушниці|||||| - Only two shotguns, one of which was left in the boat.

— Dobrze! Zostawcie wszystko mnie. leave|| Draby śpią, zda się, twardo, tak że z łatwością moglibyśmy ich pozabijać. Draby|||||||||||kill драби|||||||||||вбити їх The drabs are sleeping, it seems, hard, so that we could easily kill them. A może lepiej, zdaniem pańskim, wziąć ich w niewolę? ||||your||||slavery ||||ваш|||| Or is it better, in your opinion, to take them captive?

Kapitan oświadczył, że dwu tylko spośród przybyłych są łotrami bez sumienia, gdyby ich więc udało się schwytać, reszta wróciłaby natychmiast do posłuszeństwa. ||||||||scoundrels||||||||||would return||| |заявив||||з-поміж|||негодяями||||||||||||| The captain declared that two only of the newcomers were scoundrels without conscience, so if they could be captured, the rest would immediately return to obedience.

Spytałem, którzy to są ci niepoprawni zbrodniarze. |||||unrepentant| ||||||злочинці I asked who are these incorrigible criminals.

Odpowiedział, że nie może mi ich z odległości wskazać, jednocześnie zaś przyobiecał, że zastosuje się do wszelkich mych wskazówek i poleceń. |||||||||||||he will apply|||||||instructions ||||||||вказати|||обіцяв||дотримається|||всіх||вказівок|| He replied that he could not point them out to me from a distance, while at the same time he promised to follow all my instructions and directions.

— A więc udajmyż się przede wszystkim na miejsce gdzie nas widzieć, ani słyszeć nie mogą! ||let us pretend|||||||||||| ||тож|||||||||||| - Lasst uns also erst einmal an einen Ort gehen, wo sie uns weder sehen noch hören können! - So let's first of all go to a place where they can neither see us nor hear us! — powiedziałem. — Tam uradzimy w spokoju, co czynić należy. |we will decide||||| |вирішимо||||робити що|

Zgodzili się wszyscy trzej i poszli ze mną do kotliny ukrytej przed oczyma marynarzy. agreed|||three|||||||hidden||| |||||пішли||||котлина|прихованій||| All three agreed and went with me to a basin hidden from the eyes of the sailors.

— Przede wszystkim żądam od pana, kapitanie, odpowiedzi — powiedziałem, rozpoczynając obrady. ||I demand||||||starting|the meeting ||вимаю|||||||засідання „Zunächst möchte ich eine Antwort von Ihnen, Captain“, sagte ich und begann mit den Überlegungen. - First of all, I demand answers from you, Captain," I said, starting the session. — Czy zechcesz spełnić dwa moje warunki? ||виконаєш|||умови - Möchten Sie zwei meiner Bedingungen erfüllen? - Would you be willing to meet my two conditions?

Kapitan nie czekał dalszego ciągu, ale zaręczył niezwłocznie, że, o ile okręt wróci w jego posiadanie, zostanie mi wyłącznie oddany do usług, jeśliby się zaś nawet to nie udało, zostanie przy mnie i do śmierci mnie nie opuści, choćby miał jechać na koniec świata. |||further|||he assured||||||||||||||||if|||||||||||||||will leave|even if||||| |||дальшого|||запевнив|негайно||||||||володіння ним||||відданий мені|||якщо|||||||||||||||не залишить|||||| Der Kapitän wartete nicht auf die Fortsetzung, aber er versprach sofort, dass er, wenn das Schiff in seinen Besitz zurückkäme, nur zu meinen Diensten gestellt würde, und wenn ihm das nicht gelänge, würde er bei mir bleiben und mich nicht verlassen bis zu seinem tod, auch wenn er am ende die welt verlassen sollte. The captain did not wait for further continuation, but immediately vowed that, as long as the ship returned to his possession, it would be exclusively given to me for service, and if even that failed, it would stay with me and would not leave me until death, even if it had to go to the end of the world. Dwaj inni złożyli takie samo ślubowanie. two||made||| Two others took the same oath.

— Warunki moje są następujące! умови||| - My conditions are as follows! — oświadczyłem. я заявив - I declared. — Po pierwsze: Jak długo zostawać będziecie panowie na tej wyspie, musisz, kapitanie, zrzec się wszelkiej władzy i mnie uznać za jedynego rozkazodawcę. ||||stay||||||||relinquish||||||recognize||| ||||залишатися||||||||відмовитися||||||визнати|||командувача - First: As long as you remain gentlemen on this island, you must, Captain, relinquish all authority and recognize me as the sole commander. - Первый: Пока вы остаетесь на этом острове, вы должны, капитан, отказаться от всех полномочий и признать меня единственным комендантом. Broń, którą wam trzem powierzę, winniście mi zwrócić na każde wezwanie. |||three|I will entrust|you should||||| |||трьом|доверю|повинні ви||повернути мені|||виклик The weapons that I entrust to the three of you should be returned to me whenever called upon. Оружие, которое я вверяю вам троим, должно быть возвращено мне в любое время. Po wtóre: Zobowiązujesz się pan, kapitanie, odwieźć mnie i sługę mego bezpłatnie do Anglii, skoro tylko okręt zostanie panu oddany w ręce. |for the second time|you promise||||to take back|||||free of charge|||||||||| |по-друге||||||||слугу||||||||||передано|| Second: You undertake, Captain, to drive me and my servant free of charge to England as soon as the ship is handed over to you.

Kapitan przystał z wielką gotowością na oba warunki, którym zresztą nic zarzucić nie było można. ||||readiness|||||||to blame||| |погодився|||готовністю|||умови||||пред'явити претензії||| Der Kapitän stimmte mit großer Bereitschaft beiden Bedingungen zu, die im Übrigen nicht zu bemängeln waren. The captain agreed with great readiness to both conditions, which, by the way, could not be faulted. Oświadczył wzruszony, że przez całe życie będzie mym dłużnikiem i udowodni to przy każdej sposobności. ||||||||debtor||prove|||| заявив||||||||боржником||докажу це|||| He declared with a shrug that he would be indebted to me all his life and would prove it at every opportunity.

— Dobrze! — powiedziałem. — Wyglądasz pan, kapitanie, na uczciwego człowieka i wierzę ci. ||||чесну|||| - You look like an honest man, Captain, and I believe you. Oto trzy muszkiety dla was oraz proch i kule. ||muskets|||||| Here are three muskets for you, as well as gunpowder and bullets. Powiedzcież teraz, co, zdaniem waszym, przedsięwziąć należy? tell|||||to undertake| |||||вжити заходів|

Przyjął broń, rozdał ją pomiędzy obu towarzyszy i podziękowawszy serdecznie oświadczył, że się poddaje moim rozkazom. he accepted||he distributed||||||having thanked|||||he surrenders|| ||роздав||||||подякувавши||заявив|||||наказам моїм He accepted the weapons, distributed them between the two comrades and, having thanked them heartily, declared that he surrendered to my orders.

Na te słowa wyraziłem przekonanie, że najlepiej by było podejść do śpiących i dać ognia. |||I expressed||||||||the sleeping||| |||висловив|переконання|||||підходити||сплячих||| I expressed the belief that it would be best to approach the sleeping ones and give them fire. Gdy kilku padnie, reszta podda się pewnie i będzie można ich ułaskawić. ||||will surrender|||||||pardon ||||здасться|||||||помилувати Wenn ein paar getötet werden, werden sich die anderen wahrscheinlich ergeben und sie können begnadigt werden. When a few fall, the rest will probably surrender and they can be pardoned. Zresztą, niechże sam Bóg kieruje kulami. |let|||| |хай же|||| Wie auch immer, lass Gott selbst die Krücken lenken. Anyway, let God himself direct the bullets.

Taka metoda wydała się jednak zacnemu kapitanowi zbyt sroga. ||||||to the captain||harsh ||||||капітану||жорстка Eine solche Methode erschien dem edlen Kapitän jedoch zu hart. However, this method seemed too harsh to the noble captain. Nie chciał przyzwolić na mordowanie tych ludzi i wyraził to w sposób nader skromny. ||to allow||killing||||||||| ||дозволити||||||||||надзвичайно| He did not want to allow the killing of these people and expressed it in a very modest way. Dwu z nich uważał co prawda za skończonych łotrów. |||||||finished|scoundrels |||||||закінчених|негодяїв He did consider two of them as complete scoundrels. Oni to wywołali cały bunt i zachodziła obawa, że jeśli nam umkną, to sprowadzą na wyspę całą załogę i zamordują nas bez namysłu. ||they provoked|||||||||escape||||||||they will murder||| ||викликали||||виникала|||||втечуть||приведуть||||екіпаж|||||без роздумів They caused the entire rebellion and there was a fear that if they escape from us, they will bring the whole crew to the island and kill us without hesitation.

Przysłuchiwałem się spokojnie, gdy zaś skończył, odparłem: I was listening|||||| Я слухав||||||відповів я I listened calmly, and when he finished, I replied:

— Widzisz pan tedy, kapitanie, że mój projekt był dobry. "You see then, captain, that my plan was good." Konieczność zmusza czasem do okrucieństwa i jest to jedyny sposób ocalenia własnego życia. necessity|||||||||||| необхідність||||жорстокості||||||порятунку|| Manchmal zwingt dich die Not dazu, grausam zu sein, und nur so kannst du dein eigenes Leben retten. Necessity sometimes forces cruelty, and it is the only way to save one's own life.

Kapitan sprzeciwiał się dalej rozlewowi krwi, wobec czego oświadczyłem, że biorę w swe ręce całą sprawę i uczynię, co uznam za potrzebne. |opposed|||spilling||||||||||||||||| |протестував|||проливу крові||||я заявляю|||||||||||вважаю|| Der Hauptmann widersprach weiter dem Blutvergießen, also erklärte ich, ich würde die Sache in die Hand nehmen und tun, was ich für notwendig erachtete. The captain opposed further bloodshed, so I declared that I would take the matter into my own hands and do what I saw fit.

Podczas tych obrad zbudziło się kilku marynarzy i wstali z trawy. |||woke||||||| ||засідань||||||встали|| During these discussions, several sailors woke up and stood up from the grass. Widzieliśmy ich dokładnie, spytałem więc kapitana, czy są to przywódcy buntu. |||||||||лідери| Wir haben sie aus nächster Nähe gesehen, also habe ich den Hauptmann gefragt, ob sie die Anführer der Rebellion seien. We saw them clearly, so I asked the captain if they are the leaders of the rebellion.

Zaprzeczył. he denied Er verneinte es. He denied it.

— A więc pozwolimy im umknąć! ||||escape ||||втекти — So we will let them escape! - Поэтому мы позволяем им все спускать с рук! — powiedziałem. — Widać sama Opatrzność poddała im zbawczą myśl oddalenia się od reszty. |||submitted||saving||||| ||Провидіння|||спасительну||віддалення||| - Sie können sehen, dass die Vorsehung selbst sie dem rettenden Gedanken unterworfen hat, sich von den anderen zu entfernen. - Apparently, Providence itself subjected them to the salutary thought of distancing themselves from the rest. Jeśli teraz tamci ci ujdą, kapitanie, to będzie pańska własna wina. ||||get away||||your|| ||||втечуть|||||| Wenn Sie jetzt damit durchkommen, Captain, sind Sie selbst schuld. If those men escape now, captain, it will be your own fault. Если они сейчас уйдут от вас, капитан, вы сами будете виноваты.

Podniecony tą uwagą wziął kapitan w rękę muszkiet, zatknął jeszcze za pas jeden z mych pistoletów, a za jego przykładem uczynili to samo dwaj inni. збуджений||||||||пристебнув|||пояс|||||||||зробили те саме|||| Excited by this remark, the captain took a musket in his hand, strapped one of my pistols to his belt, and two others followed his example. Potem, stąpając ostrożnie, ruszyli w kierunku, gdzie spali marynarze. |stepping||||||| Then, stepping cautiously, they moved towards where the sailors were sleeping. Nie zdołali jednak uniknąć lekkiego szmeru, jakaś gałązka trzasła, to zwróciło uwagę jednego z ludzi, który nie spał, zerwał się też i zbudził gromkim krzykiem towarzyszy. ||||light|noise||branch|snapped||it drew||||||||||||||shout| |||||шуму||гілочка|тріскнула||привернуло||||||||встав з місця||||будив||| Ein leises Rauschen konnten sie jedoch nicht vermeiden, ein Zweig knackte, dies erregte die Aufmerksamkeit eines der nicht schlafenden Personen, er sprang ebenfalls auf und weckte ihn mit einem lauten Schrei seiner Gefährten. However, they were unable to avoid a slight rustle, a branch cracked, which caught the attention of one of the people who was not sleeping, he also jumped up and woke up his companions with a loud scream. Ale było już za późno. But it was already too late. Zaledwie otworzył usta wypalili sternik i podróżny, a mierzyli tak dobrze, że jeden z buntowników poległ na miejscu, drugi zaś odniósł ciężką ranę. |||spoke|||traveler||||||||the rebels||||||sustained|| |||вистрілили|штурман||мандрівник||||||||бунтівників|пав на місці|||||отримав|| Sobald er den Mund öffnete, brannten der Steuermann und der Reisende aus, und sie maßen so gut, dass einer der Rebellen auf der Stelle starb, während der andere schwer verwundet wurde. He had barely opened his mouth when the helmsman and the traveler shot him, aiming so well that one of the rebels fell on the spot, while the other suffered a serious wound.

Ranny zerwał się jednak zaraz i zaczął głośno wzywać pomocy. ||||||||calling| |вставився|||||||кликати| The wounded man got up immediately and began calling for help loudly. Kapitan, który przez ostrożność zachował swój nabój w lufie, podszedł doń, wezwał go, by błagał Boga o przebaczenie grzechów, gdy zaś łotr rzucił się na niego, wymierzył mu kolbą w głowę cios, po którym nie wstał już z ziemi. ||||||bullet||the barrel||||||he should beg|||||||scoundrel|||||he aimed||the butt of the gun|||||||||| ||||зберіг||набої|||||покликав||||||||||негодяй|||||вдарив||прикладдям рушниці|||удар||||||| The captain, who by caution had kept his bullet in the barrel, approached him, summoned him to beg God for forgiveness of sins, and when the criminal attacked him, he struck him on the head with the butt of his gun, after which he did not get up from the ground. Капитан, который из осторожности держал патрон в стволе, подошел к нему, призвал его молить Бога простить его грехи, а когда грубиян бросился на него, нанес ему удар прикладом по голове, после чего тот уже не встал с земли.

Zostało jeszcze trzech marynarzy, z których jeden był lekko ranny. There were still three sailors left, one of whom was slightly wounded.

Zjawiłem się teraz ja na placu boju, a marynarze, poznawszy, że nie ma mowy o oporze, jęli błagać kornie o życie. I appeared|||||||||||||||resistance|began||humbly|| ||||||бою|||познайомившись||||||опорі|почали||покірно||

Kapitan powiedział im, że mogą zostać ułaskawieni, jeśli złożą przysięgę, iż z całego serca żałują udziału w buncie, pomogą odzyskać okręt i doprowadzą go do Jamajki, skąd wyruszono. ||||||pardoned||they take||||||regret|||||||||||Jamaica||they set out ||||||помилувані||складуть||||||каються|||повстанні|||||доправлять|||||вийшли

Marynarze objawili głęboką skruchę, żal i przysięgli bezwzględne posłuszeństwo, po czym kapitan zgodził się, by im darować życie. |showed||remorse|||they swore||||||||||| |виявили||каяття|||присягнули|безумовне|||||||||| Nie miałem nic przeciw temu, zażądałem tylko, by im związano ręce i nogi i nie zdejmowano więzów, jak długo będą przebywać na mojej wyspie. |||||I demanded||||||||||be removed|||||||| |||||я вимагав||||||||||знімали|зв'язки|||||||