×

我們使用cookies幫助改善LingQ。通過流覽本網站,表示你同意我們的 cookie 政策.

image

Emigracja - Malcolm XD, Riksza (1)

Riksza (1)

Z Rafałelem poszliśmy z buta na Green Park Station, skąd pojechaliśmy szarą linią metra – inaczej nazywającą się Jubilee Line – na metro Southwark. Potem przeszliśmy jeszcze kawałek z buta, aż doszliśmy do miejsca, gdzie krzyżują się dwie linie kolejowe. Przez Londyn przechodzi ogólnie kilka linii kolejowych, których tory najczęściej nie idą pod ziemią, jak na przykład w Warszawie, lub na poziomie gruntu, jak jest to w moim mieście – prawdopodobnie żeby unikać skrzyżowań ulic z torami i co za tym idzie takich sytuacji jak była u nas, jak facet się nie zatrzymał seicento przed przejazdem kolejowym. Tory idą mianowicie na wiaduktach, które zrobione są z cegły i wznoszą się mniej więcej na wysokość drugiego piętra. Pod wiaduktami natomiast są co jakiś czas takie wielkie wnęki, mające za sufit łuki wiaduktów, które dają schronienie warsztatom samochodowym, parkingom, magazynom i innym biznesom wymagającym dużej ilości miejsca za nieduży pieniądz, kosztem jeżdżących po suficie pociągów. Z głównej ulicy zeszliśmy w zaułek, który wiódł nas wzdłuż wiaduktu, i minęliśmy kilka takich przybytków, aż z wnęki kilkanaście metrów przed nami wyjechała nagle riksza. Zaułek był na tyle wąski, że już samej rikszy trudno było się w nim zmieścić, więc biorąc pod uwagę, że z naprzeciwka idzie nasza trójka, to rikszarz powinien się zatrzymać i poczekać, aż przejdziemy, albo przynajmniej zwolnić. Zamiast tego on jeszcze przyspieszył, po czym przechylił rikszę tak, że zaczęła jechać prosto na nas tylko na dwóch kołach – przednim, które było tylko jedno, oraz jednym z dwóch tylnych. Zahamował dopiero z metr przed nami, wyszczerzył zęby, których trochę brakowało, popatrzył na nas i powiedział HE HE. Rafałel opierdolił go, żeby nie straszył nowych, a tamten odpowiedział tylko znowu HE HE i pojechał dalej. Nasz współlokator wytłumaczył nam, żeby tym typem się nie przejmować, bo on ogólnie to jest spoko, tylko pali w opór dużo cracku, od czego wypadają mu z buzi zęby, a wpadają do głowy takie głupie dowcipy jak ten. U nas w Polsce nie było cracku, tylko amfetamina, jakieś pierwsze dopalacze typu mefedron i zwykła kokaina. Dlatego tłumaczę, żeby nie było nieporozumień: crack to jest kokaina przerobiona na taką formę, żeby można ją było palić zamiast wciągać, bo wtedy mocniej klepie. Pali się go z fifek, ale nie takich jak hehehuane u nas, które są na końcu rozszerzone, tylko zupełnie prostych, jak rura, albo krótka słomka do picia, z tą różnicą, że szklana. Jeżeli ktoś się zastanawia, jak to możliwe, że ten crack nie wpada wtedy do gardła przy pierwszym zaciągnięciu się, to dzieje się tak dlatego, że do fifki włożona jest metalowa kratka, która chroni właśnie przed takim zjawiskiem. Łatwiej byłoby to wytłumaczyć, gdybyście wtedy tam ze mną stali pod wejściem do firmy rikszowej, bo sporo takich fifek leżało na chodniku, więc mógłbym się posłużyć przykładem. Z drugiej strony, gdybyście tam wtedy ze mną byli, to wszystko wiedzielibyście z pierwszej ręki, więc nie mielibyście żadnych powodów, żeby to teraz czytać, więc też niedobrze.

Rafałello wprowadził nas do środka. Na parterze stało kilkadziesiąt riksz, przy których kręciło się kilku typów. Nad nimi górowała niezabudowana antresola o powierzchni małego mieszkania, która była czymś w rodzaju biura. Weszliśmy tam i naszym oczom ukazało się trochę wyszabrowanych mebli, niepasujących do siebie w żaden sposób, podobnie zresztą do tych na squacie. Jakieś kanapy, fotele, ławka z parku i nawet taki bujany leżak ogrodowy. Zostaliśmy przedstawieni typowi o ksywie Ramzes, który był współwłaścicielem firmy, po czym Rafałel opisał pokrótce naszą sytuację. Że chłopaki dopiero co z Polski, że mają chęć do pracy, że jesteśmy jego współlokatorami. Ramzes wskazał ręką ogrodową bujankę i zaproponował, żebyśmy w takim razie sobie spoczęli i na spokojnie pogadamy o interesach. Wtedy z jednego z foteli podniósł się jakiś ciężko skacowany typek i zaczął głośno protestować, przestrzegając nas, żeby na leżance nie siadać, bo jest skażona. Wtedy wciąż jeszcze żywa była pamięć o sprawie Litwinienki, czyli tym rosyjskim szpiegu, co uciekł z kraju, i którego w Londynie otruto materiałami radioaktywnymi. Z tego powodu moją pierwszą myślą było, że i na tej leżance ogrodowej targnięto się na życie jakiegoś kolejnego rosyjskiego dysydenta. Jak wspominałem, przed przyjazdem moje wyobrażenia na temat Londynu ukształtowane były głównie przez filmy z Harrym Potterem i Jamesem Bondem, więc wyobraźnia działała mocno. Że zaraz wpadną służby jej królewskiej mości MI6 w żółtych kombinezonach ochronnych i maskach gazowych, teren odgrodzą, a nas poddadzą kwarantannie i przesłuchaniom, a potem będziemy musieli przysięgać na grób własnej matki, że nikomu nie powiemy o tym, co widzieliśmy. Przyczyna skażenia okazała się jednak bardziej prozaiczna, bo WCZORAJ W NOCY PO PRACY Z CHŁOPAKAMI POCHLALIŚMY I WYOBRAŹ SOBIE, ŻE MECHANIK TU NORMALNIE TAK JAK SIEDZIAŁ, TO ZASNĄŁ, I SIĘ PRZEZ SEN ZESZCZAŁ! Ramzes nachylił się nad leżanką i powąchał, a potem ja, Stomil i Rafałel uczyniliśmy to samo. Decyzją jury określono, że rzeczywiście jest naszczane, na co zza leżących pod ścianą kartonów dobiegł nas głos dogorywającego tam – jak mogliśmy się domyślać – mechanika: MÓWIŁEM JUŻ KURWA, ŻE SORRY! CO, DO KOŃCA ŻYCIA MAM PRZEPRASZAĆ? !

Usiedliśmy więc na ławce z parku i zaczęliśmy zapoznawać się z ofertą. Płacimy 100 funtów za tydzień za wynajęcie rikszy i w tej cenie mamy jej przechowywanie oraz niezbędne naprawy – jak mechanik już dojdzie do siebie. Otrzymamy też gratis krótkie szkolenie, jak i gdzie należy rikszą jeździć. Płaci się zasadniczo z góry, ale mając na uwadze naszą sytuację życiową, to Ramzes był w stanie zgodzić się, żebyśmy 50 funtów zapłacili teraz, a drugie 50 na koniec tygodnia. Na rikszy jeździ się wtedy, gdy się chce, a poza tą stówą tygodniowo całe zarobki idą dla kierowcy, w żargonie zwanego RAJDEREM. Najniższa cena za jeden kurs wynosiła 10 funtów, więc teoretycznie wystarczyło złapać przez cały tydzień 10 klientów, żeby inwestycja się zwróciła, dlatego zgodziliśmy się na ofertę Ramzesa, daliśmy mu nasze dane z paszportów do spisania umowy wynajmu, a potem wysłuchaliśmy jego wykładu teoretycznego na temat budowy rikszy i trudów, jak i radości pracy rikszarza.

Oprócz naszej istniało jeszcze kilka konkurencyjnych firm rikszarskich, które funkcjonowały trochę jak więzienia w Ameryce, to znaczy wszyscy z grubsza trzymali się ze swoimi nacjami. Tak więc były firmy polskie, były hinduskie, hiszpańsko-portugalskie czy czecho-słowackie, w których pracowali ludzie pochodzący właśnie z tych krajów. Zdarzały się małe wyjątki i na przykład w firmie hinduskiej pracowało dwóch typów ze Śląska, którzy z naszej firmy zostali wyrzuceni, bo wszystkich wkurwiali. Na ich miejsce przyszło do nas z kolei dwóch Hindusów, którzy wszystkich tam wkurwiali. U nas natomiast starali się nie wkurwiać już nikogo, bo wiedzieli, że są wśród obcych i lepiej się nie wychylać. Aby zrekompensować sobie niemożność wkurwiania swoich bezpośrednich współpracowników, zaczęli jednak wkurwiać za dwóch (czyli właściwie za czterech, bo dwóch ich było) kolegów z poprzedniej firmy, krzycząc do nich losowe głupoty, gdy spotykali ich podczas pracy jeżdżących gdzieś na mieście. Tamci Ślązacy od nas robili zresztą to samo i raz nawet my mieliśmy z nimi przygodę. Mianowicie podjechali do nas koło Covent Garden, bo rozpoznali nas po rikszach. Patrząc na kolorystykę i budowę rikszy, dało się z dużym prawdopodobieństwem ustalić, przedstawiciel jakiej narodowości na niej jeździ: na przykład riksze hinduskie były niebiesko-żółto-pomarańczowe i miały fotele dla pasażerów z przodu, a nasze były całe czarne i miały fotele z tyłu. W każdym razie Ślązacy podjechali we dwóch i zaczęli do nas nawijać po polsku, że O SIEMANO CHŁOPAKI, JAKI TAM ZAROBEK DZISIAJ. Na początku nie zajarzyliśmy, kto to jest, więc po koleżeńsku mówimy, że raczej chujowo – Stomil 35 funtów, a ja 20 z groszami. Oni wtedy beka, że oni to już wyciągnęli po ponad stówkę na głowę i za tyle, co my zarobiliśmy, to nawet nie damy rady opłacić czynszu i czeka nas bezdomność i deportacja do Polski, więc mogą nam zrobić przysługę i dać się przewieźć za 5 funtów. Po tym wkurwianiu ich rozpoznaliśmy, bo chłopaki od nas z firmy nam o nich coś wspominali, więc już wiedzieliśmy, z kim mamy do czynienia. Stomil więc im odpowiedział, żeby spierdalali wozić za 5 funtów węgiel z kopalni, co musiało ich dotknąć, bo jeden zszedł z rikszy i zapytał Stomila, czy ma jakiś problem do węgla. Stomil na to odpowiedział, że tak, że ma problem, że jest chujowy i że śmierdzi, i że truje. Drugi Ślązak na to zripostował w sposób mniej merytoryczny, bo pytając Stomila, czy mu wyjebać w ryj, krawacikowi jebanemu z Warszawy, co mu węgiel śmierdzi. Nie wiem, skąd on wymyślił tę Warszawę, może stąd, że jak były protesty górnicze, to odbywały się właśnie w Warszawie (w domyśle nieprzypadkowo) i tym samym w oczach tego typa każdy przeciwnik spalania węgla musiał być warszawiakiem. Pewnie by mu wyjebał, bo istnieje bardzo niewiele odpowiedzi na takie pytanie, które mogą zapewnić inny rezultat, gdyby nie podjechał akurat ten typ od nas z firmy, co ciągle palił crack, i nie kazał im obydwu spierdalać do Indii. Nie mam pewności, czy w Indiach w ogóle mają węgiel, ale podobno tam jest prawie takie zanieczyszczenie powietrza jak w Polsce, więc może tak. Tamci Ślązacy też pewnie nie wiedzieli, ale bali się tego typa od cracku, więc spierdolili.

Wszyscy rajderzy, bez względu na swoją przynależność etniczną, robili z grubsza to samo. Najpierw należało stanąć sobie rikszą w jakimś uczęszczanym miejscu, jak London Eye (ten wielki diabelski młyn nad Tamizą), pod Big Benem, na Trafalgar Square, Piccadilly Circus, Covent Garden czy ShaftesburyAvenue, gdzie są wszystkie teatry i opery. Będąc już tam, można było przyjąć jedną z dwóch strategii pozyskiwania klienta: pasywną, czyli siedzieć na rikszy i czekać, aż ktoś podejdzie i powie, że chce się przejechać, lub aktywną, czyli siedzieć na rikszy i pytać ludzi, czy nie chcą się przejechać. Gdy już jakiś chętny się znalazł, to należało dowieźć go we wskazane miejsce. Zalecane było, aby w trakcie jazdy odbyć z klientem jakąś niezobowiązującą, acz ciekawą rozmowę, co zwiększało szanse na napiwek. Potem pozostawało już tylko odebrać zapłatę i wrócić do punktu wyjścia.

Wszyscy rajderzy, bez względu na swoją przynależność etniczną, mają też jednego arcywroga, którym są londyńscy taksówkarze. Jeżeli słyszeliście o nienawiści taryfiarzy do uberowców (których jeszcze wtedy nie było), to pomnóżcie ją razy trzy:

• Raz za brak egzaminu czy choćby prawa jazdy na rikszę, w porównaniu do rygorystycznego egzaminu na licencję taksówkarską

• Dwa za brak działalności gospodarczej wśród rikszarzy, w porównaniu do rządowo regulowanego licznika podpiętego pod kasę fiskalną w taksówkach

• Trzy za kwestie rasowo-etniczno-obywatelskie, bo spora część taryfiarzy w Londynie to biali Brytyjczycy, a nie mniejsza to potomkowie imigrantów z Indii czy Pakistanu (bo z Polski jeszcze wtedy nie przyjeżdżali, bo była komuna), którzy są pierwszym czy drugim pokoleniem obywateli UK w swoich rodzinach, z czego czerpią wielką dumę, jednak w konfliktach drogowych przeradza się ona nierzadko w ksenofobię.

Jedne z najgorszych obelg na tym tle, jakie słyszałem w UK, padały, gdy na przykład droga taksówki prowadzonej przez Anglika o korzeniach hinduskich została zajechana przez rikszę Hindusa o korzeniach hinduskich. Ci pierwsi bardzo często kazali tym drugim wypierdalać do domu – w domyśle znajdującego się poza granicami Wielkiej Brytanii. Jeżeli natomiast za kierownicą taksówki siedział biały Brytyjczyk, pole do popisu było jeszcze większe, bo mógł dodać też kilka epitetów odnośnie koloru skóry. Przysięgam jednak, że raz byłem świadkiem sytuacji, gdy taksówkarz-o-obywatelstwie-brytyjskim-i-korzeniach-pakistańskich nawyzywał rikszarza-o-obywatelstwie-pakistańskim-i-korzeniach-pakistańskich od ciapatych. Gdy rikszarz zripostował, że ten, co go wyzywa, jest obiektywnie rzecz biorąc, patrząc po pigmencie skóry, jeszcze ciapatszy od niego, to taksiarz odpowiedział, że chuj z tego, bo ma brytyjski paszport, po czym wyciągnął ze schowka w samochodzie rzeczony paszport i zaczął nim machać przez okno na potwierdzenie swoich słów. Wtedy rikszarz wyrwał mu ten paszport, rzucił do kałuży i uciekł.

Learn languages from TV shows, movies, news, articles and more! Try LingQ for FREE

Riksza (1) Rickshaw Rikscha (1) Рикша (1) Rickshaw (1)

Z Rafałelem poszliśmy z buta na Green Park Station, skąd pojechaliśmy szarą linią metra – inaczej nazywającą się Jubilee Line – na metro Southwark. With|Rafał|we walked|on||to|Green|Park|Station|from where|we took|gray|line|subway|otherwise|named|itself|Jubilee|Line|to|subway|Southwark With Rafał, we walked on foot to Green Park Station, from where we took the gray metro line – also known as the Jubilee Line – to Southwark. Potem przeszliśmy jeszcze kawałek z buta, aż doszliśmy do miejsca, gdzie krzyżują się dwie linie kolejowe. Then|we walked|another|piece|on||until|we arrived|at|place|where|intersect|each other|two|lines|railway Then we walked a bit further until we reached the place where two railway lines intersect. Przez Londyn przechodzi ogólnie kilka linii kolejowych, których tory najczęściej nie idą pod ziemią, jak na przykład w Warszawie, lub na poziomie gruntu, jak jest to w moim mieście – prawdopodobnie żeby unikać skrzyżowań ulic z torami i co za tym idzie takich sytuacji jak była u nas, jak facet się nie zatrzymał seicento przed przejazdem kolejowym. Through|London|passes|generally|several|lines|railway|whose|tracks|most often|not|go|under|ground|like|in|example|in|Warsaw|or|at|level|ground|as|is|it|in|my|city|probably|to|avoid|intersections|streets|with|tracks|and|what|behind|that|follows|such|situations|like|was|at|us|as|guy|himself|not|stopped|Seicento|before|crossing|railway Durch London verlaufen mehrere Eisenbahnlinien, deren Gleise in der Regel nicht unterirdisch verlaufen, wie z. B. in Warschau, oder ebenerdig, wie in meiner Stadt - vermutlich, um Kreuzungen von Straßen mit Gleisen und damit Situationen wie die zu vermeiden, die wir hatten, als ein Mann seinen Seicento vor einem Bahnübergang nicht anhielt. In general, several railway lines run through London, whose tracks most often do not go underground, as in Warsaw, or at ground level, as is the case in my city – probably to avoid street crossings with tracks and, consequently, situations like the one we had, when a guy didn't stop his Seicento before the railway crossing. Tory idą mianowicie na wiaduktach, które zrobione są z cegły i wznoszą się mniej więcej na wysokość drugiego piętra. The tracks|run|namely|on|viaducts|which|made|are|of|brick|and|rise|themselves|about|more|to|height|second|floor The tracks run on viaducts, which are made of brick and rise to about the height of the second floor. Pod wiaduktami natomiast są co jakiś czas takie wielkie wnęki, mające za sufit łuki wiaduktów, które dają schronienie warsztatom samochodowym, parkingom, magazynom i innym biznesom wymagającym dużej ilości miejsca za nieduży pieniądz, kosztem jeżdżących po suficie pociągów. Under|the viaducts|on the other hand|there are|every|some|time|such|large|recesses|having|as|ceiling|arches|of the viaducts|which|provide|shelter|to workshops|automotive|to parking lots|to warehouses|and|other|businesses|requiring|large|amount|space|for|small|price|at the expense of|running|on|the ceiling|trains Under the viaducts, there are large niches from time to time, with the arches of the viaducts as ceilings, providing shelter for car workshops, parking lots, warehouses, and other businesses that require a lot of space for a small amount of money, at the cost of trains running on the ceiling. Z głównej ulicy zeszliśmy w zaułek, który wiódł nas wzdłuż wiaduktu, i minęliśmy kilka takich przybytków, aż z wnęki kilkanaście metrów przed nami wyjechała nagle riksza. From|main|street|we turned|into|alley|which|led|us|along|viaduct|and|we passed|a few|such|establishments|until|from|recess|a dozen or so|meters|in front of|us|suddenly came out|suddenly| We left the main street and entered an alley that led us along the viaduct, passing several such establishments, until suddenly a rickshaw emerged from a niche a few meters ahead of us. Zaułek był na tyle wąski, że już samej rikszy trudno było się w nim zmieścić, więc biorąc pod uwagę, że z naprzeciwka idzie nasza trójka, to rikszarz powinien się zatrzymać i poczekać, aż przejdziemy, albo przynajmniej zwolnić. The alley|was|on|so|narrow|that|already|just|rickshaw|hard|was|itself|in|it|fit|so|taking|into|account|that|from|opposite|is coming|our|trio|then|rickshaw driver|should|himself|stop|and|wait|until|we pass|or|at least|slow down The alley was narrow enough that even the rickshaw had difficulty fitting in, so considering that our trio was coming from the opposite direction, the rickshaw driver should have stopped and waited for us to pass, or at least slowed down. Zamiast tego on jeszcze przyspieszył, po czym przechylił rikszę tak, że zaczęła jechać prosto na nas tylko na dwóch kołach – przednim, które było tylko jedno, oraz jednym z dwóch tylnych. Instead of|that|he|even|accelerated|after|which|tilted|rickshaw|so|that|started|to drive|straight|on|us|only|on|two|wheels|front|which|was|only|one|and|one|of|two|rear Instead, he accelerated, then tilted the rickshaw so that it started heading straight towards us on just two wheels – the front one, which was only one, and one of the two rear ones. Zahamował dopiero z metr przed nami, wyszczerzył zęby, których trochę brakowało, popatrzył na nas i powiedział HE HE. He braked|only|from|meter|in front of|us|he bared|teeth|of which|a little|were missing|he looked|at|us|and|he said|| He only braked about a meter in front of us, bared his teeth, some of which were missing, looked at us, and said HE HE. Rafałel opierdolił go, żeby nie straszył nowych, a tamten odpowiedział tylko znowu HE HE i pojechał dalej. Rafałel|told off|him|so that|not|scared|new ones|and|that one|answered|only|again|||and|drove|away Rafałel told him off so he wouldn't scare the newcomers, and the other guy just replied again HE HE and drove off. Nasz współlokator wytłumaczył nam, żeby tym typem się nie przejmować, bo on ogólnie to jest spoko, tylko pali w opór dużo cracku, od czego wypadają mu z buzi zęby, a wpadają do głowy takie głupie dowcipy jak ten. Our|roommate|explained|to us|to not|this|guy|oneself|not|worry|because|he|generally|it|is|cool|only|smokes|in|large amounts|a lot|crack|from|which|fall out|to him|from|mouth|teeth|and|come up|to|head|such|stupid|jokes|like|this Our roommate explained to us not to worry about that guy, because he's generally cool, he just smokes a lot of crack, which makes his teeth fall out, and he comes up with stupid jokes like that. U nas w Polsce nie było cracku, tylko amfetamina, jakieś pierwsze dopalacze typu mefedron i zwykła kokaina. We|us|in|Poland|not|was|crack|only|amphetamine|some|first|stimulants|of the type|mephedrone|and|regular|cocaine In Poland, we didn't have crack, just amphetamines, some early stimulants like mephedrone, and regular cocaine. Dlatego tłumaczę, żeby nie było nieporozumień: crack to jest kokaina przerobiona na taką formę, żeby można ją było palić zamiast wciągać, bo wtedy mocniej klepie. That's why|I explain|so that|not|there were|misunderstandings|crack|it|is|cocaine|processed|into|such|form|so that|one can|it|be|smoked|instead of|snorting|because|then|more|hits harder That's why I explain to avoid misunderstandings: crack is cocaine processed into a form that can be smoked instead of snorted, because it hits harder. Pali się go z fifek, ale nie takich jak hehehuane u nas, które są na końcu rozszerzone, tylko zupełnie prostych, jak rura, albo krótka słomka do picia, z tą różnicą, że szklana. It burns|itself|him|from|fife|but|not|such|as|hehehuane|at|us|which|are|at|end|flared|only|completely|straight|like|pipe|or|short|straw|for|drinking|with|that|difference|that|glass It's smoked with pipes, but not like the hehehuanes we have, which are flared at the end, but completely straight ones, like a tube, or a short drinking straw, with the difference that it's glass. Jeżeli ktoś się zastanawia, jak to możliwe, że ten crack nie wpada wtedy do gardła przy pierwszym zaciągnięciu się, to dzieje się tak dlatego, że do fifki włożona jest metalowa kratka, która chroni właśnie przed takim zjawiskiem. If|someone|reflexive pronoun|wonders|how|it|possible|that|this|crack|not|goes|then|to|throat|at|first|inhalation|reflexive pronoun|it|happens|reflexive pronoun|so|that's why|that|to|pipe|inserted|is|metal|grid|which|protects|exactly|against|such|phenomenon If someone is wondering how it is possible that this crack doesn't go down the throat on the first drag, it happens because a metal grate is inserted into the pipe, which protects against such a phenomenon. Łatwiej byłoby to wytłumaczyć, gdybyście wtedy tam ze mną stali pod wejściem do firmy rikszowej, bo sporo takich fifek leżało na chodniku, więc mógłbym się posłużyć przykładem. It would be easier|would be|it|to explain|if you|then|there|with|me|had stood|under|entrance|to|rickshaw|company|because|quite a few|such|things|were lying|on|sidewalk|so|I could|myself|use|as an example It would be easier to explain if you were standing there with me at the entrance to the rickshaw company, because quite a few of those pipes were lying on the sidewalk, so I could use that as an example. Z drugiej strony, gdybyście tam wtedy ze mną byli, to wszystko wiedzielibyście z pierwszej ręki, więc nie mielibyście żadnych powodów, żeby to teraz czytać, więc też niedobrze. From|second|side|if you (plural)|there|then|with|me|were|then|everything|you (plural) would know|from|first|hand|so|not|you (plural) would have|any|reasons|to|it|now|read|so|also|not good On the other hand, if you had been there with me, you would know everything firsthand, so you wouldn't have any reason to read this now, which is also not good.

Rafałello wprowadził nas do środka. Rafałello|introduced|us|to|inside Rafałello took us inside. Na parterze stało kilkadziesiąt riksz, przy których kręciło się kilku typów. On|the ground floor|stood|several dozen|rickshaws|by|which|were hanging around|themselves|a few|guys On the ground floor, there were several dozen rickshaws, with a few guys hanging around them. Nad nimi górowała niezabudowana antresola o powierzchni małego mieszkania, która była czymś w rodzaju biura. Above|them|towered|unfinished|mezzanine|with|area|small|apartment|which|was|something|in|kind|office Above them loomed an unfurnished mezzanine the size of a small apartment, which served as something like an office. Weszliśmy tam i naszym oczom ukazało się trochę wyszabrowanych mebli, niepasujących do siebie w żaden sposób, podobnie zresztą do tych na squacie. We entered|there|and|our|eyes|revealed|itself|a little|scavenged|furniture|mismatched|to|each other|in|any|way|similarly|by the way|to|those|on|squat We entered and our eyes were met with a few scavenged pieces of furniture, mismatched in every way, similar to those in a squat. Jakieś kanapy, fotele, ławka z parku i nawet taki bujany leżak ogrodowy. Some|sofas|armchairs|bench|from|the park|and|even|such|rocking|lounge chair|garden Some sofas, armchairs, a bench from a park, and even a rocking garden lounger. Zostaliśmy przedstawieni typowi o ksywie Ramzes, który był współwłaścicielem firmy, po czym Rafałel opisał pokrótce naszą sytuację. We were|introduced|guy|with|nickname|Ramzes|who|was|co-owner|of the company|after|which|Rafałel|described|briefly|our|situation We were introduced to a guy nicknamed Ramses, who was a co-owner of the company, after which Rafałel briefly described our situation. Że chłopaki dopiero co z Polski, że mają chęć do pracy, że jesteśmy jego współlokatorami. That|the guys|just|from|Poland||that||||||we are|his|roommates That the guys had just come from Poland, that they were eager to work, and that we were his roommates. Ramzes wskazał ręką ogrodową bujankę i zaproponował, żebyśmy w takim razie sobie spoczęli i na spokojnie pogadamy o interesach. Ramses|pointed|with his hand|garden|swing|and|suggested|that we|in|such|case|to ourselves|rested|and|in|peace|we will talk|about|business Ramzes pointed to the garden swing and suggested that we take a rest and calmly talk about business. Wtedy z jednego z foteli podniósł się jakiś ciężko skacowany typek i zaczął głośno protestować, przestrzegając nas, żeby na leżance nie siadać, bo jest skażona. Then|from|one|of|chairs|lifted|himself|some|heavily|hungover|guy|and|started|loudly|to protest|warning|us|to|on|the lounge chair|not|to sit|because|is|contaminated Then, from one of the chairs, a heavily hungover guy got up and started loudly protesting, warning us not to sit on the lounge chair because it was contaminated. Wtedy wciąż jeszcze żywa była pamięć o sprawie Litwinienki, czyli tym rosyjskim szpiegu, co uciekł z kraju, i którego w Londynie otruto materiałami radioaktywnymi. Then|still|yet|alive|was|memory|about|case|Litvinenko|that is|that|Russian|spy|who|escaped|from|country|and|whom|in|London|was poisoned|with materials|radioactive At that time, the memory of the Litvinenko case was still fresh, that is, the Russian spy who fled the country and was poisoned with radioactive materials in London. Z tego powodu moją pierwszą myślą było, że i na tej leżance ogrodowej targnięto się na życie jakiegoś kolejnego rosyjskiego dysydenta. From|this|reason|my|first|thought|was|that|also|on|this|lounge chair|garden|took|oneself|on|life|some|next|Russian|dissidenta For this reason, my first thought was that yet another Russian dissident's life had been targeted on that garden lounge. Jak wspominałem, przed przyjazdem moje wyobrażenia na temat Londynu ukształtowane były głównie przez filmy z Harrym Potterem i Jamesem Bondem, więc wyobraźnia działała mocno. As|I mentioned|before|arrival|my|perceptions|about|topic|London|shaped|were|mainly|by|movies|with|Harry|Potter|and|James|Bond|so|imagination|worked|strongly As I mentioned, before my arrival, my perceptions of London were mainly shaped by movies featuring Harry Potter and James Bond, so my imagination was quite active. Że zaraz wpadną służby jej królewskiej mości MI6 w żółtych kombinezonach ochronnych i maskach gazowych, teren odgrodzą, a nas poddadzą kwarantannie i przesłuchaniom, a potem będziemy musieli przysięgać na grób własnej matki, że nikomu nie powiemy o tym, co widzieliśmy. That|soon|will burst in|services|her|royal|majesty|MI6|in|yellow|suits|protective|and|masks|gas|area|will cordon off|and|us|will subject to|quarantine|and|interrogations|and|then|we will be|have to|swear|on|grave|own|mother|that|to anyone|not|will tell|about|this|what|we saw That soon the services of Her Majesty MI6 will burst in wearing yellow protective suits and gas masks, they will cordon off the area, and we will be subjected to quarantine and interrogations, and then we will have to swear on our mother's grave that we will not tell anyone about what we saw. Przyczyna skażenia okazała się jednak bardziej prozaiczna, bo WCZORAJ W NOCY PO PRACY Z CHŁOPAKAMI POCHLALIŚMY I WYOBRAŹ SOBIE, ŻE MECHANIK TU NORMALNIE TAK JAK SIEDZIAŁ, TO ZASNĄŁ, I SIĘ PRZEZ SEN ZESZCZAŁ! The cause|contamination|turned|out|however|more|mundane|because|YESTERDAY|IN|NIGHT|AFTER|WORK|WITH|THE GUYS|WE DRANK|AND|IMAGINE|TO YOURSELF|THAT|MECHANIC|HERE|NORMALLY|LIKE|AS|HE SAT|THEN|FELL ASLEEP|AND|HIMSELF|THROUGH|SLEEP|PEED However, the cause of the contamination turned out to be more mundane, because LAST NIGHT AFTER WORKING WITH THE BOYS WE DRANK AND IMAGINE THAT THE MECHANIC WAS SITTING HERE NORMALLY, HE FELL ASLEEP, AND IN HIS SLEEP HE SHIT HIMSELF! Ramzes nachylił się nad leżanką i powąchał, a potem ja, Stomil i Rafałel uczyniliśmy to samo. Ramses|leaned|himself|over|the couch|and|sniffed|and|then|I|Stomil|and|Rafałel|we did|that|same Ramzes leaned over the couch and sniffed, and then I, Stomil, and Rafałel did the same. Decyzją jury określono, że rzeczywiście jest naszczane, na co zza leżących pod ścianą kartonów dobiegł nas głos dogorywającego tam – jak mogliśmy się domyślać – mechanika: MÓWIŁEM JUŻ KURWA, ŻE SORRY! The decision|of the jury|it was determined|that|indeed|is|urinated|at|what|from behind|lying|under|the wall|boxes|reached|us|voice|dying|there|how|we could|ourselves|guess|mechanic|I TOLD|already|FUCK|THAT|SORRY The jury decided that it was indeed urinated, to which we heard a voice from behind the boxes lying against the wall of the dying mechanic: I ALREADY TOLD YOU, SORRY! CO, DO KOŃCA ŻYCIA MAM PRZEPRASZAĆ? WHAT|UNTIL|THE END|OF LIFE|I HAVE|TO APOLOGIZE WHAT, AM I SUPPOSED TO APOLOGIZE FOR THE REST OF MY LIFE? ! !

Usiedliśmy więc na ławce z parku i zaczęliśmy zapoznawać się z ofertą. We sat down|so|on|the bench|from|the park|and|we started|to familiarize|ourselves|with|the offer So we sat on a park bench and started to familiarize ourselves with the offer. Płacimy 100 funtów za tydzień za wynajęcie rikszy i w tej cenie mamy jej przechowywanie oraz niezbędne naprawy – jak mechanik już dojdzie do siebie. We pay|pounds|per|week|for|rental|rickshaw|and|in|this|price|we have|its|storage|and|necessary|repairs|when|mechanic|already|recovers|to|himself We pay 100 pounds a week to rent the rickshaw, and this price includes its storage and necessary repairs – once the mechanic gets back on his feet. Otrzymamy też gratis krótkie szkolenie, jak i gdzie należy rikszą jeździć. We will receive|also|free|short|training|how|and|where|one should|by rickshaw|drive We will also receive a free short training on how and where to ride the rickshaw. Płaci się zasadniczo z góry, ale mając na uwadze naszą sytuację życiową, to Ramzes był w stanie zgodzić się, żebyśmy 50 funtów zapłacili teraz, a drugie 50 na koniec tygodnia. Pay|oneself|basically|from|upfront|but|having|in|consideration|our|situation|living|that|Ramzes|was|in|position|to agree|oneself|that we|pounds|paid|now|and|second|at|end|of the week Payment is generally made in advance, but considering our life situation, Ramses was able to agree that we would pay 50 pounds now and the other 50 at the end of the week. Na rikszy jeździ się wtedy, gdy się chce, a poza tą stówą tygodniowo całe zarobki idą dla kierowcy, w żargonie zwanego RAJDEREM. On|rickshaw|rides|one|then|when|one|wants|and|apart from|that|hundred|weekly|all|earnings|go|to|driver|in|slang||RIDER You ride a rickshaw when you want, and apart from that hundred a week, all earnings go to the driver, colloquially known as a RAIDER. Najniższa cena za jeden kurs wynosiła 10 funtów, więc teoretycznie wystarczyło złapać przez cały tydzień 10 klientów, żeby inwestycja się zwróciła, dlatego zgodziliśmy się na ofertę Ramzesa, daliśmy mu nasze dane z paszportów do spisania umowy wynajmu, a potem wysłuchaliśmy jego wykładu teoretycznego na temat budowy rikszy i trudów, jak i radości pracy rikszarza. The lowest|price|for|one|course|was|pounds|so|theoretically|it was enough|to catch|for|whole|week|clients|to|investment|itself|returned|therefore|we agreed|to|on|the offer|of Ramses|we gave|him|our|data|from|passports|for|writing|contract|rental|and|then|we listened|his|lecture|theoretical|on|the subject|construction|rickshaw|and|hardships|as|and|joys|work|rickshaw driver The lowest price for a single ride was 10 pounds, so theoretically, it was enough to catch 10 customers throughout the week for the investment to pay off, which is why we agreed to Ramzes's offer, gave him our passport details to draft the rental agreement, and then listened to his theoretical lecture on the construction of the rickshaw and the hardships, as well as the joys of being a rickshaw driver.

Oprócz naszej istniało jeszcze kilka konkurencyjnych firm rikszarskich, które funkcjonowały trochę jak więzienia w Ameryce, to znaczy wszyscy z grubsza trzymali się ze swoimi nacjami. Besides|our|there existed|still|a few|competitive|companies|rickshaw|that|operated|a little|like|prisons|in|America|that|means|everyone|with|roughly|kept|to themselves|with|their|nationalities In addition to ours, there were several competing rickshaw companies that functioned somewhat like prisons in America, meaning everyone roughly stuck to their own nationalities. Tak więc były firmy polskie, były hinduskie, hiszpańsko-portugalskie czy czecho-słowackie, w których pracowali ludzie pochodzący właśnie z tych krajów. So|then|there were|companies|Polish|there were|Indian|||or|||in|which|worked|people|originating|just|from|these|countries So there were Polish companies, Indian, Spanish-Portuguese, or Czech-Slovak, where people from those countries worked. Zdarzały się małe wyjątki i na przykład w firmie hinduskiej pracowało dwóch typów ze Śląska, którzy z naszej firmy zostali wyrzuceni, bo wszystkich wkurwiali. happened|(reflexive particle)|small|exceptions|and|for|example|in|company|Indian|worked|two|guys|from|Silesia|who|from|our|company|were|fired|because|everyone|annoyed There were small exceptions, and for example, in the Indian company, there were two guys from Silesia who were thrown out of our company because they annoyed everyone. Na ich miejsce przyszło do nas z kolei dwóch Hindusów, którzy wszystkich tam wkurwiali. At|their|place|came|to|us|with|turn|two|Indians|who|everyone|there|annoyed In their place, two Indians came to us, who annoyed everyone there. U nas natomiast starali się nie wkurwiać już nikogo, bo wiedzieli, że są wśród obcych i lepiej się nie wychylać. We|us|on the other hand|tried|themselves|not|to piss off|already|anyone|because|they knew|that|they are|among|strangers|and|better|to|not|stand out However, they tried not to annoy anyone here, because they knew they were among strangers and it was better not to stand out. Aby zrekompensować sobie niemożność wkurwiania swoich bezpośrednich współpracowników, zaczęli jednak wkurwiać za dwóch (czyli właściwie za czterech, bo dwóch ich było) kolegów z poprzedniej firmy, krzycząc do nich losowe głupoty, gdy spotykali ich podczas pracy jeżdżących gdzieś na mieście. To|compensate|himself|inability|annoying|their|direct|coworkers|they started|however|to annoy|for|two|(which|actually|for|four|because|two|them|were|colleagues|from|previous|company|shouting|at|them|random|nonsense|when|they met|them|during|work|driving|somewhere|in|the city To compensate for their inability to annoy their direct coworkers, they started annoying two (actually four, because there were two of them) colleagues from the previous company, shouting random nonsense at them when they encountered them while working around the city. Tamci Ślązacy od nas robili zresztą to samo i raz nawet my mieliśmy z nimi przygodę. Those|Silesians|from|us|did|besides|that|same|and|once|even|we|had|with|them|adventure Those Silesians were doing the same to us, and once we even had an adventure with them. Mianowicie podjechali do nas koło Covent Garden, bo rozpoznali nas po rikszach. Namely|they drove up|to|us|near|||because|they recognized|us|by|rickshaws Namely, they approached us near Covent Garden because they recognized us by our rickshaws. Patrząc na kolorystykę i budowę rikszy, dało się z dużym prawdopodobieństwem ustalić, przedstawiciel jakiej narodowości na niej jeździ: na przykład riksze hinduskie były niebiesko-żółto-pomarańczowe i miały fotele dla pasażerów z przodu, a nasze były całe czarne i miały fotele z tyłu. Looking|at|color scheme|and|construction|of the rickshaw|it was possible|to|with|great|probability|determine|representative|what|nationality|on|it|drives|for|example|rickshaws|Indian|were||||and|had|seats|for|passengers|from|front|and|ours|were|completely|black|and|had|seats|from|back Looking at the color scheme and construction of the rickshaw, it was possible to determine with a high degree of probability the nationality of the person riding it: for example, Indian rickshaws were blue-yellow-orange and had seats for passengers in the front, while ours were all black and had seats in the back. W każdym razie Ślązacy podjechali we dwóch i zaczęli do nas nawijać po polsku, że O SIEMANO CHŁOPAKI, JAKI TAM ZAROBEK DZISIAJ. In|every|case|Silesians|drove up|in|two|and|they started|to|us|talking|in|Polish|that|Oh|what's up|guys|what|there|earnings|today In any case, two Silesians approached and started chatting with us in Polish, saying O HEY GUYS, HOW'S THE EARNINGS TODAY. Na początku nie zajarzyliśmy, kto to jest, więc po koleżeńsku mówimy, że raczej chujowo – Stomil 35 funtów, a ja 20 z groszami. At|the beginning|not|we realized|who|it|is|so|in a|friendly|we say|that|rather|poorly|Stomil|pounds|and|I|with|pennies At first, we didn't realize who they were, so we casually said that it was rather shit – Stomil 35 pounds, and I 20 with change. Oni wtedy beka, że oni to już wyciągnęli po ponad stówkę na głowę i za tyle, co my zarobiliśmy, to nawet nie damy rady opłacić czynszu i czeka nas bezdomność i deportacja do Polski, więc mogą nam zrobić przysługę i dać się przewieźć za 5 funtów. They|then|laugh|that|they|it|already|pulled out|per|over|hundred|per|head|and|for|so much|what|we|earned|it|even|not|we will be able|able|to pay|rent|and|awaits|us|homelessness|and|deportation|to|Poland|so|they can|us|do|a favor|and|let|themselves|be transported|for|pounds They then laughed, saying that they had already pulled in over a hundred each, and for what we earned, we wouldn't even be able to pay the rent, and we would face homelessness and deportation to Poland, so they could do us a favor and let us ride for 5 pounds. Po tym wkurwianiu ich rozpoznaliśmy, bo chłopaki od nas z firmy nam o nich coś wspominali, więc już wiedzieliśmy, z kim mamy do czynienia. After|that|annoying|them|we recognized|because|the guys|from|us|from|the company|to us|about|them|something|mentioned|so|already|we knew|with|who|we have|to|dealing After that irritation, we recognized them because the guys from our company had mentioned them, so we already knew who we were dealing with. Stomil więc im odpowiedział, żeby spierdalali wozić za 5 funtów węgiel z kopalni, co musiało ich dotknąć, bo jeden zszedł z rikszy i zapytał Stomila, czy ma jakiś problem do węgla. Stomil|so|them|answered|to|fuck off|carry|for|pounds|coal|from|mine|which|had to|them|touch|because|one|got off|from|rickshaw|and|asked|Stomil|if|has|any|problem|with|coal So Stomil replied to them to fuck off and carry coal from the mine for 5 pounds, which must have affected them because one got off the rickshaw and asked Stomil if he had a problem with the coal. Stomil na to odpowiedział, że tak, że ma problem, że jest chujowy i że śmierdzi, i że truje. Stomil|to|that|answered|that|yes|that|has|problem|that|is|shitty|and|that|stinks|and|that|poisons Stomil replied that yes, he had a problem, that it was shitty, that it stank, and that it was poisoning. Drugi Ślązak na to zripostował w sposób mniej merytoryczny, bo pytając Stomila, czy mu wyjebać w ryj, krawacikowi jebanemu z Warszawy, co mu węgiel śmierdzi. The second|Silesian|at|this|retorted|in|a way|less|substantive|because|asking|Stomil|whether|to him|hit|in|face|the little tie|fucking|from|Warsaw|who|to him|coal|stinks The second Silesian retorted in a less substantive way, asking Stomil if he should punch him in the face, that fucking little tie-wearer from Warsaw, who thinks the coal stinks. Nie wiem, skąd on wymyślił tę Warszawę, może stąd, że jak były protesty górnicze, to odbywały się właśnie w Warszawie (w domyśle nieprzypadkowo) i tym samym w oczach tego typa każdy przeciwnik spalania węgla musiał być warszawiakiem. I|know|where|he|thought up|this|Warsaw|maybe|from here|that|when|were|protests|mining|they|took place|reflexive particle|just|in|Warsaw|in|implication|not coincidentally|and|that|same|in|eyes|this|guy|every|opponent|burning|coal|had to|be|a Warsaw resident I don't know where he came up with this Warsaw thing, maybe because when there were miners' protests, they took place in Warsaw (implying not by chance) and thus in this guy's eyes, every opponent of burning coal had to be a Warsaw resident. Pewnie by mu wyjebał, bo istnieje bardzo niewiele odpowiedzi na takie pytanie, które mogą zapewnić inny rezultat, gdyby nie podjechał akurat ten typ od nas z firmy, co ciągle palił crack, i nie kazał im obydwu spierdalać do Indii. Probably|would|to him|would have kicked his ass|because|there are|very|few|answers|to|such|question|that|can|provide|different|result|if|not|had driven up|just|that|guy|from|us|with|company|who|constantly|smoked|crack|and|not|ordered|them|both|to fuck off|to|India He probably would have punched him, because there are very few answers to such a question that could yield a different result, if it weren't for that guy from our company who was always smoking crack, and told them both to fuck off to India. Nie mam pewności, czy w Indiach w ogóle mają węgiel, ale podobno tam jest prawie takie zanieczyszczenie powietrza jak w Polsce, więc może tak. I do not|have|certainty|if|in|India|in|at all|have|coal|but|supposedly|there|is|almost|such|pollution|air|as|in|Poland|so|maybe|yes I'm not sure if they even have coal in India, but apparently the air pollution there is almost as bad as in Poland, so maybe they do. Tamci Ślązacy też pewnie nie wiedzieli, ale bali się tego typa od cracku, więc spierdolili. Those|Silesians|also|probably|not|knew|but|were afraid|themselves|of that|guy|from|crack|so|ran away Those Silesians probably didn't know either, but they were scared of that crack guy, so they bailed.

Wszyscy rajderzy, bez względu na swoją przynależność etniczną, robili z grubsza to samo. All|riders|without|regard|to|their|affiliation|ethnic|did|from|roughly|| All the riders, regardless of their ethnic background, were doing roughly the same thing. Najpierw należało stanąć sobie rikszą w jakimś uczęszczanym miejscu, jak London Eye (ten wielki diabelski młyn nad Tamizą), pod Big Benem, na Trafalgar Square, Piccadilly Circus, Covent Garden czy ShaftesburyAvenue, gdzie są wszystkie teatry i opery. First|it was necessary|to stand|for oneself|by rickshaw|in|some|busy|place|like|London|Eye|(the|big|Ferris|wheel|over|Thames)|under|Big|Ben|at|Trafalgar|Square|Piccadilly|Circus|Covent|Garden|or|Shaftesbury Avenue|where|are|all|theaters|and|operas First, you had to park your rickshaw in a busy place, like the London Eye (that big Ferris wheel over the Thames), under Big Ben, at Trafalgar Square, Piccadilly Circus, Covent Garden, or Shaftesbury Avenue, where all the theaters and operas are. Będąc już tam, można było przyjąć jedną z dwóch strategii pozyskiwania klienta: pasywną, czyli siedzieć na rikszy i czekać, aż ktoś podejdzie i powie, że chce się przejechać, lub aktywną, czyli siedzieć na rikszy i pytać ludzi, czy nie chcą się przejechać. Being|already|there|one could|was|adopt|one|of|two|strategies|acquiring|customers|passive|that is|to sit|in|rickshaw|and|to wait|until|someone|approaches|and|says|that|wants|to|ride|or|active|that is|to sit|in|rickshaw|and|to ask|people|if|not|they want|to|ride Once there, you could adopt one of two strategies for attracting customers: a passive one, which means sitting in the rickshaw and waiting for someone to come up and say they want a ride, or an active one, which means sitting in the rickshaw and asking people if they want a ride. Gdy już jakiś chętny się znalazł, to należało dowieźć go we wskazane miejsce. When|already|some|willing person|himself|was found|then|it was necessary|to transport|him|to|indicated|place Once a willing customer was found, it was necessary to take them to the specified location. Zalecane było, aby w trakcie jazdy odbyć z klientem jakąś niezobowiązującą, acz ciekawą rozmowę, co zwiększało szanse na napiwek. Recommended|was|to|during|course|driving|have|with|client|some|casual|although|interesting|conversation|which|increased|chances|for|tip It was recommended to have some casual yet interesting conversation with the client during the ride, which increased the chances of a tip. Potem pozostawało już tylko odebrać zapłatę i wrócić do punktu wyjścia. Then|remained|only|to|receive|payment|and|return|to|point|of departure Then it was just a matter of collecting the payment and returning to the starting point.

Wszyscy rajderzy, bez względu na swoją przynależność etniczną, mają też jednego arcywroga, którym są londyńscy taksówkarze. All|riders|without|regard|to|their|ethnic|ethnic|have|also|one|arch-enemy|whom|are|London|taxi drivers All riders, regardless of their ethnic background, also have one arch-enemy, which are London taxi drivers. Jeżeli słyszeliście o nienawiści taryfiarzy do uberowców (których jeszcze wtedy nie było), to pomnóżcie ją razy trzy: If|you have heard|about|hatred|taxi drivers|towards|Uber drivers|(whom|yet|then|not|were|then|multiply|it|times|three If you have heard about the hatred taxi drivers have for Uber drivers (who didn't exist back then), multiply it by three:

• Raz za brak egzaminu czy choćby prawa jazdy na rikszę, w porównaniu do rygorystycznego egzaminu na licencję taksówkarską Once|for|lack|exam|or|even|right|driving|for|rickshaw|in|comparison|to|rigorous|exam|for|license|taxi driving • One for the lack of an exam or even a driver's license for rickshaws, compared to the rigorous exam for a taxi license.

• Dwa za brak działalności gospodarczej wśród rikszarzy, w porównaniu do rządowo regulowanego licznika podpiętego pod kasę fiskalną w taksówkach Two|for|lack|business|economic||rickshaw drivers|in|comparison|to|governmentally|regulated|meter|connected|to|cash|register|in|taxis • Two for the lack of business activity among rickshaw drivers, compared to the government-regulated meter connected to a cash register in taxis.

• Trzy za kwestie rasowo-etniczno-obywatelskie, bo spora część taryfiarzy w Londynie to biali Brytyjczycy, a nie mniejsza to potomkowie imigrantów z Indii czy Pakistanu (bo z Polski jeszcze wtedy nie przyjeżdżali, bo była komuna), którzy są pierwszym czy drugim pokoleniem obywateli UK w swoich rodzinach, z czego czerpią wielką dumę, jednak w konfliktach drogowych przeradza się ona nierzadko w ksenofobię. Three|for|issues||||because|considerable|part|taxi drivers|in|London|are|white|British|and|not|smaller|are|descendants|immigrants|from|India|or|Pakistan|(because|from|Poland|yet|then|not|arrived|because|was|communism)|who|are|first|or|second|generation|citizens|UK|in|their|families|from|which|they draw|great|pride|however|in|conflicts|road|turns|itself|it|often|into|xenophobia • Three for racial-ethnic-citizenship issues, as a significant portion of taxi drivers in London are white British, while not fewer are descendants of immigrants from India or Pakistan (since immigrants from Poland had not yet arrived due to communism), who are the first or second generation of UK citizens in their families, from which they draw great pride, but in road conflicts, this often turns into xenophobia.

Jedne z najgorszych obelg na tym tle, jakie słyszałem w UK, padały, gdy na przykład droga taksówki prowadzonej przez Anglika o korzeniach hinduskich została zajechana przez rikszę Hindusa o korzeniach hinduskich. One|of|worst|insults|on|this|background|that|I heard|in|the UK|were uttered|when|on|example|road|taxi|driven|by|Englishman|of|roots|Indian|was|cut off|by|rickshaw|Hindu|of|roots|Indian Some of the worst insults I heard in the UK on this background were when, for example, a taxi driven by an Englishman of Indian descent was cut off by a rickshaw driven by a Hindu of Indian descent. Ci pierwsi bardzo często kazali tym drugim wypierdalać do domu – w domyśle znajdującego się poza granicami Wielkiej Brytanii. They|first|very|often|ordered|those|second|to get the hell out|to|home|in|implication|located|reflexive particle|outside|borders|Great|Britain The former very often told the latter to fuck off home – implying a home located outside the borders of the United Kingdom. Jeżeli natomiast za kierownicą taksówki siedział biały Brytyjczyk, pole do popisu było jeszcze większe, bo mógł dodać też kilka epitetów odnośnie koloru skóry. If|on the other hand|behind|wheel|taxi|was sitting|white|British|field|for|expression|was|even|bigger|because|could|add|also|a few|epithets|regarding|color|of skin If, however, a white British man was behind the wheel of the taxi, the scope for expression was even greater, as he could also add a few epithets regarding skin color. Przysięgam jednak, że raz byłem świadkiem sytuacji, gdy taksówkarz-o-obywatelstwie-brytyjskim-i-korzeniach-pakistańskich nawyzywał rikszarza-o-obywatelstwie-pakistańskim-i-korzeniach-pakistańskich od ciapatych. I swear|however|that|once|I was|a witness|of a situation|when|the taxi driver|with|citizenship|British|and|roots|Pakistani|insulted|the rickshaw driver|with|citizenship|Pakistani|and|roots|Pakistani|with|derogatory term for people of South Asian descent I swear, however, that I once witnessed a situation where a taxi driver of British citizenship and Pakistani roots insulted a rickshaw driver of Pakistani citizenship and Pakistani roots with racial slurs. Gdy rikszarz zripostował, że ten, co go wyzywa, jest obiektywnie rzecz biorąc, patrząc po pigmencie skóry, jeszcze ciapatszy od niego, to taksiarz odpowiedział, że chuj z tego, bo ma brytyjski paszport, po czym wyciągnął ze schowka w samochodzie rzeczony paszport i zaczął nim machać przez okno na potwierdzenie swoich słów. When|rickshaw driver|retorted|that|the one|who|him|insults|is|objectively|matter|considering|looking|at|pigment|of skin|even|more swarthy|than|him|then|taxi driver|replied|that|fuck|from|this|because|has|British|passport|after|which|he pulled out|from|glove compartment|in|the car|aforementioned|passport|and|he started|it|waving|through|the window|in|confirmation|his|words When the rickshaw driver retorted that the one who was insulting him was, objectively speaking, looking at the pigment of his skin, even more 'colored' than him, the taxi driver replied that it didn't matter because he had a British passport, after which he pulled the said passport from the car's glove compartment and started waving it out the window to confirm his words. Wtedy rikszarz wyrwał mu ten paszport, rzucił do kałuży i uciekł. Then|rickshaw driver|yanked|from him|that|passport|threw|into|the puddle|and|ran away At that moment, the rickshaw driver snatched the passport from him, threw it into a puddle, and ran away.

SENT_CWT:AFkKFwvL=8.24 PAR_TRANS:gpt-4o-mini=3.99 en:AFkKFwvL openai.2025-01-22 ai_request(all=95 err=0.00%) translation(all=79 err=0.00%) cwt(all=1900 err=1.53%)