×

Vi använder kakor för att göra LingQ bättre. Genom att besöka sajten, godkänner du vår cookie-policy.

image

Real Polish, RP079: Szczęśliwy książę (1) – Oscar Wilde

RP079: Szczęśliwy książę (1) – Oscar Wilde

Na wysokim cokole, górując nad miastem, wznosił się pomnik szczęśliwego księcia.

Cały był pokryty delikatnymi złotymi blaszkami, oczy miał z dwóch błyszczących szafirów, a na rękojeści jego miecza świecił olbrzymi rubin. Ogromnie go też podziwiano – ogromnie.

– Jest tak piękny jak kurek na dachu – zauważył jeden z radców miejskich, usiłujący przez okazywanie artystycznych skłonności zdobyć sobie dobre imię. – Tylko mniej użyteczny od kurka – dodał obawiając się, by go nie posądzono o brak zmysłu praktycznego… co wcale nie byłoby zgodne z prawdą – Czemu nie jesteś takim jak szczęśliwy książę?

– pytała czuła matka swego synka, który chciał dostać księżyc z nieba; – Szczęśliwy książę nigdy niczego nie chce. – Jestem kontent, że przynajmniej jeden człowiek na świecie jest całkiem szczęśliwy – mruknął zawiedziony w swych nadziejach przechodzień rzucając okiem na pomnik.

– Wygląda jak anioł – mówili mali wychowankowie sierocińca wychodząc z katedry w purpurowych płaszczykach i śnieżnobiałych fartuszkach.

– Skąd wiecie, jak wygląda anioł?

– spytał profesor matematyki. – Przecieżeście go nigdy nie widzieli. – O, widzieliśmy… we śnie!

– odpowiedziały dzieci. A profesor matematyki zmarszczył czoło i gniewnie zsunął brwi, z zasady będąc przeciwnikiem wszelkich snów dziecinnych. Pewnej nocy przelatywała nad miastem jaskółeczka… Towarzyszki jej przed sześciu tygodniami odfrunęły już do Egiptu, ona jedna tylko została, zakochawszy się w prześlicznej trzcinie.

Po raz pierwszy ujrzała ją była na wiosnę, uganiając się nad rzeką za dużym, żółtym motylem; zachwycona smukłością trzciny, nieruchomo zawisła w powietrzu i wszczęła rozmowę. – Czy wolno cię kochać?

– spytała jaskółka, przyzwyczajona zmierzać zawsze wprost do celu. A trzcina głęboko się przed nią pochyliła. Więc jaskółeczka poczęła fruwać dokoła trzciny, skrzydełkami muskając wodę, na której tworzyły się lekkie fale.

Był to rodzaj zalotów, trwających całe lato. – Śmieszne przywiązanie – świegotały inne jaskółki – toż ta trzcina nie ma żadnego majątku, a tak liczną rodzinę.

– Bo w istocie brzegi rzeki całkiem były porosłe trzciną. Z nadejściem jesieni wszystkie jaskółki odleciały za morze.

Wówczas jaskółeczka uczuła się bardzo osamotnioną, i miłość do trzciny poczęła ją niecierpliwić. – Niepodobna z nią prowadzić porządnej rozmowy – mówiła – przy tym zaczynam ją podejrzewać bo brzydką kokieterię, bo wszak najwidoczniej flirtuje z wiatrem.

– I istotnie, za każdym powiewem wiatru trzcina wykonywała przed nim najwdzięczniejsze dygi! – Przyznaję, że jest gospodarna i lubi zacisze domowe – mówił ptak – ale ja lubię podróżować, więc i moja żona musi to lubić.

– Pójdziesz ze mną?

– spytała wreszcie jaskółka. – Ale trzcina przecząco potrząsnęła głową – zbyt była przywiązana do ojczyzny. – Więc igrałaś mym uczuciem!

– zawołała jaskółka. – Dobrze! Ja lecę teraz na piramidy. Żegnaj! – I odfrunęła. Niezmordowanie szybowała przez cały dzień, a wieczorem doleciała do jakiegoś miasta.

– Gdzie teraz zamieszkam?

– mówiła do siebie. – Sądzę, że miasto poczyniło przecież odpowiednie przygotowania. Wtem zobaczyła pomnik na wysokim cokole. – Tu pozostanę – zawołała radośnie – doskonały będę mieć nocleg na świeżym powietrzu!

– To rzekłszy, wygodnie usiadła w zagłębieniu u stóp księcia. – Mam złocistą sypialnię – mówiła do siebie z zadowoleniem, rozglądając się dokoła.

W chwili jednak gdy ukrywszy główkę pod skrzydełkiem zabierała się do snu, spadła na nią duża kropla deszczu. – Dziwne!

– zawołała jaskółka otrząsając się – na niebie nie ma najlżejszej chmurki, gwiazdy świecą i migocą, a jednak pada deszcz. Klimat północnej Europy jest istotnie okropny! Trzcina lubiła wprawdzie deszcz, ale powodował nią najzwyklejszy egoizm. Wtem padła na jaskółkę druga kropla deszczu.

– Do czego służy właściwie taki pomnik, skoro nie może nawet dać schronienia przed deszczem?

Obejrzę się raczej za jakim dobrym kominem – szepnęła do siebie, zabierając się do odlotu. Ale zanim jeszcze rozwinęła skrzydełka, uczuła na sobie trzecią kroplę deszczu.

Podniosła więc wzrok i zobaczyła… Co zobaczyła? Oczy szczęśliwego księcia były napełnione łzami, i łzy spływały mu po złotych policzkach. Twarz jego w świetle księżyca tak była piękna, że serce jaskółeczki zadrżało współczuciem. – Kto Jesteś?

– spytała; – Jestem szczęśliwym księciem.

– Więc czemu płaczesz?

– spytała jaskółka. – Całkiem przemokłam od twych łez. – Kiedy jeszcze żyłem i miałem ludzkie serce – mówił pomnik – nie wiedziałem, co znaczą łzy, mieszkałem bowiem w pałacu Sans-Souci, do którego troska nie miała przystępu.

Dnie spędzałem na zabawach z towarzyszami, a wieczorem prowadziłem tańce w wielkiej sali balowej. Dokoła ogrodu biegł bardzo wysoki mur, ale mnie nigdy nie przyszło na myśl zapytać, co się za nim znajduje, tak mi było dobrze i wesoło. Dworzanie nazywali mnie szczęśliwym księciem, i istotnie byłem szczęśliwy – o ile radość oznacza szczęście. Tak żyłem i tak umarłem. A teraz, kiedy nie żyję, umieszczono mnie na tym cokole, tak wysoko, że mogę widzieć całą rozpacz i nędzę mojego miasta i serce moje, aczkolwiek z ołowiu, bezustannie musi płakać. – Co?

Więc nie jest cały ze złota? – szepnęła do siebie jaskółka. Zbyt jednak była uprzejma, by głośno wypowiadać osobiste uwagi. – Daleko stąd – mówił pomnik cichym, melodyjnym głosem – daleko stąd, w wąskiej uliczce, stoi nędzny, stary dom.

Jedno z okien jest otwarte – mogę przeto widzieć siedzącą przy stole kobietę, ma bladą zmęczoną twarz i szorstkie czerwone ręce, a palce pokłute igłą, gdyż jest hafciarką. Haftuje złote lilie na atłasowej sukni, którą nosić będzie na balu dworskim najpiękniejsza dama dworu królowej. Na wąskim łóżeczku, w ciemnym kącie izdebki, leży chory chłopczyk. Zrywa się w niespokojnym gorączkowym śnie i błaga o pomarańcze. Ale matka nie może mu nic dać prócz wody studziennej, więc chłopczyk płacze i jęczy. Jaskółeczko, jaskółeczko, czy nie zechciałabyś jej zanieść ten rubin, świecący w rękojeści mego miecza, bo moje nogi tak są mocno przytwierdzone do tego cokołu, że nie mogę się ruszyć. – Kiedy mnie oczekują w Egipcie – odparła jaskółka.

– Towarzyszki moje lecą wzdłuż Nilu i rozmawiają z wielkimi kwiatami lotosu. Niezadługo ułożą się do snu w grobie wielkiego króla. Ubrany on jest w kosztowne żółte szaty i zabalsamowany. Na szyi ma łańcuch z bladozielonego nefrytu, a ręce zeschłe niby żółte liście. – Jaskółeczko, jaskółeczko – rzekł książę – czy nie możesz zostać u mnie przez tę jedną noc i być moją wysłanniczką?

Chłopczyk jest taki spragniony, a matka jego taka smutna. – Kiedy ja w gruncie rzeczy nie lubię chłopców – odparła jaskółka – bo gdy zeszłego lata mieszkałam nad rzeką, dwaj niedobrzy chłopcy, synowie młynarza, ustawicznie rzucali za mną kamieniami.

Wprawdzie mnie nie trafili, bo my, jaskółki, latamy zbyt szybko, a ja pochodzę z rodziny sławnej nawet za granicą z chyżego lotu, ale w każdym razie był to z ich strony dowód lekceważenia. Szczęśliwy książę miał jednak minę tak smutną, że; jaskółeczka szczerze się zmartwiła.

– Bardzo tu zimno – rzekła – ale mimo to zostanę u ciebie przez dzisiejszą noc i będę twą wysłanniczką.

– Dziękuję ci, jaskółeczko – rzekł książę.

Więc jaskółka wydziobała z rękojeści księcia olbrzymi rubin i trzymając go w dziobku wzbiła się wysoko ponad miejskie dachy.

Przeleciała koło wieży katedry ozdobionej białymi rzeźbionymi w marmurze aniołami, przeleciała koło zamku, z którego dochodziły dźwięki muzyki tanecznej.

Prześliczna dziewczyna wyszła na balkon ze swym ukochanym. – Jak cudnie migocą gwiazdy – szepnął młodzieniec – i jak czarodziejską jest potęga miłości.

– Czy też moja suknia będzie gotowa na bal – odparła – kazałam na niej wyhaftować złote lilie.

Ale te hafciarki takie są leniwe! Jaskółeczka pofrunęła nad rzekę i zobaczyła latarnie, wiszące u masztów okrętowych, pofrunęła w stronę getta i zobaczyła starych Żydów, jak się targują i pieniądze ważą na wagach miedzianych.

Wreszcie doleciała do starego nędznego domu i przez otwarte okno zajrzała do wnętrza mieszkania… Chory chłopczyk rzucał się niespokojnie w gorączkowym śnie, a matka zdrzemnęła się nad haftem, tak była znużona. Więc jaskółeczka wleciała do izby i położyła olbrzymi rubin na stoliku, obok naparstka kobiety. Potem cichutko podleciała do łóżeczka i skrzydełkami poczęła chłodzić rozpalone czoło chłopczyny. – Jak mi chłodno – szepnął chłopczyk – zdaje mi się, że wnet wyzdrowieję.

– I popadł w sen głęboki, pokrzepiający. Wówczas jaskółeczka ruszyła z powrotem do szczęśliwego księcia i opowiedziała mu, co uczyniła. – Dziwne – rzekła – tak zimno na świecie, a mnie nagle zrobiło się całkiem ciepło.

– To dlatego, że spełniłaś dobry uczynek – rzekł książę, a jaskółka zamyśliła się nad jego słowami i zasnęła.

Myślenie zawsze ją przyprawiało o senność. O świcie zerwała się i poszybowała w stronę rzeki, by się wykąpać.

– Co za rzadki fenomen – zadziwił się profesor ornitologii, właśnie przechodzący przez most.

– Jaskółka w zimie! – Napisał o tym długi artykuł i umieścił go w jednym z najpoczytniejszych dzienników. Artykuł wzbudził ogólne zainteresowanie, obfitował zresztą w taki balast słów, że prawie nikt nie wiedział, o co chodzi.

– Dziś wieczór lecę do Egiptu – powiedziała sobie jaskółka, a myśl ta sprawiała jej rozkosz królewską. Tymczasem odwiedzała wszystkie pomniki, aż wreszcie spoczęła na szczycie wieży kościelnej. Gdziekolwiek się ukazywała, dolatywał ją świegot wróbli: co za dostojna cudzoziemka! I jaskółka świetnie się bawiła. Gdy księżyc ukazał się na niebie, pofrunęła do szczęśliwego księcia.

– Czy dasz mi jakie zlecenie do Egiptu? – zapytała – bo właśnie mam zamiar odlecieć.

Learn languages from TV shows, movies, news, articles and more! Try LingQ for FREE

RP079: Szczęśliwy książę (1) – Oscar Wilde ||prince|Oscar Wilde|Oscar Wilde RP079: Der glückliche Prinz (1) - Oscar Wilde RP079: The Happy Prince (1) - Oscar Wilde RP079: Щасливий принц (1) - Оскар Уайльд

Na wysokim cokole, górując nad miastem, wznosił się pomnik szczęśliwego księcia. |high|pedestal|towering|||rose||statue of|happy|the Happy Prince On the high pedestal, towering over the city, stood a monument to the lucky prince. На високому п'єдесталі, піднімаючись над містом, збудовано статую щасливого князя.

Cały był pokryty delikatnymi złotymi blaszkami, oczy miał z dwóch błyszczących szafirów, a na rękojeści jego miecza świecił olbrzymi rubin. |||delicate|golden|scales|||||shiny|sapphires|||the hilt||sword|shone|huge|ruby He was all covered with delicate golden plaques, his eyes were made of two shiny sapphires, and a huge ruby shone on the handle of his sword. Вся вона була покрита делікатними золотими плитами, його очі були з двох блискучих сапфірів, а на рукоятці свого меча сяяв величезний рубін. Ogromnie go też podziwiano – ogromnie. immensely|||admired him|immensely He was also greatly admired - tremendously. Він також був дуже захоплений - надзвичайно.

– Jest tak piękny jak kurek na dachu – zauważył jeden z radców miejskich, usiłujący przez okazywanie artystycznych skłonności zdobyć sobie dobre imię. ||||rooster||roof|he remarked|||councilors|city council|attempting||showing|artistic tendencies|tendencies|gain||| "It's as beautiful as a cock on the roof," one of the city councilors remarked, trying to gain a good name by showing artistic tendencies. - Це так само красиво, як півень на даху, - помітив один з міських рад, намагаючись показати гарне ім'я, показуючи художні тенденції. – Tylko mniej użyteczny od kurka – dodał obawiając się, by go nie posądzono o brak zmysłu praktycznego… co wcale nie byłoby zgodne z prawdą ||useful||the hen|he added|fearing|||||accuse|||sense|practical sense|||||consistent|| "Only less useful than a tap," he added, fearing that he would be accused of a lack of practical sense ... which would not be true. - Тільки менш корисний, ніж крана, - додав він, побоюючись, що його не підозрюють у відсутності практичного сенсу ..., що взагалі не буде правдою – Czemu nie jesteś takim jak szczęśliwy książę? ||||||prince "Why are you not like a happy prince?" - Чому ти не любиш щасливого князя?

– pytała czuła matka swego synka, który chciał dostać księżyc z nieba; – Szczęśliwy książę nigdy niczego nie chce. asked|tender||her|little son|||get|the moon||||prince||anything|| Asked the tender mother of her son, who wanted to get the moon from heaven; "A happy prince never wants anything." - запитала ласкава мама її сина, яка хотіла отримати місяць з небес; - Щасливий принц нічого не хоче. – Jestem kontent, że przynajmniej jeden człowiek na świecie jest całkiem szczęśliwy – mruknął zawiedziony w swych nadziejach przechodzień rzucając okiem na pomnik. |content||at least||||||quite||he muttered|disappointed||his|hopes|passerby|casting|glance||monument - I am glad that at least one man in the world is quite happy - muttered the disappointed passerby, glancing at the monument.

– Wygląda jak anioł – mówili mali wychowankowie sierocińca wychodząc z katedry w purpurowych płaszczykach i śnieżnobiałych fartuszkach. ||||small|the orphans|the orphanage|as they left||the cathedral||purple|coats||snow-white|aprons - He looks like an angel - said the little pupils of the orphanage, leaving the cathedral in purple coats and snow-white aprons.

– Skąd wiecie, jak wygląda anioł? - How do you know what an angel looks like?

– spytał profesor matematyki. asked||of mathematics The math professor asked. – Przecieżeście go nigdy nie widzieli. but you||||have seen - You guys never saw him. – O, widzieliśmy… we śnie! |we saw||in a dream - Oh, we saw ... in a dream!

– odpowiedziały dzieci. the children answered| The children answered. A profesor matematyki zmarszczył czoło i gniewnie zsunął brwi, z zasady będąc przeciwnikiem wszelkich snów dziecinnych. |||furrowed|forehead||angrily|furrowed||||being|opponent of|all||childish And the professor of mathematics frowned and frowned angrily, being in principle against all childhood dreams. Pewnej nocy przelatywała nad miastem jaskółeczka… Towarzyszki jej przed sześciu tygodniami odfrunęły już do Egiptu, ona jedna tylko została, zakochawszy się w prześlicznej trzcinie. One||was flying|over||little swallow|her companions|||six|six weeks ago|flew away|||||||stayed behind|falling in love|||beautiful|reed One night a swallow flew over the city ... Her companions had already fled to Egypt six weeks ago, she was the only one left who had fallen in love with the beautiful reed.

Po raz pierwszy ujrzała ją była na wiosnę, uganiając się nad rzeką za dużym, żółtym motylem; zachwycona smukłością trzciny, nieruchomo zawisła w powietrzu i wszczęła rozmowę. |||she saw||||spring|chasing|||the river|||yellow|butterfly|delighted by|slenderness of|the reeds|motionless|hovered||in the air||initiated| She saw her for the first time in the spring, chasing a large yellow butterfly on the river; delighted with the thinness of the cane, it hung still in the air and initiated the conversation. – Czy wolno cię kochać? - Can you love you?

– spytała jaskółka, przyzwyczajona zmierzać zawsze wprost do celu. asked|the swallow|accustomed to|heading||straight|| The swallow asked, accustomed to always going straight to her destination. A trzcina głęboko się przed nią pochyliła. |reed|deeply||||bent down And the cane bent deeply before her. Więc jaskółeczka poczęła fruwać dokoła trzciny, skrzydełkami muskając wodę, na której tworzyły się lekkie fale. |little swallow|began|fly|around|the reeds|with her wings|grazing||||were forming||gentle|waves So the swallow began to fly around the reeds, her wings brushing the water, on which light waves formed.

Był to rodzaj zalotów, trwających całe lato. |||courtship|lasting|| It was a kind of courtship that lasted all summer. – Śmieszne przywiązanie – świegotały inne jaskółki – toż ta trzcina nie ma żadnego majątku, a tak liczną rodzinę. Funny attachment|attachment|chirped||swallows|indeed||reed||||wealth|||numerous| - Funny attachment - other swallows shone - this reed has no property, and such a large family.

– Bo w istocie brzegi rzeki całkiem były porosłe trzciną. ||fact|banks|river|quite||overgrown with reeds|reeds "Because, in fact, the banks of the river were completely covered with reeds." Z nadejściem jesieni wszystkie jaskółki odleciały za morze. |the arrival of|||swallows|flew away||the sea With the onset of autumn, all swallows flew overseas.

Wówczas jaskółeczka uczuła się bardzo osamotnioną, i miłość do trzciny poczęła ją niecierpliwić. At that time|little swallow|felt|||lonely||||the reed|began to||impatient Then the swallow felt very lonely, and love for the cane began to get impatient with her. – Niepodobna z nią prowadzić porządnej rozmowy – mówiła – przy tym zaczynam ją podejrzewać bo brzydką kokieterię, bo wszak najwidoczniej flirtuje z wiatrem. It's impossible|||have|proper|||||||suspect||ugly|ugly flirtation||after all|apparently|flirts||the wind - It is impossible to have a proper conversation with her - she said - at the same time I start to suspect her because of ugly coquetry, because, apparently, she flirts with the wind.

– I istotnie, za każdym powiewem wiatru trzcina wykonywała przed nim najwdzięczniejsze dygi! |indeed|||breeze|of the wind|the reed|performed|||most graceful|curtsies - And indeed, with each breeze, the reed performed its most graceful vices! – Przyznaję, że jest gospodarna i lubi zacisze domowe – mówił ptak – ale ja lubię podróżować, więc i moja żona musi to lubić. I admit|||thrifty|||home tranquility||the bird said|||||||||||| - I admit that she is economical and likes domestic quietness - said the bird - but I like traveling, so my wife must like it.

– Pójdziesz ze mną? you will go|| - Will you come with me?

– spytała wreszcie jaskółka. asked|finally|the swallow Asked the swallow at last. – Ale trzcina przecząco potrząsnęła głową – zbyt była przywiązana do ojczyzny. |the reed|negatively|shook||||attached||the homeland "But the cane shook her head," she was too attached to her homeland. – Więc igrałaś mym uczuciem! |you played|with my|feelings - So you played with my feeling!

– zawołała jaskółka. called|the swallow Called the swallow. – Dobrze! - Well! Ja lecę teraz na piramidy. |I am flying||| I'm going to the pyramids now. Żegnaj! Goodbye Goodbye! – I odfrunęła. |she flew away - And flew away. Niezmordowanie szybowała przez cały dzień, a wieczorem doleciała do jakiegoś miasta. Unflaggingly|soared||||||arrived at||| Tirelessly she flew all day, and in the evening she flew into a city.

– Gdzie teraz zamieszkam? ||will I live - Where will I live now?

– mówiła do siebie. She said to herself. – Sądzę, że miasto poczyniło przecież odpowiednie przygotowania. I think|||has made||| - I think the city has made the right preparations. Wtem zobaczyła pomnik na wysokim cokole. then|she saw|||high|base (of the statue) Then she saw the monument on a high pedestal. – Tu pozostanę – zawołała radośnie – doskonały będę mieć nocleg na świeżym powietrzu! |I will stay|she exclaimed|joyfully||||accommodation||fresh|in the fresh air - I will stay here - she exclaimed cheerfully - I will have perfect accommodation in the fresh air!

– To rzekłszy, wygodnie usiadła w zagłębieniu u stóp księcia. |having said|comfortably|sat down||the hollow||at the feet|the prince "That said, she sat comfortably in the hollow at the prince's feet. – Mam złocistą sypialnię – mówiła do siebie z zadowoleniem, rozglądając się dokoła. |golden|bedroom|||||satisfaction|looking around||around "I have a golden bedroom," she said to herself, looking around.

W chwili jednak gdy ukrywszy główkę pod skrzydełkiem zabierała się do snu, spadła na nią duża kropla deszczu. ||||having hidden|head||wing|was getting|||sleep|fell||||drop| At the moment when, hiding her head under the wing, she started to sleep, a large raindrop fell on her. – Dziwne! - Weird!

– zawołała jaskółka otrząsając się – na niebie nie ma najlżejszej chmurki, gwiazdy świecą i migocą, a jednak pada deszcz. called|the swallow|shaking||||||lightest|cloud|stars|shine||twinkle|||| Cried the swallow, shaking herself - there is not the lightest cloud in the sky, the stars shine and twinkle, and yet it is raining. Klimat północnej Europy jest istotnie okropny! climate|northern|||significantly|terrible Northern Europe's climate is horrible indeed! Trzcina lubiła wprawdzie deszcz, ale powodował nią najzwyklejszy egoizm. Reed|liked|indeed|||caused||the plainest|selfishness The reed liked rain, but it was caused by the usual egoism. Wtem padła na jaskółkę druga kropla deszczu. At that moment|fell||swallow||drop| Then a second drop of rain fell on the swallow.

– Do czego służy właściwie taki pomnik, skoro nie może nawet dać schronienia przed deszczem? ||serves|actually||monument|since|||||shelter||the rain - What is such a monument for, if it cannot even shelter from the rain?

Obejrzę się raczej za jakim dobrym kominem – szepnęła do siebie, zabierając się do odlotu. I will look||||some good||chimney|she whispered|||getting|||takeoff I will rather look behind what a good chimney - she whispered to herself, taking to the departure. Ale zanim jeszcze rozwinęła skrzydełka, uczuła na sobie trzecią kroplę deszczu. |but before||she unfolded|wings|felt||||drop| But before she even opened her wings, she felt a third drop of rain on her.

Podniosła więc wzrok i zobaczyła… Co zobaczyła? She raised||her gaze||she saw||she saw So she looked up and saw… What did she see? Oczy szczęśliwego księcia były napełnione łzami, i łzy spływały mu po złotych policzkach. |happy|prince||filled with|tears||tears|were flowing||||cheeks The prince's eyes were filled with tears, and tears rolled down his golden cheeks. Twarz jego w świetle księżyca tak była piękna, że serce jaskółeczki zadrżało współczuciem. |||light|moon||||||little swallow|quivered|with compassion His face was so beautiful in the moonlight that the swallow's heart trembled with compassion. – Kto Jesteś? - Who are you?

– spytała; she asked – Jestem szczęśliwym księciem. |happy|prince - I'm a lucky prince.

– Więc czemu płaczesz? ||are you crying - So why are you crying?

– spytała jaskółka. |the swallow The swallow asked. – Całkiem przemokłam od twych łez. completely|I got soaked||your|tears - I'm completely soaked from your tears. – Kiedy jeszcze żyłem i miałem ludzkie serce – mówił pomnik – nie wiedziałem, co znaczą łzy, mieszkałem bowiem w pałacu Sans-Souci, do którego troska nie miała przystępu. ||I lived|||human|||the statue||I did not know|||tears|I lived|for I lived|||Sans Souci|Sans-Souci Palace|||worry|||access - When I was still alive and had a human heart, said the monument, I did not know what tears meant, for I lived in the Sans-Souci Palace, to which care was not accessible.

Dnie spędzałem na zabawach z towarzyszami, a wieczorem prowadziłem tańce w wielkiej sali balowej. |I spent||games||companions|||I led|dances|||ballroom|ballroom I spent my days playing games with comrades, and in the evening I danced in the great ballroom. Dokoła ogrodu biegł bardzo wysoki mur, ale mnie nigdy nie przyszło na myśl zapytać, co się za nim znajduje, tak mi było dobrze i wesoło. Around|the garden|ran|||wall|||||occurred||mind||||||||||||cheerfully There was a very high wall around the garden, but it never occurred to me to ask what was behind it, it was so good and fun. Dworzanie nazywali mnie szczęśliwym księciem, i istotnie byłem szczęśliwy – o ile radość oznacza szczęście. the courtiers|||happy|prince||indeed|||||joy||happiness The courtiers called me the happy prince, and I was happy indeed - if joy means happiness. Tak żyłem i tak umarłem. |I lived|||I died That's how I lived and that's how I died. A teraz, kiedy nie żyję, umieszczono mnie na tym cokole, tak wysoko, że mogę widzieć całą rozpacz i nędzę mojego miasta i serce moje, aczkolwiek z ołowiu, bezustannie musi płakać. |||||placed||||pedestal||so high|||||despair||misery||||||although||lead|constantly||cry And now, when I'm dead, I was placed on this pedestal so high that I can see all the despair and misery of my city and my heart, though of lead, it must cry constantly. – Co? - What?

Więc nie jest cały ze złota? So it's not all gold? – szepnęła do siebie jaskółka. whispered|||the swallow The swallow whispered to herself. Zbyt jednak była uprzejma, by głośno wypowiadać osobiste uwagi. |||too polite||loudly|speak|personal|comments But she was too kind to speak out loud. – Daleko stąd – mówił pomnik cichym, melodyjnym głosem – daleko stąd, w wąskiej uliczce, stoi nędzny, stary dom. |far from here||the statue|quiet|melodious|voice||from here||narrow|narrow street||wretched|| "Far from here," the monument said in a low, melodious voice, "far from here, in a narrow street, stands a miserable old house."

Jedno z okien jest otwarte – mogę przeto widzieć siedzącą przy stole kobietę, ma bladą zmęczoną twarz i szorstkie czerwone ręce, a palce pokłute igłą, gdyż jest hafciarką. ||window||||therefore||sitting|||||pale|tired face|||rough||||fingers punctured|pricked with needle|with a needle|because she||embroiderer One of the windows is open - so I can see a woman sitting at the table, she has a pale, tired face and rough red hands, and her fingers are stabbed with a needle because she is an embroiderer. Haftuje złote lilie na atłasowej sukni, którą nosić będzie na balu dworskim najpiękniejsza dama dworu królowej. Embroidering||lilies||satin|dress|||||the court ball|court ball||lady|court| She embroiders golden lilies on a satin dress that will be worn at the court by the most beautiful lady of the queen's court. Na wąskim łóżeczku, w ciemnym kącie izdebki, leży chory chłopczyk. |narrow|little bed||dark|corner|the room|||little boy On a narrow cot, in a dark corner of the room, lies a sick little boy. Zrywa się w niespokojnym gorączkowym śnie i błaga o pomarańcze. wakes up|||restless|feverish|sleep||pleads||oranges He leaps up in a restless feverish sleep and begs for oranges. Ale matka nie może mu nic dać prócz wody studziennej, więc chłopczyk płacze i jęczy. |||||||except for||well water|||cries and whines||whines But the mother cannot give him anything but well water, so the boy cries and groans. Jaskółeczko, jaskółeczko, czy nie zechciałabyś jej zanieść ten rubin, świecący w rękojeści mego miecza, bo moje nogi tak są mocno przytwierdzone do tego cokołu, że nie mogę się ruszyć. little swallow|little swallow|||would you like||take||ruby|shining||hilt|my|sword|||||||fastened|||pedestal|||||move Swallow, swallow, wouldn't you take her this ruby, shining in the hilt of my sword, because my legs are so firmly attached to this pedestal that I can't move. – Kiedy mnie oczekują w Egipcie – odparła jaskółka. ||they expect|||replied the swallow|the swallow "When they are waiting for me in Egypt," said the swallow.

– Towarzyszki moje lecą wzdłuż Nilu i rozmawiają z wielkimi kwiatami lotosu. my companions|||along|Nile||||great||lotus flowers - My companions fly along the Nile and talk to large lotus flowers. Niezadługo ułożą się do snu w grobie wielkiego króla. Soon|they will lie|||sleep|||| Soon they will sleep in the tomb of the great king. Ubrany on jest w kosztowne żółte szaty i zabalsamowany. Dressed||||expensive|yellow robes|robes||embalmed He is dressed in expensive yellow robes and embalmed. Na szyi ma łańcuch z bladozielonego nefrytu, a ręce zeschłe niby żółte liście. |neck||chain||pale green|jade necklace|||withered|like|| He has a chain of pale green nephrite on his neck, and his hands are dried up like yellow leaves. – Jaskółeczko, jaskółeczko – rzekł książę – czy nie możesz zostać u mnie przez tę jedną noc i być moją wysłanniczką? little swallow|||||||||||||||||messenger "Swallow, swallow," said the prince, "can't you stay with me for one night and be my messenger?"

Chłopczyk jest taki spragniony, a matka jego taka smutna. The boy|||thirsty||||| – Kiedy ja w gruncie rzeczy nie lubię chłopców – odparła jaskółka – bo gdy zeszłego lata mieszkałam nad rzeką, dwaj niedobrzy chłopcy, synowie młynarza, ustawicznie rzucali za mną kamieniami. |||||||boys|replied|the swallow|||last||||the river|two|bad|||the miller|constantly|were throwing|||with stones "When I don't really like boys," replied the swallow, "because when I lived next to the river last summer, two bad boys, the miller's sons, were constantly throwing stones behind me."

Wprawdzie mnie nie trafili, bo my, jaskółki, latamy zbyt szybko, a ja pochodzę z rodziny sławnej nawet za granicą z chyżego lotu, ale w każdym razie był to z ich strony dowód lekceważenia. Indeed|||hit|||swallows|fly|||||come|||famous|||||swift|swift flight||||||||||evidence of|contempt They didn't hit me, because we swallows fly too fast, and I come from a famous family even from abroad with a short flight, but in any case it was evidence of their disregard. Szczęśliwy książę miał jednak minę tak smutną, że; jaskółeczka szczerze się zmartwiła. |prince|||face||sad||little swallow|sincerely||was saddened However, the happy prince looked so sad that; the swallow genuinely worried.

– Bardzo tu zimno – rzekła – ale mimo to zostanę u ciebie przez dzisiejszą noc i będę twą wysłanniczką. |||she said||||I will stay||||||||your|messenger

– Dziękuję ci, jaskółeczko – rzekł książę. |||said|the prince

Więc jaskółka wydziobała z rękojeści księcia olbrzymi rubin i trzymając go w dziobku wzbiła się wysoko ponad miejskie dachy. |the swallow|pecked out||the prince's hilt|the prince|huge|ruby||holding|||beak|rose||||city|roofs

Przeleciała koło wieży katedry ozdobionej białymi rzeźbionymi w marmurze aniołami, przeleciała koło zamku, z którego dochodziły dźwięki muzyki tanecznej. flew past||tower|cathedral|decorated with|white|sculpted||marble|angels|flew past|near||||came|sounds of||dance music She flew past the cathedral tower decorated with white marble carved angels, flew past the castle, from which the sounds of dance music came.

Prześliczna dziewczyna wyszła na balkon ze swym ukochanym. beautiful||went out||the balcony||her|beloved The beautiful girl went out on the balcony with her beloved. – Jak cudnie migocą gwiazdy – szepnął młodzieniec – i jak czarodziejską jest potęga miłości. |wonderfully|twinkle|the stars|he whispered|the young man|||magical||power of| "How wonderfully the stars flicker," whispered the young man, "and how magic the power of love is.

– Czy też moja suknia będzie gotowa na bal – odparła – kazałam na niej wyhaftować złote lilie. |||dress||ready||ball||I ordered|||embroider|golden|lilies

Ale te hafciarki takie są leniwe! ||the embroiderers|||lazy Jaskółeczka pofrunęła nad rzekę i zobaczyła latarnie, wiszące u masztów okrętowych, pofrunęła w stronę getta i zobaczyła starych Żydów, jak się targują i pieniądze ważą na wagach miedzianych. little swallow|flew||the river|||lanterns|hanging||the masts|ship's|flew|||||saw||Jews|||bargaining|||weigh||scales|copper scales Swallow flew to the river and saw the lanterns hanging from the ship's masts, flew towards the ghetto and saw old Jews bargaining and money weighing on copper scales.

Wreszcie doleciała do starego nędznego domu i przez otwarte okno zajrzała do wnętrza mieszkania… Chory chłopczyk rzucał się niespokojnie w gorączkowym śnie, a matka zdrzemnęła się nad haftem, tak była znużona. Finally|arrived at|||wretched||||||peeked||the interior||||was tossing||restlessly||feverish|sleep|||nodded off|||embroidery|||exhausted Więc jaskółeczka wleciała do izby i położyła olbrzymi rubin na stoliku, obok naparstka kobiety. ||flew in||the room||placed|huge|ruby||on the table||thimble of| So the swallow flew into the room and put a giant ruby on the table next to the woman's thimble. Potem cichutko podleciała do łóżeczka i skrzydełkami poczęła chłodzić rozpalone czoło chłopczyny. |quietly|flew over||||with her wings|began to|cool|heated|forehead of the boy|the boy – Jak mi chłodno – szepnął chłopczyk – zdaje mi się, że wnet wyzdrowieję. ||I feel cold|whispered||it seems||||soon|I will recover "How cold I am," the boy whispered, "I think I'm going to get well soon."

– I popadł w sen głęboki, pokrzepiający. |fell|||deep|reassuring Wówczas jaskółeczka ruszyła z powrotem do szczęśliwego księcia i opowiedziała mu, co uczyniła. then||set off||back||happy|the Happy Prince||told|||she did – Dziwne – rzekła – tak zimno na świecie, a mnie nagle zrobiło się całkiem ciepło. |she said|||||||suddenly|I feel||quite| "Strange," she said, "so cold in the world, and suddenly it got quite warm."

– To dlatego, że spełniłaś dobry uczynek – rzekł książę, a jaskółka zamyśliła się nad jego słowami i zasnęła. |||you did||deed|said||||thought||over||||fell asleep

Myślenie zawsze ją przyprawiało o senność. Thinking|||made her||sleepiness O świcie zerwała się i poszybowała w stronę rzeki, by się wykąpać. |at dawn|she got up|||soared||towards|river|||bathe At dawn, she jumped up and soared towards the river to take a bath.

– Co za rzadki fenomen – zadziwił się profesor ornitologii, właśnie przechodzący przez most. ||rare|phenomenon|was surprised|||of ornithology||passing by||

– Jaskółka w zimie! – Napisał o tym długi artykuł i umieścił go w jednym z najpoczytniejszych dzienników. ||||||placed it|||||most popular|newspapers Artykuł wzbudził ogólne zainteresowanie, obfitował zresztą w taki balast słów, że prawie nikt nie wiedział, o co chodzi. |aroused|general|interest|was full|besides|||verbal ballast||||||knew||| The article aroused general interest, and it abounded in such a ballast of words that almost no one knew what was going on.

– Dziś wieczór lecę do Egiptu – powiedziała sobie jaskółka, a myśl ta sprawiała jej rozkosz królewską. |||||||||||gave her pleasure||royal pleasure| Tymczasem odwiedzała wszystkie pomniki, aż wreszcie spoczęła na szczycie wieży kościelnej. |she visited||monuments||finally|rested||top|tower|church tower Meanwhile, she visited all the monuments, and finally she rested on the top of the church tower. Gdziekolwiek się ukazywała, dolatywał ją świegot wróbli: co za dostojna cudzoziemka! wherever||she appeared|chirping reached||chirping|of sparrows|||dignified|foreign woman Wherever she appeared, twitter sparrows could hear her: what a dignified foreigner! I jaskółka świetnie się bawiła. ||||had fun And the swallow had a great time. Gdy księżyc ukazał się na niebie, pofrunęła do szczęśliwego księcia. |the moon|appeared||||flew||happy|prince When the moon appeared in the sky, she flew to the lucky prince.

– Czy dasz mi jakie zlecenie do Egiptu? |you give|||assignment|| - Will you give me an assignment to Egypt? – zapytała – bo właśnie mam zamiar odlecieć. she asked||||intention|to fly away