×

Мы используем cookie-файлы, чтобы сделать работу LingQ лучше. Находясь на нашем сайте, вы соглашаетесь на наши правила обработки файлов «cookie».


image

Pomorze Zachodnie, Czy studiowanie w Szczecinie ma sens?

Czy studiowanie w Szczecinie ma sens?

Cześć. Nazywam się Dawid Hamera i od 2 miesięcy studiuję w Szczecinie. Zostanie tutaj, według wielu, to był największy błąd mojego życia.

Czy tak jest? O tym dowiem się sam i wy w serii krótkich filmików, na które was zapraszam.

Dzisiaj spotkam się z Klaudią, która skończyła Uniwersytet Szczeciński. Zobaczymy, co ma do powiedzenia.

Cześć, Dawid, miło mi.

Cześć, Klaudia, miło mi.

Przejdę do konkretów: przyszedłem spytać o studiowanie w Szczecinie, bo sam niedawno podjąłem taką decyzję,

nie wiem, czy to był dobry wybór, bo ludzie mówią mi, że jestem masochistą itp. Co studiowałaś w Szczecinie?

Studiowałam zarządzanie na US i mam szaloną teorię, że to nie był akt masochizmu, a jednak dobrze przemyślany krok.

Okej, faktycznie, dla wielu to jest bardzo szalona teoria. Rozumiem, zarządzanie na US. Ale mimo wszystko rankingi pokazują,

że generalnie na tle innych miast w Polsce, za dobrze to nie wypada. Słyszy się, że po naszych uniwersytetach w Szczecinie nie ma pracy.

Słyszy się też, że Szczecin leży nad morzem, co również nie jest prawdą. To, że tu jestem to wypadkowa wielu sytuacji, również mojej działalności na US.

A czym się zajmowałaś na US?

Oprócz studiowania, byłam członkiem koła naukowego Biznes Innowacje Networking.

W jakiej firmie pracujesz, czym się zajmujesz? Czym się możesz pochwalić na ten moment, mówiąc generalnie.

Pracuję w firmie PMServices, która zajmuje się szeroko pojętym consultingiem w branży budowlanej.

Całkiem przypadkiem mam tutaj foldery, z których jestem szczególnie dumna. Te foldery pokazują, jest ich aż 7,

pokazują tak naprawdę, czym się zajmujemy. Jest on zaimplementowany w każdym dziale w Polsce.

No to jak na US można powiedzieć, że naprawdę imponujące.

Pomogłaś mi trochę, idę pytać dalej, mam nadzieję, że to wszystko mi wyjaśni. Dzięki wielkie.

Dzięki.

Po ostatnim spotkaniu z Klaudią dalej nie jestem do końca przekonany, jeśli chodzi o studiowanie w Szczecinie.

Ale dzisiaj spotkam się z Kasią, Anią i Asią z firmy Sanprobi. Zobaczymy, co mają do powiedzenia.

Cześć, Dawid. Witam ciebie, zapraszam. Opowiem ci moją historię.

Czy w ogóle zajmuje się Sanprobi, czym ty się zajmujesz w tej firmie?

Sanprobi to firma produkująca probiotyki, czyli suplementy diety, które spożywamy, które służą nam, zdrowiu.

W firmie zajmuję się badaniem jakości tych probiotyków, jako że jestem kierownikiem laboratorium kontroli jakości oraz laboratorium mikrobiologii.

Jak zostałaś kierownikiem? Powiedz mi, gdzie studiowałaś?

Studiowałam na Uniwersytecie Szczecińskim, tu cię zaskoczę.

Na Uniwersytecie Szczecińskim? Probiotyki? A inne miasta? Słyszy się o Poznaniu, Wrocławiu, gdzie są dobre uczelnie. Czemu tu?

Tak myślałam, że zadasz mi to pytanie, dlaczego w Szczecinie? Dlatego, że chciałam studiować biologię z kierunkiem,

który jest tak naprawdę na każdej uczelni bez względu na to, czy jest to dobra uczelnia, czy wysoko w rankingu, czy nisko.

Powiem ci szczerze, że nie sprawdzałam rankingów nigdy. Uważam, że jeśli ktoś ma cel i chce coś robić w życiu, co lubi,

to nie będzie sprawdzał rankingów uczelni, nie będzie sprawdzał, czy jest tam superpan profesor, czy mniej superpan profesor,

tylko pójdzie na uczelnię, żeby ktoś wskazał mu, jak czerpać wiedzę.

Dzięki bardzo za twoje odpowiedzi, dużo mi one dały.

Przedstawię ci jeszcze Anię z naszego zespołu laboratoryjnego, zapraszam cię bardzo.

Okej.

Ania, powiedz mi, bo rozmawiałem z dziewczynami i mówiły mi, że Szczecin taki fajny, ale mimo wszystko gdzieś ten motyw wyjazdu, żeby się dokształcać, był.

Na uniwersytetach w Szczecinie, między innymi US, z którego ja pochodzę, prowadzone są różnego rodzaju wymiany między uczelniami.

Na Politechnice Gdańskiej miałam możliwość zrealizowania badań do doktoratu i tam rozwinęłam swój warsztat z zakresu mikrobiologii przemysłowej,

który później tak naprawdę przywiozłam tutaj do Szczecina, na US, i mogłam dalej realizować swoje projekty.

Jeżeli chodzi o Sanprobi również trafiłam z tego względu, że mogłam wykorzystać potencjał,

wszystko, co zdobyłam, co zrealizowałam przez te wszystkie lata, mogłam właśnie wykorzystać tutaj w firmie.

Ponieważ w laboratorium mogę się rozwijać, zarówno naukowo, jak i wykorzystać ten aspekt praktyczny badania mikroorganizmów.

Wiesz co? Szczerze, nie spodziewałem się, że w Szczecinie są takie firmy, o takim zasięgu globalnym.

Proponuję ci porozmawiać jeszcze z moją koleżanką, Kasią.

Ona też na pewno może powiedzieć ci wiele ciekawych rzeczy właśnie o takich międzynarodowych współpracach.

No dobra, to jeszcze chwilę zostanę. Chodźmy do Kasi.

Dobra, Kasia, to opowiadaj, jak to się stało, że jesteś tutaj?

Dawid, ja jestem osobą, która w Szczecinie miała styczność tak naprawdę z każdą uczelnią.

Dlatego że studiowałam fizykę medyczną na uniwerku, biotechnologię na ZUT, po studiach trafiłam na doktorat na PUM.

Tam zaczęła się moja kariera. Kariera, można powiedzieć trochę międzynarodowa,

dlatego że mój szef, światowej klasy naukowiec, prof. Ratajczak zaproponował mi staż naukowy w Stanach.

Byłam tam w Instytucie Komórki Macierzystej w Louisville, stanie Kentucky.

Tam byłam 1,5 roku i rzeczywiście to dało mi ogromne doświadczenie. To, które zdobyłam na studiach w teorii, to mogłam tak naprawdę wykorzystać w praktyce.

Rozumiem, ale powiedz mi, byłaś w Stanach, miałaś kontakt z tak ciekawą osobistością i później wróciłaś do Szczecina? Dobrze myślę?

Każdy ma jakieś priorytety. Moim priorytetem była rodzina, bo to już był chyba ten czas, by ją założyć, i żeby mieć wszystkich moich bliskich w pobliżu.

Robiąc ten film, chcąc wam pokazać, że warto, w środku dalej gdzieś coś mi zgrzytało. Ale teraz po rozmowach z tymi 4 osobami zrozumiałem,

że w Szczecinie jak ktoś chce, to może. Generalnie nie ma znaczenia ranking, to ile miasto ma klubów czy możliwości czy biznesu.

Ważne jest to, czy ktoś ma wolę i chęć.

Bo prawda jest taka, że nawet najlepsza uczelnia na świecie nie zrobi ze słabego studenta profesora.

Tak że dzięki, mam nadzieję, że wam coś to dało i do zobaczenia na studiach w Szczecinie.

Czy studiowanie w Szczecinie ma sens? Ist ein Studium in Szczecin sinnvoll? Does it make sense to study in Szczecin? ¿Tiene sentido estudiar en Szczecin? シュチェチンに留学する意味はありますか? Имеет ли смысл учиться в Щецине? Чи є сенс навчатися в Щецині?

Cześć. Nazywam się Dawid Hamera i od 2 miesięcy studiuję w Szczecinie. Zostanie tutaj, według wielu, to był największy błąd mojego życia. Hi. My name is Dawid Hamera and I have been studying in Szczecin for 2 months. Staying here, according to many, was the biggest mistake of my life.

Czy tak jest? O tym dowiem się sam i wy w serii krótkich filmików, na które was zapraszam.

Dzisiaj spotkam się z Klaudią, która skończyła Uniwersytet Szczeciński. Zobaczymy, co ma do powiedzenia. Today I will meet Klaudia, who graduated from the University of Szczecin. We'll see what he has to say.

Cześć, Dawid, miło mi. Hi, Dawid, it's nice to meet you.

Cześć, Klaudia, miło mi. Hello Klaudia, nice to meet you.

Przejdę do konkretów: przyszedłem spytać o studiowanie w Szczecinie, bo sam niedawno podjąłem taką decyzję, I will go to the specifics: I came to ask about studying in Szczecin, because I made such a decision myself recently,

nie wiem, czy to był dobry wybór, bo ludzie mówią mi, że jestem masochistą itp. Co studiowałaś w Szczecinie?

Studiowałam zarządzanie na US i mam szaloną teorię, że to nie był akt masochizmu, a jednak dobrze przemyślany krok.

Okej, faktycznie, dla wielu to jest bardzo szalona teoria. Rozumiem, zarządzanie na US. Ale mimo wszystko rankingi pokazują,

że generalnie na tle innych miast w Polsce, za dobrze to nie wypada. Słyszy się, że po naszych uniwersytetach w Szczecinie nie ma pracy. that, in general, compared to other cities in Poland, it does not fare too well. It is said that there are no jobs after our universities in Szczecin.

Słyszy się też, że Szczecin leży nad morzem, co również nie jest prawdą. To, że tu jestem to wypadkowa wielu sytuacji, również mojej działalności na US.

A czym się zajmowałaś na US? What were you doing in the US?

Oprócz studiowania, byłam członkiem koła naukowego Biznes Innowacje Networking. In addition to studying, I was a member of the Business Innovation Networking scientific circle.

W jakiej firmie pracujesz, czym się zajmujesz? Czym się możesz pochwalić na ten moment, mówiąc generalnie.

Pracuję w firmie PMServices, która zajmuje się szeroko pojętym consultingiem w branży budowlanej.

Całkiem przypadkiem mam tutaj foldery, z których jestem szczególnie dumna. Te foldery pokazują, jest ich aż 7,

pokazują tak naprawdę, czym się zajmujemy. Jest on zaimplementowany w każdym dziale w Polsce.

No to jak na US można powiedzieć, że naprawdę imponujące.

Pomogłaś mi trochę, idę pytać dalej, mam nadzieję, że to wszystko mi wyjaśni. Dzięki wielkie.

Dzięki.

Po ostatnim spotkaniu z Klaudią dalej nie jestem do końca przekonany, jeśli chodzi o studiowanie w Szczecinie.

Ale dzisiaj spotkam się z Kasią, Anią i Asią z firmy Sanprobi. Zobaczymy, co mają do powiedzenia.

Cześć, Dawid. Witam ciebie, zapraszam. Opowiem ci moją historię.

Czy w ogóle zajmuje się Sanprobi, czym ty się zajmujesz w tej firmie?

Sanprobi to firma produkująca probiotyki, czyli suplementy diety, które spożywamy, które służą nam, zdrowiu.

W firmie zajmuję się badaniem jakości tych probiotyków, jako że jestem kierownikiem laboratorium kontroli jakości oraz laboratorium mikrobiologii.

Jak zostałaś kierownikiem? Powiedz mi, gdzie studiowałaś?

Studiowałam na Uniwersytecie Szczecińskim, tu cię zaskoczę.

Na Uniwersytecie Szczecińskim? Probiotyki? A inne miasta? Słyszy się o Poznaniu, Wrocławiu, gdzie są dobre uczelnie. Czemu tu?

Tak myślałam, że zadasz mi to pytanie, dlaczego w Szczecinie? Dlatego, że chciałam studiować biologię z kierunkiem,

który jest tak naprawdę na każdej uczelni bez względu na to, czy jest to dobra uczelnia, czy wysoko w rankingu, czy nisko.

Powiem ci szczerze, że nie sprawdzałam rankingów nigdy. Uważam, że jeśli ktoś ma cel i chce coś robić w życiu, co lubi,

to nie będzie sprawdzał rankingów uczelni, nie będzie sprawdzał, czy jest tam superpan profesor, czy mniej superpan profesor,

tylko pójdzie na uczelnię, żeby ktoś wskazał mu, jak czerpać wiedzę.

Dzięki bardzo za twoje odpowiedzi, dużo mi one dały.

Przedstawię ci jeszcze Anię z naszego zespołu laboratoryjnego, zapraszam cię bardzo.

Okej.

Ania, powiedz mi, bo rozmawiałem z dziewczynami i mówiły mi, że Szczecin taki fajny, ale mimo wszystko gdzieś ten motyw wyjazdu, żeby się dokształcać, był.

Na uniwersytetach w Szczecinie, między innymi US, z którego ja pochodzę, prowadzone są różnego rodzaju wymiany między uczelniami.

Na Politechnice Gdańskiej miałam możliwość zrealizowania badań do doktoratu i tam rozwinęłam swój warsztat z zakresu mikrobiologii przemysłowej,

który później tak naprawdę przywiozłam tutaj do Szczecina, na US, i mogłam dalej realizować swoje projekty.

Jeżeli chodzi o Sanprobi również trafiłam z tego względu, że mogłam wykorzystać potencjał,

wszystko, co zdobyłam, co zrealizowałam przez te wszystkie lata, mogłam właśnie wykorzystać tutaj w firmie.

Ponieważ w laboratorium mogę się rozwijać, zarówno naukowo, jak i wykorzystać ten aspekt praktyczny badania mikroorganizmów.

Wiesz co? Szczerze, nie spodziewałem się, że w Szczecinie są takie firmy, o takim zasięgu globalnym.

Proponuję ci porozmawiać jeszcze z moją koleżanką, Kasią.

Ona też na pewno może powiedzieć ci wiele ciekawych rzeczy właśnie o takich międzynarodowych współpracach.

No dobra, to jeszcze chwilę zostanę. Chodźmy do Kasi.

Dobra, Kasia, to opowiadaj, jak to się stało, że jesteś tutaj?

Dawid, ja jestem osobą, która w Szczecinie miała styczność tak naprawdę z każdą uczelnią.

Dlatego że studiowałam fizykę medyczną na uniwerku, biotechnologię na ZUT, po studiach trafiłam na doktorat na PUM.

Tam zaczęła się moja kariera. Kariera, można powiedzieć trochę międzynarodowa,

dlatego że mój szef, światowej klasy naukowiec, prof. Ratajczak zaproponował mi staż naukowy w Stanach.

Byłam tam w Instytucie Komórki Macierzystej w Louisville, stanie Kentucky.

Tam byłam 1,5 roku i rzeczywiście to dało mi ogromne doświadczenie. To, które zdobyłam na studiach w teorii, to mogłam tak naprawdę wykorzystać w praktyce.

Rozumiem, ale powiedz mi, byłaś w Stanach, miałaś kontakt z tak ciekawą osobistością i później wróciłaś do Szczecina? Dobrze myślę?

Każdy ma jakieś priorytety. Moim priorytetem była rodzina, bo to już był chyba ten czas, by ją założyć, i żeby mieć wszystkich moich bliskich w pobliżu.

Robiąc ten film, chcąc wam pokazać, że warto, w środku dalej gdzieś coś mi zgrzytało. Ale teraz po rozmowach z tymi 4 osobami zrozumiałem,

że w Szczecinie jak ktoś chce, to może. Generalnie nie ma znaczenia ranking, to ile miasto ma klubów czy możliwości czy biznesu.

Ważne jest to, czy ktoś ma wolę i chęć.

Bo prawda jest taka, że nawet najlepsza uczelnia na świecie nie zrobi ze słabego studenta profesora.

Tak że dzięki, mam nadzieję, że wam coś to dało i do zobaczenia na studiach w Szczecinie.