×

We gebruiken cookies om LingQ beter te maken. Als u de website bezoekt, gaat u akkoord met onze cookiebeleid.


image

7 metrów pod ziemią, Po co komu EDUKACJA SEKSUALNA? – 7 metrów pod ziemią (2)

Po co komu EDUKACJA SEKSUALNA? – 7 metrów pod ziemią (2)

jest konieczne na przykład... Taki

prosty przykład, jak kobiety po urodzeniu dziecka

wracają do aktywności seksualnej, to większość seksuologów mówi,

czy, w ogóle, terapeutów,

mówi, że warto by było zacząć od masturbacji po to,

żeby się jakby oswoić

po połogu z

tymi bodźcami, nim zaczniemy robić to tak,

jak to robiliśmy przed porodem. I to...

Przykładem jest ciąża, nie wiem, choroby, ale na przykład zmiana partnera

to też jest taka sytuacja, że

warto by było

dać sobie chwilę na rozbieg. Ja wiem, że ludzie i tak

wskakują do łóżka dosyć szybko,

ale dać sobie chwilę na rozbieg, żeby zobaczyć, czym się ta nowa relacja różni od tej starej.

I do tego wszystkiego, żeby się w tym odnaleźć,

no wiesz, seks to jest doświadczenie, to nie jest gadanie,

to jest żywe ciało, które coś czuje, w którym

pracuje to podniecenie,

żeby zobaczyć, jak ja się w ogóle zmieniam w tych nowych okolicznościach przyrody, no...

Domyślam się, że bywają też takie sytuacje, gdzie,

no, ta masturbacja poprzez częstotliwość staje się

jednak jakimś problemem.

Kiedy to jest problem?

Wtedy, kiedy...

jednostce

utrudnia to wchodzenie w realne,

oparte na bliskości seksualnej

związki z innymi ludźmi.

Czyli co, kiedy woli sam niż z kimś? Tak.

Albo sama. Albo sama, tak, oczywiście. No bo też nie róbmy tak, że to wszystko faceci.

Czyli że na przykład bardzo dużo porno

i masturbacja

powoduje, że mężczyzna bądź kobieta wycofują się

z relacji, w której... Albo w ogóle są niezainteresowani

wchodzeniem w tę relację. I...

No bo dlaczego? Dlatego, że w tej nowoczesnej,

w nowoczesnym podejściu do seksualności

dominuje takie myślenie, że

seks jest dobry dla ludzi dlatego, że: jedno, jest

w ogóle fajny i przyjemny, jak jest okej,

ale drugie, że pomaga nam budować

satysfakcjonujące

relacje międzyludzkie,

więc jeżeli to umiera to znaczy, że coś jest nie halo.

Jak relacja się jakoś tam, nie wiem, osłabia albo kończy.

Okej. Wspomniałaś na samym początku,

że najczęściej ludzie przychodzą

do Ciebie z takim problemem, że tego seksu jest za mało

albo że po prostu jest kiepski,

po czym może się okazać, że nie jest tak źle jak myślą.

No właśnie, kiepski, to znaczy jaki? Kiedy ten seks

jest kiepski w rzeczywistości?

No i to jest takie pytanie z gatunku

fundamentalnych i egzystencjalnych, bo

to jakby,

wiesz,

pomidor.

Nie ma normy. Jak

para się kocha i chce być ze sobą,

i mogą uprawiać seks raz w miesiącu

przez tam, nie wiem, jeden wieczór

i ich to odżywia i dla nich jest to spoko,

w ogóle

nikt nie ma prawa im niczego powiedzieć. Jak para ma

bardzo duży temperament, zaprasza kogoś

do układu, nie wiem, swinguje, eksperymentuje,

i są w tym bezpieczni, dogadują się, to jest

konsensualne, czyli wiesz, ta przytomna zgoda,

nikt nikomu nie narusza granic,

w ogóle... To jest okej. Jest spoko.

Fajne jest to w seksualności tej takiej

rozumianej w nowoczesny sposób, że to jest taki obszar

wolnej ekspresji emocjonalnej

i jakby ekspresji popędu (nie lubię tego słowa),

ale wiesz, no jakby tego

libido naszego fantastycznego

i że, no naprawdę

dopóki my nie krzywdzimy siebie

i innych ludzi, to nie za bardzo ktoś może przyjść do naszej sypialni

i powiedzieć:

Macie problem. Tak.

Wrócę jeszcze do tej sytuacji,

w której jedna osoba w związku ma dużo

większe potrzeby,

druga osoba, niezależnie od tego, czy jest to

kobieta czy mężczyzna, ma nieco słabsze,

czy oni mają szanse na to, że jakoś

ten związek będzie funkcjonował dalej,

czy on musi się rozpaść? Nie, no w ogóle, wiesz,

takich sytuacji, że tam się coś musi rozpaść, to...

Ludzie lubią takie dramaty. Ale ludzie się rozstają z takich

przyczyn. No, rozstają się. Bo nie pójdą do terapeuty,

nie ogarną tematu w czas,

tylko doprowadzają to do takiego momentu, że... Frustracja,

konflikt, wiesz, taka spsuta krew,

złość już jest tak duża,

że...

No, to trochę

tak jak z zębem, chociaż absolutnie leczenie duszy to nie jest

leczenie zębów. Że jak idziesz do dentysty

wtedy, kiedy coś tam poczujesz, że cię zaboli,

albo jest tam jakaś historia,

no to on ci to załatwia na jednym spotkaniu, dwóch i masz święty spokój.

Ale jak doprowadzisz do zapalenia okostnej, no to

kończy się hardcorem. No i ze wszystkim w życiu

jest tak, że jak się tym nie zajmiemy we właściwym momencie, to

się da wyprowadzić,

a jak dojdziemy do tego, że ktoś kogoś zdradza, rani,

że są jakieś ostre historie,

no to będzie bardzo trudno to cofnąć, tak, ale

to też nie jest niemożliwe. To... Bardzo bym

była ostrożna z takimi wizjami, że wiesz, że to już od razu...

A jakie sytuacje, jacy klienci

są dla ciebie jakimś największym wyzwaniem?

Kiedy czujesz, że musisz dużo popracować,

kiedy nie jest łatwo im pomóc?

Wiesz co? Najtrudniejsza praca

w mojej działce to są oczywiście

ofiary nadużyć seksualnych.

To jest... Bo to jest bardzo poważna historia i

i to jest...

To są historie, które się leczy,

uzdrawia, terapeutyzuje bardzo

długo często. Nie zawsze, ale bardzo długo.

I... Jakby...

Teraz, jak widzisz, spoważniałam.

Jakby... Nigdy dość mówienia o tym,

jak nieprawdopodobną szkodą

dla psychiki

ludzkiej (nieważne, czy kobiety, czy mężczyzny),

szczególnie w dzieciństwie, jest... Przemoc seksualna.

Tak. Wystąpienie faktu przemocy seksualnej.

I to jest... To jest naprawdę potworna historia.

To jest... To jest bardzo trudne. To się odbija,

domyślam się, mocno na

obecnym, tak, życiu seksualnym?

Tak, tak. I przynosi wiele trudności i wiele takich

Ja też... Ja też mam trudność w mówieniu

o tym, bo ciągle myślę o tym, żeby nie stygmatyzować

tych osób, które doświadczały

przemocy seksualnej, bo one i tak są w bardzo trudnym miejscu, ale...

No, tu

nakreślenie tego, że to jest jedna

z najgorszym rzeczy, które można zrobić drugiemu człowiekowi, to

po prostu trzeba to powiedzieć głośno. No i oczywiście też

jest tak, że coraz więcej osób w miarę szybko

zgłasza się do terapeutów po pomoc.

No, ale tak, to jest taki

najtrudniejszy scenariusz.

To jest taki skrajny przykład, kiedy ktoś, powiedzmy, był

ofiarą przemocy seksualnej w dzieciństwie...

Natomiast... No, albo w dorosłości. Albo w dorosłości. Natomiast

pytam celowo o dzieciństwo, bo zastanawiam się,

na ile różnego rodzaju doświadczenia z dzieciństwa

mają wpływ na nasze życie seksualne te 10,

20 czy 30 lat później.

No, wiesz co? Ja bym powiedziała tutaj...

No, żadnego prochu nie wymyślimy, dzieciństwo ma na nas gigantyczny wpływ.

Tak? To, jak nas traktowali rodzice i

to nie chodzi o obwinianie ich, bo oni też swoje dostali w komplecie,

ale

jest coś takiego jak teoria więzi, która mówi, że

to, jaki rodzaj relacji z nami zbudowali nasi rodzice,

no, będzie determinowało to, czy my będziemy mieli bezpieczny...

Czy będziemy nawiązywali takie bezpieczne

przywiązanie z drugim człowiekiem, czy też nie.

Czy moglibyśmy na przykładzie

opowiedzieć o tym, jak właśnie to doświadczenie z dzieciństwa

później przekłada się na sypialnię? No, wyobraź sobie,

okej. Wyobraź sobie, że żyjesz w takiej rodzinie,

która dostarcza

tobie i twojemu rodzeństwu

niskiego poczucia bezpieczeństwa i mało takiej opieki.

Jest dużo takich konfliktów, być może, nie wiem, alkohol,

jakieś trudne tematy. I teraz... Uczysz się,

że więzi...

to jest coś takiego,

w czym można łatwo zostać skrzywdzonym.

I potem jak rośniesz, to na przykład

zupełnie nieświadomie

nawiązujesz czy też zakochujesz się w kobietach,

które są trudne do zdobycia.

Albo... w mężatkach,

albo w takich, które mają problemy, nie wiem, na przykład z alkoholem,

albo z... Jakieś takie

problemy wewnętrzne, czyli

Odtwarzasz pewien scenariusz

ze swojego dzieciństwa...

Tak jak mówię:

Nie do końca świadomie. To nie jest tak, że stajesz na imprezie i mówisz:

O, ta laska mi się podoba. Kto ma problemy...

Bo, bo... ona ma problem - nie.

To jest tak, że ona ci się podoba, a potem się okazuje, że ma problem.

I... Oczywiście to działa w każdym kierunku, więc

dużo pracy,

jeżeli mamy do czynienia z takimi poważnymi

problemami związkowymi i seksualnymi, dużo pracy

to jest odgrzebywanie tych starych historii

i próba obejrzenia tego na nowo tak, żeby ta osoba sobie zdała

sprawę z tego, że na przykład zakochuje się w facetach albo kobietach,

którzy są niedostępni, dlatego że

w rodzinie dominował taki styl więzi

pozabezpieczny. I to, że ty takiej

osobie to uświadomisz - z czego to wynika,

dlaczego ona wchodzi w takie relacje.... Jak jej to pomoże?

Że ona będzie wiedziała i będzie tego unikała? No, to trochę jest tajemnica

terapii, że to nie tylko

chodzi o to, że ona się dowie. Ona

przeżyje jakiś zestaw emocji,

wokół tego tam się domkną jakieś procesy,

no na przykład będzie mogła unikać, ale też na przykład

nie będzie kierowana

pewnymi wewnętrznymi

automatyzmami, czyli że,

to się mówi o takim radarze, czyli że jak pójdzie

na imprezę, to cztery razy się zastanowi,

nim

pójdzie za tym impulsem

wypicia drinka z

niedostępnym mężczyzną,

w którym potencjalnie mogłaby się zakochać i

znowu przeżyć odrzucenie, i znowu przeżyć jakiś dramat

osobisty. Ale nie,

tam nie ma tak, od razu powiem, że to nie

istnieją takie rozwiązania, które nas... Nie ma szczepionek,

o, nie ma pigułek i nie ma szczepionek, czyli że,

jak się wychodzi z gabinetu, to dalej

musimy myśleć, musimy być w kontakcie ze sobą i...

No, bardzo tak zachowywać przytomność,

żeby nie robić tych rzeczy, które wcześniej

jakoś przynosiły nam szkodę albo,

tak jak z tym porno, no,

jeżeli przeszliśmy przez jakąś terapię

i nauczyliśmy się na nowo uprawiać seks,

no to może warto, żeby zredukować oglądanie

porno, no bo jest szansa, że ta

kompulsja nam wróci, tak? Czyli że nie ma

takich, wiesz, łatwych rozwiązań na całe życie,

które nas... Które załatwią temat.

Wspomniałaś chwilę temu o tych problemach, które wynikają, no,

z braku wiedzy, z braku edukacji seksualnej,

chociażby w szkole.

Jakiej ty niewiedzy doświadczasz u siebie w gabinecie?

Wyobraź sobie, że masz 18 lat

i w dniu twoich urodzin dostajesz kwita,

który legalizuje różne

rzeczy w twoim życiu. Masz na myśli dowód osobisty.

Wychodzisz na ulicę, możesz sobie kupić alkohol,

możesz kupić sobie fajki, znaczy, ja wiem, że teoretycznie wcześniej, ale

teraz na legalu, nie? Wsiadasz za kółko,

kompletnie bez instrukcji obsługi, czyli

nikt ci wcześniej nie powiedział, jak jechać na skrzyżowaniu kolizyjnym,

jakie są zasady ruchu drogowego,

jak pić alkohol, żeby nie spaść pod stół,

czego z czym nie mieszać, i tak dalej, i tak dalej.

To znaczy, że masz 18 lat i będziesz musiał na własnej

skórze

przećwiczyć wszystkie głupie rozwiązania związane

dorastaniem do czegoś, nie? I teraz,

dlaczego na całym świecie jest taki

nacisk na edukację seksualną? Dlatego, że

edukacja seksualna się opłaca.

Opłaca się wszystkim: społeczeństwu się opłaca,

bo jest mniej przestępstw na tle seksualnym

i jest mniej

nieplanowanych ciąż, mniej takich dramatów osobistych,

ale ludzie są szczęśliwsi, bo wiedzą, jak

obsługiwać temat. I teraz: dobrze robiona edukacja

seksualna prowadzi dziecko,

od dziecka,

na miarę tego, co dziecko może

w określonej fazie rozwojowej strawić.

Czyli nikt nie mówi czterolatkom

historii, które będą opowiadane osiemnastolatkom, bo to jest absurd,

ale mówi, że dziewczynki się różnią od chłopców.

Ale potem, jak ten czterolatek, który ma ten temat

oswojony, pójdzie

i będzie mógł pogadać z rodzicem czy dostanie jakąś porcję wiedzy w szkole,

to on nie będzie wymyślał różnych głupot,

nie będzie wymyślał głupot dotyczących antykoncepcji,

nie będzie wymyślał głupot dotyczących...

No, nie wiem, tego co wolno w seksie

albo co robić, nie wiem, przy pierwszym razie, no wiesz, tego wszystkiego, na co niewiedza tak źle działa.

Dlaczego? Bo będzie miał rzeczową informację.

I, paradoksalnie, jak się myśli tam...

Dużo ludzi mówi o seksualizacji młodzieży.

Seksualizacja młodzieży jest wtedy, jak nie ma informacji,

bo jak jest informacja, jak jest rzeczowy

temat podany

i wiadomo, jak to obsłużyć, to wtedy

ludziom nie przychodzą do głowy głupie rozwiązania. Pod tytułem?

No na przykład... Taka bardzo rzecz

prosta, ale wiele osób młodych

uważa, że stosunek przerywany może

w jakiś sposób chronić ich przed ciążą, nie?

Nie może.

Może się przełożyć na nerwicę i zaburzenia

potem z odbywaniem takiego pełnego stosunku. To jest właśnie

taki świetny przykład jakiejś niewiedzy.

No, ale to właśnie... Masz jeszcze jakiś jeden?

...Kobiety i mężczyźni wierzą, że seks z penetracją to jest

coś takiego, co przynosi,

co, jakby musi być źródłem orgazmu, a dla wielu kobiet nie jest.

I to jest bardzo trudne, bo one myślą, że coś jest z nimi nie tak.

75% kobiet

Po co komu EDUKACJA SEKSUALNA? – 7 metrów pod ziemią (2) Wozu dient die SEXUALERZIEHUNG? - 7 Meter unter der Erde (2)

jest konieczne na przykład... Taki

prosty przykład, jak kobiety po urodzeniu dziecka

wracają do aktywności seksualnej, to większość seksuologów mówi,

czy, w ogóle, terapeutów,

mówi, że warto by było zacząć od masturbacji po to,

żeby się jakby oswoić

po połogu z

tymi bodźcami, nim zaczniemy robić to tak,

jak to robiliśmy przed porodem. I to...

Przykładem jest ciąża, nie wiem, choroby, ale na przykład zmiana partnera

to też jest taka sytuacja, że

warto by było

dać sobie chwilę na rozbieg. Ja wiem, że ludzie i tak

wskakują do łóżka dosyć szybko,

ale dać sobie chwilę na rozbieg, żeby zobaczyć, czym się ta nowa relacja różni od tej starej.

I do tego wszystkiego, żeby się w tym odnaleźć,

no wiesz, seks to jest doświadczenie, to nie jest gadanie,

to jest żywe ciało, które coś czuje, w którym

pracuje to podniecenie,

żeby zobaczyć, jak ja się w ogóle zmieniam w tych nowych okolicznościach przyrody, no...

Domyślam się, że bywają też takie sytuacje, gdzie,

no, ta masturbacja poprzez częstotliwość staje się

jednak jakimś problemem.

Kiedy to jest problem?

Wtedy, kiedy...

jednostce

utrudnia to wchodzenie w realne,

oparte na bliskości seksualnej

związki z innymi ludźmi.

Czyli co, kiedy woli sam niż z kimś? Tak.

Albo sama. Albo sama, tak, oczywiście. No bo też nie róbmy tak, że to wszystko faceci.

Czyli że na przykład bardzo dużo porno

i masturbacja

powoduje, że mężczyzna bądź kobieta wycofują się

z relacji, w której... Albo w ogóle są niezainteresowani

wchodzeniem w tę relację. I...

No bo dlaczego? Dlatego, że w tej nowoczesnej,

w nowoczesnym podejściu do seksualności

dominuje takie myślenie, że

seks jest dobry dla ludzi dlatego, że: jedno, jest

w ogóle fajny i przyjemny, jak jest okej,

ale drugie, że pomaga nam budować

satysfakcjonujące

relacje międzyludzkie,

więc jeżeli to umiera to znaczy, że coś jest nie halo.

Jak relacja się jakoś tam, nie wiem, osłabia albo kończy.

Okej. Wspomniałaś na samym początku,

że najczęściej ludzie przychodzą

do Ciebie z takim problemem, że tego seksu jest za mało

albo że po prostu jest kiepski,

po czym może się okazać, że nie jest tak źle jak myślą.

No właśnie, kiepski, to znaczy jaki? Kiedy ten seks

jest kiepski w rzeczywistości?

No i to jest takie pytanie z gatunku

fundamentalnych i egzystencjalnych, bo

to jakby,

wiesz,

pomidor.

Nie ma normy. Jak

para się kocha i chce być ze sobą,

i mogą uprawiać seks raz w miesiącu

przez tam, nie wiem, jeden wieczór

i ich to odżywia i dla nich jest to spoko,

w ogóle

nikt nie ma prawa im niczego powiedzieć. Jak para ma

bardzo duży temperament, zaprasza kogoś

do układu, nie wiem, swinguje, eksperymentuje,

i są w tym bezpieczni, dogadują się, to jest

konsensualne, czyli wiesz, ta przytomna zgoda,

nikt nikomu nie narusza granic,

w ogóle... To jest okej. Jest spoko.

Fajne jest to w seksualności tej takiej

rozumianej w nowoczesny sposób, że to jest taki obszar

wolnej ekspresji emocjonalnej

i jakby ekspresji popędu (nie lubię tego słowa),

ale wiesz, no jakby tego

libido naszego fantastycznego

i że, no naprawdę

dopóki my nie krzywdzimy siebie

i innych ludzi, to nie za bardzo ktoś może przyjść do naszej sypialni

i powiedzieć:

Macie problem. Tak.

Wrócę jeszcze do tej sytuacji,

w której jedna osoba w związku ma dużo

większe potrzeby,

druga osoba, niezależnie od tego, czy jest to

kobieta czy mężczyzna, ma nieco słabsze,

czy oni mają szanse na to, że jakoś

ten związek będzie funkcjonował dalej,

czy on musi się rozpaść? Nie, no w ogóle, wiesz,

takich sytuacji, że tam się coś musi rozpaść, to...

Ludzie lubią takie dramaty. Ale ludzie się rozstają z takich

przyczyn. No, rozstają się. Bo nie pójdą do terapeuty,

nie ogarną tematu w czas,

tylko doprowadzają to do takiego momentu, że... Frustracja,

konflikt, wiesz, taka spsuta krew,

złość już jest tak duża,

że...

No, to trochę

tak jak z zębem, chociaż absolutnie leczenie duszy to nie jest

leczenie zębów. Że jak idziesz do dentysty

wtedy, kiedy coś tam poczujesz, że cię zaboli,

albo jest tam jakaś historia,

no to on ci to załatwia na jednym spotkaniu, dwóch i masz święty spokój.

Ale jak doprowadzisz do zapalenia okostnej, no to

kończy się hardcorem. No i ze wszystkim w życiu

jest tak, że jak się tym nie zajmiemy we właściwym momencie, to

się da wyprowadzić,

a jak dojdziemy do tego, że ktoś kogoś zdradza, rani,

że są jakieś ostre historie,

no to będzie bardzo trudno to cofnąć, tak, ale

to też nie jest niemożliwe. To... Bardzo bym

była ostrożna z takimi wizjami, że wiesz, że to już od razu...

A jakie sytuacje, jacy klienci

są dla ciebie jakimś największym wyzwaniem?

Kiedy czujesz, że musisz dużo popracować,

kiedy nie jest łatwo im pomóc?

Wiesz co? Najtrudniejsza praca

w mojej działce to są oczywiście

ofiary nadużyć seksualnych.

To jest... Bo to jest bardzo poważna historia i

i to jest...

To są historie, które się leczy,

uzdrawia, terapeutyzuje bardzo

długo często. Nie zawsze, ale bardzo długo.

I... Jakby...

Teraz, jak widzisz, spoważniałam.

Jakby... Nigdy dość mówienia o tym,

jak nieprawdopodobną szkodą

dla psychiki

ludzkiej (nieważne, czy kobiety, czy mężczyzny),

szczególnie w dzieciństwie, jest... Przemoc seksualna.

Tak. Wystąpienie faktu przemocy seksualnej.

I to jest... To jest naprawdę potworna historia.

To jest... To jest bardzo trudne. To się odbija,

domyślam się, mocno na

obecnym, tak, życiu seksualnym?

Tak, tak. I przynosi wiele trudności i wiele takich

Ja też... Ja też mam trudność w mówieniu

o tym, bo ciągle myślę o tym, żeby nie stygmatyzować

tych osób, które doświadczały

przemocy seksualnej, bo one i tak są w bardzo trudnym miejscu, ale...

No, tu

nakreślenie tego, że to jest jedna

z najgorszym rzeczy, które można zrobić drugiemu człowiekowi, to

po prostu trzeba to powiedzieć głośno. No i oczywiście też

jest tak, że coraz więcej osób w miarę szybko

zgłasza się do terapeutów po pomoc.

No, ale tak, to jest taki

najtrudniejszy scenariusz.

To jest taki skrajny przykład, kiedy ktoś, powiedzmy, był

ofiarą przemocy seksualnej w dzieciństwie...

Natomiast... No, albo w dorosłości. Albo w dorosłości. Natomiast

pytam celowo o dzieciństwo, bo zastanawiam się,

na ile różnego rodzaju doświadczenia z dzieciństwa

mają wpływ na nasze życie seksualne te 10,

20 czy 30 lat później.

No, wiesz co? Ja bym powiedziała tutaj...

No, żadnego prochu nie wymyślimy, dzieciństwo ma na nas gigantyczny wpływ.

Tak? To, jak nas traktowali rodzice i

to nie chodzi o obwinianie ich, bo oni też swoje dostali w komplecie,

ale

jest coś takiego jak teoria więzi, która mówi, że

to, jaki rodzaj relacji z nami zbudowali nasi rodzice,

no, będzie determinowało to, czy my będziemy mieli bezpieczny...

Czy będziemy nawiązywali takie bezpieczne

przywiązanie z drugim człowiekiem, czy też nie.

Czy moglibyśmy na przykładzie

opowiedzieć o tym, jak właśnie to doświadczenie z dzieciństwa

później przekłada się na sypialnię? No, wyobraź sobie,

okej. Wyobraź sobie, że żyjesz w takiej rodzinie,

która dostarcza

tobie i twojemu rodzeństwu

niskiego poczucia bezpieczeństwa i mało takiej opieki.

Jest dużo takich konfliktów, być może, nie wiem, alkohol,

jakieś trudne tematy. I teraz... Uczysz się,

że więzi...

to jest coś takiego,

w czym można łatwo zostać skrzywdzonym.

I potem jak rośniesz, to na przykład

zupełnie nieświadomie

nawiązujesz czy też zakochujesz się w kobietach,

które są trudne do zdobycia.

Albo... w mężatkach,

albo w takich, które mają problemy, nie wiem, na przykład z alkoholem,

albo z... Jakieś takie

problemy wewnętrzne, czyli

Odtwarzasz pewien scenariusz

ze swojego dzieciństwa...

Tak jak mówię:

Nie do końca świadomie. To nie jest tak, że stajesz na imprezie i mówisz:

O, ta laska mi się podoba. Kto ma problemy...

Bo, bo... ona ma problem - nie.

To jest tak, że ona ci się podoba, a potem się okazuje, że ma problem.

I... Oczywiście to działa w każdym kierunku, więc

dużo pracy,

jeżeli mamy do czynienia z takimi poważnymi

problemami związkowymi i seksualnymi, dużo pracy

to jest odgrzebywanie tych starych historii

i próba obejrzenia tego na nowo tak, żeby ta osoba sobie zdała

sprawę z tego, że na przykład zakochuje się w facetach albo kobietach,

którzy są niedostępni, dlatego że

w rodzinie dominował taki styl więzi

pozabezpieczny. I to, że ty takiej

osobie to uświadomisz - z czego to wynika,

dlaczego ona wchodzi w takie relacje.... Jak jej to pomoże?

Że ona będzie wiedziała i będzie tego unikała? No, to trochę jest tajemnica

terapii, że to nie tylko

chodzi o to, że ona się dowie. Ona

przeżyje jakiś zestaw emocji,

wokół tego tam się domkną jakieś procesy,

no na przykład będzie mogła unikać, ale też na przykład

nie będzie kierowana

pewnymi wewnętrznymi

automatyzmami, czyli że,

to się mówi o takim radarze, czyli że jak pójdzie

na imprezę, to cztery razy się zastanowi,

nim

pójdzie za tym impulsem

wypicia drinka z

niedostępnym mężczyzną,

w którym potencjalnie mogłaby się zakochać i

znowu przeżyć odrzucenie, i znowu przeżyć jakiś dramat

osobisty. Ale nie,

tam nie ma tak, od razu powiem, że to nie

istnieją takie rozwiązania, które nas... Nie ma szczepionek,

o, nie ma pigułek i nie ma szczepionek, czyli że,

jak się wychodzi z gabinetu, to dalej

musimy myśleć, musimy być w kontakcie ze sobą i...

No, bardzo tak zachowywać przytomność,

żeby nie robić tych rzeczy, które wcześniej

jakoś przynosiły nam szkodę albo,

tak jak z tym porno, no,

jeżeli przeszliśmy przez jakąś terapię

i nauczyliśmy się na nowo uprawiać seks,

no to może warto, żeby zredukować oglądanie

porno, no bo jest szansa, że ta

kompulsja nam wróci, tak? Czyli że nie ma

takich, wiesz, łatwych rozwiązań na całe życie,

które nas... Które załatwią temat.

Wspomniałaś chwilę temu o tych problemach, które wynikają, no,

z braku wiedzy, z braku edukacji seksualnej,

chociażby w szkole.

Jakiej ty niewiedzy doświadczasz u siebie w gabinecie?

Wyobraź sobie, że masz 18 lat

i w dniu twoich urodzin dostajesz kwita,

który legalizuje różne

rzeczy w twoim życiu. Masz na myśli dowód osobisty.

Wychodzisz na ulicę, możesz sobie kupić alkohol,

możesz kupić sobie fajki, znaczy, ja wiem, że teoretycznie wcześniej, ale

teraz na legalu, nie? Wsiadasz za kółko,

kompletnie bez instrukcji obsługi, czyli

nikt ci wcześniej nie powiedział, jak jechać na skrzyżowaniu kolizyjnym,

jakie są zasady ruchu drogowego,

jak pić alkohol, żeby nie spaść pod stół,

czego z czym nie mieszać, i tak dalej, i tak dalej.

To znaczy, że masz 18 lat i będziesz musiał na własnej

skórze

przećwiczyć wszystkie głupie rozwiązania związane

dorastaniem do czegoś, nie? I teraz,

dlaczego na całym świecie jest taki

nacisk na edukację seksualną? Dlatego, że

edukacja seksualna się opłaca.

Opłaca się wszystkim: społeczeństwu się opłaca,

bo jest mniej przestępstw na tle seksualnym

i jest mniej

nieplanowanych ciąż, mniej takich dramatów osobistych,

ale ludzie są szczęśliwsi, bo wiedzą, jak

obsługiwać temat. I teraz: dobrze robiona edukacja

seksualna prowadzi dziecko,

od dziecka,

na miarę tego, co dziecko może

w określonej fazie rozwojowej strawić.

Czyli nikt nie mówi czterolatkom

historii, które będą opowiadane osiemnastolatkom, bo to jest absurd,

ale mówi, że dziewczynki się różnią od chłopców.

Ale potem, jak ten czterolatek, który ma ten temat

oswojony, pójdzie

i będzie mógł pogadać z rodzicem czy dostanie jakąś porcję wiedzy w szkole,

to on nie będzie wymyślał różnych głupot,

nie będzie wymyślał głupot dotyczących antykoncepcji,

nie będzie wymyślał głupot dotyczących...

No, nie wiem, tego co wolno w seksie

albo co robić, nie wiem, przy pierwszym razie, no wiesz, tego wszystkiego, na co niewiedza tak źle działa.

Dlaczego? Bo będzie miał rzeczową informację.

I, paradoksalnie, jak się myśli tam...

Dużo ludzi mówi o seksualizacji młodzieży.

Seksualizacja młodzieży jest wtedy, jak nie ma informacji,

bo jak jest informacja, jak jest rzeczowy

temat podany

i wiadomo, jak to obsłużyć, to wtedy

ludziom nie przychodzą do głowy głupie rozwiązania. Pod tytułem?

No na przykład... Taka bardzo rzecz

prosta, ale wiele osób młodych

uważa, że stosunek przerywany może

w jakiś sposób chronić ich przed ciążą, nie?

Nie może.

Może się przełożyć na nerwicę i zaburzenia

potem z odbywaniem takiego pełnego stosunku. To jest właśnie

taki świetny przykład jakiejś niewiedzy.

No, ale to właśnie... Masz jeszcze jakiś jeden?

...Kobiety i mężczyźni wierzą, że seks z penetracją to jest

coś takiego, co przynosi,

co, jakby musi być źródłem orgazmu, a dla wielu kobiet nie jest.

I to jest bardzo trudne, bo one myślą, że coś jest z nimi nie tak.

75% kobiet