ARKADIUSZ KRASKA. O życiu za kratami i nowym życiu na wolności – 7 met... (3)
w jakim ja państwie żyję, ja nie wiem kto tu w ogóle ma co do powiedzenia,
co tu się w ogóle dzieje,
naprawdę. To jest... Dla mnie to jest koszmar.
I teraz, czekając na to wszystko, co teraz ma się wydarzyć... Znowu
sprawa do prokuratury w Szczecinie wróciła,
oczywiście z jakimiś tam dziwnymi rzeczami, że
przesłuchanie świadków, którzy nie żyją, ci świadkowie.
Jakieś tam... Nikt się nie zapoznał znowu,
to troszeczkę tak... Mówię "no nie, no kurde",
to takie kopanie leżącego dalej jest,
co nie? Takich, kurczę...
Trzecia prokuratura ma się tym zająć, znowu mają te same rzeczy badać,
co już dwie prokuratury zbadały.
I to takie, kurde... Ja nie wiem, jak ja mam to nazwać, to po prostu
jest... Naprawdę...
To jakiego finału ty byś oczekiwał dla siebie?
Jak chciałbyś, żeby to wszystko się zakończyło?
Wszystko się dzieje moją osobą.
Niech oni to robią dalej już, ale... Przecież mogą zakończyć to, jeżeli chodzi o Arkadiusza Kraskę.
Niech mnie uniewinnią i niech dalej sobie rzeźbią w tym wszystkim,
no bo tego materiału już nikt pod dywan nie zamiecie.
To już nie ma. To już jest. To już się stało.
Zebrany materiał, są sprawcy, jak to wszystko wyglądało, kurczę, i
co by kto nie mówił czy jakich by tam dołków nie kopał,
to i tak nic już, kurde, nie zrobią, bo to już wyszło na jaw.
A czy ty masz w sobie jakieś takie poczucie winy, złości,
chęć zemsty? Czy myślisz na dzisiaj tylko o tym, że...
żeby ci dali święty spokój?
Nie no... Zemsta to jest...
Jeszcze kiedyś bym powiedział "tak, kurczę, nie odpuszczę".
Chociaż to jest też zemsta, bo
nie odpuszczę, ale w sposób inny, prawny.
To już tak troszkę inaczej.
Jeszcze jak był człowiek w więzieniu, to myślał jak neandertalczyk, czyli
wciąć kija i kijem w głowę, co nie?
Teraz już takiego czegoś nie ma.
Po prostu...
Niech dadzą mi żyć, tak jak żeś powiedział, co nie?
Ja nie chcę z nimi iść na przepychanki, bo po prostu
nie dam rady, to jest machina, ja
nie chcę się z nimi w ogóle mocować, no bo nie dam rady.
No, kurczę, jestem zwykłym pionkiem, ja...
Nawet nie pionkiem, bo pionkiem to może być Roman Giertych,
ale nie Kraska Arkadiusz, ja jestem jeszcze niżej, co nie?
I po prostu nic nie mogę.
Co będą chcieli, to zrobią, kurde, ze mną.
Także naprawdę ciężkie to życie jest.
Dlatego trzeba o tym mówić, żeby to zawsze gdzieś zostało.
Żeby ludzi widzieli, że jest ktoś taki, porobiony przez ten cholerny, dziadowski system
i każdy ma to w dupie, i wszyscy sobie robią, co im się podoba,
ale nikt na człowieka nie patrzy.
Dzięki wielkie za spotkanie.
Trzymam kciuki za twój święty spokój.
Dziękuję bardzo.