×

Χρησιμοποιούμε cookies για να βελτιώσουμε τη λειτουργία του LingQ. Επισκέπτοντας τον ιστότοπο, συμφωνείς στην πολιτική για τα cookies.

image

LO-teria - Małgorzata Karolina Piekarska, NIEOGOLONY

NIEOGOLONY

Lekcji, na której ostatecznie cała klasa znienawidziła Łochę, długo nie mogli zapomnieć. Odbiła się ona czkawką na szkolnym zebraniu, kiedy wszyscy rodzice solidarnie w imieniu swoich nastoletnich pociech zażądali zmiany nauczyciela. Niestety, dyrekcja odpowiedziała, że zmiana możliwa będzie dopiero w przyszłym roku.

A wszystko zaczęło się dwa tygodnie wcześniej na historii…

* * *

– Siadajcie! – powiedziała wychowawczyni, wchodząc do klasy.

Tego dnia po raz pierwszy klasa humanistyczna z warszawskiego liceum im. Bolesława Prusa zobaczyła profesor Janecką smutną.

Karolina Janecka uczyła historii. Była nauczycielką niezwykle pogodną. Uczniowie pieszczotliwie nazywali ją Janka. Janka, zafascynowana wykładanym przedmiotem, potrafiła zainteresować historią uczniów jak żaden inny nauczyciel tego przedmiotu uczący w ich szkole. Zawsze miała w zanadrzu jakieś historyczne anegdoty, które uczniowie zapamiętywali chętniej niż daty czy podawane na lekcjach fakty.

– Mam dla was pewną smutną wiadomość… – zaczęła i szybko umilkła, patrząc gdzieś w dal za oknem. – Nie ma dziś Marcina Niewiadomskiego. Zmarła mu mama. Marcin ma jeszcze trójkę młodszego rodzeństwa. Bardzo bym was prosiła, abyście okazali koledze pomoc i zrozumienie…

– My okażemy – mruknął Aleks na tyle głośno, że usłyszeli go wszyscy. – Ale czy to samo zrobi kadra profesorska?

Profesor Janecka westchnęła ciężko.

– Wszyscy o tym wiedzą, więc mam nadzieję, że tak – odparła cicho i rozłożywszy na biurku dziennik, zaczęła sprawdzać obecność. Kilka razy przerwała. Zapadało wtedy milczenie, podczas którego profesor znów spoglądała w okno, a klasa nie śmiała odezwać się ani słowem. Jakby widok pustej o tej porze roku płyty szkolnego boiska miał jakiś kojący wpływ na wszystkich.

Maciek zerknął na puste miejsce w swojej ławce. To dlatego Marcin nie przyszedł dziś do szkoły. Przez te parę tygodni zdążyli się polubić. Wprawdzie Marcin nigdy nie miał czasu na to, by pójść gdzieś z Maćkiem po lekcjach, ale przerwy spędzali razem. Teraz rozumiał, dlaczego kolega był ciągle zajęty.

Marcin był wysoki, szczupły, miał ciemną czuprynę i bujny, wymagający codziennego golenia zarost, którego Maciek bardzo mu zazdrościł. Sam stracił już nadzieję, że sam kiedykolwiek doczeka się wąsów lub brody. W rodzinie, i to zarówno ze strony mamy, jak i ojca, nikt brody nie miał. I choć pocieszał się tym, że za to nikt z przodków nie był łysy, w głębi duszy Maciek tego zarostu straszliwie Marcinowi zazdrościł.

Podaną przez wychowawczynię informację najbardziej przeżywały dziewczyny. Aśka, która mieszkała w tym samym bloku co Marcin, opowiadała, że jego mama od roku walczyła z rakiem.

– On między innymi przez to nie zdał z polaka… – mówiła. – Łocha jak zwykle nie miała litości ani zrozumienia nawet dla kolesia, który codziennie odprowadzał do przedszkola młodszą siostrę i łaził na wywiadówki do podstawówki brata…

– Eeee – powątpiewała Małgosia. – Przecież to niemożliwe, żeby Łocha była aż tak wredna…

– Jeszcze się nie przekonałaś? – Aśka wzruszyła ramionami.

Na temat Łochy wiedziała wszystko. Jej siostra Jola w zeszłym roku zdała tu maturę. Nie była pupilką Łochy, która zresztą chyba w ogóle nie lubiła nikogo. Łocha na pierwszej lekcji tuż po sprawdzeniu obecności zatrzymała wzrok na Aśce, która tak jak i jej siostra miała długie blond włosy i ogromne, niebieskie wyłupiaste oczy, po czym po krótkiej chwili zapytała: „A ty, Grabowicz, jesteś tak samo leniwa jak twoja siostra?”. Aśka od razu zrozumiała, że nie będzie jej łatwo.

– To suka – powiedziała do Małgosi. – Wierz mi. Zresztą… pamiętasz, co ci wczoraj powiedziała?

Faktycznie. Na wspomnienie wczorajszej rozmowy Małgosi zrobiło się słabo. Taki drobiazg. Takie nic. Takie głupstwo. Nie dosłyszała tego, co nauczycielka mówiła, poprosiła o powtórzenie i usłyszała: „Gdybyś nie zajmowała się romansami i lizaniem po kątach, tobyś słyszała, co do was mówię”.

A przecież od pamiętnej historii na początku roku minęło tyle czasu. Małgosia z Maćkiem starannie unikali spojrzeń wrednej polonistki.

* * *

Kiedy wracali ze szkoły, Małgosia nie mogła myśleć o niczym innym, tylko o Marcinie i jego sytuacji.

– Jeżeli to jest prawda… – zaczęła i zamilkła.

– To co?

– No to po Marcinie.

– No przecież Janka by nie kłamała…

– Nie… No ja wiem, że nie, ale wiesz… to musi być straszne stracić rodziców – powiedziała Małgosia i się zamyśliła.

Przecież nie tak dawno przyszło jej do głowy, tak na chwilę, że wolałaby, by mama umarła. O, jak dobrze pamięta to uczucie. I ten strach, że to pod wpływem impulsu, złości na mamę, która ciągle nie jest zadowolona z Małgosinych kontaktów z Maćkiem. Ale ta myśl powstała gdzieś na dnie duszy tak naprawdę nie mogła się urzeczywistnić. O, nie! Tego jednak by nie chciała. To był tylko chwilowy impuls. Bo te mamy miny, ten gest, jakim wręcza Małgosi słuchawkę, kiedy Maciek dzwoni… ech. Małgosia wiele by dała za to, by mama zmieniła swój stosunek do Maćka. Ale co można na to poradzić?

W milczeniu dotarli pod blok Małgosi.

– Lecę – powiedział Maciek. – Zadzwonię do Marcina, a potem do ciebie.

– Lepiej napisz mi maila – powiedziała Małgosia i się zarumieniła.

* * *

Dźwięk telefonu wybawił Marcina z kłopotu. Nie miał już siły opowiadać Magdusi, że mama jest wysoko w niebie i kiedyś wszyscy się tam spotkają. Dla trzyipółletniej siostry owo „kiedyś” najwyraźniej oznaczało jakiś bliski termin, bo błyskawicznie spytała Marcina, czy to będzie w niedzielę, bo ona lubi niedziele i tęskni za mamą. No i czy do nieba to się jedzie z przesiadką przez szpital, bo szpitala to ona nie lubi.

Marcin wiedział, że niebo oznacza nigdy. A szpital? Też go nie lubił. Na samo wspomnienie aż się w nim coś kurczyło i przybierało rozmiary ziarnka pieprzu. Piekło od środka, jak wtedy, gdy mama trzymała go za rękę i mówiła, że przeprasza, że nie doprowadzi go do matury. Ona go przepraszała! Teraz to on przeprasza, że nie zdał z tego cholernego polskiego. Teraz to on przeprasza, że jak się urodziła Magdusia, to spytał, czy oboje z ojcem nie przesadzają z tą rozrodczością. Przecież oprócz niego jest gimnazjalista Marek i Mateusz w pierwszej klasie podstawówki. Teraz to on przeprasza, że…

Może przestać przepraszać. Trzeba odebrać uporczywie dzwoniący telefon.

* * *

Maciek odetchnął z ulgą. Na szczęście odebrał Marcin. Maciek bał się, że może odbierze jego tata i wtedy nie będzie wiedział, jak się zachować. Czy składać kondolencje? Człowiekowi, którego nie widział na oczy? Czy przepraszać, że przeszkadza w takim dniu?

– Czy jakoś ci pomóc? – spytał.

– Nie. Dzięki. – Głos Marcina zabrzmiał obco, a przecież Maćkowi wydawało się, że przez te parę tygodni zakolegowali się dość mocno.

– Na pewno nie? Może lekcje ci przynieść? Może coś w domu pomóc? Weź się, stary, nie krępuj.

– Pomóc… nie…

– To wpadnę – rzucił Maciek i nie czekając na odpowiedź, odłożył słuchawkę. Czuł, że Marcin nie powie, by przyszedł, ale że właśnie tego potrzebuje teraz najbardziej.

* * *

Stojący niedaleko szkoły jeden z nielicznych na Zwycięzców wieżowców przywitał Maćka klepsydrą. Naklejona na szybę drzwi karta informowała, że „po długiej i ciężkiej chorobie zmarła, przeżywszy lat 37, Maria Niewiadomska, ukochana żona i matka”. Maćka aż ścisnęło coś za gardło.

– Magda! Daj Mateuszowi odrobić lekcje! – dobiegł z głębi mieszkania karcący głos.

Obaj z Marcinem usiedli w dużym pokoju. Maciek rozglądał się ciekawie po mieszkaniu. Wszystko takie wysprzątane. A przecież mieszka tu teraz facet z czwórką dzieci. U Maćka jest wieczny bałagan. On sam potrafi rzucić na podłogę ubranie i długo nie podnosić. Ostatnio wpychał pod szafę brudne skarpetki, bo Małgosia rozbierała się w przedpokoju, a te „sery” – jak je pogardliwie nazywała mama – leżały na środku i kłuły w oczy. Tu jest inaczej. Tu na pewno nigdy nie walają się ciuchy. Tu w zlewie nigdy nie zalegają naczynia. Tu…

– To Marek. – Marcin przerwał Maćkowe rozmyślania. – Pilnuje Mateusza przy lekcjach. A mnie już nikt nie pilnuje… – Marcin zamilkł. Odezwał się dopiero po przerwie. – Mama to się tak zapracowywała. I po co?

Maciek nie odpowiedział. Czuł, że Marcin nie czeka na odpowiedź. Że mówi i pyta, bo nie bardzo wie, co mówić i robić.

– Z historii było… – zaczął Maciek, ale Marcin mu przerwał:

– Historii to się nie boję. Gorzej z polskim. Ja w zeszłym roku nie zdałem nie dlatego, że nie umiałem. Łocha potrafi wyprowadzić cię z równowagi tak, że mówisz najgorsze bzdury, choć wiesz, że to bzdury. Miałem komisyjny. Czułem w głowie tak straszną pustkę, że w życiu tak pusty się nie czułem. No… może jeszcze dziś. Mam takie wrażenie, że mamie pogorszyło się przez to moje spadochroniarstwo.

– Zgłupiałeś?! – wykrzyknął Maciek i spojrzał na kumpla z niedowierzaniem. – Jak możesz mieć takie głupie myśli?

– Zgłupiałem – mówi głośno Marcin, ale w głębi duszy nadal czuje, że to, co przed chwilą wypowiedział na głos, nadal w nim siedzi. Nie wiadomo gdzie, ale jest i ciąży mu jak ołów. – Wiesz co? Kawał ci powiem – mówi po chwili do zaskoczonego Maćka.

– No?

– Przylazł dresiarz do sklepu i zastrzelił samoobsługę.

Obaj chłopcy rechoczą przez chwilę.

– A wiesz, co robi blondynka z nosem w trawie? – zrewanżował się Maciek.

– Nie?

– Pasie kozy.

Marcin choć trochę się odprężył. Nie rozmawiają o śmierci, o pogrzebie, o dorosłości, która nagle dopadła Marcina, wsadzając mu na głowę trójkę młodszego rodzeństwa i przygotowanie obiadu dla zapracowanego ojca. Przez chwilę obaj są nastolatkami, którzy opowiadają sobie kawały.

Nagle drzwi otworzyły się i do pokoju wpadła zapłakana Madzia.

– Maaarcin! Powiedz Mateuszowi, że jest głupi! Krzyczy na mnie, że niebo to gówno i że mama do nas już nigdy nie przyjdzie. Ja chcę, żeby była niedziela!

Obaj chłopcy umilkli. Maciek spojrzał szeroko rozwartymi oczyma na Marcina. Ten przez chwilę tłumaczy historię o niedzieli i niebie, do którego droga wiedzie przez szpital, po czym wziął Magdę za rękę i wyszedł z nią do pokoju. Po chwili słychać, jak podniesionym głosem z kimś rozmawia.

– Ojciec nie chce Magdy wziąć na pogrzeb – powiedział po powrocie.

– Powinien wziąć. Inaczej nigdy tu nie będzie normalnie.

– Normalnie to i tak nie będzie – stwierdził Marcin, a Maciek poczuł, że uszy płoną mu ze wstydu.

* * *

Równo dwa tygodnie po śmierci mamy na lekcji polskiego profesor Płochowska wezwała Marcina do tablicy. Chłopak nie wyglądał najlepiej. Choć nikomu się nie zwierzał, to klasa wiedziała, że musi wstać wcześniej niż inni. To on szykował śniadanie dla wszystkich domowników. To on odprowadzał do przedszkola Magdusię, a do szkoły Mateusza. Wprawdzie młodszy dwa lata Marek pomagał mu jak mógł, ale pomoc ograniczała się do sprzątania mieszkania, nastawiania pralki i rozwieszania prania oraz wyrzucania śmieci. Gotowanie, zmywanie i nadzór nad odrabianiem lekcji przejął Marcin. Marka czekał przecież w tym roku egzamin gimnazjalny.

Dlatego teraz przed tablicą na środku klasy Marcin stał wychudzony, z zapadniętymi, błyszczącymi oczami i dwudniowym zarostem, który miał zgolić, ale od dwóch dni wieczorem i rano pędem wskakiwał pod prysznic. Na spokojną toaletę, podobnie jak na naukę, nie zostawało mu zbyt wiele czasu, a pogardliwe spojrzenie profesor Płochowskiej śniło mu się nawet po nocach.

– Marcin? Czy ty zapuszczasz brodę? – spytała Łocha, kiedy wreszcie stanął pod tablicą. W głosie nauczycielki kpina mieszała się z pogardą.

– Nie, pani profesor.

– To się ogól, bo dla mnie mężczyzna nieogolony wygląda po prostu jak brudny.

W klasie zapadła cisza. Marcin spuścił głowę. Jego pięści zacisnęły się w bezsilnej złości.

– Tego moja mama uczyła mnie i moich braci – ciągnęła polonistka. – Ciebie, jak widać, nie wychowała najlepiej. Co powiesz mi o…

Pytanie o lekturę słyszał tylko Marcin. Jego odpowiedź słyszała tylko profesor Płochowska. Trzydzieści osób siedziało wbitych w krzesła i patrzyło na polonistkę z prawdziwym wstrętem.

Learn languages from TV shows, movies, news, articles and more! Try LingQ for FREE

NIEOGOLONY непоголений UNSOLVED UNGOLTED ONOPGELOST НЕРАЗГАДАННЫЙ НЕ ВИРІШЕНО

Lekcji, na której ostatecznie cała klasa znienawidziła Łochę, długo nie mogli zapomnieć. |||||||||||forget Die Lektion, in der die ganze Klasse Locha schließlich hasste, war eine, die sie lange Zeit nicht vergessen konnten. The lesson during which the whole class finally hated Łocha, they could not forget for a long time. Odbiła się ona czkawką na szkolnym zebraniu, kiedy wszyscy rodzice solidarnie w imieniu swoich nastoletnich pociech zażądali zmiany nauczyciela. |||||||||||||||Kindern||| ||||||meeting||||||||teenage|children|demanded||teacher |||задоволенням||||||||||||||| In einer Schulversammlung kam es zum Eklat, als alle Eltern aus Solidarität für ihre Kinder einen Lehrerwechsel forderten. It resulted in a hiccup at a school meeting when all parents jointly and severally on behalf of their teenagers demanded a change of teacher. Niestety, dyrekcja odpowiedziała, że zmiana możliwa będzie dopiero w przyszłym roku. |the management||||||||| Leider antwortete die Geschäftsführung, dass die Änderung erst im nächsten Jahr möglich sei. Unfortunately, the management replied that the change would not be possible until next year.

A wszystko zaczęło się dwa tygodnie wcześniej na historii… Und das alles begann zwei Wochen zuvor bei einem Geschichts... And it all started two weeks earlier in history ...

* * *

– Siadajcie! sit down - Hinsetzen! - Sit down! – powiedziała wychowawczyni, wchodząc do klasy. |the teacher||| - sagte der Tutor und betrat das Klassenzimmer. - said the teacher, entering the class.

Tego dnia po raz pierwszy klasa humanistyczna z warszawskiego liceum im. Bolesława Prusa zobaczyła profesor Janecką smutną. ||||||||||||||||sad An diesem Tag sah eine geisteswissenschaftliche Klasse des Bolesław-Prus-Gymnasiums in Warschau Professor Janecka zum ersten Mal traurig. On that day, for the first time, a humanities class from the Bolesław Prus saw Professor Janecka sad.

Karolina Janecka uczyła historii. |Janecka|| Karolina Janecka unterrichtete Geschichte. Karolina Janecka taught history. Była nauczycielką niezwykle pogodną. ||incredibly|cheerful Sie war eine äußerst fröhliche Lehrerin. She was an extremely cheerful teacher. Uczniowie pieszczotliwie nazywali ją Janka. |liebevoll||| |affectionately||| Ihre Schüler nannten sie liebevoll Janka. The students affectionately called her Janek. Janka, zafascynowana wykładanym przedmiotem, potrafiła zainteresować historią uczniów jak żaden inny nauczyciel tego przedmiotu uczący w ich szkole. ||dem unterrichteten||||||||||||||| ||the subject being taught||||||||||||teaching||| |захоплена|||||||||||||||| Janka, die von dem Fach, das sie unterrichtete, fasziniert war, schaffte es wie keine andere Lehrerin, die dieses Fach an ihrer Schule unterrichtete, die Schüler für Geschichte zu begeistern. Janka, fascinated by the subject she taught, was able to engage the students in history like no other teacher of that subject in their school. Zawsze miała w zanadrzu jakieś historyczne anegdoty, które uczniowie zapamiętywali chętniej niż daty czy podawane na lekcjach fakty. |||Vorrat||||||merkten|||||vermittelte||| |||storehouse||||||||||||||facts Sie hatte immer einige historische Anekdoten auf Lager, an die sich die Schüler besser erinnern konnten als an die im Unterricht vermittelten Daten oder Fakten. She always had some historical anecdotes up her sleeve, which the students remembered more willingly than dates or facts presented in class.

– Mam dla was pewną smutną wiadomość… – zaczęła i szybko umilkła, patrząc gdzieś w dal za oknem. |||||||||||||Ferne|| |||a certain|||||||||||| - Ich habe eine traurige Nachricht für Sie... - begann sie, verstummte aber schnell und schaute irgendwo in der Ferne aus dem Fenster. – I have some sad news for you… – she began and quickly fell silent, looking somewhere into the distance outside the window. – Nie ma dziś Marcina Niewiadomskiego. - Heute gibt es keinen Marcin Niewiadomski mehr. - Marcin Niewiadomski is not here today. Zmarła mu mama. Seine Mutter ist gestorben. His mother has passed away. Marcin ma jeszcze trójkę młodszego rodzeństwa. |||||sibling Martin hat drei weitere jüngere Geschwister. Marcin has three younger siblings. Bardzo bym was prosiła, abyście okazali koledze pomoc i zrozumienie… |||||show|||| Ich möchte Sie sehr bitten, Ihrem Kollegen Hilfe und Verständnis zu zeigen.... I would really ask you to show your colleague help and understanding…

– My okażemy – mruknął Aleks na tyle głośno, że usłyszeli go wszyscy. |werden||||||||| |will show||||||||| - Wir werden es zeigen", murmelte Alex laut genug, um von allen gehört zu werden. – We will show it – Aleks grumbled loud enough for everyone to hear. – Ale czy to samo zrobi kadra profesorska? ||||will do|| - Aber werden die Professoren das auch tun? – But will the faculty do the same?

Profesor Janecka westchnęła ciężko. Professor Janecka seufzte schwer. - But will the professors do the same?

– Wszyscy o tym wiedzą, więc mam nadzieję, że tak – odparła cicho i rozłożywszy na biurku dziennik, zaczęła sprawdzać obecność. ||||||||||||ausgebreitet|||||| |||||||||||||||||checking| ||||||||||||||||||присутність - Alle wissen davon, also hoffe ich es", antwortete sie leise und breitete ihr Tagebuch auf ihrem Schreibtisch aus, um die Anwesenheit zu überprüfen. "Everyone knows, so I hope so," she said quietly, spreading the journal on the desk and checking for attendance. Kilka razy przerwała. Sie hielt mehrere Male inne. She paused several times. Zapadało wtedy milczenie, podczas którego profesor znów spoglądała w okno, a klasa nie śmiała odezwać się ani słowem. |||||||blickte|||||||||| there fell|||||||||||||||speak|| Dann kehrte Stille ein, während der der Professor wieder aus dem Fenster starrte und die Klasse kein Wort zu sagen wagte. At that moment, silence fell, during which the professor looked out the window again, and the class did not dare to utter a word. Jakby widok pustej o tej porze roku płyty szkolnego boiska miał jakiś kojący wpływ na wszystkich. |||||Zeit|||||||||| |||||||||playground|||||| ||||||||||||заспокійливий||| Als ob der Anblick der leeren Platte des Schulsportplatzes zu dieser Jahreszeit irgendeine beruhigende Wirkung auf alle hätte. As if the sight of the empty school playground at this time of year had a soothing effect on everyone. Как будто вид пустой школьной площадки в это время года действовал на всех успокаивающе.

Maciek zerknął na puste miejsce w swojej ławce. |blickte|||||| |glanced|||||| Maciek warf einen Blick auf den leeren Platz auf seiner Bank. Maciek glanced at the empty spot in his bench. To dlatego Marcin nie przyszedł dziś do szkoły. Deshalb ist Marcin heute nicht zur Schule gekommen. That's why Marcin didn't come to school today. Przez te parę tygodni zdążyli się polubić. ||||haben|| ||||||to like each other In diesen wenigen Wochen ist es ihnen gelungen, sich aneinander zu gewöhnen. During these few weeks they managed to like each other. Wprawdzie Marcin nigdy nie miał czasu na to, by pójść gdzieś z Maćkiem po lekcjach, ale przerwy spędzali razem. |||||||||||||||||they spent| Obwohl Marcin nach dem Unterricht nie Zeit hatte, mit Maciek irgendwohin zu gehen, verbrachten sie ihre Pausen gemeinsam. During these few weeks they managed to like each other. Teraz rozumiał, dlaczego kolega był ciągle zajęty. |||his friend||| Jetzt verstand er, warum der Kollege ständig beschäftigt war. Now he understood why his friend was constantly busy.

Marcin był wysoki, szczupły, miał ciemną czuprynę i bujny, wymagający codziennego golenia zarost, którego Maciek bardzo mu zazdrościł. ||||||Haarschnitt||üppig|||Rasur|Bart|||||neidete |||slim|||||||||||||| Marcin war groß, schlank, hatte dunkles Haar und einen üppigen Bart, der jeden Tag rasiert werden musste, worum Maciek ihn beneidete. Marcin was tall, slim, with dark hair and a thick stubble that required daily shaving, which Maciek envied him very much. Sam stracił już nadzieję, że sam kiedykolwiek doczeka się wąsów lub brody. |||||||erleben||einem Schnurrbart||Bart |||||||will wait|||| Sam hatte bereits die Hoffnung verloren, dass er selbst jemals einen Schnurrbart oder Bart bekommen würde. Sam had given up hope of ever getting a mustache or a beard himself. W rodzinie, i to zarówno ze strony mamy, jak i ojca, nikt brody nie miał. |the family||||||||||||| In der Familie, und zwar sowohl mütterlicherseits als auch väterlicherseits, hatte niemand einen Bart. Sam had given up hope of ever getting a mustache or a beard himself. I choć pocieszał się tym, że za to nikt z przodków nie był łysy, w głębi duszy Maciek tego zarostu straszliwie Marcinowi zazdrościł. ||pocieszte||||||||Vorfahren|||||||||Bart||| ||was comforting||||||||||||||||||terribly|Marcin| Und obwohl er sich mit der Tatsache tröstete, dass keiner seiner Vorfahren eine Glatze hatte, war Maciek im Grunde seines Herzens furchtbar neidisch auf den Bart von Marcin. And although he consoled himself by the fact that none of his ancestors was bald, deep down his soul Maciek envied Marcin terribly.

Podaną przez wychowawczynię informację najbardziej przeżywały dziewczyny. |||||were affected by| Die von der Erzieherin gegebenen Informationen wurden von den Mädchen am meisten wahrgenommen. And although he consoled himself by the fact that none of his ancestors was bald, deep down his soul Maciek envied Marcin terribly. Aśka, która mieszkała w tym samym bloku co Marcin, opowiadała, że jego mama od roku walczyła z rakiem. Aśka|||||||||||||||||Krebs |||||||||||||||was fighting|| Aśka, der im selben Wohnblock wie Marcin wohnte, erzählte uns, dass seine Mutter seit einem Jahr gegen den Krebs kämpft. Aśka, who lived in the same apartment as Marcin, said that his mother had been fighting cancer for a year.

– On między innymi przez to nie zdał z polaka… – mówiła. ||||||hat bestanden||| ||||||||Polish| ||||||||польської мови| - Er hat unter anderem die polnische Prüfung nicht bestanden", sagte sie. - It was one of the reasons why he did not pass Polish exam ... - she said. – В том числе из-за этого он не сдал экзамен… – сказала она. – Łocha jak zwykle nie miała litości ani zrozumienia nawet dla kolesia, który codziennie odprowadzał do przedszkola młodszą siostrę i łaził na wywiadówki do podstawówki brata… Łocha|||||Mitleid|||||Typen||||||die jüngere|||ging||Elternabende||| |||||||||||||dropped off||||sister||||||elementary school| |||||||||||||||||||||батьківські збори||| - Locha hatte wie immer kein Erbarmen oder Verständnis für den Mann, der seine kleine Schwester jeden Tag zum Kindergarten brachte und für Interviews in die Grundschule seines Bruders ging.... - It was one of the reasons why he did not pass Polish exam ... - she said. – Как обычно, у Лохи не было ни пощады, ни понимания даже к парню, который каждый день провожал свою младшую сестру в детский сад и ходил на собрания в начальной школе своего брата…

– Eeee – powątpiewała Małgosia. |zweifelte| |doubted| |сумнівалася| - Eeee - zweifelte Malgosia. - Łocha, as usual, had no mercy or understanding, even for the guy who took his younger sister to kindergarten every day and went to his brother's primary school day-school ... – Przecież to niemożliwe, żeby Łocha była aż tak wredna… |das|||Locha|||| - Schließlich ist es unmöglich, dass Locha so böse ist.... - It's impossible that Loch was so mean ...

– Jeszcze się nie przekonałaś? |||you have convinced - Immer noch nicht überzeugt? - Haven't found out yet? – Aśka wzruszyła ramionami. - Aśka zuckte mit den Schultern. Aśka shrugged her shoulders.

Na temat Łochy wiedziała wszystko. ||Łochy|| ||Łochy|| Was Locha anbelangt, so wusste sie alles. She knew everything about Locha. Jej siostra Jola w zeszłym roku zdała tu maturę. ||||||||matura ||||||||зовнішнє тестування Ihre Schwester Jola hat hier letztes Jahr ihr Abitur gemacht. Her sister Jola passed her high school diploma here last year. Nie była pupilką Łochy, która zresztą chyba w ogóle nie lubiła nikogo. ||Liebling||||||||| |||||||||||nobody Sie war nicht das Haustier von Locha, der im Übrigen niemanden zu mögen schien. She was not Łocha's pet, who didn't seem to like anyone at all. Łocha na pierwszej lekcji tuż po sprawdzeniu obecności zatrzymała wzrok na Aśce, która tak jak i jej siostra miała długie blond włosy i ogromne, niebieskie wyłupiaste oczy, po czym po krótkiej chwili zapytała: „A ty, Grabowicz, jesteś tak samo leniwa jak twoja siostra?”. Łocha||||||||hatte angehalten|||||||||||||||||ausgefallene||||||||||||||||| ||||||checking|||||Aska||||||||||||||||||||||||||||lazy||| In der ersten Stunde, gleich nach der Anwesenheitskontrolle, richtete Locha ihren Blick auf Aśka, die wie ihre Schwester lange blonde Haare und große blaue Kulleraugen hatte, und fragte nach einer Weile: "Und du, Grabowicz, bist du auch so faul wie deine Schwester?". During the first lesson, right after checking the presence, she kept her eyes on Aśka, who, like her sister, had long blonde hair and huge, blue bulging eyes, and after a short while she asked: "And you, Grabowicz, are just as lazy as your sister ? " Aśka od razu zrozumiała, że nie będzie jej łatwo. Aśka verstand sofort, dass es für sie nicht leicht werden würde. Aśka immediately understood that it would not be easy for her.

– To suka – powiedziała do Małgosi. |Hündin||| |bitch||| - Es ist eine Schlampe", sagte sie zu Malgosia. "She's a bitch," she said to Gretel. «Это сука», — сказала она Малгосии. – Wierz mi. believe| - Glauben Sie mir. "She's a bitch," she said to Gretel. Zresztą… pamiętasz, co ci wczoraj powiedziała? Wie auch immer... erinnerst du dich daran, was sie dir gestern gesagt hat? Anyway ... do you remember what she told you yesterday?

Faktycznie. In der Tat. Anyway ... do you remember what she told you yesterday? Na wspomnienie wczorajszej rozmowy Małgosi zrobiło się słabo. ||gesternem||||| ||yesterday's||||| Bei der Erinnerung an das gestrige Gespräch wurde Gretel blass. Actually. Taki drobiazg. |Kleinigkeit |trifle Ein so kleines Detail. At the mention of yesterday's conversation, Małgosia felt weak. Takie nic. Nichts dergleichen. Nothing like that. Takie głupstwo. |nonsense So eine Dummheit. Nothing like that. Nie dosłyszała tego, co nauczycielka mówiła, poprosiła o powtórzenie i usłyszała: „Gdybyś nie zajmowała się romansami i lizaniem po kątach, tobyś słyszała, co do was mówię”. |hörte||||||||||||sich beschäftigt||Romanzen||lecken|||||||| |||||||||||||||||licking||corners|you would||||| Sie hörte nicht, was die Lehrerin sagte, bat um eine Wiederholung und bekam zu hören: "Wenn du nicht in Romanzen verwickelt wärst und nicht an Ecken lecken würdest, hättest du gehört, was ich dir gesagt habe". Such nonsense.

A przecież od pamiętnej historii na początku roku minęło tyle czasu. |||memorable||||||| Und doch ist so viel Zeit vergangen seit der denkwürdigen Geschichte zu Beginn des Jahres. She did not hear what the teacher was saying, asked to repeat and heard: "If you were not into romance and corner licking, you would have heard what I was saying to you." Małgosia z Maćkiem starannie unikali spojrzeń wrednej polonistki. |||sorgfältig|vermeiden|Blicken|der fiesen| ||||||mean| Malgosia und Maciek wichen den Blicken des gemeinen Polonisten sorgfältig aus. And yet so much time has passed since the memorable story at the beginning of the year.

* * * * * * * * *

Kiedy wracali ze szkoły, Małgosia nie mogła myśleć o niczym innym, tylko o Marcinie i jego sytuacji. |||||||||||||Marcin||| Als sie von der Schule zurückkamen, konnte Gretel an nichts anderes denken als an Martin und seine Situation. When they returned from school, Małgosia could think of nothing else but Marcin and his situation.

– Jeżeli to jest prawda… – zaczęła i zamilkła. ||||||schwieg - Wenn das wahr ist... - begann sie und verstummte. When they returned from school, Małgosia could think of nothing else but Marcin and his situation.

– To co? - Na und? - So what?

– No to po Marcinie. - Nun, das ist nach Martin. - Well, after Marcin.

– No przecież Janka by nie kłamała… |||||would lie - Immerhin würde Janka nicht lügen.... - Well, after Marcin.

– Nie… No ja wiem, że nie, ale wiesz… to musi być straszne stracić rodziców – powiedziała Małgosia i się zamyśliła. ||||||||||||||||||hatte nachgedacht ||||||||||||lose|||||| - Nein... Nun, ich weiß, dass ich das nicht tue, aber weißt du... es muss schrecklich sein, seine Eltern zu verlieren", sagte Gretel und grübelte. "No ... Well, I know not, but you know ... it must be terrible to lose your parents," said Gretel and thought.

Przecież nie tak dawno przyszło jej do głowy, tak na chwilę, że wolałaby, by mama umarła. |||||||||||||||gestorben ||||came||||||||||| Immerhin kam ihr vor nicht allzu langer Zeit für einen kurzen Moment der Gedanke, dass es ihr lieber gewesen wäre, wenn ihre Mutter gestorben wäre. "No ... Well, I know not, but you know ... it must be terrible to lose your parents," said Gretel and thought. O, jak dobrze pamięta to uczucie. It had occurred to her not so long ago, for a moment, that she wished her mother had died. I ten strach, że to pod wpływem impulsu, złości na mamę, która ciągle nie jest zadowolona z Małgosinych kontaktów z Maćkiem. ||||||||Wut|||||||||||| |||||||||||||||||Małgosiny|||Maciek Und diese Angst, dass es aus einem Impuls heraus geschieht, die Wut auf ihre Mutter, die mit Malgosias Beziehung zu Maciek immer noch nicht zufrieden ist. Oh, how well she remembers that feeling. Ale ta myśl powstała gdzieś na dnie duszy tak naprawdę nie mogła się urzeczywistnić. aber|||||||||||||verwirklichen |||||||||||||come true Aber dieser Gedanke, der sich irgendwo in der Tiefe der Seele gebildet hat, konnte sich nicht wirklich verwirklichen. But this thought originated somewhere at the bottom of the soul and couldn't really come true. O, nie! Oh, nein! Oh, no! Tego jednak by nie chciała. Das ist jedoch etwas, was sie nicht möchte. However, she wouldn't want that. To był tylko chwilowy impuls. |||vorübergehend| ||||impulse Es war nur ein vorübergehender Anstoß. It was just a momentary impulse. Bo te mamy miny, ten gest, jakim wręcza Małgosi słuchawkę, kiedy Maciek dzwoni… ech. |||||||überreicht|||||| |||||||hands over|||||| |||||жест|||||||| Denn diese Mumiengesichter, die Geste, mit der sie Malgosia den Hörer reicht, wenn Maciek anruft... eh. Because we have the faces, the gesture that Małgosia hands over the receiver when Maciek calls ... eh. Małgosia wiele by dała za to, by mama zmieniła swój stosunek do Maćka. ||||||||||attitude|| Malgosia würde viel dafür geben, dass ihre Mutter ihre Haltung gegenüber Maciek ändert. Because we have the faces, the gesture that Małgosia hands over the receiver when Maciek calls ... eh. Ale co można na to poradzić? ||one can||| Aber was kann man dagegen tun? Małgosia would give a lot for her mother to change her attitude towards Maciek.

W milczeniu dotarli pod blok Małgosi. ||they arrived||| Schweigend kamen sie vor Gretels Haus an. In silence they reached Małgosia's block.

– Lecę – powiedział Maciek. - Ich fliege", sagte Maciek. In silence they reached Małgosia's block. – Zadzwonię do Marcina, a potem do ciebie. - Ich werde Martin anrufen und dann Sie. - I'll call Marcin, and then you.

– Lepiej napisz mi maila – powiedziała Małgosia i się zarumieniła. ||||||||blushed - Du solltest mir lieber eine E-Mail schreiben", sagte Gretel und wurde rot. "You'd better write me an e-mail," said Gretel, and blushed.

* * * * * * * * *

Dźwięk telefonu wybawił Marcina z kłopotu. ||hatte befreit||| |||||trouble Das Geräusch des Telefons rettete Martin aus seiner misslichen Lage. The sound of the phone rescued Marcin from trouble. Nie miał już siły opowiadać Magdusi, że mama jest wysoko w niebie i kiedyś wszyscy się tam spotkają. |||||Magdusi|||||||||||| |||||||||||||||||will meet Er hatte nicht mehr die Kraft, Magdus zu sagen, dass seine Mutter hoch oben im Himmel sei und sie sich dort eines Tages alle wiedersehen würden. He no longer had the strength to tell Magda that mom is high in heaven and that someday everyone will meet there. Dla trzyipółletniej siostry owo „kiedyś” najwyraźniej oznaczało jakiś bliski termin, bo błyskawicznie spytała Marcina, czy to będzie w niedzielę, bo ona lubi niedziele i tęskni za mamą. |dreieinhalbjährigen|||||||||||||||||||||||vermisst|| ||||||||nearby||||||||||||||Sundays|||| Für ihre dreieinhalbjährige Schwester bedeutete dieses "irgendwann" offenbar ein nahes Datum, denn sie fragte Martin prompt, ob es ein Sonntag sein würde, da sie Sonntage mag und ihre Mama vermisst. For the three-and-a-half-year-old sister, this "sometime" clearly meant a close date, because she immediately asked Marcin if it would be on Sunday, because she likes Sundays and misses her mother. No i czy do nieba to się jedzie z przesiadką przez szpital, bo szpitala to ona nie lubi. |||||||||Umstieg|||||||| |||||||||||hospital|||||| Na ja, und geht es mit einer Verlegung durch das Krankenhaus in den Himmel, denn das Krankenhaus mag sie nicht. For the three-and-a-half-year-old sister, this "sometime" clearly meant a close date, because she immediately asked Marcin if it would be on Sunday, because she likes Sundays and misses her mother.

Marcin wiedział, że niebo oznacza nigdy. |||sky|| Martin wusste, dass der Himmel niemals bedeutet. And whether you go to heaven with a change through the hospital, because she doesn't like the hospital. A szpital? Und das Krankenhaus? Marcin knew that heaven was never. Też go nie lubił. Er mochte ihn auch nicht. And the hospital? Na samo wspomnienie aż się w nim coś kurczyło i przybierało rozmiary ziarnka pieprzu. ||||||||kurzte||nahm zu||Korns| |||||||||||||pepper |||||||||||||перцю Bei der bloßen Erwähnung schrumpfte etwas in ihm zusammen und nahm die Größe eines Pfefferkorns an. He didn't like him either. Piekło od środka, jak wtedy, gdy mama trzymała go za rękę i mówiła, że przeprasza, że nie doprowadzi go do matury. ||||||||||||||sie entschuldigt|||bringt||| ||the inside|||||||||||||||||| Die Hölle von innen heraus, wie zum Beispiel, als seine Mutter seine Hand hielt und sagte, es täte ihr leid, dass sie ihn nicht zum Abitur bringen würde. At the mere mention of it, something shrinking inside him and took the size of a peppercorn. Ona go przepraszała! ||apologized Sie hat sich bei ihm entschuldigt! Hell from the inside out, like when my mother held his hand and said she was sorry for not getting him high. Teraz to on przeprasza, że nie zdał z tego cholernego polskiego. ||||||hat bestanden|||verdammt| |||||||||damn| Jetzt ist er derjenige, der sich dafür entschuldigt, dass er das verdammte Polnisch nicht bestanden hat. Now he is the one who apologizes for failing to pass the bloody Polish. Teraz to on przeprasza, że jak się urodziła Magdusia, to spytał, czy oboje z ojcem nie przesadzają z tą rozrodczością. ||||||||||||||||übertreiben|||Fortpflanzung ||||||||||||||father||||| ||||||||||||||||переграють|||плодючістю Jetzt ist er derjenige, der sich dafür entschuldigt, dass er bei der Geburt von Magdusia gefragt hat, ob er und ihr Vater es mit dem Kinderkriegen nicht übertrieben haben. Now he is the one who apologizes for not passing the bloody Polish. Przecież oprócz niego jest gimnazjalista Marek i Mateusz w pierwszej klasie podstawówki. |||||||Mateusz|||| Schließlich gibt es außer ihm noch einen Schüler der Mittelstufe, Marek, und Matthew im ersten Jahr der Grundschule. Now he is the one who apologizes that when Magdusia was born, he asked if both of them were exaggerating with their father. Teraz to on przeprasza, że… Jetzt ist er derjenige, der sich entschuldigt für ... After all, apart from him, there is Marek and Mateusz, a middle school student in the first grade of primary school.

Może przestać przepraszać. ||entschuldigen ||apologizing Er kann aufhören, sich zu entschuldigen. Now he is the one who apologizes for ... Trzeba odebrać uporczywie dzwoniący telefon. ||beharrlich|| |||ringing| Ein anhaltend klingelndes Telefon muss beantwortet werden. Maybe stop apologizing.

* * * * * * You have to answer the persistently ringing phone.

Maciek odetchnął z ulgą. |breathed|| Maciek atmete erleichtert auf. Maciek breathed a sigh of relief. Мак вздохнул с облегчением. Na szczęście odebrał Marcin. ||received| Glücklicherweise ging Marcin ran. Fortunately, Marcin picked up. Maciek bał się, że może odbierze jego tata i wtedy nie będzie wiedział, jak się zachować. |||||pick up|||||||||| Maciek hatte Angst, dass sein Vater ihn vielleicht abholen würde und er dann nicht mehr wüsste, wie er sich verhalten sollte. Maciek was afraid that maybe his dad would pick him up and then he would not know how to behave. Czy składać kondolencje? |geben| |to give| Haben Sie Ihr Beileid bekundet? Should I express my condolences? Człowiekowi, którego nie widział na oczy? to the man||||| Einem Mann, den er nie mit eigenen Augen gesehen hat? To a man he hasn't seen with his eyes? Czy przepraszać, że przeszkadza w takim dniu? |||stört||| |||it bothers||| Entschuldigen Sie sich dafür, dass Sie an einem Tag wie diesem im Weg stehen? Do you apologize for disturbing you on a day like this?

– Czy jakoś ci pomóc? - Kann ich irgendetwas tun, um Ihnen zu helfen? Do you apologize for disturbing you on a day like this? – spytał. - fragte er. He asked.

– Nie. - Nein. – No. Dzięki. Thanks. – Głos Marcina zabrzmiał obco, a przecież Maćkowi wydawało się, że przez te parę tygodni zakolegowali się dość mocno. ||||||||||||||Freundschaft geschlossen||| |||strangely|||||||||||||| - Martins Stimme klang fremd, doch Maciek hatte den Eindruck, dass sie sich in den letzten Wochen ziemlich nahe gekommen waren. – Marcin's voice sounded strange, yet Maćko thought that during these few weeks they had become quite close.

– Na pewno nie? - Sicherlich nicht? - Marcin's voice sounded strange, and yet Maciek thought that they had made a strong acquaintance during those few weeks. Może lekcje ci przynieść? Vielleicht Unterricht für Sie? Maybe I can bring you lessons? Może coś w domu pomóc? Kann etwas zu Hause helfen? Maybe something at home can help? Weź się, stary, nie krępuj. ||||krępuj(1) ||||be shy Immer mit der Ruhe, Kumpel. Come on, old man, don't be shy.

– Pomóc… nie… - Hilfe... nicht... – Help… no…

– To wpadnę – rzucił Maciek i nie czekając na odpowiedź, odłożył słuchawkę. |ich werde kommen||||||||legte| |I'll drop by||||||||| |я зайду||||||||| - Ich komme dann vorbei", warf Maciek ein und legte, ohne eine Antwort abzuwarten, den Hörer auf. - I'll come by - said Maciek and without waiting for an answer, hung up the phone. Czuł, że Marcin nie powie, by przyszedł, ale że właśnie tego potrzebuje teraz najbardziej. Er spürte, dass Martin ihm nicht sagen würde, er solle kommen, aber dass er dies im Moment am meisten brauchte. He felt that Marcin would not tell him to come, but that that was what he needed the most right now.

* * * * * * * * *

Stojący niedaleko szkoły jeden z nielicznych na Zwycięzców wieżowców przywitał Maćka klepsydrą. ||||||||Wolkenkratzer|||Sanduhr ||||||||skyscrapers||| ||||||||вежі|||пісочний годинник Eines der wenigen Hochhäuser in Zwycięzców, das nicht weit von der Schule entfernt steht, grüßt Maciek mit einer Sanduhr. Standing near the school, one of the few skyscrapers on the Winners greeted Maćka with a sandglass. Один из немногих небоскребов, стоящих рядом со школой, приветствовал Мацека песочными часами. Naklejona na szybę drzwi karta informowała, że „po długiej i ciężkiej chorobie zmarła, przeżywszy lat 37, Maria Niewiadomska, ukochana żona i matka”. aufgeklebte||Scheibe|||||||||||verstorben|||Niewiadomska|||| stuck|||||||||||||having lived|||Niewiadomska||wife|| Auf einer Karte, die an das Glas der Tür geklebt war, stand: "Nach langer und schwerer Krankheit ist Maria Niewiadomska, geliebte Ehefrau und Mutter, im Alter von 37 Jahren gestorben". A card pasted on the door window informed that 'after a long and serious illness, Maria Niewiadomska, beloved wife and mother, passed away at the age of 37.' Maćka aż ścisnęło coś za gardło. ||drückte||| ||choked||| Maciek wurde von etwas in der Kehle gequetscht. Maciek squeezed something by the throat.

– Magda! Magda Maciek squeezed something by the throat. Daj Mateuszowi odrobić lekcje! ||do (his)| Lass Matthew seine Hausaufgaben machen! Let Mateusz do his homework! – dobiegł z głębi mieszkania karcący głos. ||||reproachful| ||||попереджувальний| - ertönte eine schroffe Stimme aus den Tiefen der Wohnung. Let Mateusz do his homework!

Obaj z Marcinem usiedli w dużym pokoju. |||sat down||| Sowohl er als auch Martin setzten sich in den großen Raum. Came a scolding voice from the depths of the apartment. Maciek rozglądał się ciekawie po mieszkaniu. |sich umschauen|||| |||curiously|| Maciek sah sich neugierig in der Wohnung um. Maciek looked around the apartment curiously. Wszystko takie wysprzątane. ||sauber ||cleaned Alles so aufgeräumt. Everything so cleaned up. A przecież mieszka tu teraz facet z czwórką dzieci. |||||||four| Und doch lebt hier jetzt ein Mann mit vier Kindern. And yet a guy with four children lives here. U Maćka jest wieczny bałagan. |||ewiger|Chaos ||||mess There is an eternal mess with Maciek. On sam potrafi rzucić na podłogę ubranie i długo nie podnosić. ||||||||||heben ||||||clothes|||| Er selbst kann seine Kleidung auf den Boden werfen und sie lange Zeit nicht aufheben. There is an eternal mess with Maciek. Ostatnio wpychał pod szafę brudne skarpetki, bo Małgosia rozbierała się w przedpokoju, a te „sery” – jak je pogardliwie nazywała mama – leżały na środku i kłuły w oczy. |schob|||||||sich auszog||||||||||||||||stachen|| ||||dirty|||||||hall|||||||||||||stung|| ||||||||||||||сирі|||||||||||| In letzter Zeit hatte er schmutzige Socken unter den Schrank geschoben, weil Gretel sich im Flur auszog, und diese "Käsestücke" - wie Mama sie verächtlich nannte - lagen in der Mitte und brannten ihm in den Augen. He himself is able to throw clothes on the floor without lifting them for a long time. Tu jest inaczej. Hier ist es anders. Recently, he had been stuffing dirty socks under the wardrobe, because Małgosia was undressing in the hall, and these "cheeses" - as mom scornfully called them - were lying in the middle and stinging in the eyes. Tu na pewno nigdy nie walają się ciuchy. |||||fallen|| |||||lie around|| Hier wird die Kleidung mit Sicherheit nicht verschluckt. There are definitely no clothes hanging around here. Tu w zlewie nigdy nie zalegają naczynia. ||Spüle|||liegen bleiben|Geschirr ||the sink|||| Hier bleibt kein Geschirr in der Spüle liegen. There are definitely no clothes hanging around here. Здесь никогда не бывает посуды в раковине. Tu… Hier ...

– To Marek. - It's Marek. – Marcin przerwał Maćkowe rozmyślania. |unterbrochen|| ||Maciek's| Marcin interrupted Maćka's musings. – Pilnuje Mateusza przy lekcjach. er/sie/es passt auf||| He watches over||| - Er passt während des Unterrichts auf Matthew auf. - He looks after Mateusz during lessons. A mnie już nikt nie pilnuje… – Marcin zamilkł. |||||passt auf|| |||||watches over|| Und ich werde von niemandem mehr beobachtet... - Martin verstummte. And no one is watching over me anymore… ”Marcin paused. Odezwał się dopiero po przerwie. Er hat sich erst nach der Pause zu Wort gemeldet. He only spoke up after the break. – Mama to się tak zapracowywała. ||||worked ||||працювала над - Meine Mutter war ein vielbeschäftigter Mensch. - Mom has worked so hard. I po co? Und wofür? For what?

Maciek nie odpowiedział. Maciek hat nicht geantwortet. Maciek did not answer. Czuł, że Marcin nie czeka na odpowiedź. Er spürte, dass Martin nicht auf eine Antwort wartete. He felt that Marcin was not waiting for an answer. Że mówi i pyta, bo nie bardzo wie, co mówić i robić. Dass er redet und fragt, weil er nicht wirklich weiß, was er sagen oder tun soll. That he talks and asks because he doesn't know what to say and do.

– Z historii było… – zaczął Maciek, ale Marcin mu przerwał: ||||||||unterbrochen - In der Geschichte gab es... - begann Maciek, aber Marcin unterbrach ihn: That he talks and asks because he doesn't know what to say and do.

– Historii to się nie boję. - Geschichte ist etwas, vor dem ich keine Angst habe. - I am not afraid of history. Gorzej z polskim. worse|| Schlimmer ist es mit Polnisch. Worse with Polish. Ja w zeszłym roku nie zdałem nie dlatego, że nie umiałem. |||||bestanden||||| |||||passed||||| Ich habe letztes Jahr nicht bestanden, nicht weil ich es nicht konnte. Last year I failed to pass, not because I couldn't. Łocha potrafi wyprowadzić cię z równowagi tak, że mówisz najgorsze bzdury, choć wiesz, że to bzdury. Łocha||||||||||||||| ||to take you out of||||||||||||| Locha kann einen so aus dem Gleichgewicht bringen, dass man den größten Unsinn sagt, obwohl man weiß, dass es Unsinn ist. The moose can make you nervous so that you say the worst bullshit, even though you know it's bullshit. Miałem komisyjny. |kommissionell |commissioned Ich hatte einen Auftrag. The moose can make you nervous so that you say the worst nonsense, even though you know it is nonsense. Czułem w głowie tak straszną pustkę, że w życiu tak pusty się nie czułem. ||||||||||empty||| Ich fühlte eine so schreckliche Leere in meinem Kopf, wie ich sie noch nie in meinem Leben erlebt hatte. My head felt so empty that I never felt so empty in my life. No… może jeszcze dziś. Nun... vielleicht auch heute noch. My head felt so empty that I never felt so empty in my life. Mam takie wrażenie, że mamie pogorszyło się przez to moje spadochroniarstwo. |||||schlechter gegangen|||||Fallschirmspringen ||||||||||skydiving ||||||||||парашутний спорт Ich habe das Gefühl, dass meine Mutter durch mein Fallschirmspringen verschlimmert wurde. Well ... maybe today. У меня сложилось впечатление, что это сделало мой парашютный спорт хуже для моей матери.

– Zgłupiałeś?! Bist du verrückt geworden? Are you crazy? - Bist du blöd? I have such an impression that my parachuting deteriorated because of it. – wykrzyknął Maciek i spojrzał na kumpla z niedowierzaniem. |||||||Unglauben |||||||disbelief - rief Maciek aus und sah seinen Freund ungläubig an. - Are you crazy ?! – Jak możesz mieć takie głupie myśli? - Wie kann man nur so dumme Gedanken haben? - Maciek exclaimed and looked at his friend in disbelief.

– Zgłupiałem – mówi głośno Marcin, ale w głębi duszy nadal czuje, że to, co przed chwilą wypowiedział na głos, nadal w nim siedzi. Ich bin verrückt geworden||||||||||||||||||||| I got confused||||||||||||||||||||| - Ich habe den Verstand verloren", sagt Martin laut, aber tief in seinem Inneren spürt er immer noch, dass das, was er gerade laut gesagt hat, immer noch in ihm sitzt. - How can you have such stupid thoughts? Nie wiadomo gdzie, ale jest i ciąży mu jak ołów. |||||||||Blei ||||||weighs||| Es ist nicht klar, wo, aber es ist da und lastet auf ihm wie Blei. - I got lost - Marcin says aloud, but in the depths of his soul he still feels that what he said aloud is still inside him. Не знаю где, но оно там, и давит на него тяжко, как свинец. – Wiesz co? - Und wissen Sie was? - You know what? Kawał ci powiem – mówi po chwili do zaskoczonego Maćka. |||||||überraschten| |||||||surprised| Ich erzähle dir einen Witz", sagt er nach einer Weile zu einem überraschten Maciek. I'll tell you a bit - he says after a while to the surprised Maciek.

– No? - Well?

– Przylazł dresiarz do sklepu i zastrzelił samoobsługę. kam|Dresser||||erschoss|Selbstbedienung |||||shot| ||||||самообслуговування - Ein Spurenleser kam in den Laden und schoss auf das Selbstbedienungspersonal. - A tracksuit man came to the store and shot the self-service. - Спортивный костюм пришел в магазин и расстрелял самообслуживание.

Obaj chłopcy rechoczą przez chwilę. ||lachen|| ||laugh|| Beide Jungen freuen sich einen Moment lang. - A tracksuit man came to the store and shot the self-service.

– A wiesz, co robi blondynka z nosem w trawie? ||||die Blondine|||| ||||||||the grass - Und wissen Sie, was eine Blondine mit ihrer Nase im Gras macht? - And you know what a blonde does with her nose in the grass? – zrewanżował się Maciek. hat sich revanchiert|| got his revenge|himself| - And you know what a blonde does with her nose in the grass? Мацик ответил взаимностью.

– Nie? - No?

– Pasie kozy. |Ziegen grazes|goats - Sie weidet Ziegen. - Shepherd the goats.

Marcin choć trochę się odprężył. ||||entspannt ||||relaxed Martin entspannte sich zumindest ein wenig. Marcin relaxed a bit. Nie rozmawiają o śmierci, o pogrzebie, o dorosłości, która nagle dopadła Marcina, wsadzając mu na głowę trójkę młodszego rodzeństwa i przygotowanie obiadu dla zapracowanego ojca. |||||Beerdigung|||||überkam||indem sie ihm|||||||||||beschäftigten| ||||||||||caught|||||||||||||busy| Sie sprechen nicht über den Tod, über die Beerdigung, über das Erwachsensein, das Martin plötzlich eingeholt hat, indem er sich um drei jüngere Geschwister kümmert und das Abendessen für seinen vielbeschäftigten Vater vorbereitet. They do not talk about death, about the funeral, about adulthood, which suddenly caught up with Marcin, putting three younger siblings on his head and preparing dinner for his overworked father. Przez chwilę obaj są nastolatkami, którzy opowiadają sobie kawały. ||||||tell|| Eine Zeit lang sind die beiden Teenager, die sich gegenseitig Witze erzählen. For a while, they are both teenagers telling jokes.

Nagle drzwi otworzyły się i do pokoju wpadła zapłakana Madzia. |||||||||Madzia ||opened||||||| Plötzlich öffnete sich die Tür und eine weinende Madzia stürmte in den Raum. For a while, they are both teenagers telling jokes.

– Maaarcin! Marcin - Maarcin! Suddenly the door opened and Magda burst into the room in tears. Powiedz Mateuszowi, że jest głupi! ||||stupid Sag Matthew, er ist dumm! Tell Mateusz he is stupid! Krzyczy na mnie, że niebo to gówno i że mama do nas już nigdy nie przyjdzie. Er schreit mich an, dass der Himmel scheiße ist und dass Mama nie wieder zu uns kommen wird. Tell Mateusz he is stupid! Ja chcę, żeby była niedziela! Ich will, dass es Sonntag wird! He yells at me that heaven is shit and that my mother will never come to us again.

Obaj chłopcy umilkli. ||fell silent Beide Jungen verstummten. I want it to be Sunday! Maciek spojrzał szeroko rozwartymi oczyma na Marcina. |||offenen||| ||widely|wide||| Maciek sah Martin mit großen Augen an. Both boys fell silent. Ten przez chwilę tłumaczy historię o niedzieli i niebie, do którego droga wiedzie przez szpital, po czym wziął Magdę za rękę i wyszedł z nią do pokoju. ||||||||||||führt|||||||||||||| |||translates||||||||||||||||||||||| Der Mann erzählt eine Weile die Geschichte vom Sonntag und dem Himmel, zu dem der Weg durch das Krankenhaus führt, dann nimmt er Magda bei der Hand und geht mit ihr in den Raum hinaus. Maciek looked at Marcin with wide open eyes. Po chwili słychać, jak podniesionym głosem z kimś rozmawia. ||||erhobenem|||| ||it can be heard|||||| Nach einer Weile hört man ihn mit erhobener Stimme mit jemandem sprechen. After a while, you can hear him talking to someone in a raised voice.

– Ojciec nie chce Magdy wziąć na pogrzeb – powiedział po powrocie. ||||||Beerdigung||| |||Magda|||||| - Vater wird Magda nicht zur Beerdigung mitnehmen", sagte er bei seiner Rückkehr. - Father does not want to take Magda to the funeral - he said after returning.

– Powinien wziąć. - Sollte nehmen. - He should have taken. Inaczej nigdy tu nie będzie normalnie. Sonst wird es hier nie normal werden. Otherwise it will never be normal here.

– Normalnie to i tak nie będzie – stwierdził Marcin, a Maciek poczuł, że uszy płoną mu ze wstydu. |||||||||||||brennen||| ||||||||||||his ears|||| - Normalerweise passiert das sowieso nicht", sagte Marcin, und Maciek spürte, wie seine Ohren vor Scham brannten. - Normally it will not be anyway - said Marcin, and Maciek felt that his ears were burning with shame.

* * * * * *

Równo dwa tygodnie po śmierci mamy na lekcji polskiego profesor Płochowska wezwała Marcina do tablicy. |||||||||||rief an||| exactly|||||||||||||| Ebenfalls zwei Wochen nach dem Tod seiner Mutter rief Professor Płochowska Marcin im Polnischunterricht an die Tafel. Two weeks after my mother's death, during a Polish lesson, Professor Płochowska called Marcin to the blackboard. Chłopak nie wyglądał najlepiej. Der Junge sah nicht gut aus. The boy didn't look very good. Choć nikomu się nie zwierzał, to klasa wiedziała, że musi wstać wcześniej niż inni. ||||anvertrauen||||||||| ||||||||||get up||| Obwohl er sich niemandem anvertraute, wusste die Klasse, dass er früher aufstehen musste als andere. The boy didn't look very good. To on szykował śniadanie dla wszystkich domowników. ||bereitete||||Hausbewohner ||||||household members ||готує|||| Er war derjenige, der das Frühstück für alle Haushaltsmitglieder zubereitete. Though he did not confide in anyone, the class knew he had to get up earlier than the others. To on odprowadzał do przedszkola Magdusię, a do szkoły Mateusza. |||||Maggie|||| Er war derjenige, der Magdusia in den Kindergarten und Matthew in die Schule gebracht hat. It was he who prepared breakfast for all household members. Wprawdzie młodszy dwa lata Marek pomagał mu jak mógł, ale pomoc ograniczała się do sprzątania mieszkania, nastawiania pralki i rozwieszania prania oraz wyrzucania śmieci. |||||||||||beschränkte|||Reinigung||Einstellen|||Aufhängen|||Wegwerfen| |||||||||||was limited|itself|||||the washing machine||hanging|laundry||throwing out| Marek, der zwei Jahre jünger ist, half ihm zwar, so gut er konnte, aber die Hilfe beschränkte sich auf das Putzen der Wohnung, das Einstellen der Waschmaschine, das Aufhängen der Wäsche und das Herausbringen des Mülls. Admittedly, the younger two years old Marek helped him as much as he could, but the help was limited to cleaning the apartment, setting up the washing machine, hanging up the laundry and throwing out the rubbish. Gotowanie, zmywanie i nadzór nad odrabianiem lekcji przejął Marcin. |Abwaschen||Aufsicht||Hausaufgaben||übernahm| |||supervision|||homework|| Kochen, Abwaschen und Hausaufgabenbetreuung hat Marcin übernommen. Admittedly, the younger two years old Marek helped him as much as he could, but the help was limited to cleaning the apartment, setting up the washing machine, hanging up the laundry and throwing out the rubbish. Marka czekał przecież w tym roku egzamin gimnazjalny. ||||||exam| Immerhin stand Mark in diesem Jahr eine Prüfung in der Mittelstufe bevor. Marcin took over cooking, washing up and supervising the homework.

Dlatego teraz przed tablicą na środku klasy Marcin stał wychudzony, z zapadniętymi, błyszczącymi oczami i dwudniowym zarostem, który miał zgolić, ale od dwóch dni wieczorem i rano pędem wskakiwał pod prysznic. |||Tafel||||||abgemagert||eingefallenen||||zwei Tage altem|Bart|||rasieren||||||||eilig|sprang|| ||||||||||||shining|||||||shave||||||||quickly|jumping||the shower So stand Martin nun vor der Tafel in der Mitte des Klassenzimmers, abgemagert, mit eingefallenen, glänzenden Augen und einer zweitägigen Bartstoppel, die er eigentlich abrasieren sollte, aber in den letzten zwei Tagen hatte er sich abends und morgens unter die Dusche gestürzt. That is why now, in front of the blackboard in the middle of the class, Marcin was emaciated, with sunken, shining eyes and a two-day stubble that he was about to shave, but for two days in the evening and in the morning he had been jumping into the shower. Na spokojną toaletę, podobnie jak na naukę, nie zostawało mu zbyt wiele czasu, a pogardliwe spojrzenie profesor Płochowskiej śniło mu się nawet po nocach. |ruhige|||||||bliebte||||||verächtlich||||träumte||||| ||||||||||||||contemptuous||||||||| Für eine ruhige Toilette blieb nicht viel Zeit, ebenso wenig wie für das Studium, und der verächtliche Blick von Professor Plochowska träumte sogar nachts von ihm. He did not have much time for the quiet toilet, as well as for his studies, and he dreamed of the contemptuous gaze of professor Płochowska even at night.

– Marcin? - Marcin? – Marcin? Czy ty zapuszczasz brodę? ||lässt du wachsen| ||are you growing| Lassen Sie sich einen Bart wachsen? Are you growing a beard? – spytała Łocha, kiedy wreszcie stanął pod tablicą. |Locha||||| - fragte Locha, als er endlich unter dem Brett stand. – asked Łocha when he finally stood by the board. W głosie nauczycielki kpina mieszała się z pogardą. |||Spott||||Verachtung |||sarcasm|||| |||зневага|||| In der Stimme des Lehrers mischte sich Spott mit Verachtung. Mockery was mixed with contempt in the teacher's voice.

– Nie, pani profesor. - Nein, Professor. - No, professor.

– To się ogól, bo dla mnie mężczyzna nieogolony wygląda po prostu jak brudny. ||rasieren|||||||||| ||shave|||||||||| - Es ist allgemein, denn für mich sieht ein unrasierter Mann einfach schmutzig aus. - No, professor.

W klasie zapadła cisza. Im Klassenzimmer herrschte Stille. - This is general, because to me an unshaven man just looks dirty. Marcin spuścił głowę. |ließ| |dropped| Martin senkte den Kopf. Marcin lowered his head. Jego pięści zacisnęły się w bezsilnej złości. ||sich zusammenballten||||Wut ||tightened|||| Seine Fäuste ballten sich in hilflosem Zorn. His fists clenched in helpless anger.

– Tego moja mama uczyła mnie i moich braci – ciągnęła polonistka. |||||||brothers|| - Das hat meine Mutter mir und meinen Brüdern beigebracht", so der polnische Lehrer weiter. His fists clenched in helpless anger. – Ciebie, jak widać, nie wychowała najlepiej. ||||raised| - Sie wurden offensichtlich nicht auf die beste Weise erzogen. - This is what my mother taught me and my brothers - continued the Polish teacher. Co powiesz mi o… Was können Sie mir sagen über ... - You, as you can see, she did not bring up the best.

Pytanie o lekturę słyszał tylko Marcin. |||heard|| Die Frage der Lesung wurde nur von Martin gehört. What will you tell me about ... Jego odpowiedź słyszała tylko profesor Płochowska. Seine Antwort wurde nur von Professor Plochowska gehört. Only Marcin heard the question about reading. Trzydzieści osób siedziało wbitych w krzesła i patrzyło na polonistkę z prawdziwym wstrętem. |||verbohrt||||schauten|||||Ekel |||||||||||genuine| |||вбитих|||||||||відразою Dreißig Leute saßen zusammengesunken auf ihren Stühlen und sahen den Polonisten mit echter Abscheu an. His answer was heard only by professor Płochowska. Тридцать человек сидели на стульях и смотрели на учителя польского с настоящим отвращением.