×

우리는 LingQ를 개선하기 위해서 쿠키를 사용합니다. 사이트를 방문함으로써 당신은 동의합니다 쿠키 정책.

image

Tajemnicza wyprawa Tomka - Alfred Szklarski, Groźne ostrzeżenie (1)

Groźne ostrzeżenie (1)

Do stu beczek zjełczałego tranu, przerwij z łaski swojej to polowanie na karaluchy! – ofuknął bosman Tomka. – Zdrzemnąć się nie mogę, gdy co chwila te wstrętne robaki trzaskają ci pod nogami!

Tomek przystanął przed przyjacielem spoczywającym na sienniku położonym wprost na podłodze i odparł nieco oburzony:

– Jednemu przeszkadzają meszki, a drugiemu karaluchy. Widzę, że pan jakoś dziwnie szybko pokumał się z tą plagą syberyjskich mieszkań. Proszę, robak włazi panu na poduszkę!

– A cóż mi to szkodzi? Pewno wyczuł moje dobre serce. Przecież to też stworzenie boże! – filozoficznie odparł bosman. – Brać marynarska nie może być wrażliwa na takie drobiazgi. Czasem różnie bywa na statku. Wiesz, brachu, raz płynąłem na starym pudle do Chin. Wieźliśmy same rury, ale gdybym tego nie widział na własne oczy, pomyślałbym, że płyniemy z ładunkiem karaluchów i szczurów. Bestie wpadały nawet do kotła z zupą.

– Nie pracowałbym ani jednej godziny na takim statku! – zawołał Tomek.

– Tak mówisz? Ha, może taki zuch jak ty zaraz wskoczyłby do morza! Ja zaś wolałem dopłynąć do Kolombo na Cejlonie, i dopiero tam z jednym koleżką przezornie spóźniliśmy się na krypę. Dalej pożeglowała już bez nas.

– Nie do żartów mi teraz – mruknął Tomek. – Gdyby pan Klemensowicz nie odziedziczył tej nory po swoim ojcu, polskim zesłańcu, podpaliłbym ją bez wahania.

– Pomysł niezły, ale wtedy musielibyśmy mieszkać pod gołym niebem, bo to przecież jedyny hotel w Nerczyńsku. No, no, przedsiębiorczy to był człek, skoro założył interes pozbawiony konkurencji!

Tomek zniecierpliwiony kpinami bosmana wzruszył ramionami. Podszedł do okna wychodzącego na ciemny, brudny dziedziniec. Smuga jakoś długo nie wracał z miasta. Na podwórzu kudłate psisko buszowało koło cuchnącego śmietnika. Młodzieniec, nie doczekawszy się widoku powracającego Smugi, zniechęcony odwrócił się tyłem do okna. Powiódł wzrokiem po nędznym pokoiku. Przypominał on bardziej spelunkę niż pomieszczenie hotelowe. Farba dawno już poodpadała z ram i okien, w wypaczonych deskach brudnej podłogi ziały czernią dziury służące za schronienie robactwu i szczurom, a ze ścian zwisały strzępy tapet, które poruszane wiatrem, powiewały niczym chorągiewki. Jedynym stałym umeblowaniem był chwiejący się na nogach stół, przykryty poplamionym, starym obrusem. Trzy wypchane słomą sienniki oraz miedziana powyginana miska pojawiły się w pokoju dopiero na usilne prośby podróżników, poparte sutym napiwkiem. Przyniósł je z prywatnego mieszkania pana Klemensowicza brudny jak wszystko w tym hotelu chłopak, posługacz i kucharz zarazem.

– Oszaleć można, czekając bezczynnie w tej norze – mruknął Tomek.

– A cóż innego możemy robić, skoro Smuga zakazał nam afiszować się po ulicach? – zapytał bosman. – Nudno tu i jedzenie kiepskie. Nawet drzemać nie mogę, bo już wyspałem się za wszystkie czasy.

– Pan Smuga słusznie postępuje – dodał Tomek. – W takiej kilkutysięcznej mieścinie jak Nerczyńsk każdy obcy człowiek natychmiast zwraca na siebie uwagę. Im mniej nas tu widzą, tym lepiej! Poza tym, cóż tu jeszcze jest do oglądania? Prawie wszystkie domy znam już na pamięć: biblioteka, muzeum, trzy szkoły, bank i jedynie naprawdę wspaniały pałac Naszkina.

– Pominąłeś szpital, w którym niby to leczy się Smuga – wtrącił bosman.

– Na szczęście pan Smuga szybko odzyskał siły po leku buddyjskiego mnicha. W tym nędznym szpitaliku niewiele by mu mogli pomóc.

– Smuga wszystko to dobrze wykombinował!

– Ma pan rację! Udaje chorego, żeby stworzyć pretekst do przedłużenia pobytu w Nerczyńsku i jednocześnie usiłuje zebrać informacje o Zbyszku.

– Jakoś długo nie wraca – zauważył bosman. – Ciekawe, co mu też dzisiaj powie ten znajomek Pandita Davasarmana? Przecież obiecał nam pomóc!

– Miejmy nadzieję, że nie zawiedzie! Jak to się nisko kłaniał, gdy powiedzieliśmy, z czyjego polecenia przychodzimy do niego – zauważył Tomek.

– Święta racja – potaknął bosman. – Kto by się spodziewał, że Pandit Davasarman ma takie długie ręce!

– To niezwykły człowiek!

– Musi być nie byle jaką szyszką między pundytami. Nawet Anglicy liczą się z jego zdaniem. Mieliśmy tego dowody podczas poprzedniej wyprawy do Tybetu.

Obydwaj przyjaciele pogrążyli się w rozmowie na temat wpływów Davasarmana, a potem pochyleni ku sobie roztrząsali plan uprowadzenia zesłańca z Nerczyńska. Karaluchy nienapastowane przez Tomka wspinały się spokojnie nawet na stół…

Skrzypnięcie drzwi przerwało cichą rozmowę. W progu stanął Smuga. Tomek i bosman podskoczyli ku niemu, on zaś najpierw starannie zamknął drzwi, zdjął kurtkę, po czym spoczął na sienniku i zapalił swą ulubioną fajkę. Teraz dopiero spojrzał na przyjaciół. Wzrokiem wskazał im miejsce obok siebie. Usiedli przy nim.

– Czy dowiedział się pan czegoś? – niecierpliwie zapytał Tomek.

Bosman chrząknął i zaczął nabijać fajkę tytoniem.

– Przynoszę niepomyślne wiadomości – po dłuższej chwili odezwał się Smuga. – Zbigniew Karski został wywieziony z Nerczyńska osiem miesięcy temu.

Tomek pobladł, zamarł w bezruchu wpatrzony w Smugę. Bosman z rozmachem strzepnął robaka spacerującego po poduszce i powiedział:

– Zaraz mi się wydało, że pańska mina nie wróży nic dobrego… No tak, biedaczysko przepadł jak w paszczy wieloryba…

– A więc wszystko stracone… – drżącym, łamiącym się głosem szepnął Tomek.

– Tego nie powiedziałem! – zaprzeczył Smuga. – Wprawdzie wywiezienie Zbyszka z Nerczyńska znacznie skomplikowało sprawę, lecz tym bardziej należy mu pomóc w odzyskaniu wolności.

– Czy istnieje jeszcze jakaś szansa? – gorączkowo zapytał Tomek, chwytając dłoń przyjaciela.

– Uspokój się, Tomku, wiesz, że uczynię wszystko, co w mej mocy, by ocalić tego chłopca – odpowiedział Smuga.

– To są prawdziwie męskie słowa! – pochwalił bosman. – Jak amen w pacierzu wskoczę w ogień, jeśli zajdzie potrzeba!

Smuga z uśmiechem spojrzał na olbrzyma i rzekł:

– Cieszy mnie, bosmanie, twoja gotowość, bo wkrótce będzie nam gorąco.

– Wal pan prosto z mostu, jak przedstawia się sprawa. Na mnie możesz liczyć – zapewnił marynarz. – Łepetyna do góry, Tomku! Nie opuścimy w niedoli tamtego nieboraka!

– Wyjmij mapę z mojej torby – rozkazał Smuga.

Po chwili mapa leżała rozłożona na podłodze, a wtedy Smuga wyjaśnił:

– Osiem miesięcy temu Zbyszek został przetransportowany z Nerczyńska do Ałdanu. O, to tutaj, w Jakucji.

– A niech to wieloryb połknie! Przecież z naszego obozu bliżej nam było do Ałdanu niż do Nerczyńska! – zdumiał się bosman.

– Będzie około sześciuset kilometrów – dodał Tomek, wymierzywszy na mapie odległość.

– Cóż, należało się liczyć z przykrymi niespodziankami – ciągnął Smuga. – Teraz zastanówmy się, w jaki sposób moglibyśmy dotrzeć do Ałdanu.

– Ba, a co na to powie policja? Przecież Pawłow siedzi nam na karku – zafrasował się bosman.

– Tyle trudu kosztowało nas przedostanie się z Kraju Nadamurskiego do Zabajkala! Jak teraz upozorujemy konieczność udania się do Jakucji? – zawtórował Tomek. – Będziemy musieli się przedzierać przez dziką tajgę! Czy to jednak pewne, że Zbyszek przebywa w Ałdanie?

– Nasz informator uczynił wszystko, co leżało w jego mocy, aby udzielić nam jak najpewniejszych wiadomości. Zastałem u niego jego krewnego, który pracuje u Naszkina. To on właśnie podał mi te dane!

– Czy może osobiście znał Zbyszka! – porywczo zawołał Tomek.

Smuga skinął głową.

– Co powiedział? Wal pan prosto z mostu – zachęcił bosman.

– Zbyszek wykazywał duże zainteresowanie handlem futrami. Dzięki temu zyskał sobie dobrą opinię u zwierzchnika. Protekcja syberyjskiego magnata mogła zesłańcowi ułatwić przetrwanie okresu kary. Naszkina łączą dobre stosunki z gubernatorem i władzami policyjnymi.

– Więc dlaczego Zbyszka stąd wywieźli? – wtrącił bosman.

– Nic z tego nie rozumiem…

– Słuchaj cierpliwie, to wszystko pojmiesz – odparł Smuga. – Chłopiec nie przerwał na zesłaniu działalności przeciwko carskiemu rządowi.

– Co pan mówisz! A to rogata dusza! Zuch chłopak! – pochwalił marynarz.

– Policja wykryła, że utrzymywał zażyłe stosunki z młodymi rosyjskimi studentami, zesłanymi na Sybir za knowania rewolucyjne. Wszystkich podejrzanych policja powywoziła do innych miejscowości. Naszkin wstawił się za Zbyszkiem, lecz nic nie wskórał. Na domiar złego policja podobno przechwyciła list napisany przez niego do kogoś w Anglii, w którym prosił o jak najszybszą pomoc.

– Mój Boże, to na pewno był list do mnie – szepnął Tomek.

– I ja tak przypuszczam – powiedział Smuga. – W każdym razie Naszkin postąpił bardzo przyzwoicie. Nie mogąc zatrzymać Zbyszka w Nerczyńsku, wyjednał wysłanie go do swej placówki handlowej w Jakucji, w Ałdanie. Niestety surowy klimat źle wpłynął na zdrowie chłopca. Podobno choruje… Ostatnią wiadomość o nim przyniósł przed trzema miesiącami jakiś agent handlowy.

– A niech to tajfun porwie! Nie mamy chwili do stracenia – stanowczo rzekł bosman.

– Musimy go ratować! – zawołał Tomek, zrywając się z posłania.

– Słuchajcie dalej – powstrzymał ich Smuga. – Nie powiedziałem jeszcze najważniejszego. Agent policji, który wykrył konszachty Zbyszka z rosyjskimi zesłańcami, nazywał się Pawłow.

Bosman i Tomek zaniemówili na chwilę. Zdumionym wzrokiem spoglądali na Smugę.

Pierwszy otrząsnął się marynarz.

– Fiu, fiu – gwizdnął przez zęby. – Czy to tylko to samo nazwisko, czy też jest to jeden i ten sam człowiek. Ho, ho, naprawdę robi się gorąco.

– Czy nie dowiedział się pan niczego więcej o tym agencie? – gorączkowo pytał Tomek, z trudem tłumiąc wzburzenie.

– A jakże, dowiedziałem się – potwierdził Smuga. – W jakiś czas później przeniesiono go do Chabarowska.

– Więc to nasz Pawłow! – syknął bosman. – A to gadzina! Nic dziwnego, że łapska swędziały mnie na sam jego widok!

– Musimy jak najprędzej wracać do ojca – powiedział Tomek. – Wydaje mi się, że nie doceniliśmy przebiegłości tego szpicla!

– Ano faktycznie, ziemia pali się nam pod nogami – przyznał bosman. – Zbierajmy manatki i… wiejmy stąd!

– Zaraz pójdę na stację sprawdzić, kiedy odchodzi pociąg – rzekł Tomek, powstając z siennika.

– Siadaj – stanowczo rozkazał Smuga i dodał: – Wiedziałem, że ta wiadomość wytrąci was z równowagi, dlatego właśnie oznajmiłem ją wam na końcu. Teraz należy zachować zimną krew i rozwagę. Dzisiaj nie możemy stąd wyjechać, ponieważ Naszkin zaprosił nas na bankiet, jaki wyprawia na naszą cześć. Zakomunikował mi to sotnik Tucholski. Szedł do nas, gdy wracałem do hotelu. Naszkin chce nam podziękować za pomoc w schwytaniu chunchuzów.

– Niech go wieloryb połknie z jego bankietem – zaklął bosman. – Akurat teraz będziemy tracili czas na zabawę!

– Powinniśmy jak najszybciej uprzedzić ojca o Pawłowie!

– Co nagle, to po diable – studził ich Smuga. – Nie wolno nam nierozważnie postępować, by nie popełnić jakiegoś błędu. Niebezpieczeństwo grozi nie tylko zesłańcowi.

– Prawda, proszę pana, prawda! Ojciec i bosman są szczególnie zagrożeni, lecz gdyby policja odkryła cel ekspedycji, kiepsko by było z nami wszystkimi. Co teraz zrobimy?

– Dzisiaj wieczorem udamy się na przyjęcie – odpowiedział Smuga. – Już zamówiłem dorożkę, która przyjedzie po nas. Gdy będziemy przejeżdżać koło dworca, powiesz, Tomku, że zapomniałeś kupić papierosów. Zatrzymasz dorożkę i pójdziesz do bufetu na stacji. Przy okazji sprawdzisz, kiedy odjeżdża pociąg na wschód.

– Sprytnie pan to wykombinowałeś! – roześmiał się bosman, który powoli odzyskiwał humor. – Dorożkarz może pozostawać na usługach policji, nie domyśli się więc, że chcemy czmychnąć stąd jak najprędzej.

– Ostrożność nie zawadzi – rzekł Smuga. – W Rosji agenci policyjni zazwyczaj śledzą cudzoziemców. Chociaż dobrze miałem się na baczności, mogli wyniuchać moje odwiedziny u znajomka Pandita Davasarmana.

– Dmuchajmy na zimne, nie sparzymy się na gorącym – zawtórował bosman. – Czy nie obawiasz się pan, że agenciaki mogą poszperać w naszych jukach w hotelu?

Smuga poważnie skinął głową.

– Dlatego właśnie trzymałem was obydwu tutaj w pokoju – odparł.

– Czemuś pan tego od razu nie powiedział?! – obruszył się marynarz.

– I tak byłem pewny, że ściśle wykonacie moje polecenie.

– Gdy dzisiaj wieczorem wszyscy pójdziemy do Naszkina, policja może skorzystać z okazji – zafrasował się Tomek. – Sąsiednie pokoje są obecnie niezajęte przez gości, w jednym z nich możemy ukryć juk z ekwipunkiem dla Zbyszka.

– Bardzo dobry pomysł, Tomku – pochwalił Smuga. – Rekwizyty przeznaczone do charakteryzacji zaintrygowałyby policję. Bosmanie, pójdziesz zagadać pana Klemensowicza i jego sługę, a my tymczasem…

– Dobra nasza, załatwię ten drobiazg!

Bosman znikł za drzwiami. Po chwili jego tubalny głos rozbrzmiewał gdzieś w głębi domostwa.

Learn languages from TV shows, movies, news, articles and more! Try LingQ for FREE

Groźne ostrzeżenie (1) Грозное|предупреждение Опасное предупреждение (1)

Do stu beczek zjełczałego tranu, przerwij z łaski swojej to polowanie na karaluchy! к|ста|бочкам|прогорклого|транс|прекрати|с|милости|своей|это|охота|на|тараканов До ста бочек прогорклого рыбий жир, прекрати, ради бога, эту охоту на тараканов! – ofuknął bosman Tomka. отругал|боссман|Томка – отругал матрос Томка. – Zdrzemnąć się nie mogę, gdy co chwila te wstrętne robaki trzaskają ci pod nogami! вздремнуть|местоимение|не|могу|когда|каждая|мгновение|эти|противные|жуки|щелкают|тебе|под|ногами – Я не могу вздремнуть, когда эти противные жуки все время трещат у тебя под ногами!

Tomek przystanął przed przyjacielem spoczywającym na sienniku położonym wprost na podłodze i odparł nieco oburzony: Томек|остановился|перед|другом|отдыхающим|на|соломенном матрасе|положенном|прямо|на|полу|и|ответил|немного|возмущенно Томек остановился перед другом, который лежал на соломенном матрасе, положенном прямо на пол, и ответил, несколько возмущенно:

– Jednemu przeszkadzają meszki, a drugiemu karaluchy. Одному|мешают|мошки|а|Другому|тараканы – Одним мешают мошки, а другим тараканы. Widzę, że pan jakoś dziwnie szybko pokumał się z tą plagą syberyjskich mieszkań. Я вижу|что|вы|как-то|странно|быстро|сообразил|себя|с|этой|напастью|сибирских|жителей Вижу, что вы как-то странно быстро поняли эту напасть сибирских жильцов. Proszę, robak włazi panu na poduszkę! Пожалуйста|червяк|залезает|вам|на|подушку Смотрите, червь лезет вам на подушку!

– A cóż mi to szkodzi? А|что|мне|это|мешает – А что мне с этого? Pewno wyczuł moje dobre serce. Наверное|почувствовал|мое|доброе|сердце Наверняка почувствовал мое доброе сердце. Przecież to też stworzenie boże! ведь|это|тоже|создание|божье Ведь это тоже божье создание! – filozoficznie odparł bosman. философски|ответил|боцман – философски ответил боцман. – Brać marynarska nie może być wrażliwa na takie drobiazgi. Братство|морское|не|может|быть|чувствительной|на|такие|мелочи – Морская братия не может быть чувствительна к таким мелочам. Czasem różnie bywa na statku. Иногда|по-разному|бывает|на|корабле Иногда на корабле бывает по-разному. Wiesz, brachu, raz płynąłem na starym pudle do Chin. Знаешь|братуха|один раз|я плавал|на|старом|ящике|в|Китай Знаешь, брат, однажды я плывал на старом ящике в Китай. Wieźliśmy same rury, ale gdybym tego nie widział na własne oczy, pomyślałbym, że płyniemy z ładunkiem karaluchów i szczurów. Мы везли|только|трубы|но|если бы я|этого|не|видел|на|собственные|глаза|я бы подумал|что|мы плывем|с|грузом|тараканов|и|крыс Мы везли только трубы, но если бы я не увидел это собственными глазами, я бы подумал, что мы плывем с грузом тараканов и крыс. Bestie wpadały nawet do kotła z zupą. Звери|падали|даже|в|котел|с|супом Звери даже падали в котел с супом.

– Nie pracowałbym ani jednej godziny na takim statku! Не|работал бы|ни|одного|часа|на|таком|судне – Я бы не работал ни одного часа на таком корабле! – zawołał Tomek. закричал|Томек – закричал Томек.

– Tak mówisz? Да|говоришь – Так ты говоришь? Ha, może taki zuch jak ty zaraz wskoczyłby do morza! Ха|может|такой|молодец|как|ты|сразу|прыгнул бы|в|море Ха, может такой смельчак как ты сейчас прыгнул бы в море! Ja zaś wolałem dopłynąć do Kolombo na Cejlonie, i dopiero tam z jednym koleżką przezornie spóźniliśmy się na krypę. Я|же|предпочитал|доплыть|в|Коломбо|на|Цейлоне|и|только|там|с|одним|товарищем|осторожно|опоздали|мы|на|корабль А я предпочел доплыть до Коломбо на Цейлоне, и только там с одним приятелем осторожно опоздали на корабль. Dalej pożeglowała już bez nas. Дальше|поплыла|уже|без|нас Дальше она уже поплыла без нас.

– Nie do żartów mi teraz – mruknął Tomek. Не|до|шуток|мне|сейчас|пробормотал|Томек – Не до шуток мне сейчас – пробормотал Томек. – Gdyby pan Klemensowicz nie odziedziczył tej nory po swoim ojcu, polskim zesłańcu, podpaliłbym ją bez wahania. Если|господин|Клеменсович|не|унаследовал|этой|норы|от|своем|отце|польском|ссыльном|я бы поджег|её|без|колебаний – Если бы пан Клеменсович не унаследовал эту нору от своего отца, польского ссыльного, я бы поджег её без колебаний.

– Pomysł niezły, ale wtedy musielibyśmy mieszkać pod gołym niebem, bo to przecież jedyny hotel w Nerczyńsku. Идея|неплохая|но|тогда|нам пришлось бы|жить|под|голым|небом|потому что|это|ведь|единственный|отель|в|Нерчинске – Идея неплохая, но тогда нам пришлось бы жить под открытым небом, ведь это единственный отель в Нерчинске. No, no, przedsiębiorczy to był człek, skoro założył interes pozbawiony konkurencji! Нет|нет|предприимчивый|это|был|человек|раз|основал|бизнес|лишенный|конкуренции Ну, ну, предприимчивый был человек, раз основал бизнес без конкуренции!

Tomek zniecierpliwiony kpinami bosmana wzruszył ramionami. Томек|нетерпеливый|насмешками|босмана|пожал|плечами Томек, нетерпеливо реагируя на насмешки боцмана, пожал плечами. Podszedł do okna wychodzącego na ciemny, brudny dziedziniec. Подошел|к|окну|выходящему|на|темный|грязный|двор Он подошел к окну, выходящему на темный, грязный двор. Smuga jakoś długo nie wracał z miasta. Смуга|как-то|долго|не|возвращался|из|города Смужа как-то долго не возвращался из города. Na podwórzu kudłate psisko buszowało koło cuchnącego śmietnika. На|дворе|лохматая|собака|рыскало|около|вонючего|мусорного бака На дворе лохматая собака бродила около вонючего мусорного бака. Młodzieniec, nie doczekawszy się widoku powracającego Smugi, zniechęcony odwrócił się tyłem do okna. Молодой человек|не|дождавшись|себя|вида|возвращающегося|Смуги|разочарованный|отвернулся|себя|спиной|к|окну Молодой человек, не дождавшись появления Смуги, разочарованно отвернулся от окна. Powiódł wzrokiem po nędznym pokoiku. Провел|взглядом|по|убогому|комнатке Он провел взглядом по убогой комнатке. Przypominał on bardziej spelunkę niż pomieszczenie hotelowe. Напоминал|он|больше|пещеру|чем|комната|гостиничная Она больше напоминала притон, чем гостиничное помещение. Farba dawno już poodpadała z ram i okien, w wypaczonych deskach brudnej podłogi ziały czernią dziury służące za schronienie robactwu i szczurom, a ze ścian zwisały strzępy tapet, które poruszane wiatrem, powiewały niczym chorągiewki. Краска|давно|уже|отслоилась|с|рам|и|окон|в|искривленных|досках|грязного|пола|зияли|чернотой|дыры|служащие|за|укрытие|насекомым|и|крысам|а|с|стен|свисали|клочки|обоев|которые|колеблемые|ветром|развевались|как|флажки Краска давно уже облупилась с рам и окон, в искривленных досках грязного пола зияли черные дыры, служившие укрытием для насекомых и крыс, а со стен свисали лоскуты обоев, которые, колеблясь на ветру, развевались как флажки. Jedynym stałym umeblowaniem był chwiejący się na nogach stół, przykryty poplamionym, starym obrusem. Единственным|постоянным|мебелью|был|шатающийся|на||ногах|стол|накрытый|запятнанным|старым|скатертью Единственной постоянной мебелью был шатающийся на ножках стол, накрытый запятнанной, старой скатертью. Trzy wypchane słomą sienniki oraz miedziana powyginana miska pojawiły się w pokoju dopiero na usilne prośby podróżników, poparte sutym napiwkiem. Три|набитые|соломой|матрасы|и|медная|изогнутая|чаша|появились|в|в|комнате|только|на|настойчивые|просьбы|путешественников|поддержанные|щедрым|чаевыми Три набитых соломой матраса и изогнутая медная чаша появились в комнате только по настойчивым просьбам путешественников, подкрепленным щедрым чаевыми. Przyniósł je z prywatnego mieszkania pana Klemensowicza brudny jak wszystko w tym hotelu chłopak, posługacz i kucharz zarazem. Принёс|их|из|частного|жилья|господина|Клеменсовича|грязный|как|всё|в|этом|отеле|парень|слуга|и|повар|одновременно Принес их из частной квартиры господина Клеменсовича грязный, как все в этом отеле, парень, слуга и повар одновременно.

– Oszaleć można, czekając bezczynnie w tej norze – mruknął Tomek. Сойти с ума|можно|ожидая||в|этой|норе|пробормотал|Томек – С ума можно сойти, ожидая бездельничая в этой норе, – пробормотал Томек.

– A cóż innego możemy robić, skoro Smuga zakazał nam afiszować się po ulicach? А|что|другого|мы можем|делать|раз|Смуга|запретил|нам|афишировать|себя|по|улицам – А что еще мы можем делать, если Смуга запретил нам показываться на улицах? – zapytał bosman. спросил|боцман – спросил боцман. – Nudno tu i jedzenie kiepskie. Скучно|здесь|и|еда|плохая – Здесь скучно и еда плохая. Nawet drzemać nie mogę, bo już wyspałem się za wszystkie czasy. Даже|дремать|не|могу|потому что|уже|выспался|себя|за|все|времена Я даже не могу вздремнуть, потому что уже выспался вдоволь.

– Pan Smuga słusznie postępuje – dodał Tomek. Господин|Смуга|правильно|поступает|добавил|Томек – Господин Смуга поступает правильно, – добавил Томек. – W takiej kilkutysięcznej mieścinie jak Nerczyńsk każdy obcy człowiek natychmiast zwraca na siebie uwagę. В|такой|несколькотысячной|деревушке|как|Нерчинск|каждый|чужой|человек|немедленно|обращает|на|себя|внимание – В таком многотысячном городке, как Нерчинск, каждый чужой человек сразу привлекает к себе внимание. Im mniej nas tu widzą, tym lepiej! Чем|меньше|нас|здесь|видят|тем|лучше Чем меньше нас здесь видят, тем лучше! Poza tym, cóż tu jeszcze jest do oglądania? Кроме|того|что|здесь|еще|есть|для|просмотра Кроме того, что здесь еще можно посмотреть? Prawie wszystkie domy znam już na pamięć: biblioteka, muzeum, trzy szkoły, bank i jedynie naprawdę wspaniały pałac Naszkina. Почти|все|дома|знаю|уже|на|память|библиотека|музей|три|школы|банк|и|единственный|действительно|великолепный|дворец|Нашкина Почти все дома я уже знаю наизусть: библиотека, музей, три школы, банк и единственный действительно великолепный дворец Наскина.

– Pominąłeś szpital, w którym niby to leczy się Smuga – wtrącił bosman. Ты пропустил|больницу|в|которой|якобы|это|лечат|себя|Смуга|вставил|боцман – Ты пропустил больницу, в которой якобы лечат Смугу, – вставил старшина.

– Na szczęście pan Smuga szybko odzyskał siły po leku buddyjskiego mnicha. На|счастье|господин|Смуга|быстро|восстановил|силы|после|лекарства|буддийского|монаха – К счастью, господин Смуга быстро восстановил силы после лекарства буддийского монаха. W tym nędznym szpitaliku niewiele by mu mogli pomóc. В|этом|убогом|госпитальчике|немного|бы|ему|могли|помочь В этом жалком госпитале ему мало чем могли бы помочь.

– Smuga wszystko to dobrze wykombinował! Смуга|всё|это|хорошо|выдумал – Смуга всё это хорошо продумал!

– Ma pan rację! У вас|господин|право – Вы правы! Udaje chorego, żeby stworzyć pretekst do przedłużenia pobytu w Nerczyńsku i jednocześnie usiłuje zebrać informacje o Zbyszku. Притворяется|больным|чтобы|создать|предлог|для|продления|пребывания|в|Нерчинске|и|одновременно|пытается|собрать|информацию|о|Збышке Он притворяется больным, чтобы создать предлог для продления пребывания в Нерчинске и одновременно пытается собрать информацию о Збышке.

– Jakoś długo nie wraca – zauważył bosman. Как-то|долго|не|возвращается|заметил|боссман – Как-то долго не возвращается, – заметил боцман. – Ciekawe, co mu też dzisiaj powie ten znajomek Pandita Davasarmana? Интересно|что|ему|тоже|сегодня|скажет|этот|знакомый|Пандита|Давасармана – Интересно, что ему сегодня скажет знакомый Пандита Давасармана? Przecież obiecał nam pomóc! ведь|обещал|нам|помочь Ведь он обещал нам помочь!

– Miejmy nadzieję, że nie zawiedzie! Давайте имеем|надежду|что|не|подведет – Надеемся, что он не подведет! Jak to się nisko kłaniał, gdy powiedzieliśmy, z czyjego polecenia przychodzimy do niego – zauważył Tomek. Как|это|себя|низко|кланялся|когда|мы сказали|с|чьего|поручения|мы приходим|к|нему|заметил|Томек Как он низко кланялся, когда мы сказали, по чьему поручению приходим к нему, – заметил Томек.

– Święta racja – potaknął bosman. святая|правда|кивнул|боцман – Святая правда, – кивнул боцман. – Kto by się spodziewał, że Pandit Davasarman ma takie długie ręce! Кто|бы|себя|ожидал|что|Пандит|Давасарман|имеет|такие|длинные|руки – Кто бы мог подумать, что Пандит Давасарман имеет такие длинные руки!

– To niezwykły człowiek! Это|необыкновенный|человек – Это необыкновенный человек!

– Musi być nie byle jaką szyszką między pundytami. Должен|быть|не|просто|какой|шишкой|между|пундитами – Должно быть, он не простая шишка среди пандитов. Nawet Anglicy liczą się z jego zdaniem. Даже|англичане|считают|себя|с|его|мнением Даже англичане считают с его мнением. Mieliśmy tego dowody podczas poprzedniej wyprawy do Tybetu. У нас были|этого|доказательства|во время|предыдущей|экспедиции|в|Тибет У нас были тому доказательства во время предыдущей экспедиции в Тибет.

Obydwaj przyjaciele pogrążyli się w rozmowie na temat wpływów Davasarmana, a potem pochyleni ku sobie roztrząsali plan uprowadzenia zesłańca z Nerczyńska. Оба|друга|погрузились|в|в|разговоре|на|тему|влияния|Давосармана|а|потом|наклонившись|друг к другу|себе|обсуждали|план|похищения|ссыльного|из|Нерчинска Оба друга погрузились в разговор о влиянии Давасарман, а затем, наклонившись друг к другу, обсуждали план похищения ссыльного из Нерчинска. Karaluchy nienapastowane przez Tomka wspinały się spokojnie nawet na stół… тараканы|не атакованные|Томка||поднимались|себя|спокойно|даже|на|стол таргани||||||||| Тараканы, не беспокоимые Томком, спокойно поднимались даже на стол…

Skrzypnięcie drzwi przerwało cichą rozmowę. Скрип|двери|прервало|тихую|беседу Скрип двери прервал тихую беседу. W progu stanął Smuga. На|пороге|встал|Смуга На пороге стоял Смуга. Tomek i bosman podskoczyli ku niemu, on zaś najpierw starannie zamknął drzwi, zdjął kurtkę, po czym spoczął na sienniku i zapalił swą ulubioną fajkę. Томек|и|боцман|подскочили|к|нему|он|же|сначала|тщательно|закрыл|дверь|снял|куртку|затем|чем|лег|на|сене|и|закурил|свою|любимую|трубку Томек и боцман подскочили к нему, а он сначала тщательно закрыл дверь, снял куртку, затем уселся на сено и закурил свою любимую трубку. Teraz dopiero spojrzał na przyjaciół. Теперь|только|посмотрел|на|друзей Теперь он только посмотрел на друзей. Wzrokiem wskazał im miejsce obok siebie. Взглядом|указал|им|место|рядом|себя Взглядом указал им место рядом. Usiedli przy nim. Сели|рядом|с ним Они сели рядом с ним.

– Czy dowiedział się pan czegoś? ли|узнал|себя|вы|чего-то – Вы что-нибудь узнали? – niecierpliwie zapytał Tomek. нетерпеливо|спросил|Томек – нетерпеливо спросил Томек.

Bosman chrząknął i zaczął nabijać fajkę tytoniem. Босман|прочистил горло|и|начал||трубку|табаком Босман прочистил горло и начал набивать трубку табаком.

– Przynoszę niepomyślne wiadomości – po dłuższej chwili odezwał się Smuga. Я приношу|неблагоприятные|новости|через|более долгой|момент|заговорил|себя|Смуга – Я приношу неблагоприятные новости, – после долгой паузы сказал Смуга. – Zbigniew Karski został wywieziony z Nerczyńska osiem miesięcy temu. Збигнев|Карский|был|вывезен|из|Нерчинска|восемь|месяцев|назад – Збигнев Карский был вывезен из Нерчинска восемь месяцев назад.

Tomek pobladł, zamarł w bezruchu wpatrzony w Smugę. Томек|побледнел|замер|в|неподвижности|уставившийся|в|Смогу Томек побледнел, замер в неподвижности, уставившись на Смогу. Bosman z rozmachem strzepnął robaka spacerującego po poduszce i powiedział: Босман|с|размахом|стряхнул|жука|гуляющего|по|подушке|и|сказал Босман с размахом стряхнул червяка, ползущего по подушке, и сказал:

– Zaraz mi się wydało, że pańska mina nie wróży nic dobrego… No tak, biedaczysko przepadł jak w paszczy wieloryba… сразу|мне|казалось|показалось|что|ваша|мина|не|предвещает|ничего|хорошего|Ну|да|бедняжка|пропал|как|в|пасти|кита – Мне только что показалось, что ваше лицо не предвещает ничего хорошего… Ну да, бедняга пропал, как в пасти кита…

– A więc wszystko stracone… – drżącym, łamiącym się głosem szepnął Tomek. И|так|всё|потеряно|дрожащим|ломким|себя|голосом|шепнул|Томек – Значит, всё потеряно… – прошептал Томек дрожащим, сломленным голосом.

– Tego nie powiedziałem! Это|не|сказал – Этого я не говорил! – zaprzeczył Smuga. отрицал|Смуга – возразил Смуга. – Wprawdzie wywiezienie Zbyszka z Nerczyńska znacznie skomplikowało sprawę, lecz tym bardziej należy mu pomóc w odzyskaniu wolności. Хотя|вывоз|Збышка|из|Нерчинска|значительно|усложнило|дело|но|тем|более|следует|ему|помочь|в|восстановлении|свободы – Хотя вывоз Збышка из Нерчинска значительно усложнил дело, тем не менее, ему нужно помочь вернуть свободу.

– Czy istnieje jeszcze jakaś szansa? ли|существует|еще|какая-то|шанс – Есть ли еще хоть какой-то шанс? – gorączkowo zapytał Tomek, chwytając dłoń przyjaciela. горячечно|спросил|Томек|схватив|руку|друга – воскликнул Томек, схватив руку друга.

– Uspokój się, Tomku, wiesz, że uczynię wszystko, co w mej mocy, by ocalić tego chłopca – odpowiedział Smuga. Успокойся|себя|Томек|ты знаешь|что|я сделаю|все|что|в|моей|силе|чтобы|спасти|этого|мальчика|ответил|Смуга – Успокойся, Томек, ты знаешь, что я сделаю все, что в моих силах, чтобы спасти этого мальчика, – ответил Смуга.

– To są prawdziwie męskie słowa! Это|есть|по-настоящему|мужские|слова – Это действительно мужские слова! – pochwalił bosman. похвалил|боссман – похвалил боцман. – Jak amen w pacierzu wskoczę w ogień, jeśli zajdzie potrzeba! Как|аминь|в|молитве|я прыгну|в|огонь|если|возникнет|необходимость – Как аминь в молитве, я прыгну в огонь, если потребуется!

Smuga z uśmiechem spojrzał na olbrzyma i rzekł: Смуга|с|улыбкой|посмотрел|на|великана|и|сказал Смуга с улыбкой посмотрел на гиганта и сказал:

– Cieszy mnie, bosmanie, twoja gotowość, bo wkrótce będzie nam gorąco. радует|меня|боцман|твоя|готовность|потому что|вскоре|будет|нам|жарко – Меня радует, боцман, твоя готовность, потому что скоро нам станет жарко.

– Wal pan prosto z mostu, jak przedstawia się sprawa. Ударь|господин|просто|с|моста|как|представляется|себя|дело – Говорите прямо, как обстоят дела. Na mnie możesz liczyć – zapewnił marynarz. На|меня|можешь|рассчитывать|заверил|моряк На меня можешь рассчитывать – заверил моряк. – Łepetyna do góry, Tomku! голова|вверх|Томку| – Поднимай голову, Томек! Nie opuścimy w niedoli tamtego nieboraka! Не|оставим|в|беде|того|несчастного Мы не оставим этого беднягу в беде!

– Wyjmij mapę z mojej torby – rozkazał Smuga. Вынь|карту|из|моей|сумки|приказал|Смуга |||||наказав| – Достань карту из моей сумки – приказал Смуга.

Po chwili mapa leżała rozłożona na podłodze, a wtedy Smuga wyjaśnił: Через|некоторое время|карта|лежала|разложенная|на|полу|а|тогда|Смуга|объяснил Через мгновение карта лежала разложенная на полу, и тогда Смуга объяснил:

– Osiem miesięcy temu Zbyszek został przetransportowany z Nerczyńska do Ałdanu. Восемь|месяцев|назад|Збышек|был|транспортирован|из|Нерчинска|в|Алан – Восемь месяцев назад Збышек был перевезен из Нерчинска в Алдан. O, to tutaj, w Jakucji. О|это|здесь|в|Якутии О, это здесь, в Якутии.

– A niech to wieloryb połknie! А|пусть|это|кит|проглотит – Пусть его проглотит кит! Przecież z naszego obozu bliżej nam było do Ałdanu niż do Nerczyńska! ведь|из|нашего|лагеря|ближе|нам|было|до|Алдана|чем|до|Нерчинска Ведь из нашего лагеря нам было ближе до Алдана, чем до Нерчинска! – zdumiał się bosman. удивился|себе|боцман – удивился боцман.

– Będzie około sześciuset kilometrów – dodał Tomek, wymierzywszy na mapie odległość. Будет|около|шестисот|километров|добавил|Томек|измеривший|на|карте|расстояние – Будет около шестисот километров – добавил Томек, измерив расстояние на карте.

– Cóż, należało się liczyć z przykrymi niespodziankami – ciągnął Smuga. Ну|следовало|себя|рассчитывать|с|неприятными|сюрпризами|продолжал|Смуга – Что ж, нужно было ожидать неприятных сюрпризов – продолжал Смуга. – Teraz zastanówmy się, w jaki sposób moglibyśmy dotrzeć do Ałdanu. Теперь|подумаем|себя|в|какой|способ|мы могли бы|добраться|до|Аулдана – Теперь давайте подумаем, как мы могли бы добраться до Аłдана.

– Ba, a co na to powie policja? Да|а|что|на|это|скажет|полиция – А что на это скажет полиция? Przecież Pawłow siedzi nam na karku – zafrasował się bosman. ведь|Павлов|сидит|нам|на|шее|обеспокоился|себя|боссман Ведь Павлов сидит у нас на шее – забеспокоился боцман.

– Tyle trudu kosztowało nas przedostanie się z Kraju Nadamurskiego do Zabajkala! Сколько|труда|стоило|нам|передвижение|себя|из|страны|Надамурского|в|Забайкалье – Столько труда стоило нам добраться из Надамурской страны в Забайкалье! Jak teraz upozorujemy konieczność udania się do Jakucji? Как|сейчас|создадим видимость|необходимости|поездки|себя|в|Якутск Как теперь мы смоделируем необходимость отправиться в Якутск? – zawtórował Tomek. подхватил|Томек – подхватил Томек. – Będziemy musieli się przedzierać przez dziką tajgę! Мы будем|должны|себя|пробираться|через|дикий|тайгу – Нам придется пробираться через дикий тайгу! Czy to jednak pewne, że Zbyszek przebywa w Ałdanie? Это|оно|все-таки|точно|что|Збышек|находится|в|Аулдане Но разве это точно, что Збышек находится в Алдане?

– Nasz informator uczynił wszystko, co leżało w jego mocy, aby udzielić nam jak najpewniejszych wiadomości. Наш|информатор|сделал|все|что|лежало|в|его|сила|чтобы|дать|нам|как|самых надежных|новостей – Наш информатор сделал все, что было в его силах, чтобы предоставить нам как можно более надежную информацию. Zastałem u niego jego krewnego, który pracuje u Naszkina. Я застал|у|него|его|родственника|который|работает|у|Нашкина Я застал у него его родственника, который работает у Нашкина. To on właśnie podał mi te dane! Это|он|только что|дал|мне|эти|данные Это он мне и передал эти данные!

– Czy może osobiście znał Zbyszka! ли|может|лично|знал|Збышка – Может быть, он лично знал Збышка! – porywczo zawołał Tomek. импульсивно|закричал|Томек – резко воскликнул Томек.

Smuga skinął głową. Смуга|кивнул|головой Смуга кивнул головой.

– Co powiedział? Что|сказал – Что он сказал? Wal pan prosto z mostu – zachęcił bosman. Упадет|господин|просто|с|моста|подбодрил|боцман Говорите прямо – подбодрил боцман.

– Zbyszek wykazywał duże zainteresowanie handlem futrami. Збышек|проявлял|большой|интерес к|торговле|мехами – Збышек проявлял большой интерес к торговле мехами. Dzięki temu zyskał sobie dobrą opinię u zwierzchnika. Благодаря|этому|заработал|себе|хорошую|репутацию|у|начальника Благодаря этому он завоевал хорошую репутацию у начальства. Protekcja syberyjskiego magnata mogła zesłańcowi ułatwić przetrwanie okresu kary. Защита|сибирского|магната|могла|ссыльному|облегчить|выживание|периода|наказания Протекция сибирского магната могла облегчить ссыльному выживание в период наказания. Naszkina łączą dobre stosunki z gubernatorem i władzami policyjnymi. Нашкина|связывают|хорошие|отношения|с|губернатором|и|властями|полицейскими Насзкина поддерживает хорошие отношения с губернатором и полицейскими властями.

– Więc dlaczego Zbyszka stąd wywieźli? Так|почему|Збышка|отсюда|вывезли – Так почему же вывезли Збышка? – wtrącił bosman. вставил|боцман – вставил боцман.

– Nic z tego nie rozumiem… Ничего|из|этого|не|понимаю – Ничего из этого не понимаю…

– Słuchaj cierpliwie, to wszystko pojmiesz – odparł Smuga. Слушай|терпеливо|это|всё|поймёшь|ответил|Смуга – Слушай внимательно, ты всё поймёшь – ответил Смуга. – Chłopiec nie przerwał na zesłaniu działalności przeciwko carskiemu rządowi. Мальчик|не|прекратил|на|ссылке|деятельность|против|царскому|правительству – Мальчик не прекратил свою деятельность против царского правительства в ссылке.

– Co pan mówisz! Что|вы|говорите – Что вы говорите! A to rogata dusza! А|это|рогатая|душа Вот это рогатая душа! Zuch chłopak! Молодец|парень молодець| Храбрый парень! – pochwalił marynarz. похвалил|моряк – похвалил моряк.

– Policja wykryła, że utrzymywał zażyłe stosunki z młodymi rosyjskimi studentami, zesłanymi na Sybir za knowania rewolucyjne. Полиция|обнаружила|что|поддерживал|близкие|отношения|с|молодыми|российскими|студентами|сосланными|на|Сибирь|за|заговоры|революционные – Полиция обнаружила, что он поддерживал близкие отношения с молодыми российскими студентами, сосланными на Сибирь за революционные заговоры. Wszystkich podejrzanych policja powywoziła do innych miejscowości. Всех|подозреваемых|полиция|вывезла|в|другие|населенные пункты Всех подозреваемых полиция вывезла в другие населенные пункты. Naszkin wstawił się za Zbyszkiem, lecz nic nie wskórał. Нашкин|заступился|за себя|за|Збышеком|но|ничего|не|добился Нашкин заступился за Збышка, но ничего не добился. Na domiar złego policja podobno przechwyciła list napisany przez niego do kogoś w Anglii, w którym prosił o jak najszybszą pomoc. На|дому|злого|полиция|якобы|перехватила|письмо|написанное|им|его|к|кому-то|в|Англии|в|котором|просил|о|как|можно быстрее|помощь К тому же, полиция, как говорят, перехватила письмо, написанное им кому-то в Англии, в котором он просил о как можно более быстрой помощи.

– Mój Boże, to na pewno był list do mnie – szepnął Tomek. мой|Боже|это|на|наверняка|был|письмо|ко|мне|шепнул|Томек – Боже мой, это определенно было письмо ко мне, – прошептал Томек.

– I ja tak przypuszczam – powiedział Smuga. Я|я|так|предполагаю|сказал|Смуга – И я так предполагаю, – сказал Смуга. – W każdym razie Naszkin postąpił bardzo przyzwoicie. В|каждом|случае|Нашкин|поступил|очень|порядочно – В любом случае Нашкин поступил очень порядочно. Nie mogąc zatrzymać Zbyszka w Nerczyńsku, wyjednał wysłanie go do swej placówki handlowej w Jakucji, w Ałdanie. Не|мог|остановить|Збышка|в|Нерчинске|выпросил|отправку|его|в|его|торговой|компании|в|Якутии|в|Алдане Не смог удержать Збышка в Нерчинске, он добился его отправки в свою торговую контору в Якутии, в Алдан. Niestety surowy klimat źle wpłynął na zdrowie chłopca. К сожалению|суровый|климат|плохо|повлиял|на|здоровье|мальчика К сожалению, суровый климат плохо сказался на здоровье мальчика. Podobno choruje… Ostatnią wiadomość o nim przyniósł przed trzema miesiącami jakiś agent handlowy. По слухам|болен|Последнюю|новость|о|нём|принёс|назад|тремя|месяцами|какой-то|агент|торговый Говорят, он болен… Последние новости о нем принес какой-то торговый агент три месяца назад.

– A niech to tajfun porwie! А|пусть|это|тайфун|унесет – Пусть этот тайфун унесет! Nie mamy chwili do stracenia – stanowczo rzekł bosman. Не|имеем|мгновения|для|потери|решительно|сказал|боцман У нас нет ни минуты на потерю – решительно сказал боцман.

– Musimy go ratować! Мы должны|его|спасать – Мы должны его спасти! – zawołał Tomek, zrywając się z posłania. закричал|Томек|вскочив|себя|| – закричал Томек, вскочив с постели.

– Słuchajcie dalej – powstrzymał ich Smuga. Слушайте|дальше|остановил|их|Смуга – Слушайте дальше – остановил их Смуга. – Nie powiedziałem jeszcze najważniejszego. Не|сказал|еще|самого важного – Я еще не сказал самого важного. Agent policji, który wykrył konszachty Zbyszka z rosyjskimi zesłańcami, nazywał się Pawłow. Агент|полиции|который|обнаружил|сговоры|Збышка|с|русскими|ссыльными|назывался|себя|Павлов Полицейский агент, который обнаружил связи Збышка с российскими ссыльными, звали Павлов.

Bosman i Tomek zaniemówili na chwilę. Босман|и|Томек|замолчали|на|мгновение Босман и Томек на мгновение замерли. Zdumionym wzrokiem spoglądali na Smugę. Удивлённым|взглядом|смотрели|на|Смогу С удивлением смотрели на Смугу.

Pierwszy otrząsnął się marynarz. Первый|отряхнулся|себя|моряк Первым пришел в себя моряк.

– Fiu, fiu – gwizdnął przez zęby. Фью|фью|свистнул|сквозь|зубы – Фью, фью – свистнул сквозь зубы. – Czy to tylko to samo nazwisko, czy też jest to jeden i ten sam człowiek. Это|только|только|то|то же самое|фамилия|или|тоже|есть|это|один|и|тот|сам|человек – Это только одно и то же имя, или это один и тот же человек? Ho, ho, naprawdę robi się gorąco. Хо|хо|действительно|становится|себя|жарко Хо, хо, действительно становится жарко.

– Czy nie dowiedział się pan niczego więcej o tym agencie? ли|не|узнал|себя|вы|ничего|больше|о|этом|агенте – Вы не узнали ничего больше об этом агенте? – gorączkowo pytał Tomek, z trudem tłumiąc wzburzenie. лихорадочно|спрашивал|Томек|с|трудом|подавляя|волнение – в тревоге спрашивал Томек, с трудом сдерживая волнение.

– A jakże, dowiedziałem się – potwierdził Smuga. А|как же|я узнал|это|подтвердил|Смуга – А как же, я узнал – подтвердил Смуга. – W jakiś czas później przeniesiono go do Chabarowska. В|какой-то|время|позже|перевели|его|в|Хабаровск – Через какое-то время его перевели в Хабаровск.

– Więc to nasz Pawłow! Значит|это|наш|Павлов – Так это наш Павлов! – syknął bosman. шипел|боцман – шипел боцман. – A to gadzina! А|та|гадзина – А это тварь! Nic dziwnego, że łapska swędziały mnie na sam jego widok! Ничего|странного|что|лапки|чесались|мне|на|сам|его|вид Неудивительно, что у меня зачесались руки при одном его виде!

– Musimy jak najprędzej wracać do ojca – powiedział Tomek. Мы должны|как|можно скорее|вернуться|к|отцу|сказал|Томек – Нам нужно как можно скорее вернуться к отцу, – сказал Томек. – Wydaje mi się, że nie doceniliśmy przebiegłości tego szpicla! Кажется|мне|что|что|не|оценили|хитрости|этого|шпиона – Мне кажется, мы недооценили хитрость этого шпица!

– Ano faktycznie, ziemia pali się nam pod nogami – przyznał bosman. Да|действительно|земля|горит|нам||под|ногами|признал|боссман – Да, действительно, земля горит у нас под ногами, – признал боцман. – Zbierajmy manatki i… wiejmy stąd! Собирайте|манатки|и|уходим|отсюда – Собираем вещи и… уходим отсюда!

– Zaraz pójdę na stację sprawdzić, kiedy odchodzi pociąg – rzekł Tomek, powstając z siennika. Сейчас|я пойду|на|станцию|проверить|когда|уходит|поезд|сказал|Томек|вставая|с|сенника – Я сейчас пойду на станцию, чтобы проверить, когда уходит поезд, – сказал Томек, вставая с сена.

– Siadaj – stanowczo rozkazał Smuga i dodał: – Wiedziałem, że ta wiadomość wytrąci was z równowagi, dlatego właśnie oznajmiłem ją wam na końcu. Садись|решительно|приказал|Смуга|и|добавил|Я знал|что|эта|новость|выбьет|вас|из|равновесия|поэтому|именно|сообщил|её|вам|на|конце – Садись, – решительно приказал Смуга и добавил: – Я знал, что эта новость выбьет вас из колеи, поэтому и сообщил вам ее в конце. Teraz należy zachować zimną krew i rozwagę. Теперь|следует|сохранить|холодную|кровь|и|рассудительность Теперь нужно сохранять холодную голову и рассудительность. Dzisiaj nie możemy stąd wyjechać, ponieważ Naszkin zaprosił nas na bankiet, jaki wyprawia na naszą cześć. Сегодня|не|можем|отсюда|уехать|потому что||пригласил|нас|на|банкет|который|устраивает|в|нашу|честь Сегодня мы не можем уехать отсюда, потому что Нашкин пригласил нас на банкет, который устраивает в нашу честь. Zakomunikował mi to sotnik Tucholski. Сообщил|мне|это|сотник|Тухольский Об этом мне сообщил сотник Тухольский. Szedł do nas, gdy wracałem do hotelu. Он шёл|к|нам|когда|я возвращался|в|отель Он шёл к нам, когда я возвращался в отель. Naszkin chce nam podziękować za pomoc w schwytaniu chunchuzów. Нашкин|хочет|нам|поблагодарить|за|помощь|в|поимке|чунгусов Нашкин хочет поблагодарить нас за помощь в поимке чунгусов.

– Niech go wieloryb połknie z jego bankietem – zaklął bosman. Пусть|его|кит|проглотит|с|его|банкетом|заклял|боцман – Пусть его кит проглотит с его банкетом, – выругался боцман. – Akurat teraz będziemy tracili czas na zabawę! Как раз|сейчас|мы будем|терять|время|на|игру – Как раз сейчас мы будем тратить время на развлечения!

– Powinniśmy jak najszybciej uprzedzić ojca o Pawłowie! Мы должны|как|можно скорее|предупредить|отца|о|Павле – Мы должны как можно скорее предупредить отца о Павле!

– Co nagle, to po diable – studził ich Smuga. Что|вдруг|то|по|дьяволу|остужал|их|Смуга |раптом|||||| – Что вдруг, то по дьяволу – остужал их Смуга. – Nie wolno nam nierozważnie postępować, by nie popełnić jakiegoś błędu. Не|разрешено|нам|неосторожно|действовать|чтобы|не|совершить|какого-либо|ошибки – Нам нельзя действовать неосторожно, чтобы не совершить какую-либо ошибку. Niebezpieczeństwo grozi nie tylko zesłańcowi. Опасность|угрожает|не|только|ссыльному Опасность угрожает не только ссыльному.

– Prawda, proszę pana, prawda! Правда|пожалуйста|вас|правда – Правда, господин, правда! Ojciec i bosman są szczególnie zagrożeni, lecz gdyby policja odkryła cel ekspedycji, kiepsko by było z nami wszystkimi. Отец|и|боссман|есть|особенно|под угрозой|но|если бы|полиция|обнаружила|цель|экспедиции|плохо|было||с|нами|всеми Отец и боцман особенно подвержены опасности, но если полиция обнаружит цель экспедиции, нам всем будет плохо. Co teraz zrobimy? Что|сейчас|сделаем Что мы теперь сделаем?

– Dzisiaj wieczorem udamy się na przyjęcie – odpowiedział Smuga. Сегодня|вечером|мы отправимся|местоимение возвратное|на|вечеринку|ответил|Смуга – Сегодня вечером мы пойдем на вечеринку, – ответил Смуга. – Już zamówiłem dorożkę, która przyjedzie po nas. Уже|заказал|извозчика|который|приедет|за|нами – Я уже заказал извозчика, который приедет за нами. Gdy będziemy przejeżdżać koło dworca, powiesz, Tomku, że zapomniałeś kupić papierosów. Когда|мы будем|проезжать|мимо|вокзала|ты скажешь|Томек|что|ты забыл|купить|сигарет Когда мы будем проезжать мимо вокзала, ты скажешь, Томек, что забыл купить сигареты. Zatrzymasz dorożkę i pójdziesz do bufetu na stacji. Ты остановишь|извозчика|и|ты пойдёшь|в|буфет|на|станции Ты остановишь извозчика и пойдешь в буфет на станции. Przy okazji sprawdzisz, kiedy odjeżdża pociąg na wschód. По|случаю|ты проверишь|когда|уходит|поезд|на|восток Кстати, ты проверишь, когда уходит поезд на восток.

– Sprytnie pan to wykombinowałeś! Умно|вы|это|придумали |||викрутилися – Умно вы это придумали! – roześmiał się bosman, który powoli odzyskiwał humor. рассмеялся|(частица возвратного глагола)|боцман|который|медленно|восстанавливал|настроение – рассмеялся боцман, который медленно восстанавливал свое настроение. – Dorożkarz może pozostawać na usługach policji, nie domyśli się więc, że chcemy czmychnąć stąd jak najprędzej. извозчик|может|оставаться|на|службе|полиции|не|догадается|себя|поэтому|что|мы хотим|сбежать|отсюда|как|можно скорее – Извозчик может оставаться на службе у полиции, поэтому не догадается, что мы хотим сбежать отсюда как можно скорее.

– Ostrożność nie zawadzi – rzekł Smuga. Осторожность|не|помешает|сказал|Смуга – Осторожность не помешает – сказал Смуга. – W Rosji agenci policyjni zazwyczaj śledzą cudzoziemców. В|России|агенты|полиции|обычно|следят за|иностранцами – В России полицейские агенты обычно следят за иностранцами. Chociaż dobrze miałem się na baczności, mogli wyniuchać moje odwiedziny u znajomka Pandita Davasarmana. Хотя|хорошо|я имел|себя|на|бдительности|они могли|учуять|мои|визиты|у|знакомого|Пандита|Давасармана Хотя я был настороже, они могли учуять мой визит к знакомому Пандиту Давасармана.

– Dmuchajmy na zimne, nie sparzymy się na gorącym – zawtórował bosman. Дуем|на|холодное|не|обожжёмся|себя|на|горячем|подхватил|боссман ||||обпікемося||||| – Давайте будем осторожны, чтобы не обжечься на горячем – подхватил боцман. – Czy nie obawiasz się pan, że agenciaki mogą poszperać w naszych jukach w hotelu? (вопросительная частица)|не|боишься|себя|вы|что|агенты|могут|покопаться|в|наших|ящиках|в|отеле – Вы не боитесь, что агенты могут покопаться в наших вещах в отеле?

Smuga poważnie skinął głową. Смуга|серьезно|кивнул|головой Смуга серьезно кивнул головой.

– Dlatego właśnie trzymałem was obydwu tutaj w pokoju – odparł. Поэтому|именно|держал|вас|обоих|здесь|в|комнате|ответил – Вот почему я держал вас обоих здесь, в комнате, – ответил он.

– Czemuś pan tego od razu nie powiedział?! почему-то|вы|это|от|сразу|не|сказал – Почему вы сразу этого не сказали?! – obruszył się marynarz. взъярился|возвратная частица|моряк – возмутился моряк.

– I tak byłem pewny, że ściśle wykonacie moje polecenie. Я|так|был|уверен|что|строго|выполните|мое|указание – И я был уверен, что вы строго выполните мои указания.

– Gdy dzisiaj wieczorem wszyscy pójdziemy do Naszkina, policja może skorzystać z okazji – zafrasował się Tomek. Когда|сегодня|вечером|все|пойдём|в|Наскина|полиция|может|воспользоваться|с|возможностью|обеспокоился|себя|Томек – Когда сегодня вечером мы все пойдем к Нашкину, полиция может воспользоваться случаем, – забеспокоился Томек. – Sąsiednie pokoje są obecnie niezajęte przez gości, w jednym z nich możemy ukryć juk z ekwipunkiem dla Zbyszka. Соседние|комнаты|есть|в настоящее время|незаняты|от|гостей|в|одной|с|них|мы можем|спрятать|юк|с|снаряжением|для|Збышка – Соседние комнаты в настоящее время не заняты гостями, в одной из них мы можем спрятать юк с снаряжением для Збышка.

– Bardzo dobry pomysł, Tomku – pochwalił Smuga. Очень|хороший|идея|Томек|похвалил|Смуга – Очень хорошая идея, Томек – похвалил Смуга. – Rekwizyty przeznaczone do charakteryzacji zaintrygowałyby policję. Реквизиты|предназначенные|для|грима|заинтересовали бы|полицию – Реквизиты, предназначенные для грима, заинтересовали бы полицию. Bosmanie, pójdziesz zagadać pana Klemensowicza i jego sługę, a my tymczasem… Босмань|ты пойдёшь|заговорить|господина|Клеменсовича|и|его|слугу|а|мы|тем временем Босман, ты пойдешь поговорить с господином Клеменсовичем и его слугой, а мы тем временем…

– Dobra nasza, załatwię ten drobiazg! Хорошо|наша|я улажу|этот|мелочь – Хорошо, я улажу этот пустяк!

Bosman znikł za drzwiami. Босман|исчез|за|дверями Босман исчез за дверью. Po chwili jego tubalny głos rozbrzmiewał gdzieś w głębi domostwa. Через|некоторое время|его|трубный|голос|раздавался|где-то|в|глубине|дома Через мгновение его громкий голос раздавался где-то в глубине дома.

SENT_CWT:AFkKFwvL=6.33 PAR_TRANS:gpt-4o-mini=4.84 ru:AFkKFwvL openai.2025-01-22 ai_request(all=255 err=0.00%) translation(all=212 err=0.00%) cwt(all=1785 err=0.56%)