×

Nós usamos os cookies para ajudar a melhorar o LingQ. Ao visitar o site, você concorda com a nossa política de cookies.

image

Tajemnicza wyprawa Tomka - Alfred Szklarski, Pogrzeb zesłańca (2)

Pogrzeb zesłańca (2)

Wilmowski dłuższą chwilę stał w milczeniu. Z wolna wzrok jego przyzwyczajał się do półmroku. Zesłaniec leżał z przymkniętymi oczami. Długie, czarne rzęsy opadały na pociągłą, wybladłą twarz. Ręce złożone na piersiach jak do modlitwy były nieruchome. Pod łachmanem kołdry rysowały się kontury wychudłego ciała. Wilmowski milczał. Fala głębokiego wzruszenia chwyciła go za gardło, nie mógł wymówić ani słowa.

Nie wiedział przecież, kim jest dziewczyna czuwająca u łoża konającego chłopca, a obawiał się okazać, jak bardzo go obchodzi jego los.

Dziewczyna mierzyła Wilmowskiego podejrzliwym wzrokiem. Powstała w końcu i zapytała:

– Kim pan jest i czego tutaj szuka? Moglibyście dać mu chociaż umrzeć w spokoju…

Oschły głos dziewczyny otrzeźwił Wilmowskiego. Odetchnął głęboko i cicho zagadnął:

– Czy naprawdę nie ma już ani cienia nadziei?

– Widzisz pan przecież…

– Czy on… jest przytomny? Czy może mówić?

– Czego pan chce od niego?

– Jestem urzędnikiem policji śledczej do specjalnych poruczeń gubernatora. Muszę pomówić z nim na osobności. Czy może pani zostawić nas samych? Moje nazwisko… Pawłow.

Dziewczyna postąpiła ku niemu. Rozszerzonymi ze zdumienia oczami zajrzała Wilmowskiemu prosto w twarz, potem cofnęła się aż pod ścianę, przyciskając kurczowo dłonie do piersi. Wewnętrzne łkanie wstrząsnęło jej drobnymi ramionami. Z oczu popłynęły łzy. Powstrzymując szloch, zaczęła szeptać:

– Zbyszku, Zbyszku, spojrzyj na niego… spojrzyj!

Zesłaniec uchylił powieki. Natężonym wzrokiem szukał twarzy przybysza. Wilmowski krok za krokiem przybliżał się do pryczy. Przystanął przy niej, po czym wolnym ruchem ściągnął z głowy futrzaną czapkę. Nieszczęsny zesłaniec zatopił w nim oczy. Jak w półśnie uniósł się na łokciach, z wysiłkiem usiadł na posłaniu. Naraz krzyknął zdławionym głosem:

– Wujek…!

Płacząc jak dziecko, rzucił się Wilmowskiemu na szyję, kurczowo objął ramionami. Wilmowski w milczeniu tulił chłopca. Po jego męskiej, surowej twarzy spływały łzy. Natasza serdecznie objęła uściskiem obydwu mężczyzn.

– Widzisz, Zbyszku, nie chciałeś wierzyć… a oni mimo wszystko przedarli się tutaj do ciebie – szepnęła.

Wilmowski delikatnie oswobodził się z ich uścisku.

– Dzięki Bogu, że żyjesz, nie mamy czasu do stracenia – odezwał się cicho. – Kładź się, chłopcze, a ty, panienko, powiedz mi, kim jesteś.

– Wujku drogi, to jest Natasza Władimirowna Bestużewa! Moja narzeczona – gorączkowo mówił Zbyszek, jakby obawiał się, aby mu nie przerwano. – To ją spotkał Tomek w Nerczyńsku! To ona pomogła mu sprowokować Gołosowowa do pojedynku. Tomek powiedział jej, że mnie nie opuści, że przyjedziecie tutaj po mnie, więc wyjednała u Naszkina, aby wysłał ją do Ałdanu w sprawach faktorii.

– Więc to pani! – przerwał mu Wilmowski, uśmiechając się do Nataszy.

Już nie płakała. Opanowana, dodała rzeczowo:

– Postanowiłam ułatwić wam uprowadzenie Zbyszka. On jest naprawdę chory, ale daleko mu do śmierci. Gdyby jednak wszyscy uwierzyli, że umarł, nikt by się nim więcej nie interesował.

– A więc to pani zawdzięczam ten przestrach, że przybyliśmy za późno! – powiedział Wilmowski. – Uriadnik istotnie jest przekonany, że on umrze lada chwila.

– Dobrze! Skoro już tu jesteście, to umrze dziś jeszcze przed wieczorem. Do trumny nakładziemy kamieni i jutro o świcie pogrzeb! Przygotowaliśmy kryjówkę, w której poczeka na pana…

– Powoli, powoli, omówmy spokojnie sprawę – przerwał jej Wilmowski. – Ciekawi mnie jedna rzecz. Mianowicie, gdy wymieniłem nazwisko agenta, pod którego podszyłem się u uriadnika, pani odezwała się do Zbyszka i kazała mu na mnie spojrzeć.

– Właśnie wtedy się zorientowałam, że to jakiś podstęp, gdyż ja i Zbyszek doskonale znamy agenta Pawłowa. Przecież to on prześladował nas w Nerczyńsku.

– Ach, więc to tak! Sprytna z pani dziewczyna. Ale jakim cudem ty, Zbyszku, poznałeś mnie od razu?

– Natasza jest wprost cudowna, wujku! Gdyby nie ona, byłoby ze mną bardzo źle. Tylko na jej prośby Naszkin wstawił się za mną, gdy Pawłow przyłapał list napisany przeze mnie do Tomka. A ciebie poznałem, bo przecież dopiero w Nerczyńsku spaliłem waszą fotografię, którą Tomek przysłał mi z podróży do Afryki.

Wilmowski wydobył chustkę. Obtarł zroszone potem czoło. Entuzjastyczne słowa Zbyszka o Nataszy nasunęły mu przypuszczenie, że sprawa uprowadzenia może się skomplikować.

– Według pani planu Zbyszek umrze dzisiaj. Nietrudno będzie mi upewnić o tym uriadnika – odezwał się na głos. – Wobec tego jutro zaraz po pogrzebie możemy wyruszyć w drogę. Uprzedziłem uriadnika, iż jadę do Jakucka. Gdzie pani zamierza ukryć Zbyszka?

– Upatrzyłam kryjówkę w gąszczu przy drodze za miastem – odparła Natasza. – Gdzie oczekują pana towarzysze?

Wilmowski wydobył z kieszeni skrawek papieru. Ołówkiem nakreślił prowizoryczny szkic okolicy.

– Dobrze się składa! – zawołała Natasza, przestudiowawszy plan. – Musi pan przejeżdżać obok jego kryjówki. O, to tutaj…

Sprawnie uzupełniła szkic.

– Już będę wiedział. Zresztą chyba razem będziemy na „pogrzebie”?

– Oczywiście, muszę pilnować, aby komuś nie przyszła ochota zajrzeć do trumny z rzekomym nieboszczykiem – potwierdziła Natasza.

– A co pani ma zamiar uczynić później? – zapytał Wilmowski, bacznie przyglądając się dziewczynie.

Zarumieniła się i spuściła oczy. Zbyszek natomiast poderwał się z posłania.

– Wujku! Ja bez niej… nie ucieknę! Ona także jest zesłańcem! To rewolucjonistka, a ja… ja ją kocham!

Wilmowski skinął przyzwalająco głową. Więc jego przewidywania szybko się sprawdziły! Rozważał sytuację. Zabranie Nataszy jeszcze bardziej wikłało ryzykowną ucieczkę. Czy jednak postąpiłby uczciwie, pragnąc rozdzielić tych dwoje młodych? Ba, gdyby mógł, uprowadziłby z Syberii wszystkich carskich więźniów.

– Czy decyduje się pani towarzyszyć Zbyszkowi? – zapytał krótko.

Kurczowo chwyciła jego rękę w swoje delikatne dłonie.

– Czy… czy zabierze mnie pan? – zapytała nieśmiało.

– Zabiorę, lecz muszę uprzedzić, że droga do wolności daleka i najeżona niebezpieczeństwami. Kto wie, czy zdołamy wynieść cało nasze głowy!

– Pójdę z wami i zginę bez słowa skargi – zapewniła.

– A więc dobrze! Zabierzemy panią, Nataszo. Czy zaraz będą tu pani szukać?

– Nie, o to nie ma obawy. Przyjechałam pod pretekstem uporządkowania interesów faktorii. Jeszcze dzisiaj oznajmię policji, że wracam do Nerczyńska. Przepadnę jak kamień w wodę.

– Świetnie ułożyła pani to wszystko – przyznał Wilmowski. – Po pogrzebie przemknie się pani do kryjówki Zbyszka. Ja tymczasem pożegnam uriadnika i pospieszę do was. Jutro po południu będziemy już daleko od Ałdanu.

– Proszę wracać do uriadnika – oświadczyła Natasza. – Niech mu pan powie, że zesłaniec zmarł w pana obecności. Resztę biorę na siebie. Zbyszek zasłoni twarz prześcieradłem, gdyby nas ktoś odwiedził. Jakuci boją się zmarłych, policja zaś nie będzie zbyt ciekawa. Przygotowani są na jego śmierć. Zaraz zamówię trumnę. Pogrzeb wczesnym rankiem…

– Podejmuje się pani trudnego i… nieprzyjemnego zadania.

– Dam sobie radę, wszystko już obmyśliłam.

Dopiero koło południa Wilmowski opuścił samotną chatę zesłańca. Już znów opanowany udał się do cyrkułu na spotkanie z uriadnikiem.

Learn languages from TV shows, movies, news, articles and more! Try LingQ for FREE

Pogrzeb zesłańca (2) похороны|ссыльного Погребение ссыльного (2)

Wilmowski dłuższą chwilę stał w milczeniu. Вильмовский|более длительное|мгновение|стоял|в|молчании Вилмовский долго стоял в молчании. Z wolna wzrok jego przyzwyczajał się do półmroku. с|медленно|взгляд|его|привыкал|себя|к|полумраку Постепенно его взгляд привыкал к полумраку. Zesłaniec leżał z przymkniętymi oczami. ссыльный|лежал|с|прищуренными|глазами Ссыльный лежал с полузакрытыми глазами. Długie, czarne rzęsy opadały na pociągłą, wybladłą twarz. длинные|черные|ресницы|падали|на|вытянутую|бледную|лицо Длинные черные ресницы опускались на вытянутое, бледное лицо. Ręce złożone na piersiach jak do modlitwy były nieruchome. руки|сложенные|на|груди|как|к|молитве|были|неподвижные Руки, сложенные на груди, как для молитвы, были неподвижны. Pod łachmanem kołdry rysowały się kontury wychudłego ciała. под|лохмотьем|одеялом|рисовались|себя|контуры|иссохшего|тела Под лохмотьями одеяла проступали контуры иссохшего тела. Wilmowski milczał. Вильмовский|молчал Вилмовский молчал. Fala głębokiego wzruszenia chwyciła go za gardło, nie mógł wymówić ani słowa. волна|глубокого|волнения|схватила|его|за|горло|не|мог|произнести|ни|слова Волна глубокого волнения сжала его за горло, он не мог произнести ни слова.

Nie wiedział przecież, kim jest dziewczyna czuwająca u łoża konającego chłopca, a obawiał się okazać, jak bardzo go obchodzi jego los. не|знал|ведь|кто|есть|девушка|дежурящая|у|ложа|умирающего|мальчика|а|боялся|себя|показать|как|очень|его|волнует|его|судьба |||||||||помираючого||||||||||| Он ведь не знал, кто эта девушка, дежурящая у ложа умирающего мальчика, и боялся показать, как сильно его волнует его судьба.

Dziewczyna mierzyła Wilmowskiego podejrzliwym wzrokiem. девушка|смотрела|на Вилмовского|подозрительным|взглядом Девушка смотрела на Вилмовского с подозрением. Powstała w końcu i zapytała: она встала|в|конце|и|спросила Наконец, она встала и спросила:

– Kim pan jest i czego tutaj szuka? кто|господин|есть|и|чего|здесь|ищет – Кто вы и что вы здесь ищете? Moglibyście dać mu chociaż umrzeć w spokoju… вы могли бы|дать|ему|хотя бы|умереть|в|покое Вы могли бы хотя бы позволить ему умереть в покое…

Oschły głos dziewczyny otrzeźwił Wilmowskiego. холодный|голос|девушки|трезвил|Вилмовского Холодный голос девушки привел Вилмовского в чувство. Odetchnął głęboko i cicho zagadnął: он вздохнул|глубоко|и|тихо|он заговорил Он глубоко вздохнул и тихо спросил:

– Czy naprawdę nie ma już ani cienia nadziei? ли|действительно|не|имеет|уже|ни|тени|надежды – Разве действительно нет ни тени надежды?

– Widzisz pan przecież… видишь|вы|ведь – Вы же видите…

– Czy on… jest przytomny? ли|он|есть|в сознании – Он… в сознании? Czy może mówić? ли|может|говорить Может ли он говорить?

– Czego pan chce od niego? чего|вы|хотите|от|него – Что вы от него хотите?

– Jestem urzędnikiem policji śledczej do specjalnych poruczeń gubernatora. я есть|чиновником|полиции|следственной|для|специальных|поручений|губернатора – Я сотрудник следственной полиции по специальным поручениям губернатора. Muszę pomówić z nim na osobności. я должен|поговорить|с|ним|на|едине Мне нужно поговорить с ним наедине. Czy może pani zostawić nas samych? ли|может|вы|оставить|нас|одних Можете оставить нас наедине? Moje nazwisko… Pawłow. моя|фамилия|Павлов Моя фамилия… Павлов.

Dziewczyna postąpiła ku niemu. девушка|она подошла|к|нему Девушка шагнула к нему. Rozszerzonymi ze zdumienia oczami zajrzała Wilmowskiemu prosto w twarz, potem cofnęła się aż pod ścianę, przyciskając kurczowo dłonie do piersi. расширенными|от|удивления|глазами|она заглянула|Вилмовскому|прямо|в|лицо|потом|она отступила|себя|до|к|стене|прижимая|крепко|руки|к|груди С широко раскрытыми от удивления глазами она заглянула Вилмовскому прямо в лицо, затем отступила к стене, прижимая крепко руки к груди. Wewnętrzne łkanie wstrząsnęło jej drobnymi ramionami. внутреннее|всхлипывание|оно потрясло|её|тонкими|плечами Внутренний всхлип сотрясал её тонкие плечи. Z oczu popłynęły łzy. из|глаз|потекли|слезы Из глаз потекли слезы. Powstrzymując szloch, zaczęła szeptać: сдерживая|всхлипывание|она начала|шептать Сдерживая всхлипывание, она начала шептать:

– Zbyszku, Zbyszku, spojrzyj na niego… spojrzyj! Збышек|Збышек|посмотри|на|него|посмотри – Збышек, Збышек, посмотри на него… посмотри!

Zesłaniec uchylił powieki. ссыльный|он приоткрыл|веки Ссыльный приоткрыл веки. Natężonym wzrokiem szukał twarzy przybysza. напряженным|взглядом|искал|лицо|пришельца Сосредоточенным взглядом он искал лицо пришельца. Wilmowski krok za krokiem przybliżał się do pryczy. Вильмовский|шаг|за|шагом|приближался|к|к|нары Вилмовский шаг за шагом приближался к нары. Przystanął przy niej, po czym wolnym ruchem ściągnął z głowy futrzaną czapkę. он остановился|у|нее|после|чем|медленным|движением|он снял|с|головы|меховую|шапку Он остановился рядом с ней, а затем медленным движением снял с головы меховую шапку. Nieszczęsny zesłaniec zatopił w nim oczy. несчастный|ссыльный|он погрузил|в|него|глаза Несчастный ссыльный уставился в его глаза. Jak w półśnie uniósł się na łokciach, z wysiłkiem usiadł na posłaniu. как|в|полусне|он поднялся|себя|на|локтях|с|усилием|он сел|на|постели Как в полусне он приподнялся на локтях, с трудом сел на ложе. Naraz krzyknął zdławionym głosem: вдруг|он закричал|сдавленным|голосом Вдруг он закричал подавленным голосом:

– Wujek…! дядя – Дядя…!

Płacząc jak dziecko, rzucił się Wilmowskiemu na szyję, kurczowo objął ramionami. плача|как|ребенок|он бросился|себя|к Вилмовскому|на|шею|крепко|он обнял|руками Плача как ребенок, он бросился на шею Вилмовскому, крепко обняв его руками. Wilmowski w milczeniu tulił chłopca. Вильмовский|в|молчании|он прижимал|мальчика Вилмовский в молчании прижимал мальчика. Po jego męskiej, surowej twarzy spływały łzy. по|его|мужскому|суровому|лицу|они текли|слезы |||суворій||| По его мужественному, суровому лицу текли слезы. Natasza serdecznie objęła uściskiem obydwu mężczyzn. Наташа|сердечно|она обняла|объятием|обоих|мужчин Наташа сердечно обняла обоих мужчин.

– Widzisz, Zbyszku, nie chciałeś wierzyć… a oni mimo wszystko przedarli się tutaj do ciebie – szepnęła. видишь|Збышек|не|ты хотел|верить|а|они|несмотря на|все|они пробрались|к себе|сюда|к|тебе|она прошептала – Видишь, Збышек, ты не хотел верить… а они, несмотря ни на что, пробрались сюда к тебе – прошептала она.

Wilmowski delikatnie oswobodził się z ich uścisku. Вильмовский|осторожно|освободился|себя|из|их|объятия Вилмовский осторожно освободился от их объятий.

– Dzięki Bogu, że żyjesz, nie mamy czasu do stracenia – odezwał się cicho. благодаря|Богу|что|ты жив|не|у нас есть|времени|до|потери|он сказал|себе|тихо – Слава Богу, что ты жив, у нас нет времени терять, – тихо сказал он. – Kładź się, chłopcze, a ty, panienko, powiedz mi, kim jesteś. ложись|себя|мальчик|а|ты|девочка|скажи|мне|кто|ты есть – Ложись, мальчик, а ты, барышня, скажи мне, кто ты.

– Wujku drogi, to jest Natasza Władimirowna Bestużewa! дядя|дорогой|это|есть|Наташа|Владимировна|Бестужева – Дорогой дядя, это Наташа Владимировна Бестужева! Moja narzeczona – gorączkowo mówił Zbyszek, jakby obawiał się, aby mu nie przerwano. моя|невеста|в панике|он говорил|Збышек|как будто|он боялся|себя|чтобы|ему|не|прервали Моя невеста – горячо говорил Збышек, как будто боялся, что его прервут. – To ją spotkał Tomek w Nerczyńsku! это|её|он встретил|Томек|в|Нерчинске – Это её встретил Томек в Нерчинске! To ona pomogła mu sprowokować Gołosowowa do pojedynku. это|она|она помогла|ему|спровоцировать|Голосова|на|поединок Это она помогла ему спровоцировать Голосова на дуэль. Tomek powiedział jej, że mnie nie opuści, że przyjedziecie tutaj po mnie, więc wyjednała u Naszkina, aby wysłał ją do Ałdanu w sprawach faktorii. Томек|он сказал|ей|что|меня|не|он покинет|что|вы приедете|сюда|за|мной|поэтому|она выпросила|у|Нашкина|чтобы|он отправил|её|в|Алдан|в|делах|фактории Томек сказал ей, что не оставит меня, что вы приедете сюда за мной, так что она добилась у Нашкина, чтобы он отправил её в Алдан по делам фактории.

– Więc to pani! значит|это|вы – Так это вы! – przerwał mu Wilmowski, uśmiechając się do Nataszy. он прервал|ему|Вильмовский|улыбаясь|себе|к|Наташе – прервал его Вилмовский, улыбаясь Наташе.

Już nie płakała. уже|не|она плакала Она уже не плакала. Opanowana, dodała rzeczowo: собравшись|она добавила|по делу Собравшись, она добавила по делу:

– Postanowiłam ułatwić wam uprowadzenie Zbyszka. я решила|облегчить|вам|похищение|Збышка – Я решила облегчить вам похищение Збышка. On jest naprawdę chory, ale daleko mu do śmierci. он|есть|действительно|больной|но|далеко|ему|до|смерти Он действительно болен, но до смерти ему далеко. Gdyby jednak wszyscy uwierzyli, że umarł, nikt by się nim więcej nie interesował. если бы|однако|все|поверили|что|он умер|никто|бы|себя|им|больше|не|интересовался Если бы все поверили, что он умер, никто бы больше не интересовался им.

– A więc to pani zawdzięczam ten przestrach, że przybyliśmy za późno! а|значит|это|вам|я обязан|этот|страх|что|мы прибыли|за|поздно – Так что я вам обязана этим страхом, что мы прибыли слишком поздно! – powiedział Wilmowski. он сказал|Вильмовский – сказал Вилмовский. – Uriadnik istotnie jest przekonany, że on umrze lada chwila. Уриадник|действительно|он есть|убежденный|что|он|он умрет|скоро|момент – Уриадник действительно уверен, что он умрет в любую минуту.

– Dobrze! хорошо – Хорошо! Skoro już tu jesteście, to umrze dziś jeszcze przed wieczorem. раз|уже|здесь|вы есть|то|он умрет|сегодня|еще|перед|вечером Раз уж вы здесь, он умрет сегодня еще до вечера. Do trumny nakładziemy kamieni i jutro o świcie pogrzeb! в|гроб|положим|камней|и|завтра|в|рассвете|похороны В гроб положим камни, и завтра на рассвете похороны! Przygotowaliśmy kryjówkę, w której poczeka na pana… мы подготовили|укрытие|в|котором|подождет|на|вас Мы подготовили укрытие, где он подождет вас…

– Powoli, powoli, omówmy spokojnie sprawę – przerwał jej Wilmowski. медленно|медленно|обсудим|спокойно|дело|прервал|ей|Вильмовский – Потихоньку, потихоньку, давайте спокойно обсудим дело – прервал ее Вилмовский. – Ciekawi mnie jedna rzecz. интересует|меня|одна|вещь – Меня интересует одна вещь. Mianowicie, gdy wymieniłem nazwisko agenta, pod którego podszyłem się u uriadnika, pani odezwała się do Zbyszka i kazała mu na mnie spojrzeć. именно|когда|я назвал|фамилию|агента|под|которого|я выдал|себя|у|чиновника|женщина|она обратилась|к|к|Збышеку|и|она велела|ему|на|меня|посмотреть А именно, когда я назвал фамилию агента, под которого я маскировался у уриадника, женщина обратилась к Збышеку и велела ему на меня посмотреть.

– Właśnie wtedy się zorientowałam, że to jakiś podstęp, gdyż ja i Zbyszek doskonale znamy agenta Pawłowa. именно|тогда|я|я поняла|что|это|какой-то|обман|так как|я|и|Збышек|прекрасно|мы знаем|агента|Павлова – Именно тогда я поняла, что это какой-то обман, так как я и Збышек прекрасно знаем агента Павлова. Przecież to on prześladował nas w Nerczyńsku. ведь|это|он|он преследовал||в|Нерчинске Ведь это он преследовал нас в Нерчинске.

– Ach, więc to tak! ах|значит|это|так – Ах, так вот как! Sprytna z pani dziewczyna. ловкая|с|госпожой|девушка Умная девушка. Ale jakim cudem ty, Zbyszku, poznałeś mnie od razu? но|каким|чудом|ты|Збышек|узнал|меня|от|сразу Но как ты, Збышек, узнал меня сразу?

– Natasza jest wprost cudowna, wujku! Наташа|есть|прямо|чудесная|дядя – Наташа просто чудесна, дядя! Gdyby nie ona, byłoby ze mną bardzo źle. если бы|не|она|было бы|с|мной|очень|плохо Если бы не она, со мной было бы очень плохо. Tylko na jej prośby Naszkin wstawił się za mną, gdy Pawłow przyłapał list napisany przeze mnie do Tomka. только|на|её|просьбы|Нашкин|заступился|за себя|за|мной|когда|Павлов|поймал|письмо|написанное|мной|мне|к|Томку Только по её просьбе Нашкин заступился за меня, когда Павлов поймал письмо, написанное мной для Томка. A ciebie poznałem, bo przecież dopiero w Nerczyńsku spaliłem waszą fotografię, którą Tomek przysłał mi z podróży do Afryki. а|тебя|я узнал|потому что|ведь|только|в|Нерчинске|я сжег|вашу|фотографию|которую|Томек|он прислал|мне|из|поездки|в|Африку А тебя я узнал, потому что только в Нерчинске я сжёг вашу фотографию, которую Томек прислал мне из поездки в Африку.

Wilmowski wydobył chustkę. Вильмовский|он достал|платок Вилмовский достал платок. Obtarł zroszone potem czoło. он вытер|запотевшее|потом|лоб Он вытер запотевший лоб. Entuzjastyczne słowa Zbyszka o Nataszy nasunęły mu przypuszczenie, że sprawa uprowadzenia może się skomplikować. восторженные|слова|Збышка|о|Наташе|навели|ему|предположение|что|дело|похищения|может|себя|усложниться Энтузиастические слова Збышека о Наташе навели его на мысль, что дело об похищении может усложниться.

– Według pani planu Zbyszek umrze dzisiaj. согласно|вашей|плану|Збышек|умрет|сегодня – Согласно вашему плану, Збышек умрет сегодня. Nietrudno będzie mi upewnić o tym uriadnika – odezwał się na głos. не трудно|будет|мне|убедиться|о|этом|уриадника|он сказал|себя|на|голос Мне не составит труда убедить в этом уриадника – произнес он вслух. – Wobec tego jutro zaraz po pogrzebie możemy wyruszyć w drogę. в связи|с этим|завтра|сразу|после|похорон|можем|отправиться|в|путь – В таком случае завтра сразу после похорон мы можем отправиться в путь. Uprzedziłem uriadnika, iż jadę do Jakucka. я предупредил|уриадника|что|я еду|в|Якутск Я предупредил уриадника, что еду в Якутск. Gdzie pani zamierza ukryć Zbyszka? где|вы|собираетесь|скрыть|Збышка Где вы собираетесь спрятать Збышка?

– Upatrzyłam kryjówkę w gąszczu przy drodze za miastem – odparła Natasza. я приметила|укрытие|в|зарослях|у|дороги|за|городом|она ответила|Наташа – Я присмотрела укрытие в зарослях у дороги за городом – ответила Наташа. – Gdzie oczekują pana towarzysze? где|ожидают|вас|товарищи – Где вас ожидают товарищи?

Wilmowski wydobył z kieszeni skrawek papieru. Вильмовский|он извлёк|из|кармана|кусочек|бумаги Вилмовский вытащил из кармана кусок бумаги. Ołówkiem nakreślił prowizoryczny szkic okolicy. карандашом|он набросал|временный|эскиз|местности |||ескіз| Карандашом он набросал временный эскиз местности.

– Dobrze się składa! хорошо|себе|складывается – Как удачно! – zawołała Natasza, przestudiowawszy plan. она закричала|Наташа|изучив|план – воскликнула Наташа, изучив план. – Musi pan przejeżdżać obok jego kryjówki. должен|вы|проезжать|мимо|его|укрытия – Вы должны проехать мимо его укрытия. O, to tutaj… о|это|здесь О, это здесь…

Sprawnie uzupełniła szkic. ловко|она дополнила|эскиз Она быстро дополнила эскиз.

– Już będę wiedział. уже|я буду|знать – Я уже буду знать. Zresztą chyba razem będziemy na „pogrzebie”? впрочем|наверное|вместе|будем|на|похоронах Кстати, мы, наверное, будем вместе на «похоронах»?

– Oczywiście, muszę pilnować, aby komuś nie przyszła ochota zajrzeć do trumny z rzekomym nieboszczykiem – potwierdziła Natasza. конечно|я должен|следить|чтобы|кому-то|не|пришла|охота|заглянуть|в|гроб|с|предполагаемым|покойником|подтвердила|Наташа – Конечно, я должна следить, чтобы кто-то не захотел заглянуть в гроб с предполагаемым покойником, – подтвердила Наташа.

– A co pani ma zamiar uczynić później? а|что|вы|имеет|намерение|сделать|позже – А что вы собираетесь делать потом? – zapytał Wilmowski, bacznie przyglądając się dziewczynie. спросил|Вильмовский|внимательно|рассматривая|себя|девушке – спросил Вилмовский, внимательно рассматривая девушку.

Zarumieniła się i spuściła oczy. она покраснела|себя|и|она опустила|глаза Она покраснела и опустила глаза. Zbyszek natomiast poderwał się z posłania. Збышек|однако|он вскочил|себя|с|постели Збышек, напротив, вскочил с постели.

– Wujku! дядя – Дядя! Ja bez niej… nie ucieknę! я|без|неё|не|я убегу Я без неё… не убегу! Ona także jest zesłańcem! она|также|есть|ссыльным Она также изгнанница! To rewolucjonistka, a ja… ja ją kocham! это|революционерка|а|я|я|её|люблю Это революционерка, а я... я её люблю!

Wilmowski skinął przyzwalająco głową. Вильмовский|он кивнул|одобрительно|головой Вилмовский кивнул с одобрением. Więc jego przewidywania szybko się sprawdziły! значит|его|предсказания|быстро|себе|они сбылись Так что его предсказания быстро сбылись! Rozważał sytuację. он обдумывал|ситуацию Он обдумывал ситуацию. Zabranie Nataszy jeszcze bardziej wikłało ryzykowną ucieczkę. забирание|Наташи|еще|более|запутывало|рискованную|побег ||||ускладнювало|| Похищение Наташи еще больше усложняло рискованное бегство. Czy jednak postąpiłby uczciwie, pragnąc rozdzielić tych dwoje młodych? ли|однако|он поступил бы|честно|желая|разделить|этих|двоих|молодых Но поступил бы он честно, желая разлучить этих двоих молодых? Ba, gdyby mógł, uprowadziłby z Syberii wszystkich carskich więźniów. да|если бы|он мог|он бы похитил|из|Сибири|всех|царских|заключенных Да, если бы он мог, он бы похитил всех царских узников из Сибири.

– Czy decyduje się pani towarzyszyć Zbyszkowi? ли|решает|себя|вам|сопровождать|Збышеку – Вы решаете сопроводить Збышека? – zapytał krótko. спросил|коротко – спросил он коротко.

Kurczowo chwyciła jego rękę w swoje delikatne dłonie. крепко|схватила|его|руку|в|свои|нежные|руки Она крепко схватила его руку своими нежными руками.

– Czy… czy zabierze mnie pan? ли|ли|заберет|меня|вы – Вы… вы заберете меня? – zapytała nieśmiało. |неуверенно – спросила она смущенно.

– Zabiorę, lecz muszę uprzedzić, że droga do wolności daleka i najeżona niebezpieczeństwami. я заберу|но|я должен|предупредить|что|путь|к|свободе|далекий|и|усеянный|опасностями – Я заберу, но должен предупредить, что путь к свободе долог и полон опасностей. Kto wie, czy zdołamy wynieść cało nasze głowy! кто|знает|ли|мы сможем|вынести|целыми|наши|головы |||||цілісно|| Кто знает, сможем ли мы унести свои головы целыми!

– Pójdę z wami i zginę bez słowa skargi – zapewniła. я пойду|с|вами|и|я погибну|без|слова|жалобы|она заверила – Я пойду с вами и погибну без слова жалобы – заверила она.

– A więc dobrze! значит|хорошо| – Значит, хорошо! Zabierzemy panią, Nataszo. мы заберем|вас|Наташа Мы заберем вас, Наташа. Czy zaraz będą tu pani szukać? ли|сейчас|они будут|здесь|вас|искать Скоро будут вас здесь искать?

– Nie, o to nie ma obawy. нет|о|это|не|нет|опасений – Нет, об этом не стоит беспокоиться. Przyjechałam pod pretekstem uporządkowania interesów faktorii. я приехала|под|предлогом|упорядочивания|дел|фактории Я приехала под предлогом упорядочивания дел фактории. Jeszcze dzisiaj oznajmię policji, że wracam do Nerczyńska. еще|сегодня|я сообщу|полиции|что|я возвращаюсь|в|Нерчинск Сегодня я сообщу полиции, что возвращаюсь в Нерчинск. Przepadnę jak kamień w wodę. я пропаду|как|камень|в|воду Я пропаду, как камень в воду.

– Świetnie ułożyła pani to wszystko – przyznał Wilmowski. отлично|она уложила|вы|это|все|он признал|Вилмовский – Вы прекрасно всё это устроили, – признал Вилмовский. – Po pogrzebie przemknie się pani do kryjówki Zbyszka. после|похороны|проскользнет|себя|вам|в|укрытие|Збышка – После похорон вы проберетесь к укрытию Збышка. Ja tymczasem pożegnam uriadnika i pospieszę do was. я|тем временем|попрощаюсь|с уриадником|и|поспешу|к|вам Я тем временем попрощаюсь с уриадником и поспешу к вам. Jutro po południu będziemy już daleko od Ałdanu. завтра|после|полудня|будем|уже|далеко|от|Аłдана Завтра после обеда мы уже будем далеко от Аłдана.

– Proszę wracać do uriadnika – oświadczyła Natasza. прошу|возвращаться|к|уриаднику|заявила|Наташа – Пожалуйста, возвращайтесь к уриаднику – заявила Наташа. – Niech mu pan powie, że zesłaniec zmarł w pana obecności. пусть|ему|вы|скажете|что|ссыльный|умер|в|ваше|присутствие – Скажите ему, что ссыльный умер в вашем присутствии. Resztę biorę na siebie. остальное|беру|на|себя Остальное беру на себя. Zbyszek zasłoni twarz prześcieradłem, gdyby nas ktoś odwiedził. Збышек|закроет|лицо|простыней|если бы|нас|кто-то|посетил Збышек закроет лицо простыней, если нас кто-то посетит. Jakuci boją się zmarłych, policja zaś nie będzie zbyt ciekawa. якуты|боятся|себя|мертвых|полиция|а|не|будет|слишком|любопытной Якуты боятся мертвых, а полиция не будет слишком любопытной. Przygotowani są na jego śmierć. готовые|они есть|на|его|смерть Они готовы к его смерти. Zaraz zamówię trumnę. сейчас|я закажу|гроб Сейчас я закажу гроб. Pogrzeb wczesnym rankiem… похороны|ранним|утром Похороны рано утром…

– Podejmuje się pani trudnego i… nieprzyjemnego zadania. берется|за|вы|трудное|и|неприятное|задание – Вы берётесь за трудную и… неприятную задачу.

– Dam sobie radę, wszystko już obmyśliłam. я дам|себе|справлюсь|всё|уже|я обдумала – Я справлюсь, я уже все продумала.

Dopiero koło południa Wilmowski opuścił samotną chatę zesłańca. только|около|полудня|Вильмовский|он покинул|одинокую|хижину|ссыльного Только около полудня Вилмовский покинул одинокую хижину ссыльного. Już znów opanowany udał się do cyrkułu na spotkanie z uriadnikiem. уже|снова|собранный|он отправился|себя|в|цирк|на|встречу|с|уриадником Снова собравшись, он направился в циркуль на встречу с уриадником.

PAR_TRANS:gpt-4o-mini=6.08 PAR_CWT:AvJ9dfk5=6.67 ru:AvJ9dfk5 openai.2025-02-07 ai_request(all=72 err=0.00%) translation(all=143 err=0.00%) cwt(all=1009 err=0.30%)